Skocz do zawartości

Sonka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sonka

  1. Sonka

    Witam

    no właśnie miałam Wam donieść, ze Zelazna / Inez urodziła w wielkich bólach syneczka 🙂 napisała nam, że przezyla wszystko wczoraj..Poród naturalny, oksytocyne, przebicie pęcherza płodowego, masaż szyjki, próby ręcznego wstawienia główki na odpowiednie miejsce, parcie które tylko wywołało obrzęk główki i na koniec znieczulenie i cesarka.. mlody ma 3050g i 53 cm urodzil sie 3 marca o 00:05.. tu zgodnie z naszą lutową tradycją założyłyśmy Jej wątek gratulacyjny, jak chcecie, piszcie 🙂 http://brzuszek.net/forum,gratulacje-dla-naszej-zelaznej-oraz-jej-kochanego-mezczyzny,374,1267991.html,str=0#1268032 pozdrawiam Was serdecznie - lutóweczka 2013 🙂
  2. Sonka

    Lutoweczki 2013

    to aż 40 minut temu 😉 spokojnie Jej dawaj, rób Jej co jakiś czas przerwy na odbeknięcie, a jak widzisz, że już sobie tylko trzyma cyca dla przyjemności i przysypia, to zabierz pierś i daj ewentualnie smoczka. Moja obudziła się o 12.00 i już trzy razy jadła i krótkimi przerwami i domaga się jeszcze..
  3. Zelazna - dzielna nasza Mamo!!! moc gratulacji dla Ciebie i małego Szkraba 😘 😘 😘 😘 😘 i zgodnie z tradycją karteczka gratulacyjna ode mnie 😜
  4. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o rany, Zelazna, to się wymordowałaś - ale już PO i to najważniejsze, cieszę się bardzo i z całego serca gratuluję 😘 czekamy teraz na opowieści i zdjęci Waszych pociech nasze lutowo/marcowe mamusie 🙂 Smarkata, możesz jeść brokuły - nie brukselkę, nie kalafiora, nie kapustę, a brokuły spokojnie 🙂 Ja jem często, bo są też bogate w żelazo, a mam niedobory po porodzie i Tolunia jak do tej pory nie wie co to ból brzuszka. W szpitalu mieliśmy specjalne menu dla karmiących i brokuły też serwowali 🙂 I karm na żądanie, co 3h karmi się sztucznym mlekiem, nie cycem - co 3h cyc to stare metody. Cycem nie da się przekarmić dziecka, spokojnie 🙂
  5. Sonka

    Laktacja

    jakie leki można, a jakie są groźne podczas karmienia piersią http://www.rodzinko.pl/karmienie-piersi/2310-zasady-stoswania-lekow-u-kobiet-karmi-cych.html i coś takiego jeszcze znalazłam "Karmienie na kwilenie. Mamy często mylą karmienie na żądanie z wtykaniem dziecku cyca za każdym razem, kiedy tylko raczy zapłakać. Fakt, idea karmienia na żądanie jest bardzo słuszna i zacna, ale… dziecko nie jest głodne 24h na dobę. Serio. Niemowlę nie gada. Wszystkie potrzeby komunikuje płaczem. Przodowniczki karmienia powinny przyłożyć się do nauki języka swojego dziecka w równym stopniu co do nauki technik przystawiania do piersi. Gdy dziecko płacze pomiędzy porami karmienia, może komunikować mamie, że jest samotne, ma mokro, boli je brzuszek, chce puścić bąka, chce sobie beknąć, jest mu niewygodnie, jest mu za zimno, jest mu za gorąco, chce mu się spać i takie tam. Dlatego warto chwilę pomyśleć, czy rzeczywiście dziecko mogło zgłodnieć od ostatniego karmienia. A że tak czy owak uspokoi się po podaniu piersi, cóż, pierś matki dobra na wszystko. Ale czy konieczna? Żołądek niemowlęcia też musi odpoczywać."
  6. Sonka

    Lutoweczki 2013

    No Tuli żyjesz, super 🙂 dziewczynki, super artykuł co można a czego nie itd w leków podczas karmienia piersią, polecam http://www.rodzinko.pl/karmienie-piersi/2310-zasady-stoswania-lekow-u-kobiet-karmi-cych.html wrzucę też do wątku o laktacji 🙂
  7. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o rany, czyli nie myliłam się Żelazna - super, czekamy na wieści i jestem tam z Tobą choćby wirtualnie 😘 😘 Buleczku, dziękuję ☺️ 😘 i z przyjemnością zapraszam na blog 🙂 o kaloryferze też jest 🙂 jak dobrze, że on tam był, jezu.. wiesz dobrze, jak takie kaloryfery życie ratują 😉 Kasieńko wiem.. pisząc to przez wiele wieczorów za każdym razem ryczałam ☺️ Basiu Boże jakie pyszności tu serwujesz 🙂 przepis podrzucisz co 😘 a to są na bank potówki kochana? My mamy takie białe krosteczki na buźce od urodzenia, Tymek pamiętam też je miał, one znikną same 🙂 Ja też myję wacikiem i przegotowaną wodą, a po karmieniu też przecieram tylko suchą pieluszką. Werciu, już wyobrażam sobie, jakie dziś masz emocje, super dzień jutro dla Was, święto dosłownie 🙂 Inka ale śliczna jest ta Twoja starsza córeczka 🙂 widziałam zdjęcia Twoich księżniczek na fb 🙂 Sylvie jak się czujesz? wracajcie tu do nas szybciutko z Księciuniem małym 🙂 Tuli hop hop po raz drugi 😉 4nula zagłosowane 🙂
  8. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Zelazna, jak dla mnie to Ty po prostu rodzisz 🙂 trzymam kciuki i jedź Ty już lepiej do szpitala 🤪 Dziewczynki - w wolnej chwili zapraszam na mój blog http://odczuciaiuczucia.blogspot.com/2013/03/rodzimy-tak-to-byo-06022013-w-csk-mswia.html właśnie skończyłam opisywać tam swoje przeżycia z porodu z dokładnością prawie co do minuty 😉
  9. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dzikuska napisał(a): dokładnie i tak jest najlepiej, robię tak samo 🙂 moje dziecię chyba powoli się normuje, od trzech dni zajada cyca po ok 30 minut, potem pięknie odbija i zasypia albo na naszych ramionach, albo od razu w kołysce, czasem muszę dać jej smoczka (i tu zmieniłam aventu na nuka i to chyba klucz do sukcesu), possie chwilkę i zapada w głęboki sen wypluwając go po paru minutach, chodzimy sobie już na dłuższe spacerki na których też pięknie śpi i jest fajnie 🙂 ale ciiii, żeby nie zapeszyć.. 😜 Smarkata Twój ukochany pożegnał się z oddechem mamusi na plecach i wyluzował z miejsca zbytnio widzę 😉 Odciagaj lakatorem to mleczko z piersi może i dawaj Małej z butelki je potem, może będzie Jej łatwiej pić a i Ty opróżnisz sobie piersi i szybciej je sobie wyleczysz. zelazna a Ty jak? jesteś czy jednak coś się ruszyło dalej? melduj nam się tu, bo już nam jedna z brzuniem zostałaś 🙂 Wercia jutro Wasz wielki dzień, to prawie jakbyś dopiero jutro rodziła, bo Tatuś dopiro córunię uściska 🙂 Tuli, Basia, Inka hop hop, żyjecie? Buleczku wielki buziak dla Twojego miesięczniaka 🙂 szalony ten czas, za szybko to wszystko leci no 😲
  10. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dzikuska napisał(a): dokładnie i tak jest najlepiej, robię tak samo 🙂 moje dziecię chyba powoli się normuje, od trzech dni zajada cyca po ok 30 minut, potem pięknie odbija i zasypia albo na naszych ramionach, albo od razu w kołysce, czasem muszę dać jej smoczka (i tu zmieniłam aventu na nuka i to chyba klucz do sukcesu), possie chwilkę i zapada w głęboki sen wypluwając go po paru minutach, chodzimy sobie już na dłuższe spacerki na których też pięknie śpi i jest fajnie 🙂 ale ciiii, żeby nie zapeszyć.. 😜 Smarkata Twój ukochany pożegnał się z oddechem mamusi na plecach i wyluzował z miejsca zbytnio widzę 😉 Odciagaj lakatorem to mleczko z piersi może i dawaj Małej z butelki je potem, może będzie Jej łatwiej pić a i Ty opróżnisz sobie piersi i szybciej je sobie wyleczysz. zelazna a Ty jak? jesteś czy jednak coś się ruszyło dalej? melduj nam się tu, bo już nam jedna z brzuniem zostałaś 🙂 Wercia jutro Wasz wielki dzień, to prawie jakbyś dopiero jutro rodziła, bo Tatuś dopiro córunię uściska 🙂 Tuli, Basia, Inka hop hop, żyjecie? Buleczku wielki buziak dla Twojego miesięczniaka 🙂 szalony ten czas, za szybko to wszystko leci no 😲
  11. Buziaki Sylvie!!!! bardzo się cieszę i gratuluję, witaj Maleńki 🙂 😘 😘 😘 😘 😘
  12. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Witaj Maleńki!! Super Sylvia, gratuluję 🤪 🤪 tak rano, to co to jednak sama urodziłaś, czy tak skoro świt robią cesarki 😉 ?
  13. Sonka

    Lutoweczki 2013

    ech, czyli nasza ostatnia para rodzących nadal w duetach i obydwie póki co smakiem porodu sie tylko oblizały 🤔 no cóż, Dziewczynki, w lutym już zapewne nie urodzicie, ale co tam, czekamy na Wasze Szkraby cierpliwie, aby wszystko było szczęsliwie 🙂 Kasia jeśli są to wymioty faktycznie, a nie obfite ulewanie to bym się martwiła, takie maleństwa szybko się odwadniają, podawaj Jej cycka mimo wszystko, aby cały właśnie się nie odwodniła i moze jednak szybko to skonsultować z lekarzem. A może Ona ma refluks, czyli takie właśnie obfite ulewanie/chlustanie?
  14. Sonka

    Lutoweczki 2013

    śśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś no umarłam, wyobraziłam sobie to śśśśśśśs i wręcz chyba nawet usłyszałam, jak ty to Honoratko opowiadasz 😁 😁 😁 😁 dobre!! Jezu, Wy na serio odważne jesteście z tym jedzeniem, ja jednak szalenie mocno ograniczam swoje menu, szczypiorek, rzodkiewka, surowe jabłka itd oj nie, wykluczyłam na początek, zawsze tak robiłam i nigdy ani jednego dnia żadne z moich noworodków/niemowlaków nie miało problemów z brzuszkiem no a do tego ja też mam na uwadze przyszłe alergie, Zuzę udało się uchronić, nie jest uczulona na nic z Tymkiem już tak łatwo nie poszło, ale może dlatego, że zbyt wcześnie się urodził? Chciałabym aby Tosi też się udało nie mieć później alergii, stąd wyrzekam się póki co pomidorów, cytrusów itp bo wiem z doświadczenia jak serce Ci pęka, jak Twoje dziecię patrzy na Ciebie z żalem w oczach, że nie może zjeść białej bułeczki, czy mandarynki 😞 Mleko pediatra powiedziała, aby naprawdę w małych ilościach jak już muszę pić i nabiał tez delikatnie, jeden mały serek dziennie, mały jogurcik, żeby nie za dużo, ale też póki co nie odstawiać na amen. Zelazna i Sylvie rodzicie??? z tym napięciem dziewczynki - ja wcale się dziś nie zdziwiłam tą opinią pediatry, bo moje dziecię niepokoiło mnie już od pierwszych dni w zasadzie ze swoją "zaradnością", tzn bardzo wysoko unosi główkę i długo ją trzyma zawsze jak tylko leży na brzuchu, od piątej doby przekreca się sama z tego brzucha na plecy (o zgrozo), plecki i kark w zasadzie cały czas napina, wygina się bardzo do tyłu, walczy z nami wtedy z dużą siłą, i jak leży na pleckach wygina się w chińskie osiem, właśnie tak odchylając do tyłu na bok główkę. Pediatra zresztą zbadała Jej jakieś bodźce, kładła na różne sposoby i sama to wszystko zauważyła i do tego moje opowieści co mnie w niej niepokoi, potwierdziły to wszystko. Pokaże Wam jak to mniej więcej wygląda: tak sobie leżymy na brzuchu bez większego wysiłku - kategoryczny mamy traz na to zakaz, dobrze, ze intuicyjnie rzadko Jej na to pozwalałam.. tak się zaraz z tego brzucha samemu przekręcamy na plecki i potem sobie tak leżymy na pleckach 😉 ale to już takie foto na osłodę, jaka jestem piękna i cwana 😉
  15. Sonka

    Lutoweczki 2013

    haha, no 3x6 😉 no właśnie, ja bym przełożyła na Twoim miejscu, właśnie na to skąpe jeszcze krwawienie 🙂
  16. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Kasiek 😘 😘 na bioderka w 6 tygodniu, na szczepienia w 6 tygodniu i do ginekologa też w 6 tygodniu 🙂 Poprzednio też tak u nas było. W końcu połóg trwa 6 tygodni. Krwawisz jeszcze Kasiu?
  17. Sonka

    Lutoweczki 2013

    o rany!! Zelazna, rodzimy widzę 🙂 pięknie. Długo już się brzuchem nie nacieszysz widzę, pisz nam tu co i jak, czekamy na małego Królewicza 🙂 Basiu dokładnie, u nas te aventu były mocno bojkotowane, a identyczny NUK, tylko rzecz jasna różowy 😉 podpasował nawet.. ja nie chcę zapeszać, ale ojedziecię, dziś je jakoś tak normalnie jak być powinno po ok 20-30 minut i idzie potem ładnie spać do kołyski 🤪 nawet było mi żal Ją budzić jak jechałyśmy do pediatry na kontrolę 🙂 ale, ale kochane moje, mam jeść nabiał koniecznie, w małych ilościach, ale mam jeść jeszcze póki co, jak w kupce pojawią się małe niteczki krwi, to wtedy kategorycznie odstawić nabiał, a teraz mam jeść - jestem przeszczęśliwa 😁 😁 Muszę teraz trochę poszukać namiarów i podzwonić do tych wszystkich przychodni do których dostaliśmy dziś skierowania, a i znowu przyatakuję IMiD, nie popuszczę!! 😠 Dzikusko rozumiem Twoją rozterkę doskonale, kilka dni temu przechodziłam podobny kryzys emocjonalny o którym wam pisałam, dziś już mi lepiej bo i córka lepiej się sprawuje, więc chyba to prawda potrzeba nam czasu 🙂 A z tą suchą łuszczącą skórką, nie martw sie, ona się złuszczy i spadnie, zawsze tak na początku jest, nam wystarczyła tylko kąpiel z płynem do mycia J&J i smarowanie mleczkiem nawilżającym nivea baby i pancerzyk popłodowy już w pełni zrzucony, na to też trzeba czasu 😉 a oliwką lepiej nie smaruj, ona zapycha pory, raczej oliwki nie są polecane, lepiej jakiś mleczka, kremiki. aaa, my w pieluszkę owijamy od drugiej kąpieli - działa cuda 🙂 najważniejsze aby rączki był przykryte i brzuszek i Tola jest happy 🙂 gorzej potem, ale kładę Ją na boczku na ręczniczku i to trochę pomaga. edit: aa i jeszcze zapomniałam, mamy przejawy napięcia mięśniowego - ja wiedziałam, że ta zbyt wielka siła u mojej Córki od pierwszych dni to nic dobrego nie wróży 🥴 zakaz kładzenia na brzuszku, nie łapiemy za rączki, nie wolno Jej zaciskać naszych palcy, ćwiczymy nóżki, odpowiednio nosimy i nie pozwalamy na unoszenie i odginanie główki, jak się nic nie zmieni, będziemy pracować z rehabilitantem 😲
  18. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hej, Smarkata dziękuje za ten filmik - cudo 🙂 U nas dziś znacznie lepiej, u mnie znaczy się - od rana pojechałam zawieść Tymka z Tosią do przedszkola, potem do szpitala na działdowską do chirurga z tym guzkiem, zrobili usg i potwierdzili, że to naczyniak i skierowali nas jeszcze na dogłębniejsze badania do instytutu matki i dziecka do chirurga onkologicznego, groźnie brzmi, ale taki chirurg ma dokładnie zbadać, czy podobne naczyniaki nie rosną gdzieś w środku Toli bo mogą na coś uciskać i przeszkadzać. I tu jak dzwoniłam aby umówić się na wizytę, to usłyszałam, ze bez peselu dziecka nie mogą zapisać, tłumaczę im, że to noworodek, jeszcze trochę na pesel poczekamy, i że właśnie wyszłam z innego szpitala gdzie na mój pesel dziecko zostało przyjęte, a ona że jej komputer nie przyjmie dziecka bez jego peselu.. ręce opadają. Po szpitalu, podjechałam do mojej mamy na moje stare śmieci, zabrałam ze sobą wózek, wyciągnęłam przyjaciółke z dawnego podwórka na spacer i łaziłyśmy sobie ponad godzinę, pogoda super, tylko tych gówien psich po roztopach mnóstwo, nadal nic w naszym społeczeństwie się nie zmieniło, psy srają i nikt po nich nie sprząta 😠 Ta moja przyjaciółka jest w 22 tygodniu ciąży, zazdroszczę Jej mega, byle tylko nie trzeba było potem rodzić 😜 Tosiek mój mały była dziś do rany przyłóż, cyc od czasu do czasu, a tak to dużo snu, ale to na spacerku, czy podczas jeżdżenia samochodem, ale może z czasem zacznie i tak w domu ładnie spać, na szczęście wieczory i noce są idealne, dzięki czemu fizycznego zmęczenia nie czuję 🤪 jeszcze 😉 Kasia i Wercia - wasze maluchy to po prostu ideały no.. zazdraszczam 😉 Zelazna oj pamietam to, pamietam, najpierw miliony obaw, a potem taki nerw, że nic się nie dzieje 🙂 dziś juz wiem, ze bym się tak nie denerwowała i spokojnie czekała na cc hehe 😉 będzie dobrze, zobacz Dzikuska tż tak czekała, a ma już ponad tygodniowego malucha, moja dziś skończyła 3 tygodnie, czas zap...a jak głupi 😉 już niebawem będziesz nam tu publikować zdjęcia malucha 😘 edit: uśmiałam sie Tuli z tej Hankowej Margolci 😉
  19. Sonka

    Lutoweczki 2013

    ja dziś smętnie 😞 zazdroszcze wam, ze wy nakarmicie i wasze dzieci potem spia, ja mam tylko tak w nocy. Ile bym dała czasem, żeby u nas smoczek mógł zastąpić cycka, albo żeby był przyjacielem do samodzielnego poleżenia w kolysce... dziś dużo w drugiej połowie dnia płakałam, sama z siebie, byłam sama z maluchami w domu i nie dałam rady.... Chciałam przytulac sie z moim Tymciem , pobawić się z Nim, ale nie dane mi było, Tola wcale nie chce sama leżeć, w ciągu dnia spała może godzinę, a tak to jest albo na rękach, albo przy cycu - kocham Ją nad życie, ale czuję psychiczne zmęczenie, żeby to był problem niedojadania, czy braku laktacji, jak u was niektórych, to można by było się tym mm podratować, a tak nie wiem co mam robić. ściągnęłam Jej dziś mleko, żeby spróbować dać jej z butelki, na początku się krztusiła, potem przez godzinę, leniwie ssąc z przerwami wypiła 60ml, po krótkiej przerwie wciągnęła w 2 minuty jeszcze 30ml i za chwilę chciała cyca... w czwartek idziemy do pediatry, zobaczymy co nam poradzi. Tymus widział moje łzy, On już takie rzeczy widzi i tym bardziej mi trudno.. Wrócił T i zobaczył moje smutne oczy, poprzytulał, wycałował i powiedział tyle miłych rzeczy, że pomyślałam, że chyba jestem dobrą mamą.. dziewczyny, mi jeszcze nie przeszła trauma poporodowa i chyba to wszystko do kupy się zeszło i mimo chodem wpadłam w jakąś depresję poporodową.. ciężko mi psychicznie 😞
  20. Sonka

    Lutoweczki 2013

    smarkata - wspólczuję.. ale położna za to trafiła Ci sie rewelacyjna 🙂 znalzałam super artykuł o lakatcji - to dla tych co myślą, że mają za mało, bądź słaby wodnisty biały pokarm - czytajcie, warto 🙂 http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/karmienie/laktacja-gdy-masz-za-malo-pokarmu,157_1395.html i http://www.dlarodzinki.pl/niemowle/karmienie/karmienie-piersia/karmienie-niemowlat-karmienie-piersia,188_3597.html miłej niedzieli 🙂
  21. Sonka

    Lutoweczki 2013

    hej, my dziś mieliśmy pierwszy najazd do Tosi - na szczęście to moja siostra z mężem i dzieciaczkami, ale harmider ogromny, Tosia i Ilonka na cycach wisiały, a Tymon z Lenką w kółko szaleli, bądź się kłócili i płakali, na koniec poszli razem na siusiu, zamknęli się w łazience i ..wylali siusiu z nocnika i ręczniczkiem sobie je wycierali, świetna zabawa, a moje ciśnienie wzrosło 😉 Smarkata - widzę, ze niezłe jazdy tam masz, nie daj się, twarda bądź 🤪 Tuli - mega dzielna jesteś, tak trzymaj 🙂 a zazdrość u dzieci to normalne, też się z nią borykamy 🤢 Dzikusko - żeby tak nie bolało już po tych 8 cm, to poród marzenie, co 🙂 Dziękuję dziewczynki za dobre słowo, pokazałam dziś mojej siostrze tego naczyniaka, no zmarszczyła się, ale też pocieszyła. Nie powiększa się, ale i nie zmniejsza póki co, od poniedziałku zaczynam dzwonić po chirurgiach i zobaczymy gdzie nas najszybciej przyjmą. Sylvie - przeziębienie jak zaczniesz rodzić, przejdzie Ci jak ręką odjął, zobaczysz 🙂 Zelazna - włóż póki nie ma maleństwa balony nadmuchane do łóżeczka - już chyba ktoś tu kiedyś to proponował, jak kot wskoczy, to balony od pazurków pękną i jest szansa, że na długo od łóżeczka odstraszą 🙂 U nas były dwa koty jak Tymcio się urodził, jeden okazywał zazdrość ogromną, drugi olał Tymka totalnie, ale do łóżeczka same z siebie bały się podchodzić na szczęście.
  22. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Zelazna 😘 😘 dzięki za te słowa, podobnie powiedziała nam dziś doktor - wierzę, że i na chirurgii to potwierdzą.
  23. Gratulacje Dzikusko - witaj Maleńka 😘 😘 😘 😘 😘 😘
  24. Sonka

    Lutoweczki 2013

    a, no i pochwalę się - nasza Tola to póki co pierwsza Tola w Warszawie w tym roku, tak nas w urzędzie poinformowano 🙂
  25. Sonka

    Lutoweczki 2013

    heja u nas też dziś "wesoło", wieczoram po kąpieli zauwazylam wczoraj u Toli za uchem dziwną siną narośl - przeraziliśmy się z T. Oczywiście ciężko było mi już z nerwów zasnąć.. w nocy po karmieniu, poszłam jeszcze zobaczyć czy Tymek przykryty, nie zapalałam światła, przykrywałam go w świetle księżyca i zadziwiło mnie z czym on śpi, myślałam, że to jakaś zabawka, a okazało się, że to wymiociny.. Tuli - podaję rękę 😞 😞 nawet nie słyszeliśmy kiedy, a On spał jakby nigdy nic, na szczęście na boku - obudziłam T i ogarnęliśmy to jakoś w miarę sprawnie. Nie wiem co z tym moim synkiem, gorączki brak, apetyt ma, nic go nie boli, a tu takie kwiatki 😞 Rano równo o 8.00 zadzwoniłam już do przychodni, powiedziałam co i jak z Tolą i pielęgniarka powiedziała aby szybko przyjechać z noworodkiem, nie ma dziś pediatry, ale internista Ją obejrzy..wyskoczyłam jak oparzona z łóżka i fru do przychodni - przyjęli nas od ręki, zupełnie w innym wolnym gabinecie aby nie przebywać wśród chorych czekających na wizyty - lekarka "porzucila" na moment pacjentów i przyszła do nas - super. Stwierdziła, że to chyba jakiś naczyniak, ale wypisała nam skierowanie i kazała koniecznie zgłosić się na chirurgię dziecięcą i to koniecznie do szpitala dziecięcego, nie do jakiejś przychodni, tak aby byly dostępne wszelkie jakieś przyrządy do badania i dobry specjalista.. mamy się nie denerwować, ale powiedzcie, czy Wy byście sie nie denerwowaly? 🤢 No a Tymek nic, zdrowy wychodzi na to że jest, tylko skąd te wymioty - możliwe, że to na tle emocjonalnym z powodu maleństwa w domu.. nie wiem, martwię się 😞 Potem biegiem na mokotów, bo na 10.30 zapisani byliśmy na zarejestrowanie Toli i w drodze powrotnej odwiedziliśmy teściową ( bo jeszcze wnuczki na żywo nie widziała) i potem na moment do moich rodziców i cały dzień na cycu,nawet przy biurku w urzędzie 😮 także Tuli to nie kwestia, że masz za mało pokarmu - ja obskakuję dwójkę swoim (Tole i Tymka) mlekiem, a Młoda i tak non stop je - one tak po prostu mają, cyc jest fajny i już. Walcz tym laktatorem, warto, uwierz mi, nie ma czegoś takiego jak złe, lipne mleko - o różnych porach dnia ono jest różne, to wiesz, ono też podczas jednego karmienia zmienia swoją konsystencję, no i ono produkuje się non stop, nie mamy nigdy pustych piersi. Głowa do góry, ja tam wierzę w Ciebie!!! Już nie raz nam tu świeciłaś przykładem jak Wercia 🙂 Buleczku, a jednak kolki 😞 szlag by to, współczuję 😲 Zelazna Ty jako chirurg, podpowiedz mi coś o tym ewentualnym naczyniaku, skąd to się bierze?? A z tym brzuchem wyżej,miałam tak samo, on mi w ogóle nie opadał i też miałam wrażenie, że jest coraz wyżej, bo było mi coraz ciężej na przeponie, do samego końca. no i najważniejsze 🙂 DZIKUSKO, GRATKI OGROMNIASTE - ALE ŻEŚ NAS PRZETRZYMAŁA 😉 😘 😘 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪
×
×
  • Dodaj nową pozycję...