Skocz do zawartości

lady_m4ryjane

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lady_m4ryjane

  1. obdarzona napisał(a): Ja nawet nie jestem głodna. Wypełnia mnie powietrze eggghhh 🤢 W ogóle mam ten żołądek mało pojemny teraz. Za ciasno mu 😜
  2. obdarzona ja staram się jeść do 18, ale i tak jestem balonem cały wieczór. Tyle, że jak się kładę spać to nie mam już zawartości żołądka w przełyku. Sztunia: też mam nadzieję na znalezienie czasu dla siebie na jakąś gimnastykę, bo będę się bardzo źle czuła jak to ciało będzie nieładnie wyglądać. Łukasz naobiecywał, że na basen będziemy chodzić. Ciekawe jak to w praniu wyjdzie 🤨
  3. ggulekk napisał(a): No właśnie geny też dużo znaczą przy takich skłonnościach. Mam nadzieję, że tak jak moja mama nie będę mieć żadnych rozstępów. Tylko, że cycków jakoś po niej nie odziedziczyłam 😜
  4. Sztunia napisał(a): Bądź dobrej myśli. To jak wygląda ciało bardziej jest uzależnione od tego ile tego ciała jest nadto aniżeli od wieku. Nie raz na basenie widywałam młode dziewczyny widać, że to jeszcze w liceum, a gorszy cellulit miały niż ja przed trzydziestką (ale i sporą nadwagę). A ty szczuplutka jesteś, więc pewnie szybko wrócisz do formy 🙂 Też bym sobie brzuch odkleiła szczególnie wieczorami. Bolą mnie żebra od wzdęć i wszystko co zjem i wypiję czuję w gardle przez długi czas. Robi mi się też bardzo wrażliwy ten brzuch na wieczór. Wszystko mnie uciska - stanik uciska żebra, panele ciążowe od legginsów też mi przeszkadzają choć nie są bardzo opięte. Po prostu czuję się jak balon. A rano czuję się jak nowonarodzona.
  5. fikumiku napisał(a): Kurier ma obowiązek wnieść paczkę do 30kg. Powyżej może się domagać by ktoś mu pomógł. Nie dajcie się zrobić w balona jakby jakiś wam nie chciał wnieść. Mój Łukasz jest przedstawicielem handlowym w firmie kurierskiej to wiem jak to z tymi kurierami jest. Ja się w sumie raz spotkałam z tym, że się kurier zbuntował. Do naszej firmy przychodzą dostawy z Niemiec DHLem i to są całe palety, czasem po 500kg. Raz gość nie chciał tego dziewczynom przetransportować do magazynu, choć mógł podjechać pod same drzwi no i ma wózek do tych palet. Były same dziewczyny więc i tak pomocy by nie uzyskał i w końcu dał spokój i wypakował to do magazynu 😜 A moje łóżeczko było zapakowane wraz z materacem i przewijakiem, więc ciężka paka i mi taki chudy i niższy ode mnie gość to wniósł na drugie piętro. Ale myślałam, że padnie tak zipał. Raz się też spotkałam z kurierem - dziewczyną, ale dziewczyna to już chyba pracuje na innych warunkach i nie wysyłają ją z takimi pakami 😉 Spędziliśmy miło wieczór przy Californication (w końcu nie poszłam spać) i chyba teraz już czmychnę pod kołderkę 😉
  6. izunia1986op napisał(a): hmmm...kółka są po to ,zeby szuflada wyjezdzala 😉U nas tak jest.Moze u Ciebie jest inaczej...hmmm No kółka są na szynach od szuflady 🙂 Chyba idę się zdrzemnąć.
  7. natalla doczekasz się w końcu 🙂
  8. A ja niby unikałam kupowania różowych, ale jak zrobiłam pranie to dopiero na suszarce zauważyłam, że większość rzeczy jest różowa 😉
  9. natalla kolor wybrałam właściwie pod pokój, który i tak jest do remontu. Trochę to nasze mieszkanko zrujnowane, ale nie będę w nie inwestować jak pod koniec roku będziemy się zamieniać na większe. Według mnie dziewczynka w niebieskim może być, gorzej dla chłopca różowy 😁 Ostatnio jak kupowałam niebieskie śpioszki dla Werki z napisem "kocham mojego tatusia" to pani w sklepie się oburzyło, że to dla chłopca 😜 Cóż nie było na nich wzoru z samochodzikiem czy samolotem, tylko misio, więc nie wiem o co biega? 😜 A wózek będzie miała róziowy i już 😉 gulek: kocyk kupiłam wcześniej niestety. Jest NIEBIESKI 😉 Też mi się najbardziej podobał więc co tam 😉
  10. natalla baldachim można w komplecie z pościelą kupić, żeby pasował do pościeli. Ja właśnie kupiłam, ale jeszcze nie mocuję by się nie kurzyło. Już pokazywałam wcześniej, ten zestawik wzięłam: Na razie nie mam pojęcia jak ten baldachim się mocuje, bo żadnej instrukcji nie dali. Ale nie ja jestem od technicznych rzeczy 😉 W każdym razie nie mogę się doczekać aż ubierzemy łóżeczko 😁
  11. No nam kolor pod meble akurat pasuje. Wiesz co ja mam te kołeczki srebrne takie malutkie i one pasują do dziurek, które są od wewnątrz cztery w każdym rogu nad szufladą. Więc chyba się kładzie tą płytę na tych kołeczkach wystających 😮 Sama nie mogę sprawdzić, bo przez brzuch nie mogę sięgnąć do tych dziurek co są w głębi przy ścianie 😁
  12. No właśnie tak myślałam, bo tak to widać zawartość szuflady. Niby będzie tam falbanka od pościeli, ale przecież mogłabym mieć pościel bez falbanki. Musimy tą płytę tak to zamocować bo ją pod materac włożyliśmy na razie 😁 To nasz na chwilę obecną burdelownik:
  13. Aaa Izunia powiedz mi masz wersję z szufladą? Bo ja się zastanawiam czy jeden z elementów dobrze ulokowaliśmy. Bo jest taka duża płyta w zestawie i nie wiem czy ją się kładzie na tym spodzie łóżeczka, na które idzie materac, czy to się montuje nad szufladą by osłonić zawartość. W ogóle nie mieliśmy tego w instrukcji uwzględnionego. Tak samo takich srebrnych kołeczków, które były w zestawie.
  14. Izunia widzę, że masz to samo łóżeczko co ja, tylko ja mam z misiem. A to z żyrafką widziałam w sklepie 🙂 Super łoże się prezentuje. obdarzona: ten królik mojej koleżanki też bardzo otwarty był. Nigdy nie sądziłam, że królik może się tak zachowywać, normalnie jak pies czy kot prawie. Ale oni prawie w ogóle nie trzymali go w klatce, więc nie był takim dzikusem. Gdy się go zaczynało głaskać to w podskoku przewalał się na bok żeby go po brzuszku posmyrać 😁 Normalnie robił skok na bok jak to nazwałyśmy 😉 Super był, miałam okazję kilka razy go zobaczyć, bo my mieszkamy na tym samym osiedlu. Niestety smutna jest historia końca jego życia, ale to już nie będę opowiadać 😞
  15. kika widziałam to 🙂 To jest przesłodkie. Kocie mamy są cudowne 🙂
  16. Sztunia ja bym chciała żeby moja lubiła jeździć tak jak pies lubił, ale chyba nigdy się nie przyzwyczai. Dobrze, że chociaż inne domy akceptuje, bo są koty, które tylko w swoim domu mogą zostać. A ją spokojnie można zostawiać u moich rodziców, albo u teściowej jak jedziemy na wakacje i jest dość grzeczna (trochę ją rozpuszczają wszyscy ale to już inna sprawa 😉). Tylko, że zawsze jak zostaje u kogoś to sypia w transporterze. Zwarta i gotowa by wrócić do domu 😉
  17. A królik nie boi się weterynarza? Moja koleżanka z pracy miała królika to się też bał strasznie. Nigdy nie chciał z koszyka wyjść. Wczepiał się pazurkami i nawet jak odwracali do góry nogami koszyk to królik wczepiony mocno się trzymał żeby nie wypaść 🤪 Ona ma też kota i zabiera go na wakacje, choć on też drze japę w samochodzie. Tu to ją podziwiam, że potrafią tak kilka godzin z nim jechać. Widać koty już tak mają z podróżowaniem. Psy raczej lubią jeździć samochodem. Mój uwielbiał. Tak a propos psów i samochodów przypomniała mi się taka reklama Hondy Civic: http://www.youtube.com/watch?v=PlRl2rdgD7A Ten pies mi się z moim jak jechał samochodem kojarzy tylko, że ja miałam boksera i miał jeszcze dłuższe fafle 😁
  18. obdarzona: my zazwyczaj jedziemy we dwójkę do weta, bo to to nasze zwariowane by sobie mogło nawet krzywdę zrobić w transporterze. Tak się wyrywa, że raz sobie nos obtarła o kratkę. Więc zazwyczaj jedna osoba ją trzyma na kolanach w szelkach i na smyczy, wtedy jest spokojniejsza. A transporter służy do przenoszenia jej do samochodu i z samochodu. Oczywiście chce wyglądać przez wszystkie okna i się wyrywa, ale ją trzymamy by siedziała na kolanach. Jak miauczy to patrzy prosto w oczy i tak krzyczy głośno i wyraźnie prosto w twarz osoby, u której siedzi: MIAAAUUU!!! Cyrk normalnie 😉 I im szybciej się jedzie tym głośniej miauczy.
  19. Jejku ile tego przyszło. Wypiorę, wyprasuję i rozłożymy jak już niunia będzie. Co do baldachimu to po prostu trzeba często prać. U mnie w domu oprócz kurzu jeszcze sporo sierści fruwa, więc ten baldachim trochę osłoni. Wolę by to się na baldachimie zbierało niż w łóżeczku.
  20. Pościel przyszła 🤪
  21. obdarzona napisał(a): Ja jak ze swoją podróżuję to ją trzymam w transporterze, bo by mi po całym samochodzie biegała. A w ogóle zawsze tak drze japę jak jedzie samochodem, że to jest podróż na sygnale 😉 Strasznie się boi jazdy od małego i nie może się przekonać do tego. Choć jeździ nie tylko do weterynarza, zabieramy ją też czasem w niedzielę do rodziców. Także podróż nie powinna jej się kojarzyć tylko z czymś złym. Strach przed samochodem chyba wpoiła jej mamusia, bo strasznie się bała i nawet jak wracali z nią od weta po porodzie to się darła i te małe dopiero co urodzone kociaki czując niepokój mamy też krzyczały.
  22. Od przodu brzusio jak piłeczka 🙂 Ale wygląda super. Nefre to Twoja pierwsza ciąża?
  23. Do mnie dzisiaj ma przyjść ta pościel z baldachimem, bo już dostałam smsa od kuriera 🙂 A ręcznik z kapturem kupiłam akurat nie na allegro tylko w sklepie. Za to polecam tego sprzedającego rodzyneczki. Połowę rzeczy mam od niego i chyba wanienkę też od niego kupię 🙂 Kurde mój mąż się jakimś rannym ptaszkiem zrobił i mnie budzi z rana. Zawsze wstawał koło 9, bo chodzi do pracy na 10, a teraz ostatnio ciągle przed 8 i mu się na gadanie zbiera i przytulanie. A ja się coś z wyrka nie mogę zebrać co rano. W ogóle zapowiada mu się fajna opcja w pracy. Fajna gdy już będzie dziecko i ja wrócę do pracy, bo będziemy się godzinowo wymieniać. Może nie będziemy musieli tak szybko ze żłobka korzystać. Mam nadzieję 🤨 Na obiad mam dziś sosik z wołowinką od teściowej, pampuchy i ogórki kiszone 😁 A na śniadanie zjem bułkę z żółtym serem i papryką. Nie ma to jak dobry plan 😉
  24. obdarzona napisał(a): Ja kupiłam tylko dlatego, że mnie już cisną moje staniki i zobaczyłam, że te do karmienia takie tanie można kupić. Bo nie mam co kupować normalnych staników tylko większych, bo i tak pewnie mi cycki do swojego rozmiaru wrócą. ewci@ rzeczywiście coś się Ciebie choróbska doczepiły 😞 Coś padam na ryjek. Chyba idę spać.
  25. A nie faktycznie. Sa dwie aukcje ze starą cena i jedna z nową 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...