Skocz do zawartości

Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży


maiha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mam tak ułożone mieszkanie, że rano słońce jest po jednej stronie, a po południu po drugiej. Ale teraz jest taki super moment, że nie ma słońca wcale, jest nad blokiem, więc trochę wstałam, bo leżałam plackiem. Mama weźmie mi wiatrak z pracy, ale dopiero po południu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
superbabeczka dalej leży pod ktg, chcieli dac jej kroplówke na skurczę ale ma za szybkie tętno więc tylko nospa w pupe. dalej ja obserwują , ale na szczęscie już nie krwawi. W planach kilka dni ma leżeć plackiem na bloku porodowym. Nie musze opisywać chyba jak się czuje biedna psychicznie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dodi napisał(a):
Mam tak ułożone mieszkanie, że rano słońce jest po jednej stronie, a po południu po drugiej. Ale teraz jest taki super moment, że nie ma słońca wcale, jest nad blokiem, więc trochę wstałam, bo leżałam plackiem. Mama weźmie mi wiatrak z pracy, ale dopiero po południu.


A ja mam okna od pokoju a tej samej ścianie co w kuchni....w ogóle okna mam dosyć duże bo mieszkam w kamienicy...i słońce mam od samego rana do ok 17....więc możesz sobie wyobrazić jaką mam saunę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A u mnie była położna środowiskowa (inna niż ta do której wcześniej dzwoniłam), bardzo miła babeczka, konkretna, pozostawiała masę ulotek, powiedziała, że jeszcze wpadnie przed porodem (jak zdąży o ile wcześniej nie urodzę...). Mówiła o kosmetykach (w sumie wymieniła wszystko co już mam) i kazała hartować sutki minimum 2 razy dziennie, smarując oliwką.

co do upałów to u mnie jest znośnie dopóki słońce nie wali i wiatrak chodzi... jest upalnie ale jakoś żyję... chociaż na dworze 34 stopnie, więc nie ruszam się z domu... najgorsze są noce, wczoraj była taka koszmarna burza, że musieliśmy wyłączyć wiatrak i pozamykać okna, to myślałam, ze umrę...

Ciekawe jak u Suuperbabeczki, biedactwo...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bisia88 napisał(a):
wiecie , że moj wentylator też już nie wyrabia, normalnie ciepłe powietrze mi leci



Najlepiej to byłoby kupić klimatyzator....z niego to przynajmniej zimne fajne powietrze leci, a wiatraki to tylko mielą tą duchotę..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strzauka napisał(a):
A u mnie była położna środowiskowa (inna niż ta do której wcześniej dzwoniłam), bardzo miła babeczka, konkretna, pozostawiała masę ulotek, powiedziała, że jeszcze wpadnie przed porodem (jak zdąży o ile wcześniej nie urodzę...). Mówiła o kosmetykach (w sumie wymieniła wszystko co już mam) i kazała hartować sutki minimum 2 razy dziennie, smarując oliwką.

co do upałów to u mnie jest znośnie dopóki słońce nie wali i wiatrak chodzi... jest upalnie ale jakoś żyję... chociaż na dworze 34 stopnie, więc nie ruszam się z domu... najgorsze są noce, wczoraj była taka koszmarna burza, że musieliśmy wyłączyć wiatrak i pozamykać okna, to myślałam, ze umrę...

Ciekawe jak u Suuperbabeczki, biedactwo...



Już teraz masz hartować czy po porodzie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strzauka- No to coś nowego nie słyszałam o czymś takim, ale spróbować nie zaszkodzi...
Bisiu - a TY uważaj na siebie bo z tego co czytałam to masz zakaz wstawania a widzę że latasz do komputera wiem że też się martwisz o Suuperbabe i ja też, ale uważaj na siebie! Abyśmy zaraz nie musiały się o Ciebie martwić (tfu tfu)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula ja też nie słyszałam ale teraz poszperałam w necie i widzę, ze są różne metody (np tarcie ręcznikiem czy pociąganie) i wiele osób je odradza - ona mi tylko kazała je mocno masować, wcierając oliwkę i absolutnie nie ciągnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strzauka napisał(a):
4nula powiedziała, że koniecznie już teraz, bo jak ich nie zahartuję to karmienie będzie mnie bolało i mogę się zniechęcić...

Mi koleżanka mówiła, że jest jakaś fajna maść i też mi poleciła smarować już teraz, ale nie pamiętam nazwy tej maści 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dodi napisał(a):
Strzauka napisał(a):
4nula powiedziała, że koniecznie już teraz, bo jak ich nie zahartuję to karmienie będzie mnie bolało i mogę się zniechęcić...

Mi koleżanka mówiła, że jest jakaś fajna maść i też mi poleciła smarować już teraz, ale nie pamiętam nazwy tej maści 🤢


Ja słyszałam, że BEPANTHEN jest dobra..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kiedyś pamiętam ,że była mowa o tych maściach i że najlepiej kupować takie bez konieczności zmywania ale sądziłam, że dopiero należy je stosować jak się karmi piersią a tu widzę że wcześniej trzeba o tym pomyśleć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula napisał(a):
Kiedyś pamiętam ,że była mowa o tych maściach i że najlepiej kupować takie bez konieczności zmywania ale sądziłam, że dopiero należy je stosować jak się karmi piersią a tu widzę że wcześniej trzeba o tym pomyśleć...

Podobno przynajmniej miesiąc wcześniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki
Wlasnie wlaczylam kompa a tu taka wiadomosc kurcze 😞
Chwala Bogu ze juz dorotka przestala krwawic, ter 😞z pewnie juz ja potrzymaja dlugo w tym szpitalu,ale bedzie pod dobra opieka.
Superbabeczko trzymaj sie tak i mysl pozytywnie jestesmy z toba
Bisia dzeki za info,ale ty tez uwazaj i nie biegaj tak do kompa

Ja wam naprawde wspolczuje w tych upalach kurcze akurat musialo takie lato trafic teraz 🥴
Miejmy nadzieje ze troszke sie ochlodzi w nastepnych dniach.
Przeslalabym wam troche szkockiej pogody jakby sie tak dalo 😉
U nas tylko 18 st wiaterek wieje i zachmurzone
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aguska101 napisał(a):
Ja tez slyszalam ze bepanthen jest dobry
Kurcze ale tarcie sutkow przed porodem to chyba bym odradzala przeciez to moze wywolac porod wczesniejszy-mysle ze samo smarowanie oliwka powinno wystarczyc tak jak Strzalka pisala.



Wiesz co? Jeśli chodzi w ogóle o hartowanie piersi to ja już od dawna stosuję sprawdzoną metodę ...
najlepiej w trakcie kąpieli masować piersi szorstką stroną gąbki, ruchami kolistymi. Ale o hartowaniu sutków to nie słyszałam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
4nula napisał(a):
Dodi - Tylko życie tak potrafi płatać figle i obawiam się, że nie jestem w stanie określić kiedy dziecko przyjdzie na świat...więc ja chyba na wszelki wypadek już zacznę smarować.

No pewnie, ja też już o tym myślę, ogólnie około miesiąc, dwa wcześniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aguska101 napisał(a):
Ja tez slyszalam ze bepanthen jest dobry
Kurcze ale tarcie sutkow przed porodem to chyba bym odradzala przeciez to moze wywolac porod wczesniejszy-mysle ze samo smarowanie oliwka powinno wystarczyc tak jak Strzalka pisala.


no właśnie ona kazała nie ciągnąć itp bo mówiła że to może wcześniejszy poród wywołać, żeby tylko masować zwykłą oliwką. o bephantenie słyszałam, ze jest dobry ale na obolałe sutki - więc juz podczas karmienia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiecie co - zerknęłam na jedno forum lipcówek - mają tam tabelkę, w której jest termin planowanego porodu i data faktycznego porodu... ANI JEDNA nie urodziła w terminie lub po terminie... wszystkie co najmniej kilka dni przed terminem (większość SN) albo nawet 2 tygodnie przed terminem... więc chyba trzeba się nastawiać że nie donosimy do terminu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...