Skocz do zawartości

Sonka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sonka

  1. Sonka

    Lutoweczki 2013

    cześć Buleczku 🙂 u mnie chyba właśnie tak jest jak z tą dziewczyną z patologii 🤨 całą ciążę różne akcje, zabiegi aby nie urodzić, a teraz obrót o 180 stopni 🙂 ale wiem, że tak często po fenoterolu bywa, stąd mój lekarz mówił, że to ostateczność i zwlekał z jego podaniem, ale wyjścia nie było, nie chcieliśmy rodzić przed 34 tygodniem. Ale nic, do terminu mam jeszcze równo tydzień, to szmat czasu 🙂
  2. Sonka

    Lutoweczki 2013

    MrsTuliPanna napisał(a): Maupiszon 😜 właśnie milkę przywiozło mi TESCo 😉 mam już słabiutką kawkę i milkę obok siebie 🤪 🤪 🤪 🤪 U mnie z 4s sutki odpadają, nie dam ich dotknąć, są ta knadwrażliwe, że aż bolą 🤢 Zelazna, no u nas też jeszcze piotr i paweł, ale tam na serio drogo, więc odpadają. Muzę zadzwonić na infolinię o to 10zł, bo nie uśmiecha mi się za każdym razem ponosić takij opłaty za płatność online, trochę sporo pay pal pobira chyba tylko 1zł. Dostawa z Tesco u nas jest zróżnicowana od odległości i wynosi od 2.98zl do 9.98zl, więc ok, plusem też jest, ze online można kupić w zasadzie calusieńki asortyment jaki mają w sklepie, bo w auchan jest on dość wybiórczy, co wkurza, ale już po dostawię widzę, że auchan lepiej ma to rozplanowane - przywożą pięknie posegregowane produkty i ładnie poukładane w super kartonach - osobno chemia, spożywka, mrożonki itp, tesco przywozi wszystko w skrzyneczkach które od razu zabierają, wszystko jak leci jest popakowane w ich reklamówki (np chipsy były razem z płynami do kąpieli), a ja jestem mocno na tym punkcie wyczulona, sama przy kasie jak pakuję to mocno wszystko segreguję. Więc tu mają minus. I teraz tak, jak się okaże, ze za każdym razem będą pobierać to 10 zł za płatność online, to pozostanę przy auchan, choć żal mi tego pełnego asortymentu tesco, ale jeśli to 10 zeta zniknie, to przeboleję to złe pakowanie i wybiorę tesco 😉 Ale mam rozważania haha, ale przynajmniej coś innego niż skurcze, bóle itd 😉 taka mała odskocznia 🙃 🙃 edit: a widzisz Smarkata, teraz doczytałam, jak widzisz powyżej, w tesco pakowanie nie specjalnie 🙂 edit2: Boże, ale macie sny, uśmiałam się z nich 😁 😁 😁 edit3: aaaa, jeszcze zedytuję, bo nie uwierzycie, kupiłam już kapustę na zaś jakby znowu mnie taki nawał bolesny złapał 🤪
  3. Sonka

    Lutoweczki 2013

    formuła 4xs - dobre, powoli też to wprowadzamy, ale póki co nikłe efekty 😉 To dobry pomysł z tym praniem naszych piżamek, czy szlafroczków do szpitala w proszku dla niemowląt, że ja o tym wcześniej nie pomyślałam 🤢 Będę podkładać pieluszkę tetrową między mnie i Dzidzię i będzie ok chyba 🙂 poszłam przejrzeć torby do szpitala, przejrzałam jeszcze całą listę i muszę jeszcze tylko dorzucić "jaśka", wodę, herbatniki (choć nie wierzę, że je użyję) i idę posegregować wszystkie badania i już te potrzebne wsadzę do torby. Perfekcyjna Tulipani jak tam, sanki po betonie coś poskutkowały 😉
  4. Sonka

    Lutoweczki 2013

    kasia ja dzięki ezakupom znacznie mniej wydaje niż jak chodziłabym po sklepie - bo wchodzę w zakładki z rzeczami które potrzebuję, zamawiam je i nic obok z półki już mnie nie zachęca do zakupienia 😉 Jej, Twoja godzina 0 już tuż tuż 🤪
  5. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no i ja już wstanięta 🙂 Dziecię do przedszkola wyszykowane, już z Tatuniem pojechało, a ja wsuwam śniadanko i czekam na zakupy z Tesco, bo przyjedzie z nimi moja milka z orzechami i rodzynkami 🤪. Zelazna pamiętam, że to chyba Ty też robisz ezakupy w tesco, tak? bo ja do tej pory zamawiała, w auchan, a wczoraj pierwszy raz spróbowałam w tESCO i już dziwnie było przy rejestracji - bo chciałam wpisać nr domu, a tam było dostępnych kilka nr, oczywiście mojego brak, dzwoniłam do infolinii i kazali wybrać najbardziej zbliżony, a potem przy wyborze czasu dostawy dopisac w adnotacji do kuriera dokładny nr domu - tak też zrobiłam i mam nadzieję, ze zakupy trafią do mnie a nie do kogoś innego 🙂 też tak miałaś? I druga sprawa, pokusiłam też na Tesco, bo dostawa tańsza od auchan - w auchan ok 20 zł, w tesco ok 8 zł, ale przy płaceniu kartą odrazu po zamówieniu przez internet ściągnęło mi jakąś opłatę tesco 10 zł - co automatycznie wyrównało prawie koszt z tym z auchan, no ale - Ty też jak płacisz przez net to taką opłat zawsze pobierają? Czy jak bym płaciła bezpośrednio kartą dostawcy jak przywiezie zakupy, to tej opłaty nie ma?
  6. Sonka

    Lutoweczki 2013

    to mój prawostronny mały "obcy" 😉 i dokładnie większość dnia chodzę z takim "obcym" a tu "papuga" - już wiem, że jutro poprawimy kąt ustawienia aparatu (teraz dopiero się przyjrzałam dokładniej Twojemu zdjęciu i widzę, że pod kątem lepiej będzie widać brzuszek 😉
  7. Sonka

    Lutoweczki 2013

    taaak, perfekcyjna Tulipani domu - dobre 🙂 Ja Sylvie z tymi pierścionkami mam identycznie, na co dzień ich nie noszę bo przeszkadzają mi 🙂 Basiu mój T stanął na krześle i w ogóle śmiesznie i zupelnie niezamierzenie wyszło, bo też miałam czarne 3/4 leginsy i bluzkę w paski 😉 zaraz wkleję zdjęcie. A Twój "obcy" boski, ja mam bardzo często takiego tyle, że po prawej stronie 😉
  8. Sonka

    Lutoweczki 2013

    ja właśnie wcinam jajka na twardo z ogórkiem kiszonym + majonezik z chrzanem.. bosszz jaka zachcianka 🤪 A jeszcze tak apropo Waszej Zuzy Smarkata, w polsce obcokrajowcy mimo że tu mieszkają swoje dzieci nazywają swoimi imionami, zwłaszcza, że do ichniego nazwiska pasują, i ja bym też tak zrobiła ze swoim dzieckiem gdzieś na obczyźnie.
  9. Sonka

    Lutoweczki 2013

    kusicielki wstrętne 😜
  10. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Tulipanna rozbawiłaś mnie tymi sankami po betonie 🙃 Ja myślę, że u Witka to taki etap, który w końcu przejdzie, u nas było identycznie, serio, u mojej siostry też właśnie tak w około takim wieku, sikałam z syneczkiem u boku 😉 teraz i u mnie i u siostry jest etap tata=bóg, może młodemu niebawem ponownie to się zmieni, a uwierz mi zatęsknisz za tym, oja zatęsknisz, teraz Ci sie wydaje, ze nie, ale tak będzie 😉 ja to czasami jestem tak zazdrosna, ze to mój T jest tym guru, a ja bee 😞 Smarkata ale horrory nam tu opowiadasz, ale teraz w sierpniu moja siostra rodzona miała podobnie, rodziła dużą córkę 3920g i strasznie szyjka jej się porozrywała, trafiła 2h po porodzie na stół operacyjny, bo się zaczęła wykrwawiać, krew leciała przez szwy na szyjce, była obawa, ze wytną jej macicę, ale uratowali i macicę i moją siostrę, tylko, że ona miała szaloną małopłytkowość przez ciążę, stąd zero w zasadzie krzepnięcia krwi.. A jakie obywatelstwo będzie miała Zuzia? ja bym nazwała Zuzanna mimo wszystko, ale to do Was decyzja należy 🙂 Tymoteusz i Tymon to moje rzecz jasna ulubione imiona dla chłopca 😉 a dziś na tym drugim forum okazało się, ze jeden maluszek dopiero urodzony ma zapalenie płuc... i jak to przeczytałam, to tak się rozkleiłam, Boże, perspektywa rozbudzenia tej cholernej bakterii u mojej Toluni po tych cholernych moich infekcjach znowu stanęła mi przed oczami.. i złapałam doła 😞 wiem, wiem, to moje głupie obawy z którymi poradzić sobie nie mogę, to chyba wina tych oszalałych hormonów, że tak mną tąpnęło. Poryczałam się strasznie, mój T akurat był obok na szczęście i na załagodzenie tych smutków zabrał mnie do McDonalda.. szalony, ale już mi lepiej. Nie mniej jednak żal mi tego Maleństwa i tym bardziej jestem w szoku, że jego mama podczas ciąży nie chorowała a tu takie kwiatki 😮 Basiu zmobilizowałam mojego T aby zrobił mi takie zdjęcie jak Ty masz w avatarku, nie pogniewasz się mam nadzieję 🙂 Ono mi się tak szalenie podoba!!
  11. Sonka

    Lutoweczki 2013

    nie mam zamiaru Was absolutnie straszyć, ale ja panicznie się boję porodu, nie wiem, może dlatego, ze wiem już co mnie czeka, boję się i już i sama siebie się w tym strachu obawiam 🤢 najmniej bałam się przy Zuzi, dopiero jak odeszły wody, to pojawiła się jakaś panika, a teraz.. no mówię Wam, sama sobie się dziwię ☺️ ☺️ i niby chcę już wiedzieć kiedy będę rodzić, to gdzieś podświadomie odsuwam to i cieszę się, ze jeszcze nic się nie dzieje, mimo,że wiem, ze to nie uniknione 🤢 Basiu czklady już nie ma.. ☺️ Mamus dobrze, że już nieco lepiej z dziewczynkami, przekonały się choć trochę do zastrzyków, czy nadal taka panika?
  12. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Każdy poród jest ciężki, to pewne, ale mam wrażenie, ze taki długi jak Bulka wykańcza najbardziej psychicznie, a taki z wielkim tempem jak mój to fizycznie, bo tu nie ma czasu na myślenie, tu jest skurcz goniony skurczem i przez 3 godziny w zasadzie jest to jeden wielki skurcz, bez przerwy na jakikolwiek mały oddech wytchnienia. Także chyba ni ma reguły i opcji, że któryś jest lepszy 🤢
  13. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Kasiu ☺️ mój poród z Tymkiem był taki jak na filmie ☺️ wody odeszły, "pokichałam" (czyt pokrzyczałam) i 3,5h tuliłam Malucha, choć u nas wyglądał jak noworodek - widać wysoko budżetowy to był film 😉 Moja mama też mi się rozłożyła, wczoraj takiego smsa przysłała "biorę antybiotyk, wstrzymaj się jeszcze tydzień".. odpadłam 😁
  14. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no halo, a Wy gdzie? Któraś rodzi?? 😮 na drugim forum piąta lutówka nam się dziś w nocy rozpruła - w ciągu dnia zaczęły jej odchodzić wody, lekkie skurcze, wieczorem pojechała do szpitala, ale o 22.00 odesłali Ją do domu, ze to nie wody, o 0.55 wróciła z silnymi bólami ponownie i z 10cm rozwarcia, o 1.50 miała już małego przy cycu 🙂 Jezu, jak to potwierdza jak szalenie różne są porody - zobaczcie naszego Buleczka, a tu.. 😲 Mamuś jak dziewczynki po pierwszych zastrzykach, widać już jakąś poprawę? zjadłam śniadanko, idę po milkę z orzechami i rodzynkami... ja chyba ze sto kilo niebawem będę ważyć 😉 🤢
  15. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Tuli ja najbardziej tęsknię za tymi spacerami i to koniecznie z wózkiem - uwielbiałam to zawsze i już doczekać się nie mogę 🙂
  16. Sonka

    Lutoweczki 2013

    fiu fiu fiu, Zelazna bomba 🤪 Ja chodziłam przez lata na fitness i pillatess-to najbardziej ze względu na krzywy kregosłup. Kiedy Młody mi zabrał sporo czasu, zafundowaliśmy sobie rowerek stacjonarny do domu i na nim często wyciskałam siódme poty, więc jak tylko skończę połóg to rowerek odkurzam i wio 😉 ... ciekawe, jak to faktycznie potem wyjdzie w praniu 😜 Smarkata ale cudna ta żabka, ja mam w takim stylu sweterek po Tymku, zaraz Wam się pochwalę jak znajdę 🙂 Wercia ale Ty masz przygody, ale dobrze, ze udało się zrobić te zastrzyki i pogotowie też mimo wszystko przychylne się okazało, bo jak zaczęłam czytać Twego posta to już mi się ciśnienie podnosiło, ze zastrzyków nie było itd 😲
  17. Sonka

    Lutoweczki 2013

    madziu to prawda, ja przy Zuzi miałam baaaardzo dużo pokarmu (szkoda ze wtedy nie płacili za litr 100 funtów 😉, bo oddawałam 2l dziennie) i chudłam jak szalona, jedząc praktyczni wszystko, urodziłam Ją w styczniu a na lato faktycznie miałam wagę przedciążową 🙂 I myślałam, że przy Tymku będzie tak samo. Przy tyłam również jak przy Zuzi 20 kg, przy porodzie straciłam tylko 5kg (przy Zuzi 11kg mniej po wyjściu ze szpitala - dieta po cc zrobiła swoje, 4dni samych kroplówek + 4 dni kleiku na wodzie ) i potem 3 msc ścisłej diety laktacyjno wcześniaczej pozwoliło pozbyć się 11 kilo i kiedy zostało mi już tylko kilka do zrzucenia, zeszłam z tej drastycznej diety laktacyjnej i mimo, że nadal karmiłam zaczęłam tyć 🤢 serio, byłam w kółko mega głodna przez laktację i dopiero jak skończyłam karmić mogłam dalej chudnąć. Basiu to jakiś koszmar z tą wlk brytanią, jezu, faktycznie ciemnogród. Szok 😮 ale T szybko mi wyliczył jak mu opowiedziałam, ile byśmy zarobili przy Zuzi 😉 faceci 😜 idę zrobić budyń 🤪
  18. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Sylvie26 napisał(a): no to się uśmiałam 😁 😁 😁 😁 zdrówka kochana, a jak masz wytrwać do marca, to może od razu do 18stego, to na super macierzyński sie załapiesz 😉 😜
  19. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no kasieńko nie dowierzam, jesteś 🙂 grzecznie trwasz do terminu 🙂 a On już po piętach Ci depcze 😉
  20. Sonka

    Lutoweczki 2013

    a ja tak patrzę w tabelkę, że następna w kolejce to kasia, a od niej tu od dwóch dni cisza... ktoś coś wie? My Basiu następne, ale "dopiero" za 9 dni 😉 Tulipannko, proszę może być czwartek, ja Ci ustępuje, nie wiem jak Basia. Ja się nie śpieszę, aby tylko terminu nie przeskoczyć 😜
  21. a, no dobra, dopiero zauważyłam, że tu gratulujemy 😉 Buleczku kochany i strasznie dzielny - gratuluje z całego serducha maleńkiej Zosieńki 🙂 Niech MOC będzie z Tobą 🙂
  22. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Jej, Buleczku nasz dzielny - ale żeś przetarła szlaki 🙂 Tak się cieszę, że to najgorsze już za Tobą i teraz tulisz swój największy Skarb 😘 😘 Moc, prawda? niesamowita MOC i Ty też już ją znasz 🙂 i Niech ta moc dziewczynki będzie z nami!!! Mamuś o rany, płakałabym pewnie razem z Nią, ech, ale dobrze, że teraz już do domu Wam będą przyjeżdżać.
  23. Sonka

    Lutoweczki 2013

    och Mamuś, też by mi chyba emocje puściły 🤨 szkoda, ze to zastrzykami się skończyło, ale może w końcu pomogą. A jak na te zastrzyki zapatrują się dziewczynki? Super, że Maleńka ci się obróciła, yupii!! 🤪 🤪 🤪 🤪
  24. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hahaha, Witka podkarmiaj 😉 no właśnie dziewuszki, w końcu niebawem urodzimy, czy tak, czy tak, przeskoczyć się tego nie da, więc przestańmy się stresować i doszukiwać, tylko relaksujmy się i delektujmy ostatnimi dniami/tygodniami z brzuszkiem i kopniaczkami 🙂 Mamus jak dzisiejsze wizyty? daj znać jak już powrócicie. Bulek nie mów, że Ty nadal w tych bólach tam umęczona bez wyczekanego efektu 😮 😮
  25. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hej mamunie 🙂 wciągnęłam właśnie milkę z orzechami i rodzynkami, żołądek się uspokoił, w nocy łapały mnie skurcze całych nóg i twardniał cały brzuch, ale jakby to przyjęłam za normę, nic mnie z tych rzeczy nie stresuje, nawet delikatne skurcze w dole brzucha idące od lędźwiowego kręgosłupa tylko mnie denerwują bo ja już nie wierzę w żadne przesłanki porodu - miałam i mam je w kółko wszystkie chyba, a jak się okazuje wcale nimi nie są 😉 Moje dziecię miało ochotę rodzić się przez całą ciążę, a pod koniec, kiedy już by wypadało, aby się zaczęło do tego porodu szykować, to wyszło z założenia, że w brzuchu mamy jest super i co z tego że skurcze, napinania, nisko głowka w kanale, bolesne krocze, czy rozchodzące się pachwiny, to wszystko tylko uroki ciąży, a nie objawy porodu 🙂 madzia na to wszystko chyba nie ma reguły, mi z Tymkiem brzuch opadł rano, bardzo wyraźnie, miałam tego dnia wizytę, pokazałam lekarce, powiedziała, że jeszcze pochodzę z takim brzuchem, zapisała na wizytę za tydzień, a ja myk w nocy w 36 tygodniu powiłam Syna 🤪 bez wcześniejszych skurczy, napięć, czopów i innych taki wróżb 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...