Skocz do zawartości

ilka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ilka

  1. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Dziewczynki, jestem padnięta po tych 3 dniach byciu samej bez męza. Ledwo widzę na oczy, a jeszcze dziś wieczorem mamy imprezę domową, zejdą się znajomi na "oblewanie" Jasia...Już dawno ustawiliśmy się z nimi na ten termin, bo każdemu pasował więc teraz przez moje zmęczenie nie odwołamy.. Dobrze że mąż wróćił w południe, zrobi mi zakupy a później będzie zajmował się dzieckiem a ja do kuchni 🤨 Tosia dobrze że z tymi ruchami Jasia się wyjaśniło, napędziłaś wszystkim strachu. Kasialeczek mi rana krwawiła tak do 2 tygodni po porodzie, teraz od czasu do czasu coś się pojawi, ale zwykłą wkłądka już mi wystarcza. A do zagojenia polecam okłady rywanolem - mi pomógł najbardziej i najszybciej. Używałam też tantum rosa, clotrimazol, szarego mydła. Siedzieć nie mogłąm, to mąż kupił mi koło dla dzieci do nauki pływania 😁 Aha! i wietrzcie ranę jak tylko macie taką możliwość, ja 2 noce spałam nawet bez bielizny, tylko z podkładami na łóżku.
  2. Gratulacje Daria!!! Szybkiego powrotu do domku Wam życzę 🙂
  3. Ula gratulacje!!! Antoś śliczniutki 😘
  4. ilka

    Lipiec 2012

    Ja się tylko witam, bo jestem sama a Jasiu niestety nie słucha się mnie za bardzo 😉 Tosia Kochana życzę Ci wszystkiego naj naj naj w dniu Twoich urodzin, a przede wszystkim Tego Jednego upragnionego prezentu - Synka 😘 😘 😘 Gratulacje dla nowych Mamusiek 🙂 Może dam radę odezwać się później, chociaż wczoraj Jaś nie spał od 18 do 22.30 - myślałam że padnę.
  5. ilka

    Lipiec 2012

    Kasialeczek dzisiaj miałam to samo: kupa pod ciśnieniem, ja ufajdana, przewijak, podłoga 😁 😁 Przekażę Jasiowi polecenie od Teściowej, mam nadzieję że posłucha - przynajmniej póki mały jeszcze jest 😁 😁
  6. Witam, chciałam Panią zapytać co stosować na pieluszkowe odparzenia skóry u noworodka? Na początku używaliśmy alantanu (gdy odparzeń nie było), kiedy się pojawiły próbowałam zaleczyć sudokremem, ale efektów nie było. Później polecono mi maść z Musteli ale widzę że ona też nie jest rewelacyjna, odparzenia utrzymują się nadal, a stosujemy ją od 3 dni. Może to za krótko? Pupcię przy każdej zmianie pieluszki myję przegotowaną wodą, nie używam chusteczek nawilżających, bo dziecko na nie też źle reagowało. Pieluszka też jest często zmieniana - przy każdym obudzeniu się dziecka. Pieluch używaliśmy Pampers Premium a teraz wypróbowujemy Dada Premium. Synek ma czerwoną pupcię, takie aż krostki/ strupki 😞
  7. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Dziewczyny, zostaliśmy z Jasiem sami 😞 Maż pojechał dzisiaj z ludźmi z pracy na wyjazd integracyjny do Mikołajek i wróci dopiero w sobotę. Wieczorami będzie moja siostra, ale mam nadzieję że w dzień Jaś będzie bardzo grzeczniutki, tak go cały czas o to proszę 😁 Tosia jak odchodzi czop to może i cała reszta się ruszy! Mi po jego odejściu za ok godzinę wody chlusnęły. I nie miałam żadnej galaretki tylko lekko zabarwioną wkładkę w krwi, taką w sumie delikatnie różową. nawet nie wiedziałam że to czop, myślałam że to już wody się sączą.
  8. ilka

    Lipiec 2012

    Tosia Kochana, nie płacz 😘 Jasiowi jest chyba dobrze w Twoim brzuszku i nie jest jeszcze pewnie gotowy. Ale zobaczysz, wszystko będzie dobrze, każdej z nas musi się udać, Tobie też! 😘
  9. ilka

    Lipiec 2012

    daria0910 napisał(a): U nas już tak, kikut odpadł po niecałych 2 tygodniach 🙂 Używałam Octeniseptu. Agatka nieładnie zachował się Twój facet, ale co oni tam rozumieją. Wydaje im czasem się że my chyba na wczasach siedzimy w domu 😮 A płacz to normalne, to chyba hormony szaleją. Ja przez tydzień po powrocie ze szpitala co wieczór płakałam, sama nie wiem do końca dlaczego, chyba z braku sił i zmęczenia.
  10. ilka

    Lipiec 2012

    Karola ja też mam czasami ten sam problem. Jaś potrafi czasami ciągnąć 20 min a czasami 5 i koniec 🤨 Robię podobnie jak Kasialeczek z tym smyraniem po policzku 😉 A w nocy czasami robię tak, ze jak się przebudzi to najpierw go biorę do jedzenia, później zmieniamy pieluszkę i w trakcie zmiany Smyk się przebudza a ja wtedy przystawiam go drugi raz i tym sposobem je czasami nawet ponad pół godziny.
  11. ilka

    Lipiec 2012

    Gotuję obiad i w między czasie Was podczytuję 🙂 Kasialeczek my u pediatry byliśmy jak Jaś miał 2 tygodnie, taki termin nam wyznaczyli. Położna też była dwa razy, fajna konkretna babeczka ale więcej już nie przyjdzie, chyba że będzie coś nie tak i zadzwonię. Ja nie budzę Jasia na jedzenie, sam się budzi w nocy co 3 mniej więcej godziny. Nawet jak zdarza mu się zaspać to i tak nie budzę go, bo będzie tylko mi marudził a jak przystawię go do cycka to po 5 minutach zaśnie - raz tak zrobiłam i to był błąd. Wydaje mi sie że dziecko samo wie kiedy jest głodne i daje znać. A jeśli dłużej śpi, to znaczy że akurat teraz tego potrzebuje. 16 sierpnia mamy wizytę kontrolną bioderek - udało mi sie znaleźć wcześniejszy termin i to na NFZ, aż sama byłam w szoku 🤪
  12. ilka

    Lipiec 2012

    Ania to ja życzę Ci z serca spełnienia tych marzeń 😘 🙂
  13. ilka

    Lipiec 2012

    Dziewczyny wiem że byście chciały sie zamienić a ja tak marudzę, ale czasami jestem padnięta...Zwłaszcza w takich chwilach ja dzisiaj jak nie wiem o co temu mojemu Synkowi chodzi. Najedzony, przebrany, wybawiony na rękach i nic...zasnąć nie zaśnie... jak go odkładam do łóżeczka to od razu stęka, kwęka i po spaniu. A ja mam tak: zrobić obiad, nastawić jego pranie, zrobić pranie ręczne, uprasować...No i kiedy? jak? uff...w końcu chyba się zmęczył...śpi a w zasadzie jest w takim półśnie. Tylko że co, mi też spac się teraz chce zamiast coś zrobić 🤨 Tosia ten Twój były jest nienormalny...Co za koleś, jeszcze ma czelność się odzywać i dopominać swoich praw - niby jakich 😠 Współczuję Ci ze jeszcze z nim musisz się użerać 😞 Wierze ze Jaś niedługo wszystko Ci wynagrodzi 😘 😘
  14. ilka

    Lipiec 2012

    Boze zaraz zwariuje, Jasiek nie śpi od 9 i cały czas mam go na rękach. Mam dość!!!
  15. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Dziewczynki, wpadłam się przywitać i zaraz zmykam cokolwiek w domu ogarnąć póki Jaś śpi. Tosia powodzenia i obyś już wyszła razem z Jasiem na rękach ze szpitala a nie w brzuszku 🙂 Monika może Twój Synek też nie pozwoli tak długo na siebie czekać i zrobi Ci miłą niespodziankę 🙂 Ratujcie!!! tak mi się chce czekolady że zaraz rzucę się na barek, gdzie są słodycze!!! 😁 😁 Wczoraj przyjechał męża kolega i otworzyłam bombonierkę, a dziś reszta leży na stole i mnie katuje...... 😮
  16. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Brzuszki i Mamusie, poczytałam Was przy karmieniu i połowy nie pamiętam 🤨 ech...jestem taka dziś zmęczona, Jaś tylko na cycu by wisiał i tak usypiał, jak go odkładam do łóżeczka to ledwo się odwrócę a za plecami już słyszę stękanie... A jak mąż go kładzie, to zasypia spokojny od razu, chyba wyczuwa że ja jestem za miękka dla niego i skubaniec wykorzystuje mnie 😉 Ania doznałam szoku z tym rachunkiem, my też dopłacaliśmy ale nie aż tyle! Mam nadzieję ze Babcia zrozumiała sytuację i dołoży się Wam do spłaty. Karola Staś śliczniutki i do braciszka podobny 🙂 A jak słodki razem wyglądają jak sobie tak w oczy patrzą 😁 Tosia jak czytałam zaległości to myślałam już że zanim dotrę do końca, to pojawi się informacja że urodziłaś, no ale nic, czekamy dalej 😉 Ale Jaś już chyba przygotowuje się wielkimi krokami do wyjścia 🙂 Rosi ja nie miałam problemu z sutkami, początkowo w szpitalu miałam mało pokarmu ale teraz mam wrażenie ze mam go aż za dużo i Jaś nie przerabia tego... Pupa jeszcze nie wygojona, już sama nie wiem, kupiłam nową maść ale chyba jak już nie przejdzie to do lekarza pójdziemy 🤨 No i jeszcze żeby tego było mało to od wczoraj strasznie ropieje Mu oczko 😞 😞 Przemywam sola fizjologiczną, chyba zwariuje...co jeszcze sie przyplącze 🤨 Z jedzenie też nie zaciekawie u mnie, dużo rzeczy ograniczam albo wyeliminowałam a on nadal jak go karmię to tak się pręży i nadyma na zrobienie kupki że szok. Aż ja się przy nim męczę, bo płakać mi się chce. Dziś jak karmiłam to od razu masowałam brzuszek... Chusta fajna sprawa, my zamierzamy kupić za jakieś miesiąc nosidełko takie co Kasiulek chyba pokazywała.
  17. ilka

    Lipiec 2012

    smerfetka81 napisał(a): Smerfetka rosół to już nie wiem ile razy jadłam od wyjscia ze szpitala 😁 Poza tym różne zupy (ale nie kalafiorowa, brokułowa ani z kapustą), jajka, gotowane mięsko z kurczaka, filet z jakimś sosem, z owoców jabłka, banany i maliny. A jako dodatek do obiadu to głównie buraczki. Ze słodyczy herbatniki albo jakies maslane ciasteczka. Ostatnio pije kefir smakowy albo jogurt z musli, ale żeby nie było w nich orzechów. Takie rarytaski Jaś mi zapewnia 😁
  18. Marta moje gratulacje!! 🙂 Filipek istne cudeńko 😘 😘
  19. ilka

    Lipiec 2012

    Jeszcze się nie zagoiła do końca, dzisiaj idę do apteki po kolejną maść. Wczoraj chciałam kupić, ale w jedynej otwartej w pobliżu aptece nie było tego co chciałam. W szpitalu dostałam próbki maści z HIPPa i nivea, teraz smarujemy tą z nivea. Z sudokremu nie jestem zadoowlona 🤨 A pieluszki dalej używamy DADY i wydaje mi się ze są lepsze, bo przynajmniej przy siusiaku znikły zaczerwienienia i odparzenia.
  20. ilka

    Lipiec 2012

    Tosia też mam tą książkę, a teraz mam ciąg dalszy "Pierwszy rok życia dziecka". w ciąży zagladałam do niej, ale teraz jeszcze się nie zabrałam do tej drugiej, przy karmieniu podczytuję Was albo gazety o dzieciach 😁
  21. ilka

    Lipiec 2012

    Hej 🙂 Witamy kolejnego Maluszka i Jego Mamuśkę 🙂 Kasialeczek nieźle miałaś z tym rozwarciem, expresem załatwiłaś sprawę 😉 😁 Ja miałam też długo długo nic, a później w pół godziny z 3 cm zrobiło się 8-9 😁 A już mi męża chcieli odesłać z tekstem że żona jeszcze nie urodzi tak prędko 🤪 Ania powodzenia u lekarza 🙂 Tosia jedz, pij póki możesz 🙂 Mój Jasiul jest taki wrażliwy, że co zjem to go zsypie: sałata, ser żółty, brzoskwinia...Na pocieszenie mam tylko to, że 3kg mi zostały do zrzucenia 😁 My dziś mamy dzień odwiedzin, po południu ma przyjsć moja koleżanka z byłej pracy a wieczorem moja przyjaciółka ze studiów i zostanie do jutra 🙂 Ciekawe czy Jaś zapewni jej przespaną noc 😁 😁 Coś jeszcze miałam Wam napisać, aaa! Na porodówkę śmiało wbijajcie w skarpetkach 😁 Powiem więcej, mi były bardzo potrzebne bo należę do zmarzluchów i zawsze mam zimne słonie i stopy.
  22. ilka

    Lipiec 2012

    Kasia Ty promieniejesz po porodzie i żadnego zmęczenia nie widać 🙂 A Kaja - cudeńko tylko do całowania 😘 😘 😘 Ale będę miała śliczną synową 😁 😁 - Kasia mam nadzieje ze pamiętasz 😉 😁 😁
  23. ilka

    Lipiec 2012

    Dzień dobry 🙂 Dzisiaj niedziela, to pewnie żadna na porodówkę się nie wybiera? 😉 Jutro bedzie tłok? 😁 😉 Marta się widzę męczy...Oby szybko już udało jej się urodzić, bo nic przyjemnego tak czekać w bólach 😞 A my dziś idziemy z Jasiem pierwszy raz do Kościoła 🙂 Jest ładna pogoda, wolę zabrać go ze sobą niż odciągać mleko żeby tata miał w razie jak coś pod moją nieobecność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...