Skocz do zawartości

asiadudzika

Mamusia
  • Liczba zawartości

    560
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez asiadudzika

  1. z tym moczem to ja Wam powiem że jak jest wszystko w porządku to i obiadowy jest dobry. na teście ciążowym też napisane że najlepiej pierwszym moczem to zalać 🙂 a nie ważne kiedy i tak jak się jest w ciąży to pokaże.sporadycznie się myli. nie przejmuj się i oddaj jaki masz.oby się właśnie podmyć i niby środkowy ma być.może przez jakiś kurzyk coś się dostało i tyle.
  2. jak najbardziej teraźniejszy 🙂 wczorajszy nawet 🙂
  3. ciiii...chodziło o to zeby boczków podstanikowych nie było widać... hihi 🙃 dziękuję , mnie też brzusio się podobuje 🙂 uwielbiam 🙂
  4. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/192/dsc02434th.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6272/dsc02434th.th.jpg[/IMG][/URL] moja Julcia 🙂
  5. matko ale z tymi zdjęciami to ja się namyślałam!! a to takie proste.... więc na dole ma twarz (przynajmniej wiecie jak wyglądam) a na górze mój brzuch 🙂
  6. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/843/dsc03795ec.jpg/][IMG]http://img843.imageshack.us/img843/623/dsc03795ec.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/94/dsc03483y.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/8840/dsc03483y.th.jpg[/IMG][/URL]
  7. ja tam się wcisnę w jakąś bluzę,najwyżej kurtki nie zapnę a mam po Julce(rodziłam na koniec kwietnia) płaszcz długi czarny na zimę.więc nic nie kupuję. mam problem teraz ja. chciałam wrzucić zdjęcie do Grudniówek i nie wiem jak sobie z tym poradzić.... pomożecie??
  8. pieluchy mi się gotują w pralce... gotowałyście już ?? brzmi jak zupa... ale nie podobna 🤪 a i brzuch swój zaraz postaram się wrzucić.
  9. ja mam usg na NFZ 6 października ale idę po zwolnienie i na wizytę prywatnie w poniedziałek więc mam ochotę zrobić też wcześniej... sama nie wiem.jak to jest z tym usg,czy za dużo usg nie wpływa na dziecko???niby nic nie udowodniono ale jakoś tak....z drugiej strony chciałabym zobaczyć jak mała sobie wody smakuje 🙂 to takie motywujące i jak się wychodzi z gabinetu to jakby ktoś Ci Słońce do brzucha włożył 🤪 oh...
  10. ach i jeszcze leżaczek uprałam wczoraj.zaległości dzisiaj nadrobiłam więc; Pammat - gratulacje 🙂 masz z głowy Ulka z tymi pieniędzmi ja też mam piknik w głowie.ciężko jest jak się zachodzi w ciążę po raz pierwszy bo wszystko jest nowe i dużo wydaje się na początku zeby wszystko było.przy drugim dziecku tak jak u mnie to już w ogóle takie mnie myśli wczoraj naszły,że się przeraziłam... powiedziałam temu mojemu a on nic się nie odezwał...chyba też zaczyna do niego docierać,że dziecko kosztuje,nie tylko ładnie wygląda...dzisiaj już mi lepiej,przecież damy radę tak??przecież,że tak 🙂 Wanilia to nosisz w sobie kawał dzidzi 🤪 super 🙂 ja czuje ze moje dziecko już też sporo urosło ale o Julce mówili że malutka będzie za każdym razem na usg a urodziła się 3180 więc w normie.nie wierzę tak w tą wagę.zawsze podchodzę z dystansem. Rubi jaki uśmiech mi wyskoczył na twarzy to nie masz pojęcia!! GRATULACJE!! jak pisałaś po ostatnim usg,że powiedzieli o dziewczynce to tylko czekałam aż potwierdzisz 🙂 SUPER 🙂 przyda Ci się kobietka do drużyny piłkarskiej 🙂
  11. cześć Dziewczyny 😁 kurcze ale ja to miałam wczoraj maraton...wygrzebałam ciuszki do prania,bo mówię,ładna pogoda trzeba korzystać.3 pralki po schodach, w jedną i w drugą a do tego pożółkły mi białe ciuszki cholera i nie chciały się uprać więc w ręku z nimi walczyłam.leczo zrobione,czerwony barszcz zrobiony a przy tym gości na 3 razy miałam.taka byłam zmęczona że hej.brzuch bolał z przodu a kręgosłup z tyłu.do tego wstałam o 5;50 bo szanowny małżonek do pracy wstaje a pojechał w końcu na 8;00 a nie na 7;00.jeszcze mało Julka między 2 a 3 nad ranem wparowała do naszego łóżka na lunatyka i spała do rana.a ja w środku.obydwoje we mnie nogami wierzgali więc jak tylko usłyszałam ten jego budzik to szybko się podniosłam...
  12. cześć dziewczyny.moje dziecko się odwróciło już chyba bo od jakiegoś czasu ma czkawkę w dole mojego brzucha...ale nie wiem kiedy się odwróciła bo nie poczułam 😮 a Julka oczywiście znowu na pusto.więc ja mam plombę.koniec z wizytami u dentysty.szczerze WALE TO.jak ją zacznie boleć to sama będzie chciała albo wtedy będę o tym myślała.jestem teraz i tak zestresowana innymi rzeczami więc odpuszczę.trudno.nie mam na to już siły. zrobiłam sobie plombę i się okazało że trzeba mi jeszcze jedną wymienić i tyle.całkiem w porządku moje uzębienie.ostatnio dziąsła mi krwawią przy myciu ale to już tak musi by.wyniki z krwi i glukozy w poniedziałek.moja sąsiadka miała wypadek w ten poniedziałek.jechała z synem 7 letnim.na szczęście nic się poważnego nie stało ale samochód do kasacji.wyobraźcie sobie że koleś z karetki przyjechał obejrzał ich i zapytał ją czy chce jechać do szpitala.kobieta w szoku-blada,mówi że ją boli tył głowy a on się pyta czy ona chce jechać do szpitala.ona dwójka dzieci w domu,z jednym jechała więc powiedziała że nie chce.następnego dnia dopiero z bólem potwornym szyi pojechała to tu to tam i straciła do tego cały dzień.udenerwowali się wszyscy,spać nie mogła bo bała się zasnąć.zrobili jej przeswietlenie kręgosłupa i głowy i na szczęście nic się tam nie porobiło tylko mięśnie nadciągnęła.ale co za ludzie!! tyle godzin czekania i w ogóle.do tego 1,5 roku temu zginęła jej matka w wypadku samochodowym....też się udenerwowałam okropnie.współczuje Ci happysad miałam namiastkę podobnych nerwów i kolana mi się ugięły jak zobaczyłam ją nieruchomą,z zamkniętymi oczami w samochodzie.mam nadzieję że dla Twoich bliskich też zakończy się ten wypadek pomyślnie i szybko wrócą do pełnego zdrowia 🙂 trzymaj się cieplutko
  13. ja tam się nie znam na badaniach i tych Waszych wszystkich wynikach... za to wiem jak ugotować pyszny obiad i zrobić super torcik z bitą śmietaną 🙂 i knedle ze śliwką i strogonowa i sałatkę z kraba i pastę jajeczną 🤪 chyba jestem głodna....na początek jajecznica,bo dawno nie jadłam.a jadę na zakupy po dentystce więc sałatka z kraba na kolację lub śniadanko 🙂
  14. a na późny obiad czyli tak koło 20 będą żeberka w przyprawach i jakimś sosiku.tak mam na nie chęć,że już bym zjadła.do tego czuje te przyprawy wszystkie...mmmmm.... ciasto też myślałam zrobić... drożdżowe 🙂 moje ulubione 🙂 co jak co ale moje smakuje mi najlepiej. nie jest takie suche jak sklepowe i pachnie cudownie drożdżami przez dwa dni jak się zrobi 🤪 do tego mleczko i dżemik... chyba zaraz idę robić bo ślinka mi pociekła....
  15. witam z rana po kawce 🙂 same dobre wieści.bardzo miło.Guga kilogram w brzuszku i spokój na sercu, Marzence depresja spowalnia ruchy a Rubi synuś zrobił radochę 🙂 mam nadzieję że Julka mi też zrobi i wreszcie zobaczę u niej różową plombę 🤪 dwa prezenty co jej już pokazałam i obietnica lodów, placu zabaw i odwiedzenia teściowej... jakie przekupstwo...a mój mąż na to że to powinna być zachęta a nie przekupstwo.nie zna się.mógłby sam z nią iść a nie się mądrzyć.on nie chodzi nawet ze sobą więc nie wiedziałby jak się zachować.przeżywam jak mrówka okres ale to teraz jest jedna z najważniejszych rzeczy jakiej musimy z Julką dokonać.chyba się popłaczę z radości jak da sobie zrobić...
  16. powiem Ci że nie wożę już Julki na foteliku (po upławach miedzianych) ale sama sobie to takie krótkie dystanse,żeby się nie odzwyczaić.powoli,spokojnie.Julka na swoim małym rowerku jedzie obok 🙂 ja jestem zwyczajna na rowerze więc póki mogę to jadę a później i tak zima więc klops.rower do lamusa 🤢
  17. i jeszcze te upławy o których wspominacie ciągle.tak,tak ja też mam.koszmarne!! leje się ze mnie jak nie wiem. najgorzej jak się gdzieś wychodzi a tu nagle Ci z wkładki wycieka górą i tylko myślisz o łazience....od jakiegoś tygodnia mam też płytszy oddech i przy wczorajszym zbiegnięciu ze schodów i ponownym wejściu stanęłam w połowie i rękami sobie pomagałam...a mieszkam tylko na piętrze więc nie chcę myśleć co mają dziewczyny w blokach bez windy...do tego jeszcze biodra i ta nieszczęsna miednica co utrudnia spanie.a i kręgosłup nadal mnie boli mimo 2 godzin leżenia.i to tak od tygodnia. wcześniej było całkiem miło....ale czuje jak mała rośnie i to mnie trzyma 😁
  18. cześć dziewczynki.byłam na obciążeniu glukozą.oprócz tego że na czczo to nie było to aż tak strasznie niesmaczne.jakby nie było jest to cały kubek do wypicia ale jechałam rowerem do przychodni więc łyk słodkości na wzmocnienie się przydał 🙃wczoraj kuta byłam na badania ogólne krwi i takie tam ustrojstwa a dzisiaj znowu 3 razy na glukozę i mam ręce jak narkoman... ale z głowy i kolejna rzecz z listy odpadła.jutro znowu wybieram się z Julką do stomatologa.Matko Boska jak ja nie mam już nerwów do tego dziecka mojego.już 3 razy byłam z nią na pusto.w sensie nic nie zrobiłyśmy. nawet przekupstwo nie działa!! kupiłam jej kredę kolorową do pisania po tablicy i schowałam.zeszyt taki dla czterolatka z jakimiś zabawami,kredki...ciągle jej przypominam że dostanie dopiero jak da zrobić jednego ząbka a nawet jej to pokaże dzisiaj i jutro przed wizytą.wiem że straszna matka jestem ale to dla jej własnego dobra przecież....chciałabym żeby sama szła a na siłę to jakie robienie...dziąsło albo policzek dziecku można poharatać...
  19. moja Lalunia w brzuchu to mnie rozsadza! aż miednica mi się rozpycha na boki a i w żebra potrafi zasunąć porządnie.dzisiaj to pół dnia spędziłam na łażeniu powiem Wam że ciężko mi już tyle chodzić co kiedyś...więc dłuższe wypady to tylko na już bo za jakieś 3 tyg to nie ruszę na zakupy... kupiłam kilka rzeczy na ciuchach,oczywiście różowych 🙂 takie słodkie były...załatwiłam badania krwi,oddałam siuśki i jutro na głukozę się wybieram.ale chyba bez cytryny bo zgagi dostaje po cytrynie...do lekarza idę 16.09 na NFZ a prywatnie 19.09.tym razem bez rewelacji,bo bez usg.usg na nfz dopiero 6 .10. więc za miesiac.mąż zaraz wraca do domciu więc uciekam i wrócę jutro 🙂 udanego popołudnia Brzuszki Łakomczuszki 🙂
  20. witam dziewczyny po długiej przerwie.nie było mnie 6 dni i 100 stron miałam do przerobienia! ciężko było i chyba nie których rzeczy mogę nie pamiętać.oczywiście Aniołek też mi zapadł na sercu i przytłoczyło mnie to ale trzeba być silnym. Marzenka skąd żeś wyrwała tę WYWŁOKĘ?? 😮 ja pierdziule co za facet bez honoru! nie powiem żeby mój całkiem został abstynentem i nie jest rewelacja między nami ale jakoś się układa a u Ciebie widzę że coraz gorzej,do jasnej cholery! mózg mi się zlasował,wybacz... dziewczyny dobrze Ci mówią z tym adwokatem i rachunkami.jeszcze przyjdzie taki moment że będzie chciał wrócić.gadaj nam tu na niego a my go jeszcze telepatycznie wykończymy 🤪 pieniądze mu w końcu przepadną i obudzi się z ręką w nocniku że przecież mial kiedyś rodzinę a już będzie za późno dla niego. za to Ty jesteś Super Laską i masz siłę!! wierzę w to,że przyjdzie czas spokoju w Twoim życiu. teraz jest ciężko ale ' będzie dobrze dzieciak,uwierz w to a tak będzie' 😉
  21. witam dziewojki 🙂 strasznie nie mam teraz czasu ale przeczytałam wszystko co napisałyście. o gazie też pierwsze słyszę a ciekawe... ja mam 102 w brzuszku a waga to rano musze sie zważyć. moja mała ostatnio mało się rusza.przez dwa dni to prawie wcale a później tylko trochę.przekręciła sie pewnie w stronę kręgosłupa,do tego pęcherz mi ugniata.ja na wizytę dopiero 16 września więc na razie o tym nie myślę.poprzednio dziecko miało mieć nie dowagę a pomylili się o 60 dag więc tym razem nie biorę sobie do serca że mam chudzinkę w brzuchu.żadnego zamartwiania.za to bóle kręgosłupa z nadmiaru pracy i sprzątania w domu.mąż mówi zostaw a kto za mnie zrobi?? kosza z praniem też mi nikt na dwór nie wyniesie(mieszkamy na piętrze) bo nawet się o to nie proszę.jak mam słyszeć że 'jestem zmęczony' (mój brat) to wole sama sobie wynieść.dzisiaj ostatni dzień mam dziewczynki którymi się opiekuję.wreszcie zasłużone wolne.bez obcych szczoteczek w kubku i szafce, bez pisków i ciągłego uwiązania. może i za nimi zatęsknię ale teraz te remonty,później jak się to ogarnie to już do porodu będę się szykowała więc odpocznę chociaż psychicznie...miłego popołudnia dziewczynki 🙂
  22. cześć dziewczynki.a już myślałam ze tylko ja mam kłopoty ze stroną.mało do nadrabiania od piątku:P u mnie remoncik też już solidnie się zaczął bo najpierw jeden pokój obok naszego kończyli(i jeszcze się robi) a od dzisiaj solidne zrywanie podłogi u rodziców na dole,drapanie ścian przekierowywanie rur, pozniej jakies malowanie,nowe szafki i po prostu bajzel na kółkach.a hałas!! młoty,wiertarki i o matko! jak się zaczyna od początku to idzie chyba lżej a najgorsze te przebudowy i remonty.ciagle coś nie tak...i ciagle czegoś brakuje.a do tego jeszcze mój ojciec majster więc u nas obcych nie ma i żadnego majstra nie wpuści.więc jak to w domu - jeszcze gorszy pierdzielnik.... ale nic tam.mam nadzieję że będzie szło tak jak powinno i wyrobią się do grudnia żeby mi ten pokój obok oddać, bo teraz mają w nim zamieszkać jak będą zrywać podłogę w pokoju swoim.dobrze będzie 🙂 Dorianna bardzo miło słyszeć dobre wiadomości od Ciebie 🙂 oby tak dalej Rita współczuję podróży,ja mam chorobę lokomocyjną więc nie wiem czy bym wsiadła do autobusu w taką pogodę...rozchorowała bym się konkretnie. swoją drogą jestem strasznie ciekawa jak tam Rubi czy faktycznie wyjdzie jej ta dziewuszka 🙂 nie mogę się doczekać aż przy kolejnym usg będzie nam się tu cieszyć z córeczki 🙂
  23. Witam.dziewcząt grono rośnie 🙂 ostatnio same dziewuszki 🙂 na końcu bo się wstydza i nie dały się podejrzeć od razu 😎 u mnie na obiad wczorajsza pyszna ogórkowa i leczo robię. w tym roku jeszcze nie robiłam więc pójdzie szybciutko 🙂 nie chcę sobie pochlebiać ale każdy lubi moje leczo 🙃 zmartwiłam się wczoraj bo po kochaniu z mężem taki mnie skurcz złapał w dole brzucha jak jeszcze nigdy...i brzuch mi się twardy zrobił strasznie...
  24. podoba Wam się MARLENKA?? wczoraj wymyśliłam a mój mąż od razu- może być.podoba mi się. więc fajnie.tylko tak jeszcze zobaczę.... w ogóle to robię ogórkową i strasznie mi się jej chce!! taka jestem głodna już....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...