Skocz do zawartości

Sonka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sonka

  1. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Mamuś trzymam kciuki i wyczekuję wieści, bo kto wie co to za noc może być 😉 Zelazna ja mam fotel z ikei w pokoiku, bardzo się sprawdził przy Tymku, zresztą nadal go tam używamy - karmienie na krześle biurkowym może byc niewygodne, szkoda kręgosłupa, spraw sobie fotel z wygodnym oparciem i jakiś podnóżek 🙂 dobrej nocy dziewczynki. Ciekawe czy Dziewczyny jutro wyjda ze szpitala?
  2. Sonka

    Lutoweczki 2013

    paznokcie pomalowane 🙂 Dzikuska ależ mega dobre wieści, yupi 🤪 🤪 🤪 gratuluję!!! ale i zżera mnie ciekawość co u Ciebie fenek zrobił, czy urodzisz zaraz po odstawieniu, czy tak jak ja zakonserwował Ci macicę 🙂 Jakby nie było, jest super i co ma być to będzie 🙂
  3. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Smarkata, nie mam dziś czym się podzielić, zmobilizowałam się tylko do tego, że się ubrałam, wstawiłam pranie, pościeliłam łóżka, wstawiłam zmywarkę i usiadłam znowu, oczy mi tak lecą i ten wczorajszy maraton porządkowy wychodzi mi chyba bokiem, wszystko mnie boli.. pomaluję sobie chyba paznokcie w ramach niesprzątania łazienek dziś 😉
  4. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Ja mam pieluchy tetrowe, dwa rodzaje jeszcze po Tymku i o ile pamiętam kupowaliśmy w jakimś sklepie dziecięcym, ale jak sie nazywał, hmm 😮 nie wiem. Idę się zmobilizować, bo chrzestni Tymka wpadną dziś wieczorem na zaległe urodziny - czyli rodzić jeszcze nie mogę 😉
  5. Sonka

    Lutoweczki 2013

    haha, królowa na salonach 😉 Tuli żadnych przeczuć, żadnych objawów, nic - wcinam banana z płatkami serkiem i jogurtem i nadal siedzę w piżamie, a miałam dziś łazienki ogarniać a jakoś zebrać się nie mogę 🤢 myślicie, że to objaw 😉 ale macie z tymi brzuchami na kolanach, mój nadal na przeponie i dyszę i dyszę 😠 Dzikuska, matko jakbym miała jeszcze teraz do egzaminu się uczyć, odpadła bym chyba, podziwiam i życzę mega zdanej 🙂
  6. Sonka

    Lutoweczki 2013

    i ja witam się już w lutym nadal z brzucholkiem 🙂 madzia mój T codziennie kilka razy dzwoni z pytaniem "i jak?", rano jak wstajemy, pierwsze co pyta "jak się czujesz?", a pod każdym tym pytaniem skryte jest "i co czujesz, że dzis urodzisz?" 😉 Widzę, że jest już bardzo utęskniony i chce aby już Tola się urodziła 🙂 Zelazna ale sny, ale to norma, myślisz świadomie i podświadomie, przeżywasz, obawiasz się, coś tam wyobrażasz sobie, jak każda kochająca mama 🙂 Smarkata i jak zgaga? dała żyć? wiecie co, ja śpię jak zabita, czasami raz muszę wstać na siusiu i bardzo tego nie lubię, ale oprócz tego, że nie zawsze mogę sobie znaleźć wygodną pozycję, to śpię jak dziecko, a i tak rano wstać mi się nie chce 😉
  7. Sonka

    Lutoweczki 2013

    wow, brawo Wituś!!! tylko 3 ucieczki 😉 obśmiałam się 😁 😁 😁 😁
  8. Sonka

    Lutoweczki 2013

    MrsTuliPanna napisał(a): ja i tego zaskoczenia się bardzo boję, bo to zawsze jakoś tak nagle przecież 😉
  9. Sonka

    Lutoweczki 2013

    kurde, tyle się napisałam, a opublikowało mi tylko kawałeczek posta 😠 😠 😠 😠 kontynuuję zatem - Kasieńkko Zuzanka przepiękna!! Jak Ty się czujesz, jak brzuszek, boli? Masz mleczko? nieźle, żeście się dziś z Basią zgrały 🙂 powiadacie, że teraz ja następna hm.. zaczynam się bać 🤢 🤢 czyżby pan doktor miał dziś rację 🤔 no weźcie, jakoś nie umiem tego przyjąć do wiadomości i uwierzyć, że ja mam rodzić.. Tulipanko ja nie mogę 4100 no no no, oby to było w to odpowiednie "wefte" 😉 idź Ty wyszoruj te okna w pałacu kultury, bo już wygrałaś, żadna Cię nie pobije z tą wagą 😉 ja objawów żadnych nie mam, hmm.. w sumie to przed żadnym porodem ich nie miałam, było duże chlust i to był jedyny niepodważalny objaw, więc w sumie sama nie wiem, czemu tak wyczekuję innych objawów, może dlatego, że pojawiały się one w tej ciąży tyle, że znacznie za wcześnie.. zagadka to dla mnie straszna 😮
  10. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Wercia Basia napisała mi na fb to w wiadomości i taką też wiadomość Wam tu z miejsca skopiowałam jak tylko przeczytałam 🙂 też jestem w szoku 🙂 Kasieńko przepiękna Zuzanka, krasnalek malutki
  11. Sonka

    Lutoweczki 2013

    tiaa, to se tatuś poplanował 😉 musiało się chyba jakoś im tam szybko zacząć, że tak niespodziewanie nam tu Basia zniknęła 🙂
  12. idziemy za ciosem 😉 Basia, ogromniaste gratulacje z okazji narodzin przystojniachy Wiktorka 🙂
  13. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Dziewczyny, mam niusa!!! Basia urodziła!!!!! właśnie przeczytałam wiadomość na FB 🙂 "Wiesci Dzis o 13.08 silami natury urodzil sie przystojniacha Wiktorek 3480g i 56 cm dlugosci.pozdro dla Was Kochane Cioteczki odezwe sie jak bede w domku,net szwankuje i forum nie chce sie ladowac." Basieńko, to żeś zrobiła nam niespodziankę, cichaczem poszłaś rodzić, nie doczekałaś lutego 🙂 Gratuluję z całego serducha!!!!
  14. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Grzesznico Ty 😉 zgaga pewnie Cię nie oszczędzi 😜 Basia jak nic, prze tam pewnie ile sił 🤪 trzymam kciuki i ja i doczekać się wieści nie mogę 🙂
  15. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Bulek napisał(a): cieszy, cieszy - pamiętasz jak mnie przeprawa puławską cieszyła 😉 już wiem, jak sobie to przypomniałam, co miałaś na myśli pisząc, jak pięknie było jechać w tą chlapę ze szpitala 🙂 właśnie Basia chyba koniecznie chce się załapać jeszcze na styczeń 😉 Dzikuska oby doktor znalazła na wizycie jak najlepsze rozwiązanie, może nie będzie tak źle.
  16. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Smarkata toż Ci wizyta, niech ich strzeli 🤔 wsuwaj te tosty z czosnkiem, to pomaga - my też teraz cały czas jedziemy na czosnku z miodem i cytryną, nawet Tymek chętnie pije, On w ogóle Mały lekoman jest 😉 Zelazna dokładnie, odbijam sobie praktycznie całą ciążę, najpierw rzyganie całodniowe więc nie opuszczałam łóżka przez miesiąc, potem szpital i 25 tygodni przymusowego leżenia, teraz od dwóch i pół tygodnia w końcu "żyję" 😉 tylko szkoda, że brzuch tak ciąży i kręgosłup skrzypi 😠 ale daję radę. Właśnie zgodnie z umową dzwoniłam do mojego ginekologa - jakbym do dzisiaj nie urodziła, to miałam się odezwać - uśmiał się i powiedział, że tak mnie wyczekiwał na oddziale a tu nic, powiedział, że jak do poniedziałku nie urodzę to znowu mam dzwonić i się spotkamy w pon, ale On liczy na to, że jutro spotkamy się w szpitalu - hehehe, naiwny jaki no 😉 Oj Dzikusko, nie dobrze, ale masz jeszcze troszkę czasu, może zdąży Ci lekarz jeszcze to wyleczyć. Trzymam kciuki!! Zauważyłyście? Basidrak dziś milczy ??? czyżby chciała mnie przechytrzyć 😉
  17. No to zgodnie z tradycją, nasza kolejna Mamusiu, zakładamy Ci wątek gratulacyjny 🙂 Raz jeszcze Ci Kasiu gratuluję narodzin maleńkiej Zuzanki 🙂
  18. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Kasiu, gratuluję serdecznie narodzin Zuziaczka 🙂 Buleczku, ale hardcore, przemęczyli Cię na maxa, dobrze, że w końcu ta położna się zlitowała. Łzy mi poleciały jak czytałam o tym momencie amnezji poporodowej..to jak sama nazwałas, to właśnie ta MOC, to trzęsące się, płaczące, wymazane maleństwo wynagradza wszystko w jednej chwili 🙂
  19. Sonka

    Lutoweczki 2013

    zaraz was nadrobię, bo szybko chcę obiad doszykować, a już właśnie wysprzątałam kominek przyniosłam zapas drewna, odkurzyłam calusieńki dom i kurze, robię kolejne pranie i nagrzewam parownicę, bo jeszcze chcę umyć podłogi.. efekt taki - dom lśni, kręgosłup odpada, skurczy brak.. 😁
  20. Sonka

    Lutoweczki 2013

    no, Ty pamiętam Tulipanna dziś miałaś zakaz na rodzenie 😉 z NFZem to tak jak piszesz, żadnych skrupułów, płacimy w końcu za takie badania w składkach. Tuli "szalej" z dietą matki karmiącej, tylko ilościowo jej nie ograniczaj, a pokarm będzie, musi tylko dostawać dużo paliwa 🙂 idę trochę posprzątać w domu, czymś się zająć, bo ta plucha i szarość zza okna aż dołuje. fajnie masz z tym pakietem w pracy - jak ja kiedyś taki miałam, to nie miałam jeszcze tymona, ciąży i potrzeb lekarskich 🤨
  21. Sonka

    Lutoweczki 2013

    jej, ale fajnie, u nas od wczoraj wichura i ulewa, szaro buro 😞
  22. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Ej, rodzicie? jeszcze stycznia jeden dzień, wstrzymajcie się, od jutra się rozsypywać "LUTÓWKI" 😉 kasia jedynie ma dziś fory 😉 właśnie, ciekawe jak Ona tam się trzyma 🙂
  23. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Buluś jaka piękna Zosieńka 🙂 jak pierwsza noc wspólnie spędzona w domku? Opisz poród jak znajdziesz chwilkę, napisz coś więcej o swoim świeżutkim macierzyństwie 🙂
  24. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Kasiek tak jeszcze chciałam zdążyć przed Twoim pa pa, szybko sie wykąpałam, zrobiłam sobie serek z banankiem , jogurcikiem nat i płatkami i zasiadłam już do seansu "na dobre i na złe", a podczas tych oczekiwań nań, chciałam Ci właśnie posłać i moje kciuki 😘 😘 😘 Trzymaj się dzielnie kochaniutka 🙂 Dziewczynki, ani rozmiar biustu, ani wcześniejsze wycieki nie maja najmniejszego wpływu na laktację 🙂 Bez obaw, każda z nas będzie karmić i będzie miała mleczko, naprawdę to są bardzo żadkie przypadki i zazwyczaj czymś spowodowane, że tego mleka brak, ale i na to są sposoby - w żadnej ciąży, w żadnej nie uroniłam ani kropli mleczka, a moje dzieci po rok czasu karmione i za każdym razem na początku walczyłam z ogromnym nawałem mleka 🙂 ja też prywatnie prowadzę ciążę i jak za pierwsze badania (toxo, różyczka, cytomegalia i grupa krwi) przyszło mi zapłacić 410zł, to z miejsca już po każde następne przepisane badania szłam do rodzinnego, aby mi je przepisał i robiłam już na NFZ - w końcu ZUS od lat opłacam, a jak chciałam się zapisać do ginekologa w przychodni z NFZ na początku ciąży, to zaproszono mnie na za 1.5 miesiąca, stąd zmuszona byłam wybrać opieke prywatną i nie mam skrupułów aby chociaż z badań nie korzystać w ramach NFZu. Ja nawet skorzystałam, zupełnie przez przypadek, z darmowych (z powodu wieku) dwóch USG genetycznych i badań prenatalnych, wszystko w ramach NFZu.
  25. Sonka

    Lutoweczki 2013

    Fenoterolki kochane, już tak malutko Wam zostało do tych 37 tygodni, trzymam kciuki 🙂 pamiętam te same ambitne swoje plany, część z nich zdrwożyłam w życie, ale szybko kręgosłup mnie rozbolał i kondycha fakt, w końcu co tu od niej wymagać, 25 tygodni przeleżanych 🤢 (jezu, teraz sobie zdałam sprawę, że to aż tyle..). Chciałam też w końcu sobie gdzieś pojeździć, ale obawiam się, że nagle na środkku drogi, prowadząc samochód złapią mnie skurcze, albo w sklepie odejdą wody, więc nadal siedzę w domu, jeżdżę ewentualnie z T i więcej chodzę po domu i wokół niego 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...