Skocz do zawartości

lady_m4ryjane

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lady_m4ryjane

  1. fikumiku napisał(a): Ta biała edycja z parasolką jest cały czas w tej samej cenie :/
  2. Ja to bym najchętniej połączyła ten kolorek i materiał z Baby Merca do Bebeto 😁 Ale chyba zostaniemy przy Mercu. Póki gość wystawia kolejne aukcje to nie kupuje. Nie chcę żeby mi się za szybko gwarancja skończyła 😉
  3. Ufff nadrobiłam. Ja kupiłam jednak od kogoś innego te staniki. Sztunia fotki mega! 🙂
  4. fikumiku napisał(a): Nie sądzę, żeby był za niski. Mój luby jest troszkę wyższy od Ciebie a też mu pasuje 🙂 I ma regulowaną rączkę więc spoko. Moje podniecenie wózkiem poszło się paść bo ofkors nie mogłam się doczekać i sama wyjęłam. Okazało się, że ma uszkodzone kółka - odłamane elementy i to nie wina kuriera bo nawet w pudle tych części nie ma :/ Już złożyłam reklamacje 🥴 Mam nadzieje, że to szybko załatwią.. A tak sie jarałam no ;/ O kurde ale kicha. A zamówiłaś przez allegro? Mój Łukasz ma 182cm wzrostu to nie wiem czy ten wózek dla niego też będzie ok. Ja się chyba jednak skuszę na tego Baby Merca. Gość co sprzedaje, ma ponad 9000 pozytywnych komentarzy i ani jednego negatywnego. To dużo znaczy przy sprzedaży takich rzeczy.
  5. izunia1986op napisał(a): Ja też kupiłam 2 sztuki za 15,90. Może od tego samego sprzedawcy. Dziś mi przyszły i są dobre. 75B. B normalnie! 😉 Pierwszy raz miękki stanik jest na mnie dobry 😉
  6. fikumiku napisał(a): Wydaje mi się, że wózeczek jest troszeczkę szerszy niż te standardowe i kółka ma duże, to tyle. Ja jestem knypek bo mierzę 162 cm i na prawdę nie uważam, żeby był przy mnie jakiś mega wielki 🙂 Jak rozłożę to przymierzę się do niego bardziej namiętnie niż w sklepie 😜 Kolor wzięłam nr 8, ten ciemny popielaty. Chciałam jesnoszary ale akurat w sklepie był własnie jasny i ciemny popiel i ten jasny jakiś taki srebrny bardzo się wydawał. A ten kolor z głównych obrazków, ten beżyk - w ogóle takiego nie ma do wyboru więc albo to jest jasny beż, który tak wyszedł dziwnie na zdjęciach albo jakoś je podrasowali. Jak rozłożę to się pobawie w foty i wieczorkiem lub jutro wstawie 🙂 Baby Merc mi też się bardzo podobał kolorystycznie (ja wtedy wybrałam wersję z fioletem, mmm), ale przeraziły mnie opinie przyznaję no i w oko mi wpadł Fabio. Jest jeszcze jeden wózek, w którym się zakochałam ale trochę droższy więc nawet nie myślę! :x 🙃 Sesja śliczna, i dziewczyna ładna 🙂 To jak ja mam 170cm wzrostu to nie uważasz, że byłby dla mnie za niski? Właśnie kolorystycznie mi się najbardziej ten, na którym prezentują wszystko podoba. Takie Cappucino. Szkoda, że nie ma tego koloru :/
  7. Ja dziś zjem jajo sadzone ze szczypiorkiem, ziemniakami i zsiadłym mlekiem, a dla Łukasza będzie bigos. Na 15 się umówiłam z agentem od ubezpieczenia mojego samochodu to już mi się dziś nie chciało kombinować przy tylu aktywnościach od rana 😉
  8. Moja Dorotka pożyczy lustrzankę od brata, bo jego dziewczyna nabyła 😁 Właśnie do niej zagadałam w tej sprawie. Ja nie lubię zdjęć u fotografa, ale jak mi przyjaciółka robi to nawet na nich wyjdę jak człowiek. Bo u fotografa to zawsze jakoś nienaturalnie wychodzę, albo durne miny robię i sztuczny, sztywny uśmiech 😜
  9. Astra super ta sesja 🙂
  10. fikumiku również dziś rano oblałam sobie rękę 😜 A powiedz co do tego wózka - wizualnie bardzo duży się wydaje czy nie? Dumam wciąż między Baby Mercem a tym. A i jaki kolor wzięłaś? Sesję na pewno będę chciała zrobić jak już się malutka urodzi i będzie miała kilka miesięcy. Moja znajoma miała taką sesję. Super pamiątka.
  11. W mojej Biedronce truskawek nie mieli od wczesnej jesieni, tylko mrożone co najwyżej. A z innych owoców to kupuję tam zawsze banany, kiwi, grapefruity, pomarańcze i mandarynki. Też jakoś tak się nie mogę skusić na jakieś mango, czy ananasa, czy co oni tam jeszcze proponują. A co do prasowania to wczoraj niestety zniszczyłam jedno śliczne ubranko 😞 Dotknęłam nadruku bardzo gorącym żelazkiem i się trochę stopiło takie serduszko 😞 Potem już uważałam jak nie wiem i mi to prasowanie ze 2 godziny zajęło 🤨
  12. kasia_sztuk napisał(a): Bardzo bym chciała, ale właśnie szkoda mi kasy 😞 Normalnie bym poprosiła moją przyjaciółkę by nam sesję zrobiła, ale się obraziła na swoją lustrzankę i ją sprzedała 😞 Jak masz kogoś kto umie robić ładne zdjęcia to chyba nie ma sensu fotografa specjalnie zatrudniać.
  13. Astra napisał(a): A ja mam wrażenie, że mnie nie poznają jak wychodzę bez makijażu 🙃 Jeszcze zazwyczaj jak wyjdę po pieczywo to zakładam ten swój ciążowy ponton i czapę z pomponem, a jak wychodzę gdzieś - do lekarza, czy do szkoły, czy do rodziców to normalnie płaszcz zakładam i futrzaną czapę no i oczywiście jestem podmalowana. I widzę, że nawet sąsiedzi mnie nie poznają jak jestem w pontonie 🙃 🙃 🙃 A listonosz jakby zawsze przychodził tak późno jak dziś to miałby częściej szansę nacieszyć oko 🙃 🙃 🙃
  14. Ja się na szczęście wykurowałam póki co. Mam nadzieję, że cholerstwo nie wróci. Co do truskawek to pewnie bardzo chemiczne były, ale i tak nie mogłam się powstrzymać :/ Naszukałam się opakowania, w którym nie byłoby żadnej spleśniałej, więc skoro pleśń je chciała to może nie były takie bardzo złe 😉 W ogóle co dzisiaj komplement dostałam od listonosza. Otwieram drzwi, biorę list, podpisuję, a on się tak dziwnie gapił. W końcu mówi: -Ale Pani dziś pięknie wygląda, aż nie poznałem na początku. Ech ci faceci. Po prostu co ranek mnie widzi prosto z wyra w szlafroku, a dziś byłam umalowana i ubrana po badaniach, na które jechałam z samego rana. No to teraz wiem jak zajebiście rano wyglądam póki czegoś ze sobą nie zrobię 😜
  15. izunia1986op napisał(a): Ciagle cos 😠Ja od wczoraj znowu zurawine pije i jem.Dzisiaj bede dzwonic do gin z wynikami moczu ciekawe co mi powie. Na pęcherz Urosept też chyba można w ciąży, ale jeszcze podpytaj.
  16. A używasz jakieś wkładki? Wiem, że jak wylatują te leki to jest nieprzyjemnie, ale ja Ci powiem, że się staram ograniczać używanie wkładek i zmieniam majtki kilka razy dziennie. Bo te wkładki nie przepuszczają powietrza. Jak na noc wezmę ten Pimafucin to zakładam też wkładkę, ale potem w dzień już nie noszę mimo, że lek wciąż jeszcze trochę się wydobywa. Dobrze by było to przed porodem zupełnie wyleczyć, bo potem może być też problem z gojeniem :/
  17. Wróciłam. Nigdy nie zgadniecie co kupiłam w Biedronce wracając z badań... TRUSKAWKI. Małe opakowanie ale zawsze coś. Zjem rogala z mlekiem i wreszcie zaspokoję swoją największą zachciankę 😁 Co do facetów to mój też jeszcze uważa, że jest dużo czasu. Choć ostatnio jak byliśmy w Matce Polce to powiedział: "następnym razem jak tu będziemy to będziemy mega zestresowani. To już niedługo". Jakoś mu ten szpital uprzytomnił 😉
  18. ewci@ napisał(a): U mnie pomógł ale wiesz ile mi ten lekarz Pimafucinu nawalił. Jeszcze w piątek biorę ostatni czopek z tego pudełka branego co 3 dni. To znaczy lekarz jeszcze nie potwierdził czy już wszystko ok, ale mnie już nic nie piecze. W czwartek mam wizytę to się dowiem. Ja np. używam też do higieny intymnej Lactacyd. Ładnie utrzymuje odpowiednią florę bakteryjną w pochwie. Naprawdę sporadycznie mi się zdarzały jakieś zapalenia odkąd zaczęłam tego używać. Może spróbuj też popić sporo kefirów i jogurtów? Ja dość dużo tego piję, bo lubię 😉 obdarzona ale z Ciebie ranny ptaszek 😉 Jadę krew zbadać. Narazki 😘
  19. Hahah mój też właśnie w Biedronce 🙂 Dzwonił, że już robi zakupy. Zaraz będzie TWIX 🤪
  20. Hej Beti 🙂 Widzę, że im bliżej rozwiązania tym coraz więcej nas tutaj 🙂 A u mnie dziś taki nudny dzień. Na prasowaniu się moja aktywność dzisiejsza skończyła. Siedzę i oglądam swoje seriale od jakiś 3 godzin. Nie mogę się doczekać aż Łukasz wróci z pracy, bo ma mi Twixa kupić 😁 Jutro jadę zrobić morfologię i oddać siuśki, potem jestem umówiona z agentem od ubezpieczenia samochodu, a potem jadę na troszkę do rodziców, więc znów będzie cały dzień w rozjazdach. Tak więc dziś nabieram mocy 🙂
  21. Ja piorę kremowe i białe razem.
  22. Ja właśnie wyprasowałam wszystkie ciuszki. Zostały mi do wyprania białe i kremowe ubranka i białe pieluchy 🙂 Ale mnie plecki teraz bolą 😞
  23. A to nie ja znalazłam tą informację o tej gromadce tylko Astra 🙂 Eeee rozkładanie łóżeczka to chyba najprzyjemniejsze ze składania mebli 😁 Zrobiłam Łukaszowi przy tym całą sesję zdjęciową. W ogóle się cieszę, bo Lola się nie pcha do tego łóżeczka. Wcale ją nie interesuje. Ona zawsze lubi mieć widok na wszystko a zza szczebelków to tak nie widzi 😉 Najbardziej ją nurtuje szuflada pod łóżeczkiem i tam się próbuje ładować jak otwieram.
  24. O to super Astra, że u Ciebie wszystko ok 🙂 Ja się wyspałam i myślę nad śniadankiem 🙂 A co do bóli to nie czuję niczego w pachwinach, ale za to wczoraj jak trochę pochodziliśmy po Galerii zaczął mnie dół brzucha pobolewać. Pewnie za dużo latania było. Odpoczęłam na obiadku w restauracji i przeszło.
  25. obdarzona napisał(a): Taa normalnie taki błogi uśmiech na buzi 🤪
×
×
  • Dodaj nową pozycję...