Skocz do zawartości

Poznanianki :) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny
Parę dni mnie nie było i widzę, że dołączyły do nas nowe osóbki. Witamy, witamy 😆
Ostatnio zabiegana jestem - nie dość że ciężko z powodu brzucha to jeszcze szczeniaka dostałam na tygodniowe przechowanie więc mam co robić bo sika wszędzie gdzie popadnie... 🤨
Miłego popołudnia Mamuśki 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dobry 🙂
U nas w miarę dobrze :/ Rana boli dalej no ale siedzieć w miarę moge ale niestety z chodzeniem nadal jest problem. Czuje jak mnie ciągnie jakoś tak wewnątrz wiec to pewnie te szwy wewnątrz. No i zaraz pikawka mi tak skacze ze wyrobić nie idzie - kreci mi sie w głowie. Jeszcze nie czas. Dziś Maly bedzie werandowany narazie tylko w pokoju przy otwartym oknie 🙂 Ale pooddycha świezym powetrzem.

Młody kupki wali ładne, ssie cycka i sika jak szalny 😁
Aż rośnie w oczach 🙂

Powiedzcie dziewczyny jakie owoce jadlyście w czasie karmienia piersia ? Bo ja żadnego jeszcze nie tknęłam bo sie boje :/
W ogole co pijecie oprocz wody ? Jakis sok typu Kubuś ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Klaudia 🙂 ze spokojem 🙂 można jeść praktycznie wszystko 😉 tylko w Małych ilościach i sprawdzać czy nic się nie dzieje z Maleństwem 😉 ja jedynie unikałam truskawek, brzoskwiń i moreli.. na samym początku 😉 a tak to jeśli jadłaś wszystko w ciąży to spokojnie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tylko z życzeniami spokojnej nocki 🙂
W weekend jakoś trudno mi się zebrać na siedzenie przed kompem. Inaczej jest w tygodniu, gdy męża nie ma, a zupełnie inaczej gdy jest 😁

Natalucha ja na przebieg ciąży nie mogę narzekać. Minęła szybko i bezproblemowo. Wyniki wszystkich badań rewelka, więc naprawdę nie mam powodów do zmartwień.

Za niecałe 2 godziny zacznie się marzec... długo wyczekiwany miesiac dla nas, marcówek 🤪 🤪
Jakoś był zawsze tak odległy, a tu już - proszę - jest tuż tuż... a z nim coraz wiecej obaw... czy przezyję poród, czy poradzę sobie z maleństwem, czy dojdę do siebie sprzed ciaży... ehh, jest tyle pytań...

I z nimi wszystkimi kładę się spać. Do jutra 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HELLO )))))) Dziś jestem tutaj PIERWSZA 🤪
Zatem witam wszystkie i życzę przede wszystkim miłego dnia 🙂
Kochane, Wy spicie, a tu marzec przyszedł...
MARZEC 2010!!! Wyczekiwany od 9 miesięcy! 😲
Ja już nie wiem czy się cieszyć, czy lepiej trochę zatrzymać ten czas... 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry

U nas nadal panuje dziwny nastrój - raz sie smieje raz rycze jak wół. Dupa boli nadal co jest lepiej na chwile to zaraz znow nie moge sie ruszyc. Nie wiem czemu juz to wszytsko mnie tam boli. Zaraz 14 dni minie po porodzie a ja nadal jestem do tyłu Przy Malym mąż robi ale dziś poszedł do pracy. Wiec zostala mama tylko. Boli mnie tak przy chodzeniu ze zrobie 4 kroki i musze usiasc zaraz pot mnie zalewa i serce lata z prędkoscia 140 na minute Esz juz mnie to dobija bo w domu Mąż zaczyna myslec ze juz naciągam ten bol bo raz boli a raz nie. Coprawda przy chodzeniu boli zawsze.
Jeeeezu ile jeszcze bede musiala cierpiec

Maluda własnie spi. Dzis w nocy po wieczornej kapieli tylko 2 razy sie obudził Dostał cycka przewiniety został chwile pomarudził i kimonko.
No i od 2 dni spi przy zgaszonym swietle i nie marudzi Dzis nawet pół nocy spał w swoim wyrku
Rewelacja

Tylko ten pepek mnie martwi bo nadal nie odpadl i nic sie raczej nie zanosi aby odpadl szybko bo trzyma się dość mocno. Smaruje ta gencjaną wedlug zaleceń polożnej bo Oscenisept nic nie pomogł wrrr juz nie wiem co robić.

Ja nadal walcze z pokarmem Dzis przyjda woreczki wiec bede mrozic

Pragnienie takie że chyba bym Bałtyk cały wypiła

I w dodatku to jedzenie juz mnie dobija Maż mi wczoraj apetytu na Sprite narobił i umieram do dzis ze nie moge

Kazdy gada co innego o diecie karmiacej. Ze zazdych owocow itd. Esz w mordę chyba za długo nie pokarmię Wiem wyrodna Matka ze mnie

MARCOWECZKI ŻYCZE WAM POWODZENIA ZACZYNA SIE WASZ MIESIAC 🙂 [img size=350]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/a-8907dc92869ea2cf7e300aa1f1e5344d.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jej, tyle napisałam i zawiesiła się strona, i dupa. Musze od nowa pisać...

Klaudia, wiedziałam, ze tutaj sobie poczytam co u Was.
Dzięki za wsparcie, to bbbb miłe.
Ja na razie objawów porodowych nie zauważam. jedynie nieco chyba brzusio mi się obniżył. Wizytę mam w srode to się dowiem co i jak 🙂

Piszesz o bólu podczas chodzenia itd. Szczerze mówiąc tego się najbardziej boję - cięcia, zszywania, itd. Że TAM już nigdy nie będzie tak jak teraz... i boję się tego bólu. Dziś kupiłam Tantum Verde, Octenisept, Kore dębu... najwyżej wszystkiego będę używać, może coś pomoże.

Ale tak w ogóle to jak Ty super wyglądasz. Jaka chuda! Ja urosłam o 20kg i pewnie do zimy będę zrzucać 😞

Zazdroszczę Ci,że Ty już jesteś pełnoetatową mamuśką. Ja jestem na etapie prania i prasowania ciuszków. Zastanawiam się, czy będę je umiała założyć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny!!
Klaudia - wyglądasz kwitnąco!! A ból pewnie niebawem minie 😉

Karka - doskonale Cię rozumem, moje obawy podobne... ból, cięcie, zszywanie.... ech... 🥴
Chociażmimo to mógłby być już kwiecień i już po wszystkim bo (hi hi) innej drogi wyjścia Maleństwo nie ma i trza będzie przeżyć jakoś ten poród 🤢
Ja póki co 10kg na plus i mam nadzieję że przez ten ostatni miesiąc niewiele więcej przybędzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Klaudia, super wygląasz chudzielcu!!!
słuchaj, z tą dietą karmiących to ja nie trzymam się je aż tak... piję gazowane, cole też pję, jem samożone, oczywiście nie codziennie ale nie bawię się w gotowanie 2 obiadów... jadłam nawet ostatnio krokiety z kapustą i grzybami. Trzymam się nie jedzenia cytrusów i mocno przyprawionych rzeczey. Zjadłam raz ciasto z galaretką z truskawkami i po małym nic nie widać 🙂 toleruje wszystko co mamusia je 🙂
a ten dziwny nastrój to hormony 🙂 każda z nas po porodzie chyba przez to samo przechodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziekuje za komplementy 🙂
Jak juz ten bol minie to dopiero będe 100% mamą 🙂 🙂
Zżuciłam narazie 10 kg 🙂 Jeszcze 7 zostało do poprzedniego stanu 🙂 Ciekawe czy w spodnie wejde jakies :P Bo wszytskie co tu mam u Mamy są ciążowe 🙂

A o cieciu itd to nie ma co się bać 🙂 I prawda jest ze zaraz po porodzie zapominasz jaki to byl ból. Nawet nie potrafie sobie przypomniec jak boli skurcz. Wszytsko trzeba przezyć. Mnie nacinanie nie bolało, szycie też za to teraz boli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Suanach za pierwsze 30 dni zwolnienia lekarskiego płaci pracodawca, każde następne ZUS!
Klaudia, co do picia... Ja jak karmie to mogłabym być w tym czasie podłączona do kranu. Czasami marzy mi się mega duża słomka albo jakaś rurka 🙂 bo dzidzia wypija z nas wodę więc po każdym cycu lecę do kuchni i duszkiem wypilam szklankę picia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pierwsze 33 dni na zwolnieniu płaci Twój pracodawca potem świadczenia przejmuje ZUS - minus jet taki, że ZUS nie płaci świadczeń emerytalnych są tzw. bezskładkowe lata liczone do emerytury 🤔 Urlop macierzyński jest płacony prze z ZUS w całym pakiecie 🙂 = również ze świadczeniami emerytalnymi pozdrawiam gorąco Kajtuche 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Kobitki 🙂 Wy tu sobie piszecie a ja z HTMLem walczę 😉 :P jeszcze Daria ma skok rozwojowy... normalnie sił mi już braknie...

Kajtucha... obiecałam to przesyłam 🙂 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=943457511 dziś wystawiłam pelerynki 🙂 a jutro chustę 🙂 też jest na zdjęciach 🙂
Ktoś chętny?? 😉

A propos picia... ja nadal tak mam 🙂 a Daria dziś miała koszmarny dzień... cały czas marudziła, piszczała, krzyczała... głowa mnie boli... dziś nawet nie miałam jak ani kiedy mleczka do kaszki jej ściągnąć... całe szczęście mieliśmy jedną buteleczkę w lodówce... 😉


Uciekam spać 😉

Choć szczerze nie wiem jak to będzie... pełnia w końcu a "Łysy" prosto w okno daje 😉 :P 🙃


Mimo wszystko dobrej i SPOKOJNEJ nocy!! 😘

p.s. Klaudia86- świetnie wyglądasz 🙂:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HEJ 🙂, JUZ JEST 2.03.2010:o CORAZ BLIŻEJ TERMIU, EHEE, CZASEM SIĘ BOJĘ CZASEM NIE 🙂TE WYCZEKIWANIE DAJE SIE WE ZNAKI 🙂. MYŚLE JAK TO BEDZIE PO PORODZIE 🙂 OCZYWISCIE NIE WIAODMO CO JESZCZE BEDE MIAŁA CZY CESARKE CZY NATURLANIE:o, A WY BYSCIE CO WOLAŁY?JESTEM ZMĘCZONA JUZ I MYKAM HEHE JEST TAKA PORA RANNA ZE DALEJ TRZEBA ISC SPAC 🙂 I ODPOCZYWAC BO POTEM JUZ PRZY MALUSZKU CZASU NIE BEDZIE 🙂 KAZDA CHWILA BEDZIE NAJWAZNIEJSZA 🙂 POZDRAWIAM MARCÓWKI 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny.
Ja po koszmarnej nocy. Ze mną ok, ale męża złapała wczoraj po 20.00 kolka nerkowa i trzyma do teraz. Ok północy wzywałam pogotowie, bo "chodził po ścianach". Z bólu wymiotował, miał dreszcze, był blady jak trup + mega rozwolnienie.
Nie wiem czy to po ketonalu czy no-spie, bo tylko to miałam. Pogotowie wstrzyknęło mu 2 zastrzyki w dupsko, ale nie zadziałały tak jak liczyliśmy, więc cała nocka bez zmrużenia oka. Brzuch miałam cały czas twardy jak kamień, ale na szczęście nie bolał, bo gdybym jeszcze ja zaczęła rodzić to by była nie lada akcja...
Dostał skierowanie do szpitala i nawet na transport, ale oczywiście nie chciał jechać i zwijał się z bólu. Do pracy nie poszedł. Na 11.00 umówiłam wizytę u rodzinnego, żeby chociaż L4 dostał i skierowanie do por. urologicznej na jutro.

A swoją drogą to musi być jakieś cholerstwo straszne... zdecydowanie już wolę dziecko rodzić, niż jakies kamienie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A poza tym się wczoraj załamałam, bo moja położna zaczęła mnie i męża przekonywać do tego, ze nie warto brać indywidualnej położnej, że personel bez tego jest super i że nie mam się bać i już teraz panikować 😞 Że mam pamiętać o oddychaniu, a pójdzie dobrze... No i mój teraz myśli, ze ja już zawczasu panikuję. Miało byc tak pięknie, a pójde na porodówkę sama jak palec i to na żywioł, bo nie umiem nawet oddychać...
Nie dość, ze mąż nie chce być przy porodzie i wiem, ze jego wsparcie będzie znikome, bo prędzej sie pokłócimy jak mnie zacznie pouczać, to jeszcze bez położnej... Cholera, może jednak zmienię szpital/położną? Oczywiście ryczałam cały wieczór, pokłóciłam się z mężem... do czasu jego kolki. Potem mi przeszło 😉 Kajtucha pamiętam, ze położnej nie miałaś... a pozostałe dziewczyny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂 Dziewczyny spokojnie... 😉 Karka ja nie miałam ani położnej ani nie chodziłam do szkoły rodzenia 😉 a urodziłam naturalnie 🙂
Natalucha ja zdecydowanie wolę naturalny poród... miałam operację i cieli mi raz brzuch... więcej nie chcę... i po naturalnym(miałam nacięcie) boli ok.2 do 3 tygodni, czyli aż szwy będą... po operacji przez ponad pół roku ciągnęła mnie blizna...

A co do oddechu to mi położna tłumaczyła już w trakcie partych... Ważne jest żeby pytać i upominać się o swoje... Nasza intuicja jest najlepsza 🙂 I ważne jest żeby nie krzyczeć i przeć na najgłębszym wdechu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hello 🙂
Melduje sie 🙂
Moja pediatra miała być o 12.30 a tu lipa nadal jej nie ma :/ Wrrr co za szok jak Ci lekarze Nas pacjentów traktują.
Czekam i czekam :/

Maluda chyba miał dzis pierwsza kolkę w nocy bo nie chcial spac, prężył sie biedaczyna, wzdychał sapał, pierdział i bąki puszczał ale bez kupki. Polozna zaleciła Esputicon w kroplach. Zobaczymy jak sie sprawdzi.

teraz tez jakis pobudzony jest - spać nie chce wcale. Esz nie wiem co mu dolega.

Karka- głowa do góry nie taki diabel starszny jak go maluja. Dasz rade. Ja nie miałam ani połoznej ani szkoly rodzenia i dałam rade. Ty tez napewno sobie poradzisz !!!!!! Dzielna baba z Ciebie !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny, widze ze tu powazne rzeczy sie dzieją, KARKA, nie martw sie, urodzisz dobrze i napewno sobie poradzisz 🙂, pomysl ile kobiet rodzi bez położnych i bez mężów przy sobie a nawet chłopaków. Powiem ci ze ja mam tak samo, nigdy nie bylam na szkole rodzenia, to jest dobre ale szczerze gdy posuchasz lekarzy i polozne kotre beda odbierali porod to pojdzie jakbys uczyla sie w szkole rodzenia:], wiem jedno ze najbardziej boli jak nie ma obok ciebie kochanej osoby. Mój rowniez nieche byc przy prodzie , poniewaz jak bedzie widział jak krzycze itd. to on by pozabijał tych lekarzy , z jednej sotrny go rozumiem, ale byc sama nieche, czasami o tym mysle jak to bedzie... mam nadzieje ze dam rade, mam nadzieje ze ty rowniez, współczuycia z podowu męża. A ty Karka na bank dasz rade.3maj sie ciepło;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...