Skocz do zawartości

lady_m4ryjane

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lady_m4ryjane

  1. Ja się dziś też cos nie wyspałam. Lola latała po domu od 4 rano i polowała nam na stopy :/ Jak się tylko wysunęło stopę spod kołdry to kot już robił skok i łapał łapkami 😜 Za dużo wczoraj spała w dzień i za dużo energii się w niej skumulowało. Zamknęłam drzwi od sypialni to miauczała pod drzwiami. W końcu Łukasz ją wsadził pod kołdrę i przysnęła 😜 Co za kot 😜 fikumiku: widzę, że teraz mnie do rozsyłania numerów zatrudniono to przyślij mi na priv, a ja podam dalej i wyślę Ci naszą listę 🙂 Co do zębów to chyba najgorszy pech jak się coś zrobi w ciąży. Mnie w sumie tylko raz mocno bolał ząb, rosnąca ósemka, ale on nawet popsuty nie jest to już sobie wyobrażam jak boli popsuty. Choć stan zapalny przy nim miałam i zebrała się ropa. Aż dziw, że ząb wyrósł zdrowy. Kuzyna żona zawsze mówi, że ból zęba jest dużo gorszy niż poród. Ale ona z tych szczęśliwców co to 3 parcia i dziecko na świecie było 😉
  2. Nie wiem czy to było to. Chyba trochę za szybko :/ Raczej nie mogło to być to, bo mi się szyjka jeszcze nie rozwiera. Ale miałam taki galaretowaty kawałek na majtkach co mnie zastanawiał. Jestem na świeżo po wizycie u lekarza i ponieważ nic na razie u mnie się nie zmienia to znaczy, że to nie to.
  3. Ja już nie wiem jak to jest z tym czopem :/ Już ze 2 razy miałam coś takiego co się zastanawiałam czy to nie to :/ natalla: wiadomość odebrałam. Wysłałam Ci nasze numery 🙂
  4. obdarzona strasznie mi przykro 😞 Ja oglądałam film, bo mi się brzuszek w ogóle nie chciał otworzyć. Zadziałało dopiero jak kompa zrestartowałam 😮 Już wysyłam wam wszystkim zaktualizowaną listę telefonów, bo mi właśnie padło przy wysyłaniu.
  5. leliva napisał(a): No to mamy ten sam cel 😉 Ja jeszcze bym chciała zejść do tej wagi do września przed weselem przyjaciółki 🙂 A Millenium strasznie żałuję, że oglądałam tą pierwszą oryginalną wersję i to wszystkie części. Dopiero potem dowiedziałam się, że to na podstawie serii książek. Tylko, że teraz mi się za bardzo nie chce ich czytać, bo za dobrze pamiętam filmy 😞 Muszę jeszcze trochę odczekać aż je zapomnę 😉 Ja na wesele idę pod koniec czerwca, jak nie schudnę, to najwyżej zainwestuję w bieliznę wyszczuplającą 😉 Nie wiedziałam, że wszystkie trzy części zostały zekranizowane, myślałam, że tylko ta pierwsza. Amerykańska wersja jest świetna - albo przynajmniej mi się bardzo podobała. Ponoć jest jeszcze szwedzka, ale słyszałam, że gorsza, więc nawet nie będę jej szukać, żeby obejrzeć. Wszystkie 3 są zekranizowane w wersji szwedzkiej. Mi się bardzo podobała. Amerykańskiej jeszcze nie widziałam.
  6. kasia_sztuk napisał(a): Możesz mi wysłać na priv, a ja Ci wyśle naszą listę 🙂
  7. leliva napisał(a): No to mamy ten sam cel 😉 Ja jeszcze bym chciała zejść do tej wagi do września przed weselem przyjaciółki 🙂 A Millenium strasznie żałuję, że oglądałam tą pierwszą oryginalną wersję i to wszystkie części. Dopiero potem dowiedziałam się, że to na podstawie serii książek. Tylko, że teraz mi się za bardzo nie chce ich czytać, bo za dobrze pamiętam filmy 😞 Muszę jeszcze trochę odczekać aż je zapomnę 😉
  8. natalla wymieniłabyś się z nami numerami tel. to jak się Twój dżentelmen w końcu zdecyduje wyjść byś komuś smska napisała 🙂 My tak nawzajem mamy tu do siebie numery 🙂
  9. O matko i córko! Mam dwie plamy na bluzce na cyckach spore! Jejku pierwszy raz 🤪
  10. Natalla też tak słyszałam o chłopcach. To niby regułą nie jest, ale często się zdarza. Nie spieszą się na świat. Dobrze im u mamy 😉
  11. Chyba tak skoro się nie odzywa 🤪
  12. A ja już tak się przyzwyczaiłam do typowej chemicznej wędliny, że jak kupię super drogą w sklepie ze zdrową żywnością, wędzoną tradycyjnymi metodami to mi taka nie smakuje 🥴 Wolę smak tej chemicznej :/
  13. Jeden mój kuzyn pracuje w masarni. Jak zaczyna opowiadać szczegóły na jakiś imieninach u babci co oni robią żeby mięso wyglądało ładnie, albo jak nawet oszukują by inny rodzaj mięsa wyglądał jak wołowina, albo ile faktycznie szynki jest w szynce to się rzygać chce jak tego się posłucha :/
  14. Astra napisał(a): Dziękuję w imieniu Loli 🙂 Ale pospałam. Nawet nie słyszałam ja się Łukasz do pracy szykował. Dobrze, że mnie obudził przed wyjściem, bo mu zwolnienie wcisnęłam by zawiózł. W te śniegi sama bym nie dotarła. Znów się zamierzam opierdalać ile wlezie póki tych wszystkich badań nie powtórzę, bo się będę bała, żeby się za wcześnie nie zaczęło 🤨
  15. Kasia śliczna fotka 🙂
  16. Natalla miała dać znać wczoraj wieczorem, a że nie dała to całkiem możliwe, że już jest w dwupaku 🙂 Ale padam na ryjek. Dopiero wróciliśmy do domu, bo Łukasz jeszcze coś w komputerze rodzicom naprawiał. Rozkręcali z tatą i majstrowali. Teraz Lola świra dostaje, bo cały dzień sama była i spała. Nawet nie zdycham po tych faworkach. Mamusine nic nie zaszkodziły 🙂 Kurcze do tego prywatnego szpitala muszę prawie wszystkie badania powtórzyć, bo muszą być zrobione w III trymestrze. Mimo że już miałam muszę znów zrobić tosko, cytomegalię, WR, HIV, HBS, HCV, potem GBS na te paciorkowce. Tylko test obciążenia glukozą starczy jeden. No i oczywiście morfologia i mocz nie starsze niż sprzed miesiąca, ale to teraz co wizytę robię. Troszkę się nalatam 🤨
  17. OMG ile dziś wrażeń. Wróciłam z Medeora. Położna oprowadziła mnie wszędzie. Jedna kobitka rodziła właśnie więc musiałam trochę poczekać. Tylko, że miała cc bo dzidziuś pośladkowo ułożony. Siedziałam akurat przed salą od cc czekając na położną i widziałam jak laska tam wchodzi po pożegnaniu z mężem buziaczkiem, no i 10 minut później był już dzidziuś 🙂 A jak krzyczał! 😉 Pogratulowałam tatuśkowi. I widziałam dzidziusia też jak go wywozili na oddział noworodkowy. Wszyscy oczywiście uśmiechnięci, zadowoleni. Podoba mi się 🙂 Trzymajcie kciuki bym tam trafiła 😉 A wy o pączuchach. Takie Izy bym zjadła, ale kupnych nie lubię i zjadłam jednego. Teraz tata obiad odgrzewa, a jak mama wróci będzie wiadomo co (nie będę drażnić obdarzonej tym słowem 😉)
  18. Hej. Wróciłam od lekarza i jestem u rodziców. Dostałam surowy zakaz jazdy samochodem od rodziny, bo Łukasz wczoraj wpadł w poślizg i zjechał na przeciwległy pas, choć 3 samochody jechały na przeciwko. Jakoś tak wymanewrował, że nikogo nie zahaczył. Ale kategorycznie mi zabronił jeździć. Więc rano byliśmy u lekarza, a na spotkanie z położną o 14 wiezie mnie tata. U mnie wszystko ok. Jak to lekarz stwierdził: "no dziewczyno niedługo podchodzisz do lądowania" 😁 Póki co żadnych oznak tego nie ma. Szyjka zwarta, nie skraca się. Pytałam czy ze względu na bliznę może być problem z jej rozwarciem, ale powiedział, że nie da się przewidzieć. Zdarzyć się może wszystko, może też pęknąć. Ale nawet jak pęknie to mam taką morfologię, że jak mi trochę krwi ubędzie to się nic nie stanie 😉 Grzybska już nie ma. Pogadałam trochę o MP i Medeorze. Zrobiłam sobie całą listę pytań, a że ten lekarz jest gadułą to odpowiadał na wszystko wyczerpująco. Siedziałam chyba z 40 minut przez co się dziki tłum po mnie zrobił 😮 Za 2 tygodnie kolejna wizyta i wtedy już będzie mój Andrzejek, który się w końcu wykurował. Teraz siedzę z tatą i jemy pączki. Po spotkaniu w Medeorze wracamy na obiadek i czekamy na mamę, która zrobi faworki 😁 Pewnie dużo ich nie wcisnę, ale zawsze dobry smaczek będzie 🙂
  19. Sztunia napisał(a): No jeszcze to sprawdziłam na kilku innych stronach 🙂
  20. Sztunia napisał(a): Macierzyński podstawowy jest 20 tygodni, dodatkowy 4 od 2012 (w 2011 były 2). Tacierzyński 2 tygodnie od 2012 w 2011 był jeden. Nie wiem jak jest przy drugim dziecku trzeba by poczytać.
  21. Sztunia napisał(a): lady a w tych 4 tygodniach nie ma już 2 tygodni tatusiiowego? Z tego co zrozumiałam to nie. Tylko o dodatkowy urlop trzeba złożyć wniosek. Tu jest temat dość szczegółowo potraktowany: http://urlopy.wieszjak.pl/macierzynski/267252,Wszystko-o-urlopie-macierzynskim-i-tacierzynskim-w-2011-i-2012-roku.html
  22. A co do przedszkoli ja też jestem jak najbardziej za. Mimo, że ja też nie chodziłam i moja mama bardzo się mną zajmowała. Znałam więcej wierszyków i piosenek niż typowy przedszkolak 😉 Zanim poszłam do zerówki już umiałam płynnie czytać. Sama mamę męczyłam by mnie nauczyła czytać i tak wyrósł mól książkowy 😉 Ale za to w kontaktach z rówieśnikami byłam trochę dzikiem. I do tej pory trochę wstydzioch ze mnie w obcym towarzystwie. Oczywiście z wiekiem się poprawiło, nie raz się przekonałam, że po prostu warto być otwartym i przebojowym, ale nie było łatwo się przełamać. Może po prostu mam taki charakter, a może to, że nie chodziłam do przedszkola jakoś na to wpłynęło. Teraz fajne są programy w przedszkolach. Np. szefa syn jak się błyskawicznie angielskiego w przedszkolu uczy. I co najważniejsze uwielbia chodzić do przedszkola. Chodził też do żłobka choć oni maja oboje rodziców na emeryturze, ale uznali, że lepiej dla dziecka jak jest z rówieśnikami niż rozpieszczane przez dziadków. Jeśli tylko dziecko nie choruje co chwilę to czy żłobek, a już na pewno przedszkole jak dla mnie jest ok. Choć jestem pewna, że będzie mi się serce krajać jak swoje wyślę. Tylko rodzice bardziej ro przeżywają niż dzieci prawdopodobnie 😜
  23. fikumiku: macierzyńskiego wychodzi dobre 7 miesięcy. 20 tygodni podstawowego urlopu macierzyńskiego, który od 2012 masz prawo przedłużyć o 4 tygodnie (pracodawca nie ma prawa odmówić), a potem jeszcze zaległy urlop wykorzystujesz. Plus jeszcze tatuś może 2 tygodnie tacierzyńskiego 😉
  24. Sztunia napisał(a): Ja mam o tyle komfortową sytuację, że mamy najlepsza przyjaciółka pracuje w fajnym żłobku. Tylko kawał tam będziemy mieli. A jeśli niunia będzie chorować i nie da rady do żłobka to się umówiliśmy, że Łukasz zrezygnuje z pracy na jakiś czas. No chyba, że mnie przez ten rok w końcu przegoni 😉 Będzie trochę ciężko, ale co poradzić. Trochę się obawiam jaką sytuację zastanę w pracy, bo przez tyle czasu to się może dużo pozmieniać. No i wolałabym po powrocie rozglądać się za inną pracą, bo tam już więcej nic nie osiągnę :/ Póki co to jeszcze odległe czasy...
  25. Super brzusio. Dużo niżej masz Kasia brzuch niż ja. Ja to mam normalnie stolik na cycki. Żebra na tym cierpią 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...