Skocz do zawartości

Sonka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sonka

  1. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o rany, smarkata, normalnie mit o włosach i zgadze u Ciebie w pełni się sprawdził 😉 śliczna jest, a ta opaseczka, jej sama słodycz 🙂 Ja zły humor? nie, wydaje ci się 🙂 Jutro jedziemy rejestrować naszą Małą, będzie pełnoprawnym Obywatelem 🤪 Moje dziecię dziś werandowało się prawie 3h w pokoju w foteliku samochodowym po powrocie z przedszkola, potem 4h wisiało na cycu z maleńkimi kilkuminutowymi przerwami, a teraz znowu chyba już trzecią godzinkę śpi, mi się udało dziś odkurzyć dom, zrobić pranie, ogarnąć parę innych rzeczy i zdrzemnąć na fotelu, teraz chyba pójdę zrobić sobie kisiel 😉 Już bym chciała chodzić na długie spacerki - wiosno przybywaj 🙂
  2. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hej, Basiek, dzięki wielkie, masz rację, szukam problemu tam gdzie go pewnie nie ma, wracam zatem do spokojnych myśli jakie miałam po postach Bulka i Tulipanny 🙂 Dobrze jest. Smarkata jak pojdziesz po te kilka drobiazgów, to tesciowa obetnie te pazurki i smoka wmusi.. wezcie Ją pogoncie, bo tylko przeszkadza a nie pomaga. Takie "pomaganie" młodym rodzicom na siłę, wtrącając się we wszystko, to tylko konflikty rodzi 🤢 Zelazna to niezle miala ta Twoja kolezanka - ja tez zawsze miałam obfite i do tego mega bolesne okresy, jezu, żeby chociaż po tym porodzie coś mi się zmieniło 😠 😠 Piecz Maupo te rogaliki, a nam tu języki uciekną z żalu, a do tego jeszcze te frytki z czosnkiem Sylvi wrrrrrr 😠 😠 😠 Maupy straszne jesteście 😜 😜 😜 Sylvie najlepszego z okazji rocznicy - dobrze, dobrze niech się dziś Maciuś nie rodzi, w przyszłości zamiast iść na romantyczną kolację rocznicową, będziecie musieli tego dnia dmuchać świeczki urodzinowe z synkiem 😉 Młody wie co robi 🙂 Dzikuska weź no już się pochwal co tam powiłaś 🙂
  3. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Basiu, dziękuję za opis, czyli u Ciebie to był krwotok nagły, a czy wcześniej coś odczuwałaś, że coś jest nie tak, czy raczej on tak znienacka? Mnie nastraszyła położna z wizyty patronażowej, jak jej mówiłam, że łożyska urodzić nie mogłam, i położna nim tak szarpała, żeby wyszło, to ta z patronażu zrobiła oczy, czy aby napewno wszystko wyszło, czy mnie łyżeczkowali, a nie łyżeczkowali i czy jakieś skrzepy mi nie wypływają teraz itd No niby krwawię nadal, ale tak w normie, skrzepy też są czasami, ale to też chyba norma, tylko ten ból/odrętwienie mnie trochę martwi, ale w sumie to już dwa tygodnie, więc chyba jakby coś, to pewnie wcześniej by się już coś "nie halo" zaczęło dziac. No nie wiem, będę się obserwować pilnie 🙂 Zelazna, śliczne zdjęcie, piękny brzuszek, ach... zazdroszczę ☺️ ☺️ ☺️ no i super wieści po wizycie 🙂 delektuj się, delektuj tym stanem, póki możesz 😘
  4. Sonka

    Laktacja

    Buleczku, ja myślę nadal, że u was to nie kolki, co dobrze wróży. Spróbuj kochana odstawić ten nabiał i owoce i poobserwuj, bo może to jest ten winowajca? a jakie te owoce jesz? ja z owoców jem jednego jedynego banana dziennie i gotowane, czy pieczone jabłka.
  5. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Smarkata i co, udało się? 😉 Sylvie, jeszcze tu była Anciek, ale nic się nie picuje, że urodziła 🤢 Basiu, no to żeś zburzyła mój spokój 🤨 a czym i jak się objawiło to Twoje "nie halo tam".. kurcze, bo już sama nie wiem czy mam panikować czy nie 🤔 🤔 Piękny ten Twój Syncio 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 a my dziś kończymy 2 tygodnie, zleciało że hej 🙂
  6. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Zelazna, jak ja Cie rozumiem, bałam sie identycznie, a co porod to znacznie bardziej, bo wiedzialam juz jak to smakuje.. główka do góry, tez teraz przez moment jak juz bylam zestresowana na porodowce zamarzyłam o cc, ale poszło, może Tobie uda się i bedziesz mogła mieć znieczulenie - trzymam kciuki!!!
  7. Sonka

    Laktacja

    może to nie kolka, bo kolki mecza pod wieczór. Nie mam w tym temacie doswiadczenia niestety. Przy Tymku za rada neonatolog nie jadlam nabialu od poczatku tak do ok 4 msc, teraz moze troche wczesniej wrócę do niego. 🙂 no wlasnie kasiek strasznie mi sie ukróciło menu, a mam ogromna faze na nabial 🤢 ale co zrobić, mały brzunio wymaga 🙂
  8. Sonka

    Lutoweczki 2013

    pocieszyłyście mnie chyba, nie będę zatem póki co zawracać głowy lekarzowi, bo pewnie to samo usłyszę co Tuli - bo objawy identyczne jak opisałaś, tylko, że właśnie wystraszyłam się, bo wcześniej było wszystko ok, odczuwałam tylko szwy na tych otarciach, a tu z mym łonem nic a nic się nie działo, a od wczoraj się dzieje.. Dobra, nie panikuję na razie 🙂 dzięki 😘 No właśnie, nie wiem co z tym moim Tymkiem, mam nadzieję, że to jakaś mała niestrawność, albo "wyskakane" poranne mleko, gorączki nie ma, już więcej nie wymiotował i mam nadzieję, już będzie ok 🤢 Tosia rano była na medal, teraz nadrabia 😉
  9. Sonka

    Lutoweczki 2013

    witajcie, u nas od rana młyn - Tymek miał na dziś umówioną wizytę u ortopedy sprzed pół roku, wtedy to byłam na poczatku ciąży, a Tymej jeszcze nie chodził do przedszkola. W zwiazku z tym od rana zostal ze mna w domu, T pojechal do pracy wczesnie rano, zeby móc sie wyrwac i przyjechac po młodego i zabrac Go na ta wizyte. No i rzecz jasna ranek nie obył sie bez przebojów 😠 zaczynam wlasnie karmic Tole wnaszym łóżku, Tymek dopiero co skonczyl pic u nas mleko, od razu troche poskakal i ni stą ni zowąd zwymiotowal na łóżko tuż za głową Toli.. brutalnie musialam zabrac cyca co nie spotkalo sie z aprobatą, poszlam umyc i przebrac Tymka, zaprałam szybko łózko, rozlozylam podklad poporodowyi kazalam mu grzecznie lezec, zebym mogla nakarmic zdenerwowana Tosie. Minęło parę minut, Tymek poczuł sie lepiej i wstając z łóżka znowu na nie zwymiotował, kazałam mu biec do łazienki, więc po drodze zwymiotował jeszcze na wykładzinę.. na szczescie po zabraniu znowy cyca, Tola stwierdziła, że się najadła i postanowiła pospać, nawet jak ją przełożyłam do kołyski, żeby zebrać pościel i prześcieradło do prania. Po ponownym umyciu i przebraniu zeszliśmy z Tymkiem na dół, żeby zaparzyć Mu miętkę i podać jakiś probiotyk, ja szłam pierwsza, Młody za mną i.. spadł z trzech ostatnich schodów 😲 ma na środku czoła guza i siniaka na nosie..ja bardzo szybko zgubię zbędne kilogramy przy takim trybie życia 🤔 Dzikuska ja liczę na to, że Ty w końcu urodziłaś, no bo ile można chodzić z 3cm, mi najdłużej udało się godzinę.. 🤪 Dziewczynki, które już urodziły, mam pytanie do Was zanim zawrócę głowę mojemu Doktorowi... od wczoraj czuję ból krocza, tak jak by mi ono całe spuchło, jakby mnie tema coś ciągnęło, ale to nie szwy, zwłaszcza jak stoję czy chodzę, miałyście coś takiego?
  10. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o jesteś zelazna a już miałam pytać, czy nie rodzisz 😉 trzymam kciuki za wizytę. Dokładnie Basiu, to wzw właśnie, i podobno lepiej jak osobno ją się wkłuwa. Rotawirusy są doustnie, więc choć tyle dobrze i bezboleśnie 🙂 My też tylko z dodatkowych znowu zaszczepimy na pneumokoki i rotawirusy z racji przedszkola w przyszłości 🙂
  11. Sonka

    Laktacja

    wydaje mi się, że to po nabiale,wczoraj były zielone kupki, odstawiłam nabiał/mleko i dziś już są znowu żółte, a żelazo biorę fakt, ale od porodu w zasadzie, bo złe wyniki mi wyszły po porodzie i już w szpitalu mi zaaplikowali tardyferon czy coś takiego i biorę go cały czas codziennie, więc chyba już wcześniej by coś wyszło, no i dziś by chyba znowu nie powróciły żółte kupki. Czytałam gdzieś kiedyś, żeby właśnie przy zielonych kupkach odstawić wszelki nabiał i obserwować, u nas się sprawdziło jak na razie.
  12. kolejna mała Perełka na tym świecie, cudownie 🙂 GRATULUJĘ SERDECZNIE!!!!!
  13. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Basiu, też ten żywy ogień mam 😉 a, apropo bioderek, my mamy zalecenie na 6 tygodni, przy poprzednich dzieciakach tez tak mielismy, a rodzone w innym szpitalu. i drugie apropo - szczepionki skojarzone, moja Ciocia ze świata medycznego, zaleca te 5w1, bo tam jest jedna ze szczepionek osobno i tak jest zdrowiej podobno, słyszałam też wiele podobnych opinii i teraz jak była położna tez jej o tym wspomniałam i mi potwierdziła, a do tego sa tansze 😉 Tymona tez szczepilismy 5w1.
  14. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no ja nie mogę, kapustę dodała, szalona - toż Cie ugosciła 😲 kapusta to na cycki a nie do rosołu, bosszzz.. śliczne zdjęcia, śliczna Zuzinka 🙂 Kochana, ja pamiętam, że odkąd pojawił się Tymon, to strasznie obrzydła mi teściowa, lwica we mnie też wtedy się sama z siebie włączyła i tak trzymaj, żeby Ci na głowę nie weszła, walcz!!! Z tą pieluszką owiniętą do kąpieli to też polecam, też tak przy Toli robimy i jest super, nie boi się ten odruch morowy czy coś takiego nie występuje, zero płaczu - polecam !! kasia z sutkami i recznikiem to chyba norma, tez tak mam i zawsze tak przy karmieniu miałam 🙂 wiecie co, tak czytam, że dzieci szykując się do porodu to się wyciszają i u was tez tak było, a ja wam powiem, ze ten moj smyk, jak juz lezalam na porodowce pod kolejnym ktg to tak szalał w brzuchu, ze hej, miała tez strasznie żwawe tętno co aż niepokoiło położną przez co nie chciała mnie szybko puścić do łazienki, ba potem jak już miałam mega skurcze, to Ona nadal szalała w brzuchu, serio - może częstowała mnie ostatnimi pięknymi kopniaczkami.. aż mam łzy.. Słońce moje kochane 😘 Basiu dzielna jesteś nieziemsko, cały czas w Tobie tyle optymizmu, super 🙂 dlatego dasz radę, wierzę w ciebie 🙂 same terminatory tu na forum no 🙂 Madzialena gratulację, a kiedy nastąpił ten szczęśliwy dzień? 🙂 Mamuś to wam nie zdjęli tej klamerki w szpitalu??? BASIU a może jeszcze przed "samotnością" zdołasz uzupełnić tabeleczkę? dziewczynki, wrzućcie tam dane waszych porodów, ok?
  15. Sonka

    Lutoweczki 2013

    O rany, inka jakie piękne wieści - GRATULACJE!!!!!!!!!! A ja mam codziennie od rana do ok 15-16stej tak, że w tym czasie mój Skarb Awanturnik je, je i je, rozgląda się, chce być noszona, znowu je, je troszkę przyśnie i znowu je i tak w kółko 🙂 pogodziłam się już z tym, bo kiedy jak nie teraz jest ten czas na noszenie, tulenie, całowanie, lulanie, bagatelizuję gadanie, żeby nie przyzwyczajać - to nic z przyzwyczajaniem nie ma wspólnego, to jest instynkt, nasze dzieci potrzebują bliskości i już, kiedyś z tego wyrosną, całe życie nosić i tulić ich nie będziemy, ale bardzo za tym zatęsknimy. Mój trzylatek nie jest już taki chętny do przytulanek, a noszony i tulony był od małego bardzo 🙂 Po godz 15stej Mała nadrabia sen poranny i daje trochę oddechu, noce też jakieś złe nie są 🙂 Tuli twój opis baby bluesa i tęsknoty za ciążą jest mi doskonale znany, witaj w klubie 🙂 Ja tą ciążą starałam się na maxa nacieszyć, ale dużo mi tej radości odebrał I trymestr w którym rzygałam i płakałam non stop, że tak mam zamiast się cieszyć brzuchem, to oglądam w kółko sufit sypialni na zmianę z dnem miski.. potem szpital, mnóstwo obaw, strachu, zakaz wszystkiego, nigdzie nie mogłam jeździć, chodzić nigdzie nie chodziłam "chwalić" się swoim brzuszkiem - miało być inaczej, a wyszło tak, nie mniej jednak kocham ten stan i uwielbiałam być w ciąży i trochę zazdroszczę Sylvie jej podejścia, bo ona przynajmniej nie namęczy się tą tęsknotą 🤨 a i gotuję sobie właśnie ryżankę, bo to już czas jak moje dziecię daje mi cokolwiek zrobić i jak myślicie, mogę dodać świeży koperek? Tuli Zuza z nóżką miała identycznie, stópka jej tak wisiała bezwładnie jak się urodziła, z racji pośladkowego ułożenia - ja przez kilka tygodni musiałam ją po prostu masować, aby lepiej ukrwić i wszystko się samo unormowało, Zuzia dziś niezłą laską jest i nie kuleje 😉
  16. Sonka

    Laktacja

    No to u nas chyba koniec z nabiałem wszelkim, bo dziś kupka była z zieloną plamką 🤨 dużo mi zatem z menu odpadnie 😠
  17. Sonka

    Lutoweczki 2013

    a zapomniałam jeszcze.. i Tymek i Tola mieli pępuszki na klamerki, po dwóch czy trzech dniach je zdejmują, a z Zuzą nie wiem jak było, rodziłam ją w czasach jak dzieci były w osobnych salach i przez pierwsze 8 dni po cc podczas pobytu w szpitalu nie było mi dane zobaczyć Jej golutkiej 😞
  18. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dzięki Buleczku za info, moja Tosieńka bardzo żadko puszcza bączki, kupki są, ale od początku nie było ich na potęgę, są w wystarczającej ilości, siusiu też, więc chyba u nas to poprostu awantury o więcej mamy i cyca, ot tak 🙂 Mamus, fajnie, że się odezwałaś, dobrze, że bliźniaczki na feriach, one skorzystają a i Ty odpoczniesz. Wietrz się, wietrz, niech już Ci zdejmą te szwy 🙂 jezu, nawet nie wiem jak to jest, bo nigdy takich do zdejmowania tam zakładanych nie miałam, ale już się za Was boję tego zdejmowania 😉 🤢 Uff, czyli jest nas więcej z tą tęsknotą za okresem ciążowym, bo bałam się, że to ze mną coś nie tak 🙂 Ja też głaskałam w szpitalu jeszcze brzuch, kładłam sobie na nim Tosię i wyobrażaliśmy sobie z T jak to było jak Ona tam jeszcze była, niesamowita to rzecz 🙂 Na drugi dzień po porodzie, mój doktor miał kolejny dyżur i od razu rano wpadł do mnie do pokoju z gratulacjami i zobaczyć na żywo Małą i wpadał tak kilka razy w wolnych chwilach i było to strasznie miłe, w piątek jak wpadł ostatni raz, to żegnając się (bo w weekendy nie pracuje), powiedział "no to co, do zobaczenia za 6 tygodni 🙂 ) i wtedy jakoś tak mną tąpnęło, że to już koniec wizyt, koniec ciąży, że to już inne życie teraz i ten sentyment wtedy właśnie przyszedł.. dziwne uczucie 🙂 A właśnie, zapomniałam się pochwalić - nasz pępuszek odpadł nam 10 dnia, pielęgnowaliśmy go przegotowaną wodą, mydełkiem niemowlęcym i patyczkami kosmetycznymi, ale pokazała się krewka jak on odpadł, a odpadł raczej sam, bo jak przewijałam Misię, to znalazłam go luzem w śpioszkach i nie wiem czy tak jest ok?
  19. Sonka

    Lutoweczki 2013

    O jejciu, Inka czyli akcja porodowa rozpoczęta 🙂 jak najmniej bólu, trzymam kciuki!!! Bulek, ale co przez brzuszek, nie śpi w dzień? i co stwierdziła położna z tym brzuszkiem, że co z nim nie tak? coś zjadłaś źle? a kupki są? bo ja dziś oszaleję z tą moją Awanturnicą - odłożyłam już ją kolejny raz od cyca, leżała, włączyłam w końcu odkurzacz, żeby odkurzyć i żeby dxwięk odkurzacza ją uśpił, tak też było, po odkurzeniu Ona niby śpi, ale co i rusz budzi się z płaczem i znowu zasypia.. 🤢 🤢
  20. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dzielna nasza Smarkata 🙂 Honoratko, moja przyjaciołka tez rodzila z vacum i oprócz nieprzyjemnego porodu, żadnych innych problemów nie było, takze główka do góry, będzie dobrze 🙂 Zelazna/Sylvie - nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę jeszcze tego brzucha.. serio! powiem wam, ze caly czas nie dociera do mnie, ze Ona juz jest, ze moja ciaza to juz historia, meczy mnie sentyment do brzuszka, tesknie za okresem ciazy, tesknie za brzuchem, kopniaczkami, usg, wizytami u ginekologa, rozmowami wspolnymi z nim o ciazy itd a z drugiej strony nacieszyc sie nie moge tym moim Cudenkiem - baby blues? Dzikusko ja nawet nie wieem co to jest czop, ani razu mi coś takiego nie odeszło 🤢 ale widzę, że pięknie Ci się rozwija akcja porodowa 🙂 trzymam kciuki, coś czuję, że jak pójdziesz na to ktg, to już wyślą Cię na porodówkę, jak mnie - nastaw się na to psychicznie, żebyś nie była w takim szoku jak ja 😉 moje Szczęście w końcu usnęło, od 7 rano na cycu, z malusieńkimi przerwami, śniadanie jadłam z małym ssakiem na ręku, a poszło spać z wielkim płaczem, bo poszłam rozwiesić pranie, a 5 minut grzecznego leżenia to już za długo, więc trzeba było pokrzyczeć, jak wróciłam, oczka się już kleiły, ale szkoda było przestać płakać, przytuliłam, ponosiłam i śpi 🤪 moja mała Awanturnica 🙂 Chciałam szybko przelecieć odkurzaczem, ale zaparzyłam sobie inkę, dojadam zeschłe już drożdżowe i wolę sobie tu z wami popisać - relaxik 😉 Także Buleczku u nas też daleko od ideału takiego jak to Tuli nazwała - dzień jest od leżenia i patrzenia w sufit 😉 zatem hm, ciezko jeszcze powiedziec o organizacji w pelni u mnie, bo moje dziecie w ciagu dnia bardzo lubi byc przy mnie i bardzo lubi jesc 🙂 noce na szczescie sa niezle, bo w zasadzie karmimy sie ok 23, a potem ok 5-6 rano i zasypiamy sobie razem wtedy i spimy do ok 8-9, dziś bya to 7 rano akurat - powoli docieramy się. Werciu a co u Was, jak Ty sama dajesz radę? Z góry chylę czoła, bo wyobrażam sobie jak łatwo nie masz 😘 Smarkata rozkleiłam się na Twoim opisie porodu, a już parsknęłam płaczem, jak przeczytałam o tej galaretce, którą mogłaś tulić 1,5h.. mi dane było kilka minut, krócej niż z Tymkiem i nigdy już nie poleżę dłużej tak tuląc taką galaretkę.. Ssak zaczyna się wiercić, całe 21 minut spała..
  21. Sonka

    Laktacja

    Tuli, najwazniejsze, że leci w dół 🙂 dla mnie to najprzyjemniejsza czesc poranka kiedy wchodze na wagę 😉
  22. Honoratko, serdeczne gratulacje 🙂 fantastycznie, że Zuziaczek już jest z Wami!!! współczuję vacum, ale dobrze że się udało i nie mordujesz się teraz po cc 🙂 Duża ta Twoja Córeńka 🙂
  23. Sonka

    Laktacja

    jakos ciezko mi uwierzyc w to jedzenie wszystkiego - generalnie wystrzegam sie ciezkostrawnych, smazonych, slodyczy, kawy itp jem lekko, gotowane/pieczone, banana jem jednego dziennie, nie odmawiam sobie tym razem nabialu, ale tez z nim nie przesadzam, nie jem masla i margaryny, czy sera zoltego. Na drozdzowe tez juz sie skusilam i jak narazie jest bezproblemowo 🙂 A co najpiekniejsze, to codziennie moja waga jest nizsza 🤪 🤪 a i pije inke z mlekiem raz dziennie i do niej chrupie ciasteczka be-be 😉
  24. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o rany, Smarkata rodzi!!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 czekamy na wieści i ogromne kciuki trzymamy 🙂 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
  25. Sonka

    Lutoweczki 2013

    ...karmie... 😜 zdazylam posprzatac kominek, troche w kuchni, wyszlam po drewno do kominka, wsypac ziarno do karmnikow i dosypac karme kotu ktorego dokarmiamy i jak wrocilam.. Tola plakala na rekach u Zuzi 🤔 na szczescie Zuza przyjechala na weekend i chociaz dom posprzata, troche Tymkiem sie zajmie, wlasnie go uspila niedawno na dworku w wozku - sama bym wszystkiego chyba nie ogarnela, dobrze, ze T wieczorem wraca. Smarkata, dla Ciebie tu w zasadzie teraz weszlam, bo przypomnialo mi sie, ze pytalas o pielegnacje dziewczynki, mialam juz ci poprzednio napisac i zapomnialam 😁 przedewszystkim jak wycierasz przy przewijaniu dziewuszke to zawsze wszystko wycieraj w strone dupeczki, nigdy odwrotnie, a ta maź o ktora pytasz, ona bedzie miedzy wargami sromowymi, delikatnie ja ja najpierw wycieralam wacikiem, ale tylko tak po wierzchu, teraz delikatnie wycieram mokrym patyczkiem do uszu, ale tez zbieram tylko to co samo wylazi. Na poczatku jak Ci sie Zuza urodzi, bedzie miala spuchnieta cipeczke i cycuszki, nie przeraź sie, to zniknie 🙂 do mam karmiacych mam pytanko - czy tez tak macie, ze jak zaczynacie karmic, to swedzi was szyja? ja tak mam po raz kolejny, przy Tymku bylo identycznie, ale tylko podczas karmienia, laktator tak nie dziala 😮 mam chyba uczulenie na karmienie wlasnych dzieci 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...