ilka

Gratulujemy i czekamy na Was 🙂

Karola Gratulacje! Synuś śliczny 🙂 Szybkiego powrotu do domu życzymy!

Tosia zbiegłyśmy się w czasie, ja też właśnie pisałam z Alicją, bo byłam ciekawa co u Niej nie wiedząc jeszcze że już urodziła 🙂 Dziewczyny trzymam za Was kciuki, żeby dzieciaczki nie kazały długo na siebie czekać 🙂 Kasialeczek u mnie jeśli chodzi o załamanie i płacz, to chyba póki co najgorzej było w szpitalu jak stresowali mnie z pokarmem. Ciągle jakaś położna przychodziła i naciskała mi na cycki i tak: jedna ze mam pokarm, za chwilę druga ze nie mam, jedna że mam dokarmić dziecko, druga żeby nie, trzecia że mam ściągać laktatorem... W pewnym momencie siedziałam i łzy lały mi sie jak grochy, a jeszcze wtedy Jaś leżał po lampą z tą żółtaczką i ciągle ściągał sobie z oczu opaskę, musiałam siedzieć i pilnować żeby sobie tych oczek nie naświetlił. Wtedy miałam załamkę. A żeby było ciekawiej to jeszcze tego dnia był zakaz odwiedzin, bo jakiś durny alarm terrorystyczny ogłosili 😠 W domu też często płakałam wieczorami, ale to już dlatego ze bolała mnie mocno pipka po porodzie. Teraz jest lepiej, ale ciągle mam pod ręką i muszę używać: tantum rosa, szare mydło i rivanol...Jest już lepiej. Zmykam do łóżka, długo nie pośpię ale zawsze dobre i pół godzinki 😁 Dobrej nocki 😘

Cześć Dziewczynki 🙂 U nas parówa że szok. Do 14 było tak fajnie, ochłodziło się trochę a później jak zaczęło przypiekać to masakra. U Jasia chodzi wiatrak w kącie, bo bidulek usmażyłby mi sie w łóżeczku. Karola powodzenia jutro Ci życzę, daj znać jak już będziesz po 🙂 Monkado ma rację jedzcie jedzcie na co macie ochotę teraz, ja coś czuję że przy moim dziecku szybciutko schudnę. Już z 14kg zostało mi 4-5 do zrzucenia. Przedwczoraj zjadłam do obiadu trochę sałaty (położna powiedziała że mogę np. sałatę, szpinak, buraczki) i wczoraj Jaś wyglądał jak biedronka, calutki zsypany... Dziś jest już lepiej. Agatka dziś jest Twój dzień, może jeszcze zdążysz? 🙂

tosiaa napisał(a): Tosia ja kupiłam rumiankową Hippa, bo był raz taki marudny że szok, wydawało mi się że pic mu się chce a ja nie wyrabiam z produkcją pokarmu ale wypił tyle co kot napłakał. Laktatorem pobudzałam pokarm w szpitalu, bo miałam bardzo mało i później raz w domu jak już był nawał to odciągałam. Czyli w sumie dwa razy go użyłam. Ale zamierzam odciągać jak będę chciała gdzieś wyjść, lepiej jak go ktoś dokarmi moim skoro mam a nie sztucznym.

Kasialeczek napisał(a): Kasia dobrze że możesz na zewnątrz wychodzić, zawsze to chwila oddechu od szpitalnej sali. A co z Twoją infekcją? Już jest lepiej?

O Kasia właśnie o Ciebie pytałam a Ty jesteś 🙂

Cześć Dziewczyny 🙂 Dzień z teściową mnie wykończył wczoraj. Jej cudowne rady także. Z tych co zapamiętałam: Dziecko należy kąpać w pokoju, postawić wanienkę na stole, wyłożyć do środka pieluchę i wrzucić dziecko niech się pluska. - dodam że nie potrzebne jest trzymanie, a co tam niech dzieciak co nie ma nawet 2 tyg od razu sam się wykąpie 😁 I druga porada: Przepajać należy rumiankiem. Ona raz jak musiała coś załatwić zostawiła dziecko na cały dzień ze swoją mamą i nie było mleka więc maluch cały dzień żył herbatką i jaki zdrowy!! Więc mogę śmiało iść w miasto byle by herbata była 😁 Tosia, Agatka coś uparte te Wasz Maleństwa 😉 Nic ich nie wzrusza. Ze mną w szpitalu leżała dziewczyna która skurcze wywołała sobie masując właśnie cycki, może u Was też zadziała próbujcie 🙂 Mozecie mi powiedzieć co z Kasialeczkiem? nadal jest w szpitalu? Wysłałabym smsa, ale nie chcę jej zamęczać, pewnie z któraś z Was jest w kontakcie?

Gratulujemy!!! Wracajcie szybko do domku 🙂

Hej 🙂 Kolejny Dzidziuś już na świecie, ale fajnie 🙂 🙂 My czekamy dziś z Jasiem na położną. I niestety na teściową... 😠 Dobrze że weekend trwa tak krótko 😁 😁 Już się pewnie nasłucham, co robię źle, co nie tak a jak powinnam...Boże aż mnie nerw już trzęsie 😮 Kasialeczek w szpitalu z tego co wyłapałam? Ale to chyba lepiej ze ją tam zatrzymali i będzie pod stałą opieką. Zdrówka życzymy i bezpiecznego porodu 😘

Monkado nie wiem czy przeczytasz mój post, bo pewnie też rzadziej zaglądasz ale mam do Ciebie pytanie. Odstawiłaś Clexan? U mnie lekarze powariowali i kazali się kłóć jeszcze przez cały okres połogu!!! Ja stwierdziłam ze wolę już trzymać sie tej optymistycznej bardziej wersji mojej gin i będę je robiła jeszcze miesiąc, a w sumie to teraz już tylko 2,5 tyg. A Tak w ogóle to ja teraz przy dziecku zapominam o tym codziennym rytuale i w sumie robię je nawet co dwa dni jak mi się przypomni 😉

kasiulek85 napisał(a): ilka oklask dla ciebie 🙂 ucałuj Jasia Jaś odwzajemnia Cioci uściski 🙂

Ja się tylko witam i sprawdzam czy nie ma kolejnego wątku gratulacyjnego 🙂 😁 Lecę prasować pieluchy, kupiłam tylko 15szt. bo wydawało mi się ze to spokojnie wystarczy, a okazuje się ciut przymało 😉

Monkado Kornelka przeurocza 😘

Kasialeczek umowa stoi, będziemy teściowe na medal 😁 😁 Dziewczyny ja przyznaję sie bez bicia, że nie nadrabiam zaległości, bo nie mam na to czasu. Czytam tylko kilka stron do tyłu 🤨 Ale niebawem same zobaczycie jak to będzie. Może jest trochę inaczej jak ma kto pomóc przy dziecku czy ugotować obiad. Ja ten tydzień siedzę sama i wieczorem codziennie płaczę, bo jeszcze mnie wszystko po porodzie boli a jakbym w dzień więcej poleżała, to może szybciej by sie goiło. Muszę dać radę jeszcze do soboty. Wierzę ze Każdej z Was też jest teraz ciężko z brzuszkiem w te upały, dlatego apeluję o cierpliwość i zrozumienie na forum 🙂

Tosia widzę ze ogarnęło Cię zakupowe szaleństwo 🙂 😁 Masz jeszcze na to wszystko miejsce? 😉 Kasialeczek nie ma sprawy, możemy zeswatać Jasia i Kaję ale pod jednym warunkiem 😉 Będziesz dla niego super Teściową 😁 😁 😁

Jaś dziękuje Ciociom za wszystkie komplementy i przesyła oklaski 😘

tosiaa napisał(a): u mnie tez niestety pojawiły się pod koniec i zostały 😞 😞

O kurcze, Tosia brzuszek...hmmm, pokaźny 😉 🙂 🙂

[IMG]http://i50.tinypic.com/dqrers.jpg[/IMG] i jeszcze jedno ze smokiem 😁

Dzień dobry 🙂 Wrzucam od razu zdjecia Jasia, bo bardzo się z tym ociągałam 😉

[IMG]http://i48.tinypic.com/33vks1v.jpg[/IMG]

tosiaa napisał(a): wiem wiem, i wcale Wam nie zazdroszczę 😞

Kamis moje gratulacje!!!

Dziewczyny ja zaraz się roztopię jak skwarek na patelni a Jaś obok mnie 😮 Masakra