pidi

Hancia napisał(a): Ciążą. A co powiesz na kurczaka duszonego w polewie brzoskwiniowej 😉 bleeee 🤢 😎

Gawinka, odnośnie szału zakupowego dla Malucha a raczej jego braku to wszystko z Tobą ok. a jeśli nie to jest nas dwie 😉 myśle, że chyba po prostu przyjdzie i na nas czas 😉 odpoczywaj dziewczyno. po takiej podróży ja leżałabym plackiem 😉

Hancia napisał(a): prawda 😉

Hancia napisał(a): oglądnęliśmy z Ł. bardzo dobrze że ich tak bolało 😉 tylko, ze oni mieli płaksie brzuchy a nie ogromne piłki tak jak my będziemy miały w tym momencie 😉

Hancia napisał(a): Ania! o ludzie! co to za mieszanka 🤢 czy to się je? 🙂

co do łóżeczka to myślimy zakupić jeszcze komodę u góry z przewijakiem więc miejsce na takie pierdółki przewiduje właśnie w tej komodzie. poza tym jest jeszcze nasza komoda, która nie jest w pełni wykorzystana. tak więc kwestia do zastanowienia. Chociaż z tego co wiem to przy takim maluchu wszelkie szafki, półki są na wagę złota 😉 Agata... a to do rodzenia?! 😮 masakra.... my od lutego zaczynamy zajęcia w szkole rodzenia i podobno czeka nas wizyta na sali porodowej w naszym szpitalu to sama zobaczę co tam mają ciekawego 😉 a u mnie u sąsiadów chyba jakaś bibka.... i szanowni goście wychodzą na klatkę sobie zapalić. a smród leci mi do przedpokoju... chyba wyślę męża na interwencje :P

Agata, nie zaginęłyśmy. ja zostałam przysypana śniegiem. u mnie sypie od rana ostro. akcja zima na całego. wróciliśmy z zakupów a ja z niczym 😉 tym razem mój Ł. zaszalał. ale dobrze. nie często sobie coś kupuje bo ciężko trafić mu z rozmiarem wiec ciesze się, ze się dziś obkupił chłopak. ale oczywiscie zajrzeliśmy do sklepu dla maluchów i zobaczyłam super łóżeczko... i jeszcze było 50 % taniej wiec za jakies 170 zł byśmy mieli nowe łóżeczko- to chyba porównywalnie jak w necie. i chyba jednak podarujemy sobie tę szufladę... czy ta szuflada rzeczywiście będzie taka przydatna?hm... a dostęp do dziecka gdy jest szuflada jak wiadomo jest troche utrudniony... eh. i znowu jestem w kropce z łóżeczkiem 😉

Hancia napisał(a): o łał 😉 uwielbiam takie fajowe ogranizerki... aż się boje jak zacznę szczegółowo przeglądać to allegro 😉

o przepraszam muszę się wypowiedzieć 😉 to u mnie wręcz przeciwnie. nienawidzę robić zakupów... a i o dresach pomyślałam, że chyba mam jeszcze jakieś gdzieś w szafach tylko muszę je znaleźć. I tak właśnie choćbym się starała to nie mogę nic sobie kupić 😉 sknera wychodzi ze mnie...

Aniu - trzymam Cię za słowo. na mnie czas. oczy mi się już zamykają. mój Ł. kaszle, smarka... kurde - oby jakoś to załagodził bo jak mnie zarazi to będzie silnie z dupki.... no nic. dobrej nocki dziewczyny.dzisiaj i ja miałam swój udział w "nabijaniu" stron 😎 pozdruffki

Aniu... oj tam oj tam. raz nie zawsze 😉 Agata - prawda. jak sprawdziłam Twoje linki to pomyślałam, ze przydałyby mi się nowe dresy bo te już jakoś się hm.... zeszmaciły ;/ także Twój dar szperaczo-grzebacza allegrowego jest jak widać nieoceniony - wskazujesz człowiekowi co by mu się przydało gdy ona sam nawet o tym nie wie 😉

klk1509 napisał(a): Agata! Ty powinnaś mieć zablokowaną tę stronę 😁 ja to dopiero patrze jakie tam działy są w ogóle a Ty pewnie obudzona w nocy wymieniłabyś wszystkie w kolejności alfabetycznej :P

jakim świństwem! 🙃 z całym szacunkiem - pyszniutkie czipsiki 😉 Aniu szukam sama nie wiem czego. jutro wybieram się na zakupy z mężem - musi sobie garderobę uzupełnić i tak sobie myślę, że ja to raczej nic sobie w sklepach "normalnych" nie kupie - chybaże bieliznę więc tak sobie patrze np na koszule nocne, o których pisałyście chyba z paredziesiąt :P stron temu. nie lubie koszul nocnych ale wiem, że w szpitalu na pewno taka będzie konieczna. ale tylko narazie sobie grzebie. u mnie od grzebania do zakupu długa droga 😉

kasia jest... grzebie na allegro, wcina crunchipsy solone - ups. skończyły się właśnie ;/ - i czyta Wasze posty. Karola mówi, ze tyle tutaj się dzieje a sama z tego co kojarze napłodziła wczoraj i z rana sporo tych stron 😉

Karolina... to mój wielkolud tyle waży... chociaż niby waga książkowa więc może nie taki wielkolud ;] tylko "wszystko w normie" 😉

mi bardzo pomaga spanie na plecach. lekarz powiedział mi,że jeśli czuję się dobrze to mogę tak leżeć/odpoczywać. i w każdej pozycji jak się ułożysz Mała tak kopie?

Hancia napisał(a): nie narzekam jakże bym mogła a jakże :P 😉 współczuje tych nieprzespanych nocy... ja albo ruchów nie czuje albo po prostu Mały śpi... nie możesz spać właśnie przez kopanie? przepraszam, może już o tym pisałaś ale nie pamiętam - za dużo informacji na raz 😉

Aga, chodzę jeszcze do pracy.. ale u mnie w księgowości teraz ciężki okres - zamknięcie roku. nie chciałam zostawiać dziewczyn samych... hm... wiem może ktoś powiedzieć, że głupio myślę ale taka już jestem. kurde - ja chyba lubię swoją pracę 😜 Poza tym skoro lekarz mówi,że nie ma żadnych zastrzeżeń to czemu mam siedzieć w domu. wiadomo, ze są dni lepsze i gorsze ale narazie daje radę. Ale dzisiaj powiedziałam szefowej, ze 15 lutego ostatni dzień będę w pracy więc zostały mi już tylko 4 tygodnie. i już wiem że będę odliczać bo jest już mi ciężko wysiedzieć.a tak akurat 2 miesiące przed terminem zacznę na dobre przygotowywać dom i siebie na przybycie naszego Skarba 😉 taki mam plan a jak wyjdzie czas pokaże. co do zwolnienia to mój lekarz powiedział, że nie muszę przychodzić na wizytę tylko zgłosić się do położnych i one wypiszą zwolnienie. aha. i lekarz kazał mi już liczyć ruchy Małego. przez 30 minut w 2 okresach aktywności mam naliczyć 5 ruchów. ale jak tak sobie myślę, to 5 ruchów nalicze czasem w 30 sekund a nie w 30 minut 😉 może Mały ma już ADHD? 😉

Guniu, bardzo sympatyczny brzusio 😉

dziewczyny stwierdzam, ze macie zdecydowanie za dużo czasu na pisanie 🙂 dobrze,że mi jeszcze brzuszka w pracy nie zablokowali bo bym nie dała rady przeczytać wszystkiego na raz 😉 Byliśmy dzisiaj na wizycie więc przedstawiam sprawozdanie: Synek waży już 1100g podobno waga idealna na Jego wiek. przez 4 tygodnie przybrał na wadze 500g. SZOK 😮 wyniki z krwi mi się poprawiły - czyli przyjmowanie tych wszystkich tabletek jednak daje efekty no ale nie może być cudownie i okazało się, ze mam złe wyniki moczu. Niestety pojawiło się białko w moczu i dostałam antybiotyk - Monural... no cóż..lekarz powiedział, ze po jego zażyciu będzie już ok więc staram się tym nie martwić. Mały ułożony jest główką do dołu, jeszcze podobno w tym tygodniu może się przewracać ale w okolicach 33 tygodnia już powinien tak zostać. nieśmiały był bardzo, zakrywał się rączką i nie mogliśmy się mu przyjrzeć dokładnie. być może było zbyt wcześnie - byliśmy przed 8 rano - na jakieś pokazywanie się 😉 teraz wizyta już szybciej bo za 3 tygodnie. podsumowując z Nim jest wszystko ok i to jest najważniejsze 😉 pozdrawiamy cieplutko

gunia141 napisał(a): super, prześliczny biustonosz... bardzo elegancki no i praktyczny... muszę mu się bliżej przyjrzeć 😉 - jeśli pozwolisz :p - ale może jeszcze poczekam... piersi pewnie jeszcze mi się powiększą 😉

atomota napisał(a): i właśnie tak jest u mnie... cyt: "że przecież tam jest synek...." itd. itp. ....

w ciąży jakoś wcale się tak nie czuję...

Madera29 ... eee tam 😜

Madera29 napisał(a): odezwała się ta bez sexi biustu 😉