Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży

Łajsoka A jak się czułaś po wczorajszym spacerze?
Bo mnie do dzisiaj bolą biodra i krocze 🤔

I wczoraj miałam znowu te kłucia w pipce 🥴

No wiecie moga byc na konkurs hehe... przynajmniej byłaby z nich jakas korzyść... łydki to juz mają obwód jak filary w kościele 🤪

Hahaha
Radzia nawet leżenie z nogami u góry nie pomaga??

Radzia, no to rzeczywiście masz niezłą tą opuchliznę... ale najważniejsze że to nie to zatrucie!! Widocznie Twój organizm tak reaguje 🤢 pomyśl sobie że już niedługo 🙂

Klucia w pipce miałam przed spacerkiem, ale dałam się namówić...tam się jakoś rozluźniłam te powietrze takie rześkie, czułam się super. Ale dziś rzeczywiście biodra bolą i krocze i kłucia są od rana co jakiś cza 🤢

Kasia wierz mi że próbowałam juz wszystkich mozliwych sposobów - nic nie pomaga.... a po wypoczynku czyli rano mam najgorsze... ja juz się troche do nich przyzwyczaiłam, dziwnie mi będzie jak wróca do normy 🤪 tylko wkurzam się jak mam gdzies wyjśc bo naprawdę mam problem z butami...
Ale juz niedługo i zobacze swoje kostki i założę zgrabne buciki 🤪

A co do suszenia kwiatów, to ja może 3 czy 4 razy suszyłam (na pewno 18 róż od kuzynki, które dostałam na 18stkę 😜), ale tak to nie.. i też słyszałam, że kwiatów od ukochanego się nie suszy, bo usycha miłość czy jakoś tak 😜 ale ogólnie zabobonami się nie przejmuję, więc nie zwracam na to uwagi.
I z tym suszeniem wiązanki i paleniem jej w rocznicę to też spotkałam się z tym pierwszy raz 😁 ale pomyślałam że będzie niezła zabawa i zasuszyłam 🙂 patrząc po tym jak nam minął pierwszy rok małżeństwa to suszenie kwiatków w niczym nam nie zaszkodziło 🙂 a wręcz było bardziej sielankowo niż przed ślubem 🤪 oby tak dalej 😁
A to że jest to z okolic śląska, to wyczytałam kilka dni temu na necie - i tyle wiem o tej "wróżbie" 😜

A ja dziś znów wlewam w siebie litry wody od rana wypiłam już 1,5L żywca 🤪 i jeszcze dwa kubki herbaty do śniadania...i ciągle mnie suszy 😮

A co do kłuć w pipce to ja ostatnio mam bardzo mocne i częste... od dawna to miałam ale teraz bardzo się nasiliło i kłuje nawet jak sobie spokojnie leżę...

Oj Radzia aż tak opuchniętych to ja nie mam 😲 białka w moczu też nie ma, właśnie odebrałam wyniki, tylko ciśnienie skacze jak mi u lekarza mierzą, w domku mam dobre, a tam jakieś nerwy czy nie wiem co, normalnie się opanować nie mogę tak się zawsze przed wizytą denerwuję.

Już raz w związku z tym leżałam na patologii, a okazuje się że ja jakaś taka głupia jestem 😜 i jak się przyzwyczaję do otoczenia to i ciśnienie się normuje 😁

Tak tak już niedługo i będziemy laski jak się patrzy 🤪 🤪

Dzisiaj z samego rana mama do mnie zadzwoniła z pytaniem czy coś się dzieje... do końca miała nadzieję, że jej wnuczka będzie barankiem 😁 😁 Bo od jutra już byczek 😜 Oczywiście tylko śmieje sie z tego 🙂

Podobno te kłucia świadczą o skracaniu się szyjki bądź jej rozwieraniu 🤪

Monia faktycznie jest coś takiego jak syndrom białego fartucha 😉

oj nie Kasiu, moja teściowa ma jutro urodziny i jest baranem..zodiakalnym 😜 od 21 są byczki 😉
A przecież Ty miałaś rodzić 20... 😜

No właśnie sprawdzałam i w różnych źródłach jest inaczej napisane 🙂 To pewnie będę mogła sobie wybrać w razie czego 😁
A jutro mam wizytę u lekarza i jak coś w środku naruszy to się zacznie 😉 A mogłoby to być już 😉

Ja też u lekarza mam zawsze wysokie i za każdym razem musze mu tłumaczyc żeby nie zwracał na nie uwagi bo w domu mierze codziennie i mam niskie... Bo raz to mnie już chcieli na oddział kierowac ale sie nie dałam

ale teraz sprawdzam na necie to od jutra te byczki 🥴 a przecież od czasu kiedy jestem z Mariuszem to już prawie 5 lat tescixowa ciągle mówi ze jest ostatni dzień z barana i jest tak uparta...hmmm

A właśnie... słyszałyście o czymś takim...

Kadrowa z pracy mnie straszy, że jak na dwa tygodnie przed porodem ginekolog wypisze mi L4, to będzie się to liczyło jako macierzyński 😠 A czytałam, że to kobieta ma prawo wybrać czy wcześniej będzie macierzyński czy od dnia porodu

Łajsoka dziwnie z tymi baranami i byczkami, ale faktycznie gdzieś widziałam, że byk jest od 21 🤨

To Emilka będzie miała wolną drogę i sobie wybierze znak 😉
A u mnie to zawsze ciśnienie było niskie i u lekarza jak juz było 110/80 to śmiał się i mówił że się chyba zestresowałam bo mi się podwyższyło 😉 a ostatnio, przez przyjmowanie leków mam tak ok 127/82

Kasia nie wiem jak t jest, tez myślałam że to my decydujemy...
A co do baranów i byczków to ja jestem urodzona 20 lutego i w zalezności od kalendarza jestem albo rybka albo wodnikiem... wiec sugeruję sie bardziej cechami tych znaków i od zawsze zaliczam sie do rybek... i tak samo jest w kazdym miesiącu jak zmienia się znak... więc lepiej urodzić w dniu "na pewniaka" żeby potem dziecko nie miało problemów natury egzystencjalnej - jakim jest znakiem zodiaku hehe
Ide prasować... ale mi się nie chce 🤢

Hahaha no tak 🙂

Kurcze i co ja ma teraz zrobić? Jutro idę do gina i wypisze mi już ostatnie L4 🤨

A jeszcze wracając do kłuć w pipce to tak jak pisałaś Kasiu,lekarz mi tez tak mówił że te kłucia to może być przez to że się rozwiera i skraca...Ciekawe co u mnie wyjdzie bo kłucia tez są nawet jak leże wygodnie 🤢 a wizyta 28 😞 chyba wytrzymam...

Łajsoka jak nie dotrwasz do wizyty to najwyżej wcześniej urodzisz 😉 Ostatnio jak byłaś u gina to stwierdził większe rozwarcie? czy zatrzymało się na tych dwóch palcach?

Ja mogę poprasować, poprać poskładać co tylko chcecie, mam powera dziś i tez zjem obiada i będę przy desce żelazkiem machać 😉 Mariusz dzwonił i mówił że chyba chcę urodzić jeszcze w tym tyg. hehehe oczywiście z umiarem będę działać stopniowo, nie ma co się przemęczać po tak długiej przerwie leżenia jak foka na brzegu morza 😎