Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży

Ja się dziś nawet wyspałam... skurcze bez zmian, więc czuje że mogą mnie męczyć jeszcze trochę... a ja bym już chyba chciała mieć to z głowy :P Najlepiej dziś bo potem weekend, sylwester i nowy rok, a wiadomo jak w szpitalach wtedy pracują :/

Arnulka lepiej dotrwac do styczcznia.Szkoda roku dla dzidziusia 😉

my juz po ktg 🙂 skurczy brak 😜

to sie trzymajie tak dalej!!!!

no chyba damy rade 😁
zobaczymy jak przetrwamy podroz 😁 😁czy w lesie gdzies nie zaczne rodzic 😁

michasia24 napisał(a):

no chyba damy rade 😁
zobaczymy jak przetrwamy podroz 😁 😁czy w lesie gdzies nie zaczne rodzic 😁

Kochana dasz radę 🙂 fakt faktem dupsko boli i zaczyna wszystko po kolei 😁
jak my pojechaliśmy po wózeczek to w ciągu tego jednego dnia spędziłam z 6 godzin w aucie
i już byłam bardzo zmęczona 🤨 bolały i nogi i pachwiny ale co tam 😁
molestuj swojego o postoje 🙂 żeby nóżki rozprostować - to pomaga 😉

Bylam dzis u poloznej i w zasadzie nie powiedziala mi nic nowego, cisnienie ok, mocz ok, bicie serduszka ok, glowka ciagle w dole, dzis tylko 3/5 czula, wiec znow zszedl nizej, 2/5 w miednicy siedzi, wiec zobaczymy. Jak dobije 40 tyg to zabieram sie za ostre curry, chodzenie po schodach, skakanie na pilce, ananas i reszta :P Jeszcze masaz szyjki jest ok, ale sztucznie wywolywanego bym wolala nie miec, bo to ponoc bardziej boli - ble 🤢 Poki co uzbrajam sie w cierpliwosc. U nas nie ma za bardzo znaczenia czy sie urodzi przed koncem roku, czy po nowym roku juz ,bo jesli chodzi o szkole to to nie idzie rocznikami, tylko miesiacami - a w zasadzie przedzialami miesiecznymi, kojarzy mi sie cos kwiecien i pozniej sierpien, wiec dla mnie bez znaczenia. Byle bym nie musiala wlasnie za dlugo pozniej czekac i zeby nie musieli sztucznie wywolywac 😜
A jutro mamusia przyjezdza, wiec mi sie choc az tak nudzic nie bedzie a raczej - bedzie razniej i przyjemniej 😉

my po 2 ktg.
niby lepsze , ale nie cudne 🤔
następna wizyta za tydzień w piątek , lekarz mówił , że jakbym mało czuła Kubusia to mam lecieć od razu na patologię , nie do przychodni. Ciekawe jak będzie - bo z Majeczką właśnie mniej więcej w tym okresie byłam na patologi bo się skubaniutka mało ruszała 😁 na szczęście okazało się , że tylko leniuchowała 😁
jak już wracałyśmy to się coś zaczęłam źle czuć - brzusio zaczął mnie boleć i mdliło mnie ,
więc wróciłyśmy taksówką - ku uciesze córci 😁
więc ja się kładę do łóżeczka 🙂
zajrzę do Was później 🙂

Zdrowka Aniu!

ogarnelam chalupke 😁 jeszcze pranie wstawie i chyba leniuchujemy 😁
ania odpoczywaj zebys dotrzymala do stycznia 😆

A ja juz myslala,ze do konca roku bedzie spokojnie...
a tu telefon,ze moja babica,ktora była ciezko sparalizowana,bez nog.Spalila sie we wlasnym domu...;/ przezylam cos strasznego...a do teego nie moge patrzec na cierpienie mojej mamy z tego powodu...;(
to wszystko jest tak przykre...
Ide sie troszke polozyc,trzymajcie sie mamusie!

daguza1234 napisał(a):

A ja juz myslala,ze do konca roku bedzie spokojnie...
a tu telefon,ze moja babica,ktora była ciezko sparalizowana,bez nog.Spalila sie we wlasnym domu...;/ przezylam cos strasznego...a do teego nie moge patrzec na cierpienie mojej mamy z tego powodu...;(
to wszystko jest tak przykre...
Ide sie troszke polozyc,trzymajcie sie mamusie!

Strasznie mi przykro Dagus 😞 Trzymaj sie dzielnie i wspieraj mame, bo to musi byc dla niej straszne przezycie 😞 Naprawde smutna wiadomosc 😞 Buziaczki 😘

daguza1234 napisał(a):

A ja juz myslala,ze do konca roku bedzie spokojnie...
a tu telefon,ze moja babica,ktora była ciezko sparalizowana,bez nog.Spalila sie we wlasnym domu...;/ przezylam cos strasznego...a do teego nie moge patrzec na cierpienie mojej mamy z tego powodu...;(
to wszystko jest tak przykre...
Ide sie troszke polozyc,trzymajcie sie mamusie!

bardzo mi przykro Daguś 😞

daguza1234 napisał(a):

A ja juz myslala,ze do konca roku bedzie spokojnie...
a tu telefon,ze moja babica,ktora była ciezko sparalizowana,bez nog.Spalila sie we wlasnym domu...;/ przezylam cos strasznego...a do teego nie moge patrzec na cierpienie mojej mamy z tego powodu...;(
to wszystko jest tak przykre...
Ide sie troszke polozyc,trzymajcie sie mamusie!

bardzo mi przykro Daguś 😞

daga bardzo mi przykro kochana 😞 😞 😞

Daguś jak mi przykro.. 😞 😞 😞 😞

Byłam dziś u doktorka i moje szczęście waży 3230 🤪 A bałam się już że do 3 kg nie dobije.. 😁
Teraz jak nie urodzę to mam się wstawić 11.01 😉
Patrzyliśmy czy nie ma żadnych przeciwwskazań do SN, i jest wszystko wpożądku...serduszko OK, wszystko OK 🙂 Pępowiną nie jest owinięty 🙂 Aaa.....i miałam wysokie ciśnienie i musze sobie teraz mierzyć... 🤔

daguza współczuję z całego serca... Trzymaj się...

Margaritae, to ładnie waży Igorek 🙂 Fajnie, że wszystko dobrze u was 🙂

Dzieki dziewczynki za wsparie...
No z moja mama kiepsko bardzo przez ta tragedie...ech...zycie jest takie niesprawiedliwe...

Malutka dzis wyczowala moj nastroj bo strasznie wariowala,ale juz spokojniej.
Jeszcze 4 dni...damy rade;*

Margaritaee napisał(a):

Byłam dziś u doktorka i moje szczęście waży 3230 🤪 A bałam się już że do 3 kg nie dobije.. 😁
Teraz jak nie urodzę to mam się wstawić 11.01 😉
Patrzyliśmy czy nie ma żadnych przeciwwskazań do SN, i jest wszystko wpożądku...serduszko OK, wszystko OK 🙂 Pępowiną nie jest owinięty 🙂 Aaa.....i miałam wysokie ciśnienie i musze sobie teraz mierzyć... 🤔

No to fajnie 🙂
wagę ma faktycznie ładną , jestem ciekawa ile mój Niuniek ma .
a to usg które teraz miałaś to na nfz, czy prywatnie ?
ja mam się pojawić 4.01 to może zrobi mi usg 🙂

daguza1234 napisał(a):

Dzieki dziewczynki za wsparie...
No z moja mama kiepsko bardzo przez ta tragedie...ech...zycie jest takie niesprawiedliwe...

Malutka dzis wyczowala moj nastroj bo strasznie wariowala,ale juz spokojniej.
Jeszcze 4 dni...damy rade;*

śmierć jest zawsze straszna 😞
często jest tak , że ktoś odchodzi i robi miejsce następnej duszyczce .
u mnie w rodzinie bardzo często tak jest 😞

Aniu u mnie tez jest tak zazwyczaj.Jedno sie rodzi a drugie umiera.
Straszne...ale taka kolej rzeczy.

To i tak malutki ten Twoj synus Margaritko 😉
Moja Julia juz 3650 😁

Lece sie polozyc.Buziaki

witajcie styczniowe mamusie 🙂 ja jako ostatnia z rodu grudniowych 🙂 życze wam szczęśliwego jak najmniej bolesnego rozwiązania ! Byscie wszytskie jak najszybciej tulily swoje pociechy w ramionach! 🙂

Ps. widze ze dyskutujecie na temat bóli porodowych 🙂 powiem tak nie spodziewajcie sie cudów ani nie myslcie jak bedzie bolec to nic nie da..poród boli i koniec ale powiem wam jedno nie wiem jak to jest ale ja mam dziure w glowie kiedy mysle o tym bolu..nic nie pamietam nawet gdybym chciala sobie przypomnieći i go okreslić. A co najpiękniejszego w tym to to ze kiedy juz tulisz mała istotke przestajesz czuć zmęczenie masz mega przyplyw energii (ja rodzilam 21 godzin wiec bylam wykonczona przy partych) I jedna rada odpoczywajcie pomiędzy skurczami - pomaga.
Życze wam powodzenia! 😘 😘

Ania_ust napisał(a):

Margaritaee napisał(a):

Byłam dziś u doktorka i moje szczęście waży 3230 🤪 A bałam się już że do 3 kg nie dobije.. 😁
Teraz jak nie urodzę to mam się wstawić 11.01 😉
Patrzyliśmy czy nie ma żadnych przeciwwskazań do SN, i jest wszystko wpożądku...serduszko OK, wszystko OK 🙂 Pępowiną nie jest owinięty 🙂 Aaa.....i miałam wysokie ciśnienie i musze sobie teraz mierzyć... 🤔

No to fajnie 🙂
wagę ma faktycznie ładną , jestem ciekawa ile mój Niuniek ma .
a to usg które teraz miałaś to na nfz, czy prywatnie ?
ja mam się pojawić 4.01 to może zrobi mi usg 🙂

To jest prywatna przychodnia, ale doktorek przyjmuje na NFZ 😁 A teraz ma nowy sprzęt... 😉

daguza1234 napisał(a):

Aniu u mnie tez jest tak zazwyczaj.Jedno sie rodzi a drugie umiera.
Straszne...ale taka kolej rzeczy.

To i tak malutki ten Twoj synus Margaritko 😉
Moja Julia juz 3650 😁

Lece sie polozyc.Buziaki

Daga ja się bałam że mój Igorek do 3 kg nie dobije... 😁 🤔 A tu taka niespodzianka...przez 3 tyg 1 kg.. 😁 Bo ostatnio 5-go miał 2270 a teraz 3230 😁 😁 😁 🤪