Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
WIECZÓR 😉
Ja na tabsikach po lekarzu synus mamisie zaraził 😜ale nie wazne bo widze ze tu ktos ma powazniejszy kłopocik odemnie Kiciunia wal prosto z mostu i nic sie nie bój tyle tu głowek do myslenia ze zawsze cos sie wymysli madrego na twoje problemy 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
koniecznka83 napisał(a):
mam pytanko.

W jakiej formie podajecie dzieciaczkom gluten?? Bo po 5 miesiącu należy zacząć go podawać.
Gluten morzna podawac w formie kaszki manny po puł lyzeczki na poczatek stopniowo zwiekszac po jakims czasie morzna podawac inne posiłki glutenowe , chodzi tylko o to zeby wprowadzac powolutku zeby nie wywołac reakcji alergicznej na gluten bo morze byc klopot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pamiętacie jak bylyśmy jeszcze w ciąży i pisalam wam ze gdy mieszkalisky u tesciów to bardzo nie milo potraktowała mnie siostra meza i postanowilismy sie wyprowadzic...
No to teraz sytuacja sie odwróciła, ale to juz wymaga szczególniejszego opisania, jak tylko wszystko sobie poukladam jak to napisac to zaraz naskrobie do Was, ale nerwy to mam roztrzaskane całkiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No i jeszcze co do tego glutenu to po 5. miesiącu podaje się go dzieciom karmionym piersią a tym butelkowym później ale nie pamiętam w tej chwili kiedy. Wyczytałam też że dla piersiowych, jeśli się nie poda do końca 6. miesiąca to potem można dopiero po 10. Ja będę dawać kaszkę mannę do przecierów jarzynowych ew. owoców.
Laaf, moja ciotka która jest architektem twierdzi że rysunek da się wyćwiczyć nawet jak się startuje od zera. Wiem bo jestem matoł z rysowania a kiedyś marzyłam o architekturze i się intensywnie dowiadywałam czy mam jakieś szanse. Niech się uczy, będzie Dawidkowi rysować 🙂
U nas wieczorem były dwa podejścia do kaszki. Pierwsze nieudane, zakończone rykiem na sam widok łyżeczki. Daaaaaaaaajcie normaaaaaaaaaaalne jedzeeeeeeeeeeeenie 😮 😮 😮 Drugie po cycu i drzemce już udane - wszamał gdzieś 25ml. Mamusia trzymała na kolanach i śpiewała, Stasiek otwierał dzioba z radości a tatuś w tym czasie pakował do dzioba łyżeczkę z kaszką 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to zaczne od poczatku, moze jak sie wygadam w formie pisemnej to bedzie mi lzej...

Więc przeprowadzilismy sie do moich rodzicow i mieszkamy na górze z moim bratem, mamy 2 pokoje wspolna kuchnie i lazienke a on ma 1 pokoj, i u nas dochodzi jeszcze mojego taty garaz z ktorego moj maz kozysta za zgoda mojego taty
Okazało sie ze moj brat nie chcial abysmy sie przeprowadzali i teraz utrudnia nam zycie na kazdym kroku, ze za duzo miejsca w lodówce zajmuje ze za duzo szafek w kuchni mam, wielki halas ze moj maz w garazu pracuje i ze jak chce cos tam robic to ma sie mojego brata pytac o zgode, ogolnie zrobil sie halas wielki bo moj brat palcem nie kiwie w domu wszystko robi moj maz, a moj brat jest taki bezszczelny ze wszystko mi podbieral jesli chodzi o kawe i srodki sprzatajace a gdy tylko ja bym cos mu bym wziela to halas niemilosierny a on wszystko to co moje to rzadzil sie jakby bylo to jego i ja nawet uwagi zwrocic mu nie moge...

Niby błahe sprawy ale doszlo do wielkiej klutni...
W dodatku bardzo mnie obrazil i meza slowami, a do tego wszystkiego bardzo monci moja siostra bo przyjdzie na zwaidy co kto mowi a pozniej braciszkowi wszystko donosi
Oczywiscie moi rodzice bronia synka co tez bardzo mnie zabolalo bo z moja mama nigdy sie nie dogadywalam ale bardzo zalezalo mi aby tata ta sytuacje zrozumial.
Tata powiedzial ze nie przezyje tego jak sie po raz kolejny wyprowadze...
To tak i w wielkim skrócie napisalam.

I traz jestem w wielkim klopocie bo boli mnie bardzo serce ze wyprowadzka zranie tate a kocham go bardzo mocno i zawsze byl moim autorytetem ale ja juz dluzej nie wytrzymie z glupim bratem pod jednym dachem, nie wiem co robic, rycze i rycze

I synka bardzo mi szkoda jesli zmienie miejsce zamieszkania to boje sie ze maly bardzo odczuje to ze jest w innym miejscu mimo tego ze prawie co drugi dzien i tak jestem z nim u tesciow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ojj Kicia to nie ciekawie... 🤢 niestety wiem jak to jest mieszkać w chorej atmosferze i może to wyprowadzac z równowagi... a najgorsze jest to że to wszystko czują dzieciaczki nasze...

ja może teraz nie do tematu ale nie uwierzycie po wczorajszych cyrkach Zuzki stwierdziłąm że ją przetrzymam i ostatniej dżemki nie bedzie tak już tarła oczy że stwierdziłam a weźme ją wcześniej wykąpie po kąpieli przyszedł czas na kaszke i wyobraźcie sobie moje dziecko pod koniec karmienia zasnęło na siedząco 🤪 🤪 normalnie padła wytarłam jej tylko buziaka nie było szans na odbicie i odłożyłam do łóżeczka 🙃 dziecka nie ma a dopiero 20:30 zobaczymy o której wstanie rano 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kicia to faktycznie mało ciekawie 🤢 skoro aż takie są jazdy, to nie ma sensu sobie nerwów psuć przez brata. Twój tato decyzję o wyprowadzce na pewno zrozumie, jeżeli mu to na spokojnie wytłumaczysz. Że jesteś mamą, że zrobisz wszystko dla dobra Bartusia, a Twój stres odbija się również na nim. I że Twój tato, jako ojciec, z całą pewnością podjąłby taką samą decyzję. W ogóle to macie jakąś możliwość przeprowadzki, czy musielibyście wynajmować coś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mozemy wrocic do tesciow tam mamy jeden pokoj, i wyremontowany bo po slubie sobie zrobilismy, serce mnie boli bo nie chcialabym sie w klutni z tata rozstawac, a moja matka zawsze pojdzie za synkiem i mlodsza siostra, zawsze mnie traktowala jak taka sprzataczke a na koniec jeszcze potrafi powiedziec ze nic nie robie...
Tak mi ciezko i zle ze nie macie pojcia, a laptopa zalewam potokiem lez... 😞
Pozostalo nam jak najszybsze wybudowanie domu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tesciami jest juz dobrze odkad maly sie urodzil, i ta siostra tez zrobila sie bardziej mila chociaz tego co wtedy nagadala gdy bylam w ciazy to ani ja ani moj maz jej nie zapomnimy nigdy i ja do niej podchodze z dystansem.
I choc wtedy byla taka nie mila sytuacja to nie moge powiedziac nic zlego teraz na tesciow bo pomagaja nam jak moga i gdy sie wyprowadzalismy to powiedzieli ze zawsze mozemy wrocic do nich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to pogadaj z ojcem jestem pewna że zrozumie co czujesz i że nie chcesz w ciągłej kłutni wychowywać synka i jak teście powiedzieli że możecie wrócić w każdej chwili to skorzystajcie oczywiście jesli tego chcecie bo bez sensu by było przeprowadzać się gdzieś gdzie nie chcecie mieszkać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kicia to masz naprawdę trudną sytuację. Zapewne twój tata zrozumie ja się wyprowadzisz bo zapewne chciał by żebyś była szczęśliwa a jak sama piszesz w domu raczej nie zaznasz spokoju. Tylko że u teściów też za kolorowo nie było ze względu na siostrę i mniej miejsca. Nie bardzo rozumie jak można się nie cieszyć ze brat będzie miał dziecko. Dla mnie to nie pojętne że Twoja ciąża zepsuła relację z nią. .
A dalibyście rade finansowo wynająć jakieś mieszkanie? Bo na swoim było by wam najlepiej.

Kicia ja się wyprowadziłam z domu rodzinnego ze względu na bardzo podobną sytuację. W rodzinnym domu miałam całe pietro a teraz mam tylko pokój kuchnię i łazienkę ale mam przynajmniej święty spokój i nikt nikomu nic nie wypomina. A z lodówki to wyciagne co tam wsadzę. Szkoda tylko bo musiałam zostawić co mi się należało a teraz musimy się budować. Tylko nikt już nie pamięta że zostawiłam im cześć domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
myśle że jak przedstawisz mu co czujesz jak źle ci jest przezciągłe kłutnie to zrozumie i zapewnij go że bedziesz go często dowiedzać...

Madalena ile ja bym dała żeby wynająć kawalerke 😞 też chciałabym święty spokój... 🤢 ale kiedy to bedzie... nie wiem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tekst mojego taty - to tak zle ci tu u nas ze musisz sie wyprowadzic, przecez wszystko co chcesz to masz... na to moja matka - co ludzie powiedza, beda sie smiac ze sie przeprowadzilam do daniela, wrocilam do nich a teraz spowrotem wyprowadzam sie do meza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszystko jest ok ale teściowie mieszkają sami ale oni wychodzą z założenia że nigdy nie będą mieszkać z synową albo z zięciem. Tylko że w Sopotni było mi dobrze a tu nie znam nikogo i całymi dniami jestem sama. ale dzięki Bogu że teściu pomaga nam się budować bo bez niego nie dalibyśmy rady.

Kicia no wynajem trochę kosztuje a na budowę trzeba sporo kasy i bez kredytu się nie obejdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
  • Dodaj nową pozycję...