Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
laski co do takiej rozmowy to bedzie ciezko bo moj facet jest bardzo skryty nie lubi rozmawiac o uczuciach 😞 powiem mu co mi dolega i co lezy na watrabie moze mi troche ulzy a moze i on cos powie nic mi nie pozoztalo tylko rozmowa..

aniu to podejrzewam ze jak do piatku nie urodzisz to oxy jak ci podadza w szpitalu to urodzisz moment.. musisz bynajmiej, bo za dlugo w brzuszku maly tez siedziec nie moze.

a i byla dzis polozna 🙂 porozmawialam z nia za tydzien mam isc na bilans z malym 🙂 dowiedzialam sie ze te mleko ktore podaje malemu powoduje zatwardzenie, zebym zmienila na bebilon lub bebiko i zebym kupila czopki gliceryowe jakby sytuacja sie powtorzyla. 🤨 mam nadzieje ze sie nie powtorzy ale maly znow mi tak postekuje i sie prezy...pod wieczor dam mu ten czopek jak sie pogorszy 😞

i chyba wszystko co chcialam to napisalam.. jestem strasznie glodna ale nie iwem co sobie zrobic do jedzenia bo prawie polowa produktow w domu ktore mam to sa zakazane... bynajmij narazie.. 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do relacji w związku to u mnie też wszystko zgasło. Tzn pomaga mi bardzo i rozmawiamy dużo ale tematy ograniczają się do kupy, wysypki, mleka i pytań kiedy jadł. Nie ma tej iskry, kiedyś było zupełnie inaczej, teraz mam wrażenie, że liczy się tylko malutki. Ale chyba nic na to nie poradzę bo nawet czasu nie ma żeby coś zmienić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
trzeba się po prostu oswoić z nową sytuacją
u mnie jak się Majeczka urodziła też tak było
wszystko kręciło się w okół Niej 🙃 🙂
i powiem Wam , że starałam się zachowywać tak , żeby mój mąż nie czuł się odstawiony na boczny tor , a w gruncie rzeczy to miałam tak jak Ty Michasiu - potrzebowałam żeby mnie przytulić ,
chciałam czuć się jak kobieta a nie tylko mama, i to okazało się dla mnie bynajmniej trudne
ale po jakimś czasie wszystko się unormowało 😉
złapało swój rytm i było już lepiej, ale nie ma co sobie obiecywać że będzie tak jak przed urodzeniem się maleństwa, takie jest bynajmniej moje zdanie
bo zmienia się wszystko 😉 a to ma swoje plusy i minusy 😉

a co do mojej "wiecznej" ciąży - to chyba jednak nie urodzę w styczniu ,
bo piątek to już 1 luty 🤪
jutro mam jeszcze ktg i wizytę u gin no i da mi skierowanie do szpitala,
więc jakby co to napiszę do którejś z Was 😉

A jeszcze mam info o Asi , ma się już coraz lepiej ale jest jeszcze w szpitalu z maleńką , bo przez to że zwlekali lekarze z cc ma krwiaczki i leży w inkubatorze jeszcze aż do ich wchłonięcia .
Także trzymam kciuki żeby jak najszybciej maleńka znalazła się razem z Asią w domku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
p.s. pytam, bo mi ktos kiedys powiedzial, ze istnieje taka teoria, ze jak jst rodzenstwo, to data urodzen (ale nie miesiac, tylko dzien) zazwyczaj jest 7-10 dni roznicy i ze to niby mialoby miec cos wspolnego z cyklem kobiety. W moim przypadku sie sprawdzilo, bo pierwszy sie urodzil 11go a mlodszy 12go 😉 I w sumie znam wiele przypadkow, gdzie sie to sprawdza - ale czy to czasem nie zbieg okolicznosci? 🤨Tego nie wiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej hej
Nie było mnie, bo ciągle odwiedziny, w weekend była moja rodzinka, więc czasu nie było na neta całkiem...
Teraz mój czas zajmuje Antosia, jak nie śpi to jest strasznie marudna, ciągle by na rękach była i cysiała cycusia...Fajnie, że choć nocki mi przesypia po 3-4 godzinki tylko z przerwami na przewinięcie i karmienie.
Ja dostałam kataru 😞 Boję się, że Tosia się zarazi, jeszcze tego brakowało 😞
Dziewczyny z facetami trzeba pogadać, nie każdy się domyśli czemu mamy zły humor i czego potrzebujemy, ba, nawet może pomyśleć, że przy dziecku tyle pracy, że nie w głowie nam przytulanki! 😉 Poza tym to początki, całkiem nowa sytuacja dla Was obojga, więc trzeba czasu na nowy porządek w domu 🙂
Mój mężuś na szczęście baaardzo wyrozumiały i pomocny, ale zawsze mu mówię czego potrzebuję i jakie są moje odczucia...co do czułości to ich też bardzo dużo, czekamy niecierpliwie aż minie te przeklęte 6 tygodni 😜 🙃
Na pierwszym "spacerze" wczoraj byłyśmy, bo do tej pory mrozy niesamowite, więc spacery odpadały, dziś cały dzień deszcz, to sobie darowałam.. Nie mogę powiedzieć żeby Tosia była zachwycona wyjściem 🤢 (wyszłyśmy na 15 min na taras, bałam się dalej odchodzić, bo nie wiedziałam jak Tosia zareaguje)... na początku darła się wniebogłosy (nie pasowało jej, że w kombinezonie zapakowana) później jak zaczęłam jeździć wózkiem to bujanie ją uspokoiło, ale rewelacji nie było 😉 Dobrze, że choć chusta jej przypadła do gustu, to jak tylko się ociepli, to będziemy w chuście na spacery wychodzić!
Ania_ust kciuki za rychły poród cały czas trzymam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Ania - jeszcze macie la noc i cale jutro 😜

Ania, a korego sie Majeczka urodzila? Chodzi mi o dzien??


Madziu wydaje mi się że mój leniuszek będzie czekał do wywołania 🙂 nie chce mu się wychodzić 🙂
a poza tym jak sobie odpuściłam te wszystkie wariactwa na wywołanie skurczy - to nie mam ani jednego skurczu od 2 dni 😁

a jeśli chodzi o urodziny Majeczki to ur 14 grudnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry laseczki!
ja nie śpie od godziny bo moj maluszek znow walczy z kupa 😞 biedy widac ze cierpi, w nocy juz nie wytrzymalalam i dalam mu czopek potem spal slicznie 3 godzinki a teraz znow mu sie w jelitkach nagromadzilo i meczy bidulka mojego 😞 narazie sobie spi ale co chwile sie budzi z takim przerazliwym placzem 😞
jak mu do poludnia nie przejdzie to pojedziemy do lekarza 😞 bo to nie jest normalne takie ataki od 3 dni 😞 a ja nie pozwole zeby cierpialo niepotrzebnie dziecko 😞

wczoraj zauwazylam ze jestem ciut wredna dla mojego 😞 niewiem czy to juz ze zmeczenia ... 😞 ale pod wieczor jak maly spal przytulilam sie do mojego i powiedzialam zeby sie do mnie przytulil tak jak kiedys 😉 lezelismy sobie jak stare malzenstwo w lozku i ogladalismy komedie 🙂 ale mi sie podobalo 😁

aniu pomysl ze juz jutro bedziesz tulic malego bo napewno na porodowce wyladujesz 🙂 trzymam kciuki :*

fruzia hehe moj maly tez mi strasznie plakal juak go ubieralam w kombinezon ale potem na spacerku spal 🙂 ja dzis bym sobie z checia wyszla ale tak wieje jak cholera 😠

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze zauważyłycie, że te nasze dzieci wogóle się nie spieszyły na świat? Większość albo przy samym terminie się rodziła albo po terminie 😁 a tak wogóle to powiem wam, że jak tak sobie was czytam to bardzo mnie to podnosi na duchu bo wiem, że nie tylko moje dziecko płacze przy ubieraniu, nie może zrobić kupy, nie chce spać itp.. Do czasu jak się urodził to myślałam, że takie maluchy tylko jedzą i śpią. Zero problemów. Dobrze wiedzieć, że nie jestem z tym sama, inaczej pewnie latałabym po lekarzach albo płakała z nerwów :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a więc Kochane moje wróciłam od lekarza i właśnie szykuje się do szpitala
ktg w normie , maluszek cały czas spał , ani razu się nie ruszył
a że jest mało ruchów to mam iść już dziś do szpitala a nie jutro 🙂
jutro natomiast będą wywoływać poród 🤪 🙂
a więc to mój ostatni wpis 2w1
z czego bardzo się cieszę 🙂
nie wiem czy będę miała dostęp do internetu więc napisze do którejś z Was jak urodzę
i oczywiście odezwę się jak wyjdę ze szpitala 🙂
to chyba na tyle
trzymajcie kciuki za ostatnią styczniową mamusię która urodzi w lutym hehe 🤪 😁
miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agucha napisał(a):
Kurcze zauważyłycie, że te nasze dzieci wogóle się nie spieszyły na świat? Większość albo przy samym terminie się rodziła albo po terminie 😁 a tak wogóle to powiem wam, że jak tak sobie was czytam to bardzo mnie to podnosi na duchu bo wiem, że nie tylko moje dziecko płacze przy ubieraniu, nie może zrobić kupy, nie chce spać itp.. Do czasu jak się urodził to myślałam, że takie maluchy tylko jedzą i śpią. Zero problemów. Dobrze wiedzieć, że nie jestem z tym sama, inaczej pewnie latałabym po lekarzach albo płakała z nerwów :*


nie jestes 😉 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ania_ust napisał(a):
MadziaW napisał(a):
Ania - jeszcze macie la noc i cale jutro 😜

Ania, a korego sie Majeczka urodzila? Chodzi mi o dzien??


Madziu wydaje mi się że mój leniuszek będzie czekał do wywołania 🙂 nie chce mu się wychodzić 🙂
a poza tym jak sobie odpuściłam te wszystkie wariactwa na wywołanie skurczy - to nie mam ani jednego skurczu od 2 dni 😁

a jeśli chodzi o urodziny Majeczki to ur 14 grudnia 🙂


Czyli jak sie jutro urodzi, to teoria sie nie sprawdzi 😜 ale to i tak blisko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mam pytanie do karmiacych cycusiem tak z czystej ciekawosci - ile dzidzie macie na piersi, jak dlugo (chodzi mi o karmienie, gdzie wiecie, ze dzidzia sie najada)? I czy \'oferujecie\' 2 piersi podczas jednego karmienia, czy 1 tylko a przy nast. karmieniu zaczynacie po prostu od tej, z ktorej nie karmilyscie poprzednio?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
mam pytanie do karmiacych cycusiem tak z czystej ciekawosci - ile dzidzie macie na piersi, jak dlugo (chodzi mi o karmienie, gdzie wiecie, ze dzidzia sie najada)? I czy \'oferujecie\' 2 piersi podczas jednego karmienia, czy 1 tylko a przy nast. karmieniu zaczynacie po prostu od tej, z ktorej nie karmilyscie poprzednio?
u mnie to jest roznie naj krocej 15 min a najdluzej to nawet 45 min do godziny i zazwyczaj daje z 2 piersi bo z jednej maly mi sie nie najada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
michasia24 napisał(a):
MadziaW napisał(a):
mam pytanie do karmiacych cycusiem tak z czystej ciekawosci - ile dzidzie macie na piersi, jak dlugo (chodzi mi o karmienie, gdzie wiecie, ze dzidzia sie najada)? I czy \'oferujecie\' 2 piersi podczas jednego karmienia, czy 1 tylko a przy nast. karmieniu zaczynacie po prostu od tej, z ktorej nie karmilyscie poprzednio?
u mnie to jest roznie naj krocej 15 min a najdluzej to nawet 45 min do godziny i zazwyczaj daje z 2 piersi bo z jednej maly mi sie nie najada.

no, ja na pocz jak bylam jeszcze w szpitalu to tez tak gdzies po 45 min mi siedzial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...