Nacudja_m

ania1301 napisał(a): a może nosidełko by się sprawdziło w takiej sytuacji ? 🙂 Można i przodem i tyłem nosić w nim dziecko 🙂 Ania on jest chyba za mały na nosidełko, a na pewno za słaby. Nawet główki w pionie nie umie jeszcze trzymać. Póki co mama musi się wyginać, a po odłożeniu dziecka robię koci grzbiet, żeby powyginać się w drugą stronę 🙂 Dziś Mały zostaje z dziadkiem, a my z mamą śmigamy na zakupy. Chociaż na ludzi sobie popatrzę 😉 Dziadek będzie miał chrzest bojowy, bo ściągnęłam mu mleko i sam będzie wnuczka karmił 🙂

Nareszcie zasnął. On chce być noszony przodem do świata, a ja się przy tym wyginam do tyłu, żeby nie był za bardzo w pionie. Nie wyrabia mi kręgosłup 😞

Karolka ja tam mu pozwalam na razie spać. Odsypia wszystkie te dni kiedy nie zmrużył nawet oka poza spacerem 😉 Poza tym delektuję się godziną lub dwiema gdzie mogę zrobić coś innego niż bawienie dziecka 😉 Gofer kupiłam. Mam taki w kapsułkach. Rozpuszczam proszek z wodą i podaję mu zakraplaczem. Nie pluje 🙂 Podaję na razie 2 dni, ale zmian nie ma. A w ogóle to coraz bardziej się jednak zastanawiam czy nie ma tego azs 😞 Wysypka na twarzy i ciele, sucha skóra głowy, zielone i luźne kupki. Może coś jest na rzeczy 😞 tylko co jest alergenem...?

Ania ja w sumie nigdy nie byłam szczupła, to jedno ciastko w tę czy we w tę nie robi mi różnicy 😁 Igorek załapał chyba jakiś własny rytm dnia 🙂 Najpierw pobudka między 8 a 9, drzemka przed spacerem koło 11-12, spacer, drzemka koło 16-17 i to tak do 19, potem kąpiel i niestety trochę się trzeba namęczyć nim zaśnie. Od kilku dni podobny schemat. Wybijają go z rytmu niespotykane wydarzenia, jak wizyta w pracy czy u rodziców 🙂

Myślisz, że trudno to zrobić? Wydaje się proste 😉 Nie bardzo mam inny pomysł 😁

Mam dziś mega chcicę na słodycze 😮 Już nie wiem co jeść 😮 😁

Ja się zastanawiam nad ramkami z odciskiem rączki i stópki. Do wizyty u moich rodziców w przyszłą niedzielę mam czas na realizację, to chyba zdążę 🙂

Dziewczyny robicie prezenty na dzień babci i dziadka od Waszych maluszków? 🙂 Szukam inspiracji, bo po rozmowie z mama wywnioskowałam, że się spodziewa 🙂

O Kauflanda to mamy blisko, to też jutro na spacer pójdziemy po nie, żeby wypróbować jak tak chwalicie 🙂 Dzięki za info.

Tak się zaczęłam zastanawiać nad tym wzrostem i sama Igorka miarką zmierzyłam 😉 Ma 62 cm. Coś musiało się pani doktor pomylić 😮 Chyba, że dociągnęła go do 65, a ja źle usłyszałam 😉

To super, że Zuzia lepiej zniosła to szczepienie 🙂 Strasznie długa jest 😁 Ile miała cm jak się urodziła, bo Igorek ma dopiero 55 cm? Ja szczerze mówiąc na razie nie zastanawiałam się nad wprowadzaniem nowych posiłków. Podobno jak się karmi cycem to od 5 m-ca można podać nowości? Także mamy jeszcze trochę czasu 🙂

Deira napisał(a): Deira tylko, że u nas sporadycznie to się zdarzają normalne żółte kupki, a tak cały czas idą zielone 😞 No nic spróbujemy z tym dicoflorem. To jakiś probiotyk. Pani w aptece twierdzi, że sama na zielone kupy podawała go córce. Spróbujemy 🙂 Ania powodzenia na szczepieniu. Oby Zuzia zniosła to lepiej niż poprzednie 🙂

Dziewczyny czy macie może jakiś pomysł na zielone luźne kupki? Igorek robi takie od dłuższego czasu i trochę się tym niepokoję, a zapomniałam zapytać u pediatry. Ktoś polecił nam biogaię, ale pani w aptece mówi, że się nie opłaca i dała nam dicoflor. Karolka na ile starcza Ci opakowanie i ile kosztuje?

Danusia nie jesteś wyrodną matką 🙂 Mnie też dobija monotonia i potrzebuję ludzi, ale doszłam do wniosku, że wytrzymam jakoś, bo Igor potrzebuje mnie bardziej i nie chcę potem słuchać z opowieści cioci, że zrobił to czy coś innego. Wiem, że nie będę mogła być w każdym momencie jego życia, ale chcę widzieć te małe i wielkie sukcesy jeśli tylko mam ku temu okazję 🙂 Każda z nas ma wybór. I to, że szybko wrócisz do pracy, nie znaczy że skrzywdzisz dziecko. Zadowolona mama, to zadowolony bobas 🙂 A u nas teraz jest świetna zabawa 🤨 Jak sie wyspał w dzień, to teraz szaleje.

Igorka chyba tyle cioć i wujków zmęczyło, bo śpi od 16 😮 Chyba będę tam częściej chodzić, bo takie coś to mu się nie zdarza 😁

My jedziemy tylko na cycu 🙂 Żadnych herbatek ani innych napojów. U mnie z dzieckiem zostaje ciocia (mojej mamy siostra), ale i tak żal mi go zostawiać takiego małego. Zwłaszcza, że po pół roku dzieci się takie fajne robią 🙂 Poza tym inne jedzenie, zacznie raczkować i takie tam. Nie chcę, żeby mnie to ominęło. Zaciśnie się pasa i musimy dać radę 🙂

My z M ustaliliśmy, że pójdę na 3 m-ce na wychowawczy, także do pracy wracam dokładnie 5 sierpnia. Lekko nie będzie, ale dostaliśmy teraz pieniążki z ubezpieczenia za urodzenie dziecka, mam trochę odłożonych na nadpłatę kredytu (u nas można to zrobić bez dodatkowych opłat tylko w rocznicę wzięcia przez 5 pierwszych lat trwania umowy) i może jakoś się uda. ajablonka my chrzciny planujemy dopiero na czerwiec 🙂 Nie ma się co spieszyć 😉 Będzie ciepło. Igorek będzie starszy, to może jakoś wytrwa na mszy i przeżyje pobyt w restauracji 🙂 A co do karmienia, to Młody już od jakiegoś czasu szybko się najada, ale faktycznie przez to je znacznie częściej. U nas wypada to co mniej więcej 2 godziny. Ostatnio było też tak w nocy, ale wróciło do normy, czyli do 2 karmień. A czym się zajmujesz?

Kurczę Ania podziwiam za zachowanie zimnej krwi. Ja bym spanikowała. Współczuję przeżyć. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Danusia u nas też będzie około 25 osób i też sama najbliższa rodzina. My jednak będziemy robić chrzciny w restauracji. Finansowo wyjdzie podobnie, a nie narobię się. Poza tym potem to podawanie, kawa, herbata - nawet nie można usiąść spokojnie i z gośćmi porozmawiać 🙂 A w pracy mieliśmy być godzinkę, a zeszło 3 🙂 Wszyscy Igorkiem zachwyceni. Każdy chciał go nosić, nawet na rękach u dyrektora wylądował 🙂 Ci co nie wiedzieli, że mam syna twierdzili, że śliczna ta moja córcia 😮 Czy on wygląda jak dziewczynka? 😲 Ustaliłam kiedy wracam do pracy i obiecałam się jeszcze pokazać. W sumie to była miła odmiana od naszej codziennej rutyny 🙂 Mam tylko nadzieję, że nie złapał od kogoś jakiegoś zarazka, bo w firmie pełno ludzi i wiadomo czy czego nie mają. Karolka będziesz naszą butelkową ekspertką 😉 No i bym zapomniała się pochwalić 😜 Igorek wreszcie zaczął macać podsuwane mu zabawki 🙂

Sto lat dziewczyny 🙂 My jutro jedziemy do mnie do pracy. Pochwalić się super synem 😜 i podziękować za prezent, który nam sprawili - krzesełko do karmienia. Trochę mi się nie chce, bo trzeba się rano wygrzebać, no ale raz nie zawsze 🙂 Poza tym wejdę do fryzjera umówić się na fryzurkę na wesele 🙂 Ania czekamy na relację z chrzcin 🙂 Danusia a u Was za tydzień impreza? 🙂

Była dziś u mnie koleżanka, która zaszła w ciążę niedawno po dobre rady 🙂 Mój M wybył na wieczór kawalerski kolegi, a my z Igorem garujemy w domu. Dobrze, że pomimo padającego śniegu wyszliśmy trochę na dwór. A jutro jedziemy do moich teściów ze świąteczną wizytą i prezentami 😮 Karolka odpisał Ci ten ksiądz? A w ogóle to udzielą Wam sakramentu chrztu i małżeństwa w czasie trwania wielkiego postu? FiAnn podziwiam Cię, że dajesz radę z dwoma takimi szkrabami 🙂 My postanowiliśmy postarać się o rodzeństwo dla Igorka za jakieś dwa lata 🙂 No chyba, że Młody da nam jeszcze tak w kość, że nam się odechce 😁 Ania jak przygotowania do jutrzejszego wielkiego dnia? 🙂

Igorek padł 😉 Normalnie o tej godzinie jest dopiero kąpany, a dziś już lula. Wychodzi jego spanie tylko na spacerze. FiAnn super, że Tomuś zdrowo się chowa. Galanty chłopak z niego. A jak Karolek reaguje na braciszka? 🙂 Gofer w szpitalu w paczce z reklamówkami dostałam próbkę kremu Atoperal. Od kilku dni smaruję nim buźkę Igorka. Muszę przyznać, że jest o niebo lepiej. Skóra jest gładsza i nie ma już takich czerwonych krostek i plam. Zacznę chyba stosować na całe ciało i zobaczymy czy zejdzie ta wysypka w postaci kaszki. Ogólnie polecam. Może spróbuj u Piotrusia, może i jemu pomoże 🙂

Ja próbowałam, ale taki z mikrofali, bo mniej tłusty 🙂 Polecam też takie chipsy popcornowe - pop cool się jakoś nazywają. Pycha 🙂 Jem też paluszki Juniorki. Mało soli, a chrupią 🙂

Ania dopiero teraz zauwazyłam, że Zuzia kończy 3 miesiace. Najlepszego i moc buziaków 🙂

ajablonka niestety nie każda mama może pozwolić sobie na taki luksus 😞 wolę już zrezygnować na jakiś czas z niektórych rzeczy, niż potem patrzeć jak Młodego boli brzuszek, a ja nie jestem w stanie mu pomóc. już to przerabiałam i nie chcę więcej. Ania no to jak pisałaś i nie było żadnej reakcji, to faktycznie nie ma co na siłę próbować 🙂

Byłam wczoraj na brzuszku. Już są wrześniówki 2013, to zaraz i mamy październikowe będą 🙂 I tak mnie jakoś naszło, że kilka nas tam było, a teraz została mała garstka. Ciekawe co u innych, jakie miały porody i jak się dzieci chowają. Szkoda, że wszystkie tu nie dotarłyśmy... A ja znów zapomniałam o tabletce antybaby 😞 Tyle czasu nie brałam (ciąża, prawie 2 lata przed), że teraz nie potrafię się zdyscyplinować 🙂 A te jednoskładnikowe, to chyba mocno terminu trzeba pilnować.