Skocz do zawartości

Iris

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Iris

  1. Dzięki Akneri 🙂 Aaaaa bo mi mąż zrobił jakąś fotę w weekend i jak się na niej zobaczyłam to się załamałam. Ale obiecuję nie marudzić. Już się zamykam. Witam nową Mamusię, pewnie że możesz do nas dołączyć. Tu masa dobrych wróżek i dobrej energii 🙂
  2. Cześć 🙂 Carpioo mam nadzieję, że to co odkryłaś w telefonie ma jakieś logiczne wytłumaczenie. Nie wiem co zrobić, jak to sprawdzić ale nie zakładajmy od razu romansu i innych rzeczy, bo najgorsze to bezpodstawnie się wkręcić. Pomysl jak można go dyskretnie sprawdzić. Moim zdaniem musi byc na to wytlumaczenie. Może konczy zdjęcia w sensie jakimś ujęciowym, a potem ma jesze inne obowiązki których już w tym raporcie nie opisuje. Wierzę że wszystko się wyjaśni. Wymyśliłyście z tym wiekiem i waga żebym wpadła przy Was w kompleksy? wiek - 31 lat, waga przed - 67 kg 😞
  3. Asieńko wyglądałaś przepięknie! Bardzo się cieszę że wszystko się udało, no i gratuluję Kochana wspaniale zdanych egzaminów 🙂 Koyotko jak Ci ładnie w tych okularach! A jaki brzusio masz słodki 🙂 Zazdroszczę Ci tego morza! Miałaś po mnie podjechać 🙂 Zuziaczku brzusio pierwsza klasa 🙂 Fajne mieszkanko dla Majeczki 🙂
  4. Iris do kulturysty to mu "troszkę" brakuje 🙂 Kiedyś, jak się jeszcze nie znaliśmy, sporo ćwiczył, biegał, grał w piłkę ale teraz wpadł w wir pracy, nic nie ćwiczy i oponka mu wyrosła. Nieraz żartowalam z jego brzuszka, więc teraz może się odegrać 🙂 Ale tak poza tym to nie mogę na niego złego słowa powiedzieć. Wiem, że bardzo się stara, pracuje w ciągłych rozjazdach przez co widzimy się tylko co 10 dni. Ale niestety w naszym regionie ciężko jest o dobrą pracę i tak już musi być 🙂 🙂 Mój Mąż też ma oponkę i może dlatego nie żartuje z mojego brzuszka 🙂 Ma pracę siedzącą, wiele godzin za kierownicą lub przy komputerze, a potem są efekty. Ale wiadomo, że kochamy ich najmocniej na świecie. "Bądź bohaterem w swoim domu! " - to najczęstszy okrzyk mojego Męża ostatnio 🙂
  5. Iris do kulturysty to mu "troszkę" brakuje 🙂 Kiedyś, jak się jeszcze nie znaliśmy, sporo ćwiczył, biegał, grał w piłkę ale teraz wpadł w wir pracy, nic nie ćwiczy i oponka mu wyrosła. Nieraz żartowalam z jego brzuszka, więc teraz może się odegrać 🙂 Ale tak poza tym to nie mogę na niego złego słowa powiedzieć. Wiem, że bardzo się stara, pracuje w ciągłych rozjazdach przez co widzimy się tylko co 10 dni. Ale niestety w naszym regionie ciężko jest o dobrą pracę i tak już musi być 🙂 🙂 Mój Mąż też ma oponkę i może dlatego nie żartuje z mojego brzuszka 🙂 Ma pracę siedzącą, wiele godzin za kierownicą lub przy komputerze, a potem są efekty. Ale wiadomo, że kochamy ich najmocniej na świecie. "Bądź bohaterem w swoim domu! " - to najczęstszy okrzyk mojego Męża ostatnio 🙂
  6. kasiuszka26 napisał(a): Nie gniewaj się, jak nadrabiam tyle stron to zawsze mi cos umknie i nie komentuję wszystkich postów wtecz. Buziak 😘
  7. No pewnie,no i słusznie zrobiłaś. Nie ma co kupować całej rozmiarówki. Ja nie wiem, kurcze nie pamiętam już nic jak Miś był mały ile miałam czego. Na pewno nie ma co przesadzać, bo dzidzia nie obskoczy wszystkiego. Miś urodził się 59 cm więc wyprawka na 56 ani razu nie założona, na szczęście miałam tylko jeden taki komplet który dostałam w prezencie. Mały rósł w tempie ekspres więc zaraz nosił rozm. 68 🙂 62 miał tylko na chwilę na początku. Najlepiej kupić śpiochy i body z długim i krótkim rękawem. Ja nie lubiłam koszulek, więc nie zakładałam mu prawie wcale na początku. Fajne są tez pół-śpioszki, takie jak getry, ale tak od 2 miesiąca jak pępuś odpadnie, żeby nie uciskało w tym miejscu nic. A wzory i kolory to potem pełne szaleństwo. Czapeczki miałam chyba ze dwie, ale pamiętam że nie lubiłam mu ich zakładać. Zresztą w domu w tym czasie jak urodzimy będzie ciepło, a na dworze z kolei za zimno na takie cienkie czapeczki. Miałam też te rękawiczki maleńkie - żeby się nie drapał, ale użyłam ich tylko w szpitalu. Ja to chyba zacznę prosić znajomych i rodzinę, żeby dla nas pampersy i chusteczki w prezencie szykowali. A sama zajmę się ubrankami, takimi jak mi sie będą podobały. Moja bratowa tak zrobiła. Przez pół roku nie musiała kupować ani jednej paczki pampersów, miała dzięki temu więcej kasy na ubranka takie jak sie jej podobały. To jest myśl 🙂
  8. madziek84 napisał(a): A to tego sklepu ja nie znam, ale to bez znaczenia. Ciuszki są przepiękne. Ja to resztkami sił sie powstrzymuję, ale obiecałam sobie, że jeszcze nie kupuję 🙃
  9. Ja sie staram omijać grila w weekend, mało zjadłam - więcej sałatki greckiej, ale tortu dwa kawałki, sernika ze dwa (moja mama piecze najlepszy) i u teściowej lody!!!! Ciągle bym jadła słodkie i owoce 🙂
  10. Prześliczne te rzeczy. I chyba z Tesco z tego co widzę, czy się mylę? Jak w przyszłym tygodniu poznam płeć to nie ma rady, muszę sobie cos kupić bo już dłużej nie wytrzymam 🙃
  11. madziek84 napisał(a): Madziek jakie czuuuuuudne te krówki!!!!!!!!!!! Zakochałam się w tych rzeczach. Boże ja to jak zobaczę takie cuda to pieje z zachwytu jak nienormalna. Mój Mąż to samo 🙂
  12. madziek84 napisał(a): Iris brzusio piekny 🙂 🙂 🙂 Dziękuję Wam Kochane, właśnie wskoczyłam sobie na wagę o poranku, żeby skontrolować przyrost masy i mamy 8 kg na plusie. Będzie bez minki bo nie wiem czy płakać czy się śmiać. Po weekendowych tortach, sałatkach i grillach dzisiaj bohaterem dnia będzie proszę państwa woda mineralna 🙂
  13. Carpioo superowy ten wózek, poczytałam opis, fajna gama kolorystyczna. Z tego co widze to tez dość ciężki (15 kg z gondolą) zwracam na to największa uwagę, bo będę się męczyć z tym na 3 pietro ... Ale widzę, że większość wózków jest taka ciężka. chyba że aluminium za 3500 zł 🙂 ale takiego mieć nie będziemy. Musze pomału myśleć o wycieczce po sklepach z wózkami 🙂 ale najpierw chcę poznać płeć 🙂 Jeszcze tydzień !!!
  14. Nosek do góry, będzie dobrze. Czasem trzeba się wygadać, tu jest o tyle dobrze, że nie oceniamy się nawzajem. Wszystkie jedziemy na tym samym wózku, nie mamy powodów by być tu dla siebie nieszczere czy złośliwe. Najważniejsze, że jest pewność, że tu zaraz ruszą czary a pozytywne myśli są najważniejsze. Ja też się pokłóciłam w sobotę z moim mężem. Tak mnie wkurzył, że miałam ochotę mu trzasnąć. Ale jesteśmy już razem tak długo, jesteśmy tak pewni swoich uczuć do siebie, iż mimo tego, że są kłótnie wiemy oboje, że za chwilę będzie dobrze, że to nie rujnuje tego co między nami. U nas wybuchają BOMBY - jest huk i po sprawie. Ja kiedyś o wiele bardziej przeżywałam niesnaski między nami, analizowałam, obrażałam się, traciłam czas na fochy i ciche dni. Teraz wykrzyczę co mam do powiedzenia (bo wiem, że on i tak to wszystko przetrawi, przemyśli i wyciągnie wnioski) i nawet nie czekam na odzew z jego strony, bo wiem, że go nie będzie słowie, ale w działaniu. Kochana, dzisiaj LUZ, pomyśl o czymś przyjemnym tylko dla Ciebie i zrób to a resztę miej w nosie, o! 😜
  15. carpioo napisał(a): Carpioo wózek piękny! Super, że masz to już z głowy. Zaraz sobie o nim poczytam bo jestem ciekawa ile waży. Kochana nie smuć się, wyluzuj, olej... nie wiem co mam napisać, żeby było Ci lżej. Mam nadzieję, że smutki szybko odpuszczą. Szkoda, że nie mieszkamy bliżej bo mogłybyśmy się czasem spotkać i rozerwać 🙂 Dobrze, że mamy forum 🙂 Buziak dla Ciebie
  16. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/14/p1230866.jpg/][IMG]http://img14.imageshack.us/img14/623/p1230866.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Jupiii 🙂 Udało się 🙂
  17. http://imageshack.us/photo/my-images/14/p1230866.jpg/ Nie wiem czemu na forum nie widze tego zdjęcia no ale nic, dobrze że z moimi zdolnościami cokolwiek się udało 🙂 No więc to mój brzuś, dzisiaj rano zrobiona fotka więc jeszcze gorąca 🙃
  18. Czytam sobie to co piszecie i mi smutno ... mam nadzieję, że jakoś się te wszystkie historie dobrze skończą, poukładają. Widzę, że weekend nie oszczędził prawie żadnej z Was 😞 Całuje i przytulam, będzie dobrze ☺️
  19. o chciałabym ale nie wiem jak 🙂
  20. Aneta84 napisał(a): Ale zabawne 🙂 Morświnek ? A Twój jest kulturystą czy raczej kanapowcem? Dobrze, że umiemy się śmiać z takich żartów. Mój jest raczej kanapowcem, niech by tylko spróbował do mnie tak powiedzieć 😉 Kochane jak mam wrzucić zdjęcie brzuszka do galerii ? Chciałabym się Wam pochwalić swoim ale nie wiem gdzie je wgrać 😞
  21. Cześć dziewczyny! Wróciłam - wybalowana za wszystkie czasy. Nie odzywałam się od rana, bo odsypiałam... Wrażeń po weekendzie masa tyle się działo 🙂 Widzę, że jednoczymy jajniki i macice przeciwko facetom! Ojjj nie chcę dolewać oliwy do ognia.Napiszę więc tylko, że jestem z Wami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zuziaczek, Mama 76 - nie dajcie się! śCISKAM WAS MOCNO!!!!!! Witam wśród nas nową mamę i pozdrawiam 🙂
  22. Cześć Kochane, moja kruszynka mnie już dzisiaj obudziła i podskakuje w brzuszku jak szalona 🙂 Zatem słuchawki na uszy i przy kompie już ślęczę 🙂 Carpioo wyglądasz super! Brzuszek śliczny. Widzę że już prawie wszystkie mamy okrągłe pokaźne brzuszki. Fryzurkę też masz uroczą, bardzo Ci w niej do twarzy. Ciesze się, że sie ujawniłaś 🙂 Myślę, że każda z nas przed wrzuceniem fotki miała lekkiego stresa 🙂 Ja też postaram się zrobić sobie nową fotkę i wrzucę Wam najaktualniejszą. Wyjeżdżamy dzisiaj znów w góry, będzie roczkowa impreza mojej chrześnicy i wieczorne oblewanie urodzin Mężą, a w niedzielę urodziny teściowej, Nazbierało nam się uroczystości w czerwcu, więc cały weekend mnie znów nie będzie z Wami 😞 Odpoczywajcie i miłego weekendu!!!!!!!! Buziaki 😘
  23. Madziek 84 śliczny masz brzusio 🙂
  24. Gosieńko nie smuć się i nie złość Kochana. Ja też się pokłóciłam z moim Mężem ostatnio, oni są z Marsa 😞 Dobra rada obejrzyj filmik zamieszczony przez Carpioo. Śliczne maleństwa 🙂 Ja juz obejrzałam i się strasznie rozczuliłam. Jak słyszę kwilenie noworodka to odrazu mi łzy wzruszenia wychodza do oczu 😜 Carpioo niezła ta foto terapia 😁 Jezu jakie grubasy i anorektyczki !!!!!! MASAKRA! Człowiek odrazu czuje się lepiej 🤪 Sprzątanie dobiega końca, w ramach przerwy byłam na zakupach. Teraz trochę odpocznę, wrzuciłam pół kg czereśni i zabieram się za przygotowywanie obiadu 🙂
  25. Cześć Dziewczyny, ja mam chyba syndrom wicia gniazda, nie wiem co się ze mną dzieje, wczoraj popołudniu pucowałam łazienkę, robiłam remanent w kosmetykach, dzisiaj od rana wzięłam się za pokój Mikołaja i wywalam wszystko co niepotrzebne, przeglądam, porządkuje. Musze robić co jakiś czas przerwy bo czuję że brzuszek mi lekko twardnieje, żebym nie przecholowała. Ale w głowie już mam nadchodzące malowanie, chcę się pozbyć jak największej ilości niepotrzebnych rzeczy i zrobić miejsce dla rzeczy Maleństwa. Czytam sobie co piszecie o Waszym stosunku do zmieniającego się ciała i powiem Wam, że to naturalne, bo chyba żadna z nas w innym czasie niż ciążą nie zmieniła się nigdy tak bardzo fizycznie. Ja myślę, że to my mamy największy kłopot z tym we własnych głowach niż nasi faceci. Dla mnie najdziwniejsze jest to, że czy pozwalam sobie na małe grzeszki czy nie - to i tak rosnę 🙂 Normalnie wystarczą dwa dni lekkiej diety i czujemy się nieco lżej a tu ? coraz większe, coraz cięższe. Na szczęście to tylko 9 m-cy, a zobaczycie jak zatęsknimy za naszymi brzuszkami 🙂 Mój Mąż na szczęście mnie nie komentuje. W pierwszej ciąży się zachwycał, teraz nie mówi nic pewnie dlatego, że już go tak to wszystko nie zaskakuje. A ja czuję, że jestem większa wszędzie, w udach trochę, w tyłku, no i piersi oczywiście 🙂.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...