Skocz do zawartości

wanilia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1406
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wanilia

  1. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Ja wpadłam do dziadków w odwiedziny i trafiłam na obiad, teraz leżę sobie pełna jak balonik 😉 Niestety wakacje u rodziców dobiegają końca, w niedzielę przyjeżdża po mnie mąż i wracam do siebie. Muszę podjąć decyzję co dalej z pracą, wszyscy mi wmawiają że zwolnienie jest najlepszym rozwiązaniem i sama zaczynam w to wierzyć tylko sumienie gryzie trochę...Az drugiej strony jak sobie przypomnę te nerwy, zmęczenie i codzienny płacz i porównam ze stanem obecnym po dwoch tgodniach odpoczynku to chyba wybór jest oczywisty...? Dodam jeszcze że do tej pory, czyt. przed ciążą, praca mnie tak ie stresowała inie męczyła - nie wiem co sie stało.. Ciekawe co się dzieje z ziolka, nie widziałam jej ostatnio na forum. Może jej te praktyki w kość dają i nie ma czasu? I jeszcze z ciekawości zapytam: przelał Ci w końcu Zus pieniądze Ulka? Mam nadzieję że tak i że masz już ten problem z głowy. Aaaa, zapomniałabym zapytac Chloe, naszą forumową wet o coś 🙂 Moja suka codziennie wcina trawę ostatnio i prawie codziennie w zwiazku z tym haftuje potem. Do tej pory tak nie miała - myslisz że powinnam się martwić/wybrac do weterynarza? Dodam że cały czas jest na tej samej karmie (Josera Festival) i przedtem nie bylo tego typu akcji.
  2. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    My też mielismy cichą nadzieję że może się udadzą dwa serduszka za jednym razem 😉 Ale jednak bedzie trzeba nad drugim osobno popracować - nie ma tego złego... 🤪
  3. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Ulka mi też brzuch twardnieje czasem i czytałam że to właśnie macica się przygotowuje i niby to normalne ale trochę sie martwie i chyba przyspiesze wizyte u lekarza o tydzień zeby się o to zapytać..Wczoraj nawet liczyłam te skurcze i wyszło 5 w ciagu doby, do tego jak troche dłużej pochodze to mnie zaczyna bolec podbrzusze. Dzis pomyłam wszytkie podlogi w domu rodziców i troche się zmachałam ale na szczeście brzuch zachowuje sie ok - czekam na gości 🙂
  4. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Witam dziewczyny 🙂 Miałam plan ambitny posprzatać z rana i jakoś się nie mogę zebrać 🥴 A za dwie godziny przychodzą znajome z dziećmi które pewnie beda szorowac po podlogach więc wypadałoby je jednak pomyć, zwłaszcza że w domu jest pies. Rano w radiu mowili że Polacy wyjątkowo lubią narzekać na pogodę więc aż głupio mi napisać że to moje lenistwo wynika pewnie z pogody właśnie - dzis dzień typowo barowy, a raczej łożkowo-książkowy 😉 Basienka gratuluje chłopczyka! A Magla_lenie powiedziałabym tak: plamka pewnie nic nie oznacza i zniknie tak jak pisały dziewczyny popierając to nawet statystykami i przykladami. Jeżeli natomiast u ktorejś z nas wynajdą cos na usg połowkowym to i tak lepiej że w dzisiejszych czasach wiemy o wadach wczesniej i możemy interweniowac. sama z pewnościa bedę panikować przed wizytą ale po to tam idziemy zeby wiedzieć co jest grane i w porę pomóc maleństwu jeśli będzie taka potrzeba. Trzymam mocno kciuki i wierzę ze w Twoim przypadku będzie po strachu za 3 tyg - to przecież szczęśliwe forum jest 😁
  5. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Wyjście do sklepu 15 min w jedną stronę spacerkiem i wróciłam z zadyszką!!??
  6. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Witajcie po przerwie 🙂 Nie zaglądałam na forum od czwartku chyba i tak jak się spodziewałam miałam spoooro do nadrobienia 😉 Ulka wszystkiego najlepszego i gratulacje!!! Cieszę się że weselicho udane i że mąz taki uchachany 😁 A dziecko pewnie musi odespać imprezę i odezwie się niebawem. Ja od paru dni czuje kopniaki codziennie i wreszcie jestem spokojna i na 100% pewna że to właśnie to 🤪 Nadal siedzę u rodziców, pierwszy tydzień minął i zaczynam się zastanawiać co z powrotem do pracy. Coraz bardziej mi się nie chce wracać do stresów i jeżdżenia samochodem, a zwolnienie do piątku więc albo je przedłużę albo od poniedziałku come back, ech.. Muszę to jeszcze przemyśleć....Póki co idę zrobić śniadanie bo po wczorajszym obżarstwie (chrzciny) czuałm potrzebę odciążenia zołądka i od rana zjadłam tylko jogurt. Ale dzidzia sie domaga czegos konkretniejszego - zaczyna mnie ssać 😉
  7. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    tak sobie czytam i się zastanawiam - po co ludzie robią wesela??? 😮 Co do rodziców/teściów to jedni i drudzy mieszkają daaaleko więc się niechcianej pomocy nie obawiam, gorzej że wogóle na pomoc nie mogę liczyć - co najwyżej wakacyjną. Więc może jednak nie tak źle jak rodzina mieszka blisko - trzeba ją sobie tylko wychować a w niektórych przypadkach pewnie nawet wytresować 😉
  8. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    ziolka ja osobiście kupuje jak trafię ciuszki niezniszczone. Myślę że po praniu niczym się nie będą różnić od tych używanych co dostanę od znajomych. Na początku się zastawiałam ale wiele moich znajomych zaopatruje się w lumpikach więc w sumie czemu nie?
  9. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Witam po przerwie 🙂 Ja już na zwolnieniu, w sobotę mąż odstawił mnie do rodziców i zamierzam tu zostać dwa tygodnie, dopóki mój nie wróci z wyjazdu- nie mam ochoty sama w domu siedzieć. Czas ucieka szybciutko, spotykam się ze znajomymi jeszcze z liceum, śpię, czytam, zbieram owoce na działce - pełen relaks. Dziś zaliczyłam udany wypad na lumpy, nie udało mi się znaleźć nic dla siebie ale za to kupiłam pare bodziaków, pajacyków i sweterków - wszystko za grosze 🤪 Zły nastrój minął, wieczorami czekam na kopniaczki i zazwyczaj się doczekuję więc się nie martwię pierwszy raz od dłuższego czasu czy wszystko w porządku. Przeczytałam wszystko co napisałyście od soboty ale do tylu wątków ciężko się odnieść 😮 asiadudzika zgadzam się z gugą, obietnice to trochę mało, jeśli naprawdę widzisz że jest problem to szukaj pomocy juz teraz, nie u rodziny męża czy nawet swojej ale u specjalistów od uzależnień. My niestety możemy pomóc tylko dobrym słowem a to może nie wystarczyć - trzymam kciuki. Swoją drogą zatrważające jest to że niemal każda z nas ma w swoim najbliższym otoczeniu jakiegoś alkoholika. Moja kuzynka z mężem razem lubi się napić - kosztowało to życie ich małego dziecka - wypadło z samochodu kiedy wracali pijani z jakiejś imprezy i wpadli do rowu. guga ja przez ostrów wlkp jechałam w sobotę do siebie do domu 🙂 Mam nadzieję że czas Ci mija na wyjeździe równie sielankowo jak mi. I chyba jednak się wybierzemy w tym roku do Białogardu więc może jakaś kawka gdzieś? 😜 Co do usg połówkowego ja mam 2go sierpnia i to chyba będzie 22gi tydzień? Jakoś ostatnio przestałam zawzięcie liczyć te tygodnie - to chyba objaw mojego "uspokojenia ciążowego". To chyba tyle miałąm napisać - idę obrywać porzeczkę 🙂 ps. pies przeżywa pełnię psiego szczęścia - kopie dziury w trawniku i zadeptuje mamie kwiatki 🙃
  10. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Ja siniakow już nie liczę, do tego dziura w dłoni po nożu - świeży nabytek 🙂 Potrafię wyjść ze sklepu bez zakupów, o jeździe samochodem nie wspomnę, zaczęłam się łapać na tym że nie pamiętam jak dojechałam z pracy do odmu - 30 km!! Nie wiem czy to zmęczenie czy brak koncentracji ale uznałam że niespecjalnie to bezpieczne....Robię sobie 2 tygodnie przerwy - dziś pojechałam po zwolnienie. Ten tydzień to była jakaś masakra, totalny brak sił, senność, płaczliwość i powrót nudności. Nawet na forum nie byłam dwa dni - nie miałam sił po pracy. Sama siebie nie poznaję
  11. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    chloe ja wiem że ludzie maja z psami problem i oczywiście sie z tym spotykam na spacerach ale tym razem czułam się trochę winna i pewnie dlatego się tak zdenerwowalam że facet miał racje że mojego psa w tej fontannie byc nie powinno. Ale jak już nie mógł wytrzymać to mógł mi zwrócic uwagę a nie od razu dzwonic, ech...Z tym moim psem to jest tak że ma instynkt łowiecki straszny i goni wszystko co sie rusza..ale jak już się przestaje ruszac to sie stara zaprzyjaźnić albo traci zainteresowanie. Ostatnio znalazła ptaszka z przetrąconym skrzydelkiem, powąchała go i olała jak przestal uciekać. Więc nie jest taka straszna, nie pozagryzalaby tych kaczek 🙂 I pomysleć że na placu chodzi jak w zegarku, na spacerach zresztą też z wyjatkiem takich akcji raz na jakis czas - żeby się pani nie nudziła 😁
  12. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Wiecie co, mnie to chyba pech dzis prześladuje 🥴 Poszłam na wieczorny spacer do parku i pusciłam psa ze smyczy a ta małpa wypatrzyła że w fonatannie sa...kaczki! No i oczywiście hop do wody i za tymi kaczkami gania - jak mi się wkońcu ja udalo odwołac to jedna głupia kaczka zawraca i leci po wodzie za psem 😮 To moja w tył zwrot i jeszcze dwa razy tak. A po drugiej stronie fontanny w miedzyczasie facet za telefon i na policję dzwoni!!!! Słyszałam jak rozmawiał więc jak dorwałam tą moją gnidę to w tył zwrot i najkrótszą drogą do domu. Nie wiem czy zamierza policja się zjawic ale na moje szczęście nawet jeśli to zbyt późno. Ale cisnienie mi skoczyło....Obok w amfiteatrze regularna impreza, słychac tylko jak butelki tłuka i nikomu to nie przeszkadza 😠
  13. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Wiecie co...zanim przeczytam co napisalyście w ciągu dnia muszę się wyzalić trochę....Przetrzymali mnie w pracy ponad godzinę i caly plan dnia poszedł sie paść, łącznie z tym że nie zdążyłam na stołówke i jestem bez obiadu a mój pies który siedział w domu od 6 rano do 5 popoludniu zsikał się na korytarzu jak weszłam, ech..jak wracałam do domu po pracy a mam pół godziny autkiem to ryczałam całą drogę, chyba ze złości. Wiecie co? Nie mam już siły, chciałam wrócić do pracy ale jako pracownica w ciązy, juz nie tak dyspozycyjna jak kiedys. Ale w tej firmie tak się chyba nie da i poważnie, BARDZO POWAZNIE,zastanawiam się czy nie zadzwonić do lekarza żeby jednak wypisał zwolnienie. Dół totalny, jutro przyjeżdżają goście i wraca mąż a ja naprawdę nie mam sily na robienie torta i sprzątanie, po powrocie nawet nie usiadłam tylko zgarnęłam psa co by i kupska w domu nie walnął i poszłam na spacer. Czy ja sie nad sobą użalam? ☺️ jutro znow pobudka 5.30
  14. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Mnie tez ostatnio jakieś skurcze łapią, z dwa razy nawet na tyle silne że się brzuch po jednej stronie twardy zrobił - przyznam że się wystraszyłam...Może któraś podpyta lekarza czy tak powinno być? Ja mam wizytę dopiero 20go lipca..
  15. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    No to melduje się z wieczora 😉 Nie uwierzycie ale wstałam dziś 5.15 i dopiero teraz mam chwilę żeby usiąść spokojnie..W pracy dzien zleciał piorunem i ledwo się wyrobiłam z robotą. Potem spacer z psem, zakupy, spacer z psem - tym razem długi i znów zakupy- spożywka marketowa, ech....Miałam jeszcze zacząć torta robić ale wymiękam 🤔 I uwaga : dziś pierwszy raz babka w sklepie do którego chodzę często mówi "widzę że pani zostanie szcześliwą mamusią" 😮 Więc chyba brzuch widoczny jednak 😁 guga pochwal się proszę wózkiem bo dla mnie to temat nie do przejścia...WBC w granicach 8, póki co małe wahania.
  16. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    niezła historia rubi 🙂 jak tak dalej pójdzie to się Ulka przestraszy i na tydzień przed ślubem zamknie narzeczonego w piwnicy 😉 U mnie szykuje się intensywny tydzień, mojego męża siostra odwozi w środę (naszym autkiem ja wróciłam dziś) i zostaje do czwartku, kiedy to z kolei moja siostra przylatuje z Anglii. Co więcej mój W ma urodziny w środę a siostra w piątek więc muszę jakąś imprezkę przygotować. No i kiedy skoro sama jestem, po pracy z psem muszę na godzinę przynajmniej i jeszcze drzemka obowiązkowo po powrocie? Zaczynam żałować że nie wzięłam L4 😁
  17. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    ziolka ja osobiście o odchudzaniu nie myślę, póki co zresztą przyrosty na wadze raczej umiarkowane. Ale jak zauważe że tracę kontrolę nad swoim przyrostem to zrezygnuję ze słodyczy. Jeśli to wykonalne jest, bo jak sobie pomyślę teraz że z jakiejś przyczyny miałabym zrezygnować z owoców 😮 A kto wie może jesienią będę miała takiego wkręta na słodkie jak teraz na owoce właśnie??? Eeee, najwyżej będę walczyć ze zbędnymi kilogramami po porodzie, nie zamierzam mojej kruszynki głodzić 😁
  18. wanilia

    Tabelka listopadowiczek

    ooo, widzę że i ja się załapałam do listopadowej tabelki 🙂 Przyznam że ucieszyłabym się bardzo gdybym urodziła pod koniec listopada juz. Podobno u mnie w brzuszku dziewczynka siedzi, nad imieniem wciąż myślimy 😮
  19. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Ja wróciłam niedawno do domu, nietety mąż został u siostry i będzie jej robił remont korytarza - wróci w środę wieczorem i w czwartek wczeeeśnie rano jedzie na jakieś spotkanie na koniec świata czyli do Ustrzyk w Bieszczadach 😮 Tak więc do czwartku w nocy zostaję sama z psem...Pogoda taka wredna że pewnie posiedzę do siódmej góra, wyskoczę na wieczorny spacer z psem i pójdę spać - no bo co tu niby robić? Książki nie mam żadnej, to co w domu przeczytane dawno a biblioteka w sobotę była zamknięta 😠 Wywołałyście we mnie wyrzuty sumienia tymi postami o wadze - czytałam wciągając drugiego dzis knoppersa 😜 I jeszcze lody czekają w zamrażarce, pewnie nie wytrzymam i wciągnę trochę - ale co tam: w końcu jest niedziela. Zważę się jutro w pracy to będę wiedziałą czy już czas na włączenie samokontroli konsumpcyjnej 😉
  20. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    pammat napisał(a): Mnie też kłuje więc już pytałam na ostatniej wizycie - to normalne, więzadła macicy ciągną plus do tego relaksyna powoduje rozluźnienie stawów i też sie pomału kości miednicy przemieszczają. Więc się kłuciem nie przejmować 😉 Ja się znów cholera martwię bo nic nie czuję ostatnio a już byłam pewna że to w zeszłym tygodniu to ruchy, ech....minał tydzień od wizyty i już sobie wkręcam 😮 Jednak mam internet, spaliśmy u siostry męża a nie u teściów
  21. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Dzień dobry, u mnie 15 stopni ale bez deszczu. Jedziemy na urodziny do teściowej więc bedę dopiero jutro wieczorem - miłego weekendu życzę! ps. wolałabym w domu posiedzieć....
  22. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Czyżby cisza przed burzą? Zazwyczaj wieczorem tyle piszecie że ledwo mogę nadążyć 😉 U mnie pada bez przerwy, byłam z psem godzinę i cały czas się mocowałam z parasolem, mokro zimno i wieje, brrr... Podjechałam też do Kauflandu po nektarynki i rozpoczynam konsumpcję 🙂
  23. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Basienka84 napisał(a): Zapomniałaś o fastfoodach 😁
  24. wanilia

    GRUDNIÓWECZKI 2011...

    Ja dopiero wróciłam z pracy i wyskoczyłabym po jakies owoce ale tak leje że się musze obejść smakiem.... 🤨 Zostaje zupka warzywna z wczoraj, powiem nieskromnie że wyszła mi pyszna - idę odgrzac - nie wiem kiedy małżon się dokula więc nie będę czekać i głodzić bejbika 😜
  25. wanilia

    Shopping ;-)

    famfatal sto lat Cię nie było 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...