Skocz do zawartości

Mamy Styczniowe witajcie:) | Forum o ciąży


Abby

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Asiek - tak, jestem z Poznania 🙂 margaritaee - jesli cisnienie Ci nie spadnie to moze udaj sie do szpitala lub lekarza bo moja kumpela miala wysokie pewnego dnia w ciazy i od razu jej wywolywali porod, tylko niepamietam czym to uzasadniali :|
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agucha napisał(a):
Asiek - tak, jestem z Poznania 🙂 margaritaee - jesli cisnienie Ci nie spadnie to moze udaj sie do szpitala lub lekarza bo moja kumpela miala wysokie pewnego dnia w ciazy i od razu jej wywolywali porod, tylko niepamietam czym to uzasadniali :|


Ja jutro rano i tak do lekarza idę i zobaczymy co mi powie...jeszcze dziś wieczorem sobie zmierzę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
chcialam w Raszei bo lezalam tam kilka dni i bylam pod wrazeniem ale
1. Mam lekarza z Polnej
2. Prawdopodobnie skonczy sie cesarka a w Raszei sa w znieczuleniu ogolnym
3. Dopiero skonczylam brac antybiotyki na zapalenie oskrzeli i martwie sie, ze z malym moze byc cos nie tak przez to
Wiec chyba zdecyduje sie na Polna :| a Ty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
peg - co do opcji znieczulenia, to wydaje mi sie, ze dobrze jest sprobowac jak to jest bez niczego, ale nie zarzekac sie, ze sie albo nie weznie niczego, albo na bank cos weznie, bo nigdy nie wiadomo jak to bedzie. Ja osobiscie chcialabym znow bez ZZO, bo fakt jest faktem, ze przy naturalnym ma sie wtedy mniejsza kontrole nad parciem, polega sie chyba na tym, co i kiedy mowi polozna a nie to, co sie w 100% czuje. Kleszcze wtedy sie czesciej spotyka wlasnei ze wzgledu na ta ograniczona kontrole, ale to tez chyba duzo zalezy od rodzacej, jej mozliwosci i wspopracy. A co do samego ZZO, to wydaje mi sie, ze to tez wlasnie zalezy od indywidualnej odpornosci na bol i chyba tez sam strach przed nim. Jak rodzilam za pierwsszym razem, polozna powiedziala mi ,ze zauwazyla, ze kobiety z innych krajow (zwlaszcza ze wschodu) znacznie lepiej sobie radza z bolem w porownaniu z Brytyjkami - mniej krzycza w trakcie, lepiej 'operuja' oddychaniem i w ogole wlasnie znacznie mniej jakis dodatkowych inerwencji maja czy form znieczulen. Co do gazu i powietrza to daja to na zyczenie - w zasadzie o wszystkim decyduje rodzaca, jaki rodzaj znieczulenia chce (jesli w ogole) i pozniej w zaleznosci od sytuacji. Ja chcialam gaz z powietrzem, bo z tch wszystkich znieczulen on jeden nie ma zadnego, doslownie, zadnego wplywu na dziecko. Jedne kobiety sie zle po nim czuja, niedobrze im itd, a innym pomaga. Mi swietnie pomogl , wprawdzie bolu nie zmniejszyl jakos bardzo ani nie zabral, ale jak dla mnie znacznie lepiej sobie z nim radzilam. Koncentrowalam sie na prawidlowym wdychaniu a nie na samym bolu a do tego mialam wrazenie, ze jestem lekko jak po jakims drinku alkoholowym, wiec w sumie jakos mniej bol odczuwalam i sie tak bardzo nie stresowalam jakos 🙂 Jak dla mnie super sprawa - zwlaszcza zwazywszy na to, ze wczesniej jedynm moja forma zlagodzenia bolu byl...paracetamol 🙂 Ale i tak nie zaluje, ze nie zdecydowalam sie na nic innego. Teraz sie nie zarzekam, zobacze po prostu jak bedzie. A co do tak czestych i stosowanych jak normalne znieczulen ZZO w Stanach, to tez dla mnie to troche dziwne, ze tak stosuja jak chleb powszedni, no ale najwyrazniej to tez sie wiaze z mala odpornoscia na bol albo z tym, ze sa kobiety, ktore nie chca sie meczyc, a tak po prostu jest latwiej. Amerykanie to chyba w ogole 'wygodna' nacja 😉 A poza tym, to z tego co wiem, to oplacja ubezpieczenie prywatnie - placisz, to masz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No a tak, to jeszcze bede sie probowac trzymac, zeby 'publicznie' nie plakac (i tak nie lubie przy innych ryczec), bo wiem, ze jeszcze ich dodatkowo zmartwie, bo oni chca mi pomoc, ale tez niestety sa bezradni., wiec bede probowac - przynajmniej z placzem przy nich.
Bo tak, to niestety jestem okropna, tzn strasznie zmierzla jestem i zla jak osa, opryskliwa - mimo, ze wcale nie mam takich intencji 😞 , ale to wszystko sie tak wlasnie kumuluje 😞 Do 40go tygodnia i lekko po to sie nawet nie martwilam, bo choc sie zdarza, dlaczego ja mialabym wczesniej rodzic? Nawet gdyby, to i lepiej, ale tydzien po, to to zniecierpliwienie i martwienie sie jest zupelnie inne 🤨 i mozna dostac do glowy 😠
A tak, to uprzedzilam juz mame, ze sie ma przygotowac na to, ze moge w przyplywie bolu klnac i ze ma sie nie przejmowac tym 😜 Tak sie znacznie lepiej radzi z bolem , niz poprzez krzyk 😜 I to jest nawet udowodnione 😆

A jeszcze peg powiem Ci ,ze co do tego wlasnie co powinnnysmy a czego nie, co wypada, a co nie - tak jak pisalas, to powiem Ci wlasnie, ze ja mam stety-niestety takie podejscie do karmienia piersia 🤨 Wszystko przez to, ze nie mialam z tym przyjemnych doswiadczen (pod kazdym wzgledem) i teraz jestem na to bardziej negatywnie niz pozytywnie nastawiona 😞 Bede i tak probowac, zebym sie nie poddala bez walki , ale teraz choc wiem, ze nie dam na siebie nacisku zadnego i na to karmienie klasac ,a jesli sie nawet koniec koncow nie uda, to nie bede plakac z wyrzutow sumienia, ze zawiodlam (tak jak to bylo za pierwszym razem). No, ale to zupelnie inna sprawa 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agucha napisał(a):
chcialam w Raszei bo lezalam tam kilka dni i bylam pod wrazeniem ale
1. Mam lekarza z Polnej
2. Prawdopodobnie skonczy sie cesarka a w Raszei sa w znieczuleniu ogolnym
3. Dopiero skonczylam brac antybiotyki na zapalenie oskrzeli i martwie sie, ze z malym moze byc cos nie tak przez to
Wiec chyba zdecyduje sie na Polna :| a Ty?


Ja jestem zdecydowana na szpital Raszei (wprawdzie mój lekarz pracował kiedyś na Lutyckiej i tam mi poleca to jednak jakoś tak nastawiłam się na Raszei)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jedyne co w Raszei mi sie srednio podobalo to to, ze nastawiaja sie na calkowita nature- trzymaja na sile na patologii ze skurczami, jesli nie ma postepow porodu, nawet po kilka dni zamiast 'pomoc' szybciej urodzic, nawet grubo po terminie ale wszystko ma swoje plusy i minusy 🙂 personel super, pomocne polozne, przemili lekarze, zadnego stresu, wszystko na spokojnie a nie jak w fabryce dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jedyne co w Raszei mi sie srednio podobalo to to, ze nastawiaja sie na calkowita nature- trzymaja na sile na patologii ze skurczami, jesli nie ma postepow porodu, nawet po kilka dni zamiast 'pomoc' szybciej urodzic, nawet grubo po terminie ale wszystko ma swoje plusy i minusy 🙂 personel super, pomocne polozne, przemili lekarze, zadnego stresu, wszystko na spokojnie a nie jak w fabryce dzieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem ciągle 2w1 😠 😉
Dzwoniłam dziś do przychodni w sprawie tego mojego OSTREGO nadciśnienia i kazali mi zmierzyć jeszcze raz i w razie gdyby było znów takie wysokie to mam odrazu przyjeżdzać do przychodni lub szpitala. Na szczęście na wieczór się unormowało. 145/90 dalej wysokie ale już nie aż tak 😮 😎 Jutro do doktorka i zobaczymy co powie. Już nie mogę się doczekać ☺️ 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MadziaW napisał(a):
Kurcze, Ania Ust cos cichutko, czyzby I u niej sie cos juz zaczelo??

jestem Kochana 😉
póki co jeszcze chyba nie rodzę 😁 skończyłam niedawno znów sprzątać , na szczęście pomogła mi moja mama to szybciej poszło 🙂 a do tego byłam dziś na piechotę po małą i teraz cały czas mi ból kręgosłupa dokucza 😞 co jakiś czas skurcz brzusia , nie mówiąc o bólu w pachwinach i uda mnie bolą 😮 jestem po prostu padnięta i jak by mi przyszło teraz rodzić to nie wiem skąd bym siły na to znalazła 😮
a co do tego co wcześniej pisałyście - o tym trzymaniu się w ryzach , to mi ostatnio jakoś też trudno to zrobić, mało mi trzeba i już mi się płakać chce, huśtawka nastroju jak na początku ciąży normalnie , ale powiem Wam , że mi to pomogło 🙂 wkurzył mnie mój mężu dziś a siedziałam sobie z mamą i On wyszedł a ja nagle poczułam , że moje oczy są mokre i aż we mnie buzuje , poleciały mi łzy , moja mama mnie przytuliła , a ja zaczęłam się śmiać że właśnie huśtawka nastrojów wraca z początku ciąży 😁 😁 i czy to jest normalne zachowanie ? 😁
a no i poskakałam sobie dziś trochę na piłce 😁 ciekawe czy coś z tego będzie ? 😉
dobra uciekam spać bo już na nic nie mam siły ani ochoty 🙂 dobrej nocki dziewczynki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć mamuśki, jak dzisiejsze samopoczucie?
Ja się nie za bardzo wyspałam, córcia mnie budziła parę razy w nocy, ogólnie już mi strasznie źle i ciężko nawet żeby się przekręcić z boku na bok 😞 ale już niedługo będę mieć swoje maleństwo i to mnie pociesza.
Synio w brzuszku ma coś lenia..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a więc jestem 🙂
myślałam , że już nie dotrę do domu bo u mnie taka zamieć śnieżna , że głowa boli 😁
śnieg po prostu wali z każdej strony 🙂
najpierw standardowo ciśnienie - wyszło jak zwykle ładne 120 /77 🙂
za to na ktg istne szaleństwo 🤔 maluch co rusz uciekał i gubił się rytm serduszka , skurcze spokojne z 2 czy 3 takie mocniejsze , i potem musiałam swoje odczekać na lekarza
spytał jak się czuje i kiedy byłam badana , a ja że dawno i sama jestem ciekawa czy szyjka się skraca i jak to , że tak powiem wygląda ☺️ 😁
no to on , że zaprasza mnie na fotel 🙂
zbadał i stwierdził , że szyjka się skraca i jest rozwarcie na 1,5cm ,
palcem już dotknął główki maleństwa,
także mam wpis , że szyjka 2/1,5/1,5
na dobrą sprawę może się zacząć w każdej chwili ale nie musi 🙂
spytałam jeszcze czy uważa że dotrwam do terminu ,
a mój doktorek stwierdził, że raczej nie 🙂
kolejna wizyta jak się nie sypnę 16 stycznia 🙂
a jak tam u Was dziewczynki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem i ja już po lekarzu.
A więc tak:
Ciśnienie mam 179/105 🤢
Przepływy dobre.
Dostałam skierowanie do szpitala, i właśnie się szykuje bo jeszcze dziś mam się stawić. Nie wiem jak tam z internetem bo ostatnio wi-fi tam nie działał a więc nie wiem czy się bede meldować. Numery mam to jak coś to do którejś bede pisała...
A i właśnie odszedł mi czop i to w 100% 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...