Skocz do zawartości

lady_m4ryjane

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lady_m4ryjane

  1. Ja tak dla siebie do kąpieli zawsze używałam oliwki Bambino i byłam zadowolona. Teraz z próbek używałam oliwki Hipp, bo miała termin do marca i też jest ok jak dla mojej skóry 😉 Johnsona nie próbowałam.
  2. ggulekk napisał(a): Lady mam od tego użytkownika pościel i polecam, mega szybka wysyłka i jakość też spoko, tylko mój ochraniacz się dziwnie zawija, ale to raczej wina łóżeczka 😜 O dzięki gulek. Ja się już właściwie zdecydowałam tylko jeszcze nie wiem, który wzór 😁
  3. No to myślę, że becik już facet doniesie. Przecież to kolejna duża rzecz. Bo sam becik chyba nie jest potrzebny do spania w szpitalu dla dzidziusia? Tylko na wyjście tak? W szkole jeszcze mówiła, że lepiej na wyjście becika nie dawać, bo zapakują dziecko solidnie, a potem i tak je musisz wyplątać by posadzić w foteliku w samochodzie. Że niby lepiej żeby tatuś przyszedł z fotelikiem/nosidełkiem i od razu dzidziusia w tym ulokować 🙂
  4. izunia1986op napisał(a): Ja dla mlodego spaokwalam do torby 10 sztuk,recznik kapielowy,3 czapeczki,pieluche tetrowa,smoczek 😉,chusteczki,spiwor,skarpetki i rekawiczki..A i kaftaniki,spiochy tylko te rzeczy zostawie w szpitalu wiec ich nie bede pilnowac.Moje dopiero ubiore na wyjscie 😉Mam chyba z 20 kaftanikow i 5 par spiochow,a wiec mysle wystarczajaco duzo.Ciekawe o czym zapomnialam 🙂 Reszte maz przywiezie.Po co mam dzwigac cala pake pampersow. No właśnie to jest myśl, że część dowiezie się później, bo tak to ta torba wyjdzie ogromna jakby całe paki brać ze sobą. Pieluchy, wkłady poporodowe i sam szlafrok u mnie już większość torby zajmą. Acha ile ubranek trzeba do szpitala?
  5. Ja mam chusteczki Pampers sensitive, bo akurat kupiłam razem z pieluchami. A właśnie ile Pampersów brać do szpitala?
  6. Mi dopiero co na suwaczku wskoczyło, że do porodu JEDEN miesiąc i 4 tygodnie. Juz jest JEDEN z przodu 🤢
  7. Astra napisał(a): Ja właśnie gdzieś czytałam, że tego sudocremu nie powinno się u noworodka stosować albo używać jako ostateczność. W razie co zawsze można do apteki skoczyć, bo to jest wszędzie.
  8. obdarzona napisał(a): Wypróbuj firmę, do której masz zaufanie. Ja jeszcze nie zdecydowałam jaką markę na początek wybiorę. Ogółem to potrzeba coś do kąpieli dla noworodka, krem przeciwko odparzeniom i opcjonalnie oliwkę (w zależności co do kąpieli się wybierze, bo chyba przy tych emolientach niekoniecznie).
  9. obdarzona nie panikuj. Sudocrem i to na sutki kup gdy Ci będzie potrzebne, a nie na zapas. Sudocrem jest do leczenia odparzeń już powstałych, a nie do zapobiegania. Żeby zapobiegać to jakis kremik ochronny do dupki jest potrzebny. A coś do sutek ja np. kupię jak będę wiedziała, że w ogóle karmić mi się udało 😜 Tantum Rosa kup koniecznie nawet z irygatorem. Oczywiście nie po to by sobie ten irygator do środka wkładać, ale żeby móc się za jego pomocą umyć po każdym zrobieniu siku w szpitalu. Po prostu z zewnątrz trzeba sobie opłukać. Łatwiej utrzymac higienę i lepiej się goi.
  10. Astra ja tą brokułową do znudzenia męczę. Jeszcze moja mama i babcia też zaczęły ją robić 😁 U nas jutro też dzień ganiania. Łukasz bierze wolne i jedziemy zwiedzić szpitale, kupić mu buty, na USG do Gamety do Rzgowa na 16 i w międzyczasie na jakieś jedzenie. Dziś więc będę się opierdzielać 😉 Idę zjeść śniadanie, bo mi dobry mężu świeże bułki dostarczył przed wyjściem do pracy 🙂
  11. U mnie zostało jeszcze spaghetti carbonara z wczoraj, ale szukam natchnienia na kolejne dni. Masz jakiś ciekawy przepis na rybę? Bo coś mam ochotę na rybę, tylko raczej nie smażoną.
  12. Astra napisał(a): To pierwsza jego książka, którą przeczytałam, jeszcze w podstawówce 😁 Ja w sumie też spałam mimo niedogodności, tylko obudziłam się zdrętwiała. Dobrze, że położyłam się dość wcześnie.
  13. Ty już lada moment nefre. Też już bym chciała, ale pewnie będę na szarym końcu spośród was 🥴
  14. Ech teraz mnie coś dziwnego spotkało 😞 W ogóle nie mogę od dzisiejszej nocy spać na lewym boku, bo mnie wtedy serce boli! Jakbym jakiś ucisk na serce albo płuco albo ch** wie co miała 😞 Jak łapię głębszy oddech też mnie kłuje. Całą noc spałam na prawym boku i trochę na wznak, więc plecy mnie dziś napieprzają.
  15. My sobie dziś strzeliliśmy po piwku. Ja oczywiście bezalkoholowe 😁 Oglądam od godziny komplety pościeli z baldachimami i ochraniaczami. Jakie cudeńka. Mam ochotę na któryś z tych zestawów tylko jeszcze nie wiem który 🙂 http://allegro.pl/mamo-tato-15-cz-posciel-100x135-serca-moskitiera-i2082931379.html
  16. Na szczęście później tak nie miałam, tylko początki były takie ciężkie. Często lądowałam u higienistki w podstawówce przez okres :/ Albo czasem nie szłam do szkoły. Później jakoś się to uregulowało, a potem jeszcze przy pigułkach to wiadomo, że nic nie bolało. Idę się popluskać w wannie, a potem się bierzemy za carbonarę 🙂
  17. Ale sobie pospałam. Chyba byłam w poprzednim wcieleniu ospałym, leniwym niedźwiedziem 😉 My niunię chcemy latem ochrzcić. Nie wiem jak Wielkanoc wypada w tym roku, ale jak na początku kwietnia to ona może się wtedy urodzić. My chrzcimy właściwie ze względu na rodziców, bo im zależy. Można powiedzieć, że moja mama już wszystko ustaliła z księdzem jak chodził u nich po kolędzie. Szkoda tylko, że nie mogę swojej najlepszej przyjaciółki na chrzestną wziąć, bo bierzmowania nie ma. Niby można by to jakoś załatwić, ale to nie takie proste jest. A że my zbyt praktykujący nie jesteśmy to już nie będę kombinować. Ale wam współczuję z tymi skurczami i bólami 😞 Ja jedyne co mogę sobie porównać chociaż trochę do porodu to fakt, że jak zaczynałam miesiączkować to miałam takie bóle ze skurczami, że potrafiłam zemdleć. Lekarz mi mówił, że są to takie mini bóle porodowe. Nie wyobrażam sobie takich dużo większych 🤨
  18. Mulant grubo się opatul do spania i jakoś to będzie. Niby w zimnie zdrowo spać jak jest się ciepło ubranym i pod ciepłą kołdrą 🙂 Moja koleżanka np. ma zawsze zakręcone kaloryfery w sypialni. Niby w bloku to inna bajka, bo jednak jak sąsiedzi grzeją to tak całkiem zimno nie jest, ale jak dla mnie to ma w tej sypialni masakryczną lodziarnie 😜 Udaje mi się wyegzekwować od mego ukochanego dużo smyrania po plecach w rekompensacie za brak seksu 🙃 Chyba jakoś przetrwam te ciężkie chwile 🤪 Ale teraz mi się spać zachciało od tego mizianka 😎
  19. Roboty skończone 🙂 Nawet w kuchni kazałam lodówkę i stół poprzestawiać i teraz jest duuuużo lepiej 😁 Ale łóżeczka jeszcze nie rozkładamy. Leży złożone w pudle w miejscu, w którym będzie stało. Kot niezadowolony ze zmian jakie nastąpiły, bo teraz będzie jej ciężko wskoczyć na szafę, gdzie ma swoją budkę. Może brzuch jej trochę spadnie 😉 A co do seksu to z moim to samo. Boi się i uznał, że woli seks we dwoje, a nie we troje 🙂 I co z tego, że u mnie przeciwwskazań nie ma skoro ja go muszę nakręcać, bo sam nic nie zainicjuje :/ Ale od 37 tygodnia mu nie popuszczę. Tym bardziej, że mam wrażenie, że przejdę swój termin, bo ja nawet żadnego stawiania się brzucha nie mam i w ogóle nie miałam.
  20. fikumiku a ja jednak mam ochotę na tego Baby Merca. Kolorystycznie mi sie tak strasznie podoba ten różowo-biały :> Postaram się znaleźć czas i pojechać do jakiegoś sklepu żeby zobaczyć czy będzie mi odpowiadał. A teraz zmykam, bo rodzice za chwilę będą i się bierzemy za przewracanie chałupy do góry nogami 😁
  21. Sztunia napisał(a): No właśnie nam mówiła, że czasami u niektórych nie działa tak całkowicie to znieczulenie i może np. działać z jednej strony, no i że tylko do jakiegoś momentu można podać przy rozwarciu. Trochę nie fart jak ktoś się zdecyduje (w niektórych miastach w szpitalach trzeba za to płacić) i mu do końca nie zadziała.
  22. Tu znalazłam o znieczuleniach: http://mediweb.pl/diseases/wyswietl_vad.php?id=632 To podpajęczynówkowe też jest rodzajem przewodowego znieczulenia.
  23. Sztunia napisał(a): U nas na to zzo mówiła znieczulenie przewodowe i to jest to w kręgosłup. Boję się tego, bo zdarzają się powikłania. Niby jeden przypadek na ileś, ale i tak się boję. A o tensach mówiła, że się stosuje do złagodzenia tych bóli krzyżowych. Na pozostałe też to działa, ale nie wiem czy w ogóle chcą to podłączyć jak się nie ma bóli krzyżowych. A zażyczyłaś sobie to w pewnym momencie w czasie porodu czy od razu na starcie? Prawdopodobnie to znieczulenie wydłuża trochę sam poród :/ i że pod sam koniec muszą przestać podawać by kobitki coś poczuły by wypchnąć dziecko i dla niektórych to jest straszny szok, że wtedy tak boli.
  24. Astra napisał(a): Jak trafisz do MP to Ci dadzą takie białe szpitalne ścierwo wiązane pod szyją...brrr.. Na lutówkach kolejna dzidzia 🙂 pierwsza dziewczynka 😉 Można mieć swoją koszulę w MP. Moja znajoma miała, mimo, że zakładali jej kleszcze, więc nie był to już poród normalny. Może to też zależy, na którym oddziale, albo się zmieniło od czasu jak rodziłaś 🙂 A ja wróciłam ze szkoły. Poród cz.2. Trochę się uspokoiłam. Kurde super jest ta położna, szkoda, że już w żadnym państwowym szpitalu nie pracuje. Pogadałam z nią trochę sam na sam i ona dwoje dzieci urodziła siłami natury z większą wadą wzroku niż moja. Tak jak powiedziała okulistka najważniejszy jest stan oka - siatkówka, ciśnienie itd. Jak z tym nie ma problemu można śmiało rodzić sn i odradzała mi znieczulenie zewnątrzoponowe. Właściwie to tylko mój gin mówił, żeby to zrobić. Okulistka uważa, że bez znieczulenia i profesorek też jeśli badania oczu po 35 tygodniu będą ok. Także tylko czekać na werdykt mojej okulistki. A co do porodu ze znieczuleniem to nie uważa się go już za poród fizjologiczny i np. nie uwzględnia się przy nim planu porodu (to rozporządzenie Ministra Zdrowia dotyczy tylko porodu fizjologicznego, a czy cc czy poród ze znieczuleniem przewodowym już do takich nie należą). Także jakbym o cokolwiek prosiła to mogą to olać. Nawet jak poproszę o kontakt skóra do skóry. Także mam nadzieję, że z moimi oczami wszystko ok i będę mogła się męczyć jak każda zdrowa kobieta 😉 Astra co do osoby towarzyszącej to niestety jeśli się źle zachowuje i drze na personel to wypraszają ją. Może jak to powiesz swojemu mężowi to będzie miał motywacje by wstrzymać nerwy 🙂 Izunia: duuuuuuży domek ma ten twój Alanek 🙂 Sztunia: czy mi się wydawało czy pisałaś, że rodziłaś Majkę ze znieczuleniem? Czemu miałaś to znieczulenie, sama sobie zażyczyłaś czy były jakieś wskazania do tego?
  25. leliva śliczny brzuszek 🙂 U mnie jest 97cm rano, a po wzdęciu i do 100 dochodzi. Sam brzuch duży nie jest, ale porobiły mi się boczki :/ Dziś za wiele nie jadłam i czuję się znacznie lepiej. Wczoraj jak zasypiałam taka mnie zgaga dopadła, że normalnie poczułam napływ kwasów żołądkowych do gardła aż musiałam je przełknąć by nie zwymiotować 🤢 Co za masakra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...