Lipiec 2012 | Forum o ciąży

hej dziewczyny udało mi się przeczytać co napisałyście, ale przyznaję ,że tak pobieżnie. Spać już mi się chce.

A teraz wiadomość dnia: miałam dziś znowu skurcze (odstawili mi kroplówki z magnezem) i mówię to na obchodzie, że znowu skurcze są a Pani doktor "no to jak Pani już tak chce rodzić to chyba Pani pozwolimy...no może jeszcze ten tydzień niech Pani ponosi 🤪 🤪 🤪" jestem w taaaaaaaaaaaaaaaaaakim szoku 🤪 🤪

Na razie chyba nie wyjdę stąd, ale zanosi się na to że nie wyjdę sama 🤪 🤪

Monkado 31.05 będę równe ćwierć wieku na tym świecie 😉

Ale jestem podekscytowana tą wiadomością, że niedługo mogę urodzić i zobaczyć się z moją Perełką kochaną. Jeszcze oczywiście będę leżeć grzecznie. Ale dziś na ktg skurcze miałam do 50, to nie są mocne ale dla porównania dziewczyna, która już przyszła do porodu miała wczoraj wartości 1-9! Więc jeśli będąc na podwójnej dawce luteiny i takich dawkach magnezu i przykuta do łóżka macica tak szaleje to normalnie chodząc pewnie już bym urodziła.

Przepraszam dziewczyny, że tylko o sobie piszę, ale jakoś tak nie mam siły siedzieć przy tym kompie. Obiecuję jutro się poprawić.

Kolorowych snów i miękkich brzuszków życzę 😉

Dzień dobry 🙂 mam kolejnego newsa 🙂 Dziś wychodzę!!! Jak powiedziałam, że jutro zaczynam 35tc to lekarka powiedziałą "aaaahaaaaa (tak jakby mówiła "a to spoko") zbadali mnie, szyjka 1cm i rozwarcie na całej długości 3mm. I powiedzieli, że mogę iść do domu ale dwa tyg mam leżeć i żadnego "bara bara" 😉 a ja już nie pamiętam nawet co to 🤨
Kasielaczek ja dostałam zastrzyki ze sterydem na rozwój płucek malutkiej, ale oczywiście będę te dwa tyg leżeć. Tylko tak sobie myślę, że skoro w szpitalu tempo mojej szyjki jest 1mm na 1dzień to za 10dni jej już i tak nie będzie. Myślę, że moja Perełka po prostu uważa, że już czas i nawet w szpitalu nie potrafią jej powstrzymać.

Ilka a może to są te same wykresy i masz po prostu takie skurcze ale na 100 to już naprawdę bolesne są 😮

Ok kończę bo śniadanko i ktg i do domku 🤪