Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Anulka81 napisał(a):
Sylwia, ta sukieneczka jest chyba na 80, bo jest jeszcze dobra, ale jeszcze sprawdzę.


Tak, na 80. Olcia ma 72,5 cm tzn. miała jak ją mierzono 3.02.

A Sylwia z kolei ja mam pytanie o te puzzle ile na ile one mają jak już je połączy się?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

oj no faceci czasem są wkurzający. Mój mąż mi ostatnio powiedział, że nic nie robię w domu. Szlag jasny mnie trafił. Zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się wierszyk, który moja mama kiedyś mówiła "pierze, sprząta, recytuje, dupy daje i gotuje". Żona idealna. Jak chce takiej, to niech sobie jej poszuka, bo ja na rzęsach stawać nie będę, żeby mu dogodzić. "Nie wkurza cie, że w domu jest brudno?". A wkurza, pewnie. Szlag mnie trafia, jak widzę stertę naczyń, które na mnie czekają, jak widzę stertę prasowania, które na mnie czeka, jak myślę, że jeszcze muszę zrobić pranie, bo on tego nie zrobi. "Mieliśmy myć naczynia na bieżąco - i co? Cały zlew naczyń". To podejdź do zlewu i umyj do diabła te naczynia. Wrrr... I ja też bym z chęcią, chociaż raz w miesiącu, zjadła obiad zrobiony przez męża. Nawet, jeżeli to ma być odgrzany obiad.
W nocy tez fajnie. Aga nie spała, budziła się co chwilę. Jak się obudziła po raz chyba 6 o godzinie 6:45 (na 7:00 mąż miał budzik nastawiony) to obudziłam męża, żeby ją spróbował uśpić, bo jego 15 minut nie zbawi. "Zaraz". I spał dalej. Czasami jeszcze powie "ZA bardzo zmęczony jestem". A ja to jestem na wczasach.

Pffff, wygadałam się. Trochę lepiej. Chociaż na nowo się wkurzyłam, więc nie tak najlepiej 🤔

Generalnie to ja nie mam na co narzekać. Ale czasami miarka się przebiera i mam wszystkiego dość...

A co do wyjść, to ja też mam dość siedzenia w domu. I tutaj generalnie mąż problemu nie widzi. Ale nie bardzo mam z kim niestety iść. I za co. Mąż jest typem siedzącym w domu, nawet na wyjazdach integracyjnych, jak cała firma się bawi na dyskotece, to on siedzi w pokoju 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kwasiek_ napisał(a):
hej 🙂

oj no faceci czasem są wkurzający. Mój mąż mi ostatnio powiedział, że nic nie robię w domu. Szlag jasny mnie trafił.


Pamiętasz jak może ponad miesiąc temu napisałam to samo. Ale z facetami tak to już jest chcą miec wszystko idelanie. Ja mu zrobiłam wtedy jazdę ze jak mu sie marzy idealnie posprzatny dom to niech sobie wynajmnie sprzataczke a nie wysługuje się mną bo ja tak samo robie jak on i dosc ze cały dzien przy dziecku to jeszcze wieczorem musze robic. I ze jak go wkurwia sterta garów to niech sobie je pomyje. I jak narazie mam spokój.
Ale z facetami tak to już matki usługiwały im a potem 2 lewe rączki mają do prac domowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Kwasie ja Ciebie rozumiem chociaz nie mam tego problemu, bo sprzatam prawie codziennie i nie ma maz na co na rzekac, ale to dzięki Kubusiowi,ze mamie pozwala, a moj maz jak chce to sam sprzata i to cała nasza góre, odkurza , zmywa podłogi i lazienke i sam chce, wiec maz mi sie trafił idelany 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No dobra, chałupa trochę ogarnięta, Stasiek właśnie zasnął, to i ja napiszę co mam na wątrobie 😉

U nas jest trochę inaczej - mąż jest totalnie nietowarzyski i nieimprezowy, prędzej już ja, chociaż też niespecjalnie. W każdym razie z kolegami na piwko nie chodzi, na imprezy integracyjne też nie, szczególnie że akurat u niego w pracy takich nie organizują.
No i bym strasznie zgrzeszyła, gdybym narzekała na to że mi nie pomaga - nawet nie lubię słowa "pomaga" bo my właściwie solidarnie się zajmujemy Staśkiem i domem - to które akurat ma czas i siły robi to co jest do zrobienia, z uwzględnieniem tego że każde z nas różne rzeczy lubi robić bardziej lub mniej. Z naczyniami to jest tak że to mnie strasznie wkurza góra garów w zlewie a dla męża mogłyby stać i kilka dni, ale ponieważ wie że mnie wkurzają to zmywa jak tylko ma chwilę czasu.
Tylko nie wiem dlaczego ostatnio zaczął wspominać że jeśli byśmy mieli bliźniaki, to chyba by go zamknęli do szpitala psychiatrycznego 😉

Ogólnie to mi bardzo też brakuje wyjść, ale nie mam złudzeń - dopóki Stasiek jest na ful total na cycu i jest nieprzewidywalny co do pór karmienia, z samodzielnym wyjściem muszę obrócić w obie strony w max 2 godziny (butli nadal nie uznaje więc odciąganie mleka odpada). Mąż spokojnie zostanie ze Staśkiem i moja mama też, ale taki lajf że i tak się nie da. Brakuje mi w związku z tym wyjść razem ze Staśkiem ale tu z kolei przyjęliśmy strategię nie ciągania go w skupiska kaszlących ludzi w sezonie grypowym, więc wszelkie CH itd. odpadają. Byle do wiosny, mam zamiar wtedy sobie odbić to uwięzienie w domu. A w sumie to ostatnio doszłam do wniosku, że dopóki nocki są takie jakie są, to właściwie nawet nie mam ochoty na żadne wyjścia bo wyglądam jak śmierć na chorągwi i w zasadzie najpierw powinnam z tydzień spać bez przerwy. Jesteśmy generalnie oboje wykończeni, może dlatego że latka już nie te, jak delikatnie podsumowała pani doktor w poradni rehabilitacji, jak jej zeznałam swój przebieg ciąży 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A Maja właśnie zjadła kaszkę manną z gruszką 🙂 ależ jestem z tego dumna 😆 😎 teraz czyta gazete obok mnie a ja mam 5 min wytchnienia 🙂

Co do m. (pomijając już wyjazdy integracyjne) to o sprzątanie się nie rzuca, a jeśli już to dlatego "że przecież jest czysto" i dopiero wtedy muszę palcem pokazać jakiś kłębek kurzu (a że robią się codziennie to już inna bajka). Natomiast gotować on lubi- spagetti, zapiekanki i takie tam podobne rzeczy więc zawsze w sobote on zajmuje się obiadem a ja sobie sprzątam. Przynajmniej nie musze narzekać że coś jest niedosprzątane 😉 Garnki same się myją w zmywarce więc luzzz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Do ideału mi brakuje sporo ale myślę ze tego rodzaju kłótnie sa wpisane w małżeństwo 🙂 Ja zawsze wygarnę jakoś jest nie tak i potem jestem o 10 kg lżejsza na duszy.

Jak ja bym chciała męza który by ze mną wykonywał obowiazki domowe, marzenie 🙂
Ann, Angela tylko pozazdrościć męża który lubi sprzątać.

Kwasiek szkoda ze blizej nie miszkasz bo ja tu też nie mam z kim wyjsc na kawe bo wszystkie koleżanki gdzies sie rozjechały po świecie albo w domu siedzą i nie mają ochoty wyjść na miasto.

Lece po grzyby do zamrażarki bo dzis grzybowa i kluski na parze 😉


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann napisał(a):
Właśnie, Magda, ja Cię też podziwiam że dajesz radę robić to wszystko o czym piszesz i jeszcze wieczorami pracować. Miałam pytać, tak z ciekawości: kto się wtedy zajmuje Piotrusiem? Mąż?


Ann ja zwykle pracuję od 19 do 22 lub dłuzej. Piotrus chodzi spac o 20 więc godzinke on sie nim zajmuje. Jak wychodzę to przygotuje go do spania a on da mu potem butle i go kładzie spać. A potem ma luzy i siedzi na kompie 😉
Mi nie ma kto pomóc w opiece nad Piotrusiem jak chce isc na miasto domałego do wózka i heja na miasto. Czasem bym go tak na godz zostawiła i poszła zaszalec po sklepach ale ne mam z go zostawiać.

Ale i tak uważam ze teraz ma super życie w porównaniu z tym co było kiedyś więc nie narzekam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madalena napisał(a):
kwasiek_ napisał(a):
hej 🙂

oj no faceci czasem są wkurzający. Mój mąż mi ostatnio powiedział, że nic nie robię w domu. Szlag jasny mnie trafił.


Pamiętasz jak może ponad miesiąc temu napisałam to samo. Ale z facetami tak to już jest chcą miec wszystko idelanie. Ja mu zrobiłam wtedy jazdę ze jak mu sie marzy idealnie posprzatny dom
to niech sobie wynajmnie sprzataczke a nie wysługuje się mną bo ja tak samo robie jak on i dosc ze cały dzien przy dziecku to jeszcze wieczorem musze robic. I ze jak go wkurwia sterta garów to niech sobie je pomyje. I jak narazie mam spokój.

wiec nie jestem sama jakbym czytala swoje mysli kwasku i magdo 😉 kit tam tacy sa faceci...
Ale z facetami tak to już matki usługiwały im a potem 2 lewe rączki mają do prac domowych.



kinol tez sprzata i gotuje ale swoje chore fazy czasami ma, wiec ja wtedy poprzytakuje mu i zawjam kiece i lece do kolezanki albo sie przejechac 😉 raz na dwa miechy pozrzedzi... wkurzy a potem jest ok, juz sie przyzwyczailam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Komsi napisał(a):

kinol tez sprzata i gotuje ale swoje chore fazy czasami ma, wiec ja wtedy poprzytakuje mu i zawjam kiece i lece do kolezanki albo sie przejechac 😉 raz na dwa miechy pozrzedzi... wkurzy a potem jest ok, juz sie przyzwyczailam 😉


no ja nie bardzo mam do kogo pójść 🤢

ale niech no się cieplej zrobi, to będę z Młodą pakować się do autobusu i zwiedzać miasto. Może wtedy trochę odżyję. Bo na pracę nie mam póki co chyba żadnych szans, chyba że jakąś dorywczą.

Aaa, słyszałyście, że Komorowski podpisał "ustawę żłobkową"? Wchodzi coś takiego jak opiekun dzienny (chyba tego wcześniej nie było), czyli osoba, która zajmuje się maksymalnie 5 dzieci (od 1 do 3 roku życia) lub maksymalnie 3 (jeżeli jedno jest poniżej roku życia) w swoim własnym domu. Wśród tych dzieci mogą być dzieci tego "opiekuna dziennego". Trzeba oczywiście przejść szkolenie, bodajże 160 godzin. Chyba, że jest się pielęgniarką 😎 albo ma się wykształcenie pedagogiczne - wtedy kurs trwa 40 godzin. I jest się zatrudnionym przez urząd miasta, opłacane są wszystkie składki itp.

I tak sie zastanawiam czy by w tym kierunku nie pojsc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka81 napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
Sylwia, ta sukieneczka jest chyba na 80, bo jest jeszcze dobra, ale jeszcze sprawdzę.


Tak, na 80. Olcia ma 72,5 cm tzn. miała jak ją mierzono 3.02.

A Sylwia z kolei ja mam pytanie o te puzzle ile na ile one mają jak już je połączy się?

ciekawe kiedy moje dziecko dorośnie do tej kiecki he he

Anulka puzle mają 88cm na 88 cm

co do sprzątania to mój czasem ma fazy że sam się weźmie nie proszony i posprząta nasz pokój i łązienka to jego rewir bo mi w ciąży jak sam stwierdził nie wolno wdychać chenikali i teraz podczas karmienia piersią też 🙂 a najlepiej jest jak dziadków nie ma wtedy jest inaczej razem sprzątamy razem gotujemy już się nie mogę doczekąc kiedy pójdziemy na swoje

Kawsiek myśle że jeżeli się czujesz na siłach że z 3 dzieci dałabyś rade to nie ma się nad czym zastanawiać bo i z Agą będziesz non stop i kaska też wpadnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja jak na 'nieroba'przystalo wykorzystujac druga godzine snu mego dziecka, posprztalam chalupe calllaaaa, zostalo mi tylko odkurzyc jak sie ksiaze zbudzi no i zupy mi sie zachcialo wiec na wolowince bo smaka mi narobilyscie wczoraj gotuje sie zupencja 😉
odpoczywam teraz z wami i z kawa na balkonie 😉 😘ciekawe czy kinol ma weekend czy jutro musi ddo pracy musze cos wymyslec zeby gdzies pojechac bo nudno troche.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A moje dziecko wczoraj sie nauczyło bawić w akuku ja mówie:
- zrób nie ma igusi - a ona bach pieluszke na buzie
poźniej jak mówie:
- nie ma Igusi nie ma - to siedzi pod pieluchą
a jak zapytam
- gdzie jest Igusia gdzie - to się odkrywa he he wczoraj jej kilka razy pokazałam i wieczorem załapała he he dziś sprawdzałam czy pamięta i pamięta

Kwasiek a aga chodzi z ty pchaczem? my małej zrobiliśmy z niego stolik na kółkach i zależy z której strony do niego dojdzie jak z boku to nic ale jak z przodu to jej ucieka i pare kroków robi za nim he he
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

Kurcze,a Julia ma stan pod goraczkowy przypuszczalnie od szczepienia, paluszek po pradzie troche zaczerwieniony, zrobila kupe ze sluzem i jakos nie wyglada na zdrowa.Ja tez sie kiepsko czuje, ale ja mam z kolei za niska temperature, a prawde mowiac czuje sie jak na poczatku ciazy, ale robilam test i na szczescie ciazy brak.Ciagle mnie mdli, chyba cos podlapalysmy w szpitalu.

Sylwia Julia robi kupe kilka razy dziennie zalezy co je.
Angela dobrze, ze nosek Kubusia nie okazal sie zlamany, ucaluj go ode mnie i Juleczki.:*

Ide Was doczytac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Komsi napisał(a):
a ja jak na 'nieroba'przystalo wykorzystujac druga godzine snu mego dziecka, posprztalam chalupe calllaaaa, zostalo mi tylko odkurzyc jak sie ksiaze zbudzi no i zupy mi sie zachcialo wiec na wolowince bo smaka mi narobilyscie wczoraj gotuje sie zupencja 😉
odpoczywam teraz z wami i z kawa na balkonie 😉 😘ciekawe czy kinol ma weekend czy jutro musi ddo pracy musze cos wymyslec zeby gdzies pojechac bo nudno troche.


zmotywowałaś mnie 😉 też idę trochę poogarniać mieszkanie 😉

A tak w ogóle, to zawsze jak piszesz "piję kawę na balkonie" w pierwszym odruchu myślę "kur**, w taki mróz?!". ZAWSZE tek mam. Dopiero po jakimś czasie z opóźnieniem do mnie dociera, że Ty mieszkasz kawałek dalej 😉 no ale w sumie ciągle w tej samej strefie klimatycznej. Skąd ta różnica temperatur? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O wdzieczny temat wrzucilyscie na tapete:malzenstwo 😉

Odkad zdechly ryby mojemu mezowi jest okej 🙂Ja nie wiem o co chodzilo, ale byl chyba od nich uzalezniony.myslalam, ze kur...dostane.Pierwsze co po przyjsciu z pracy to ryby, karmienie, leczenie, gapienie sie w akwa.
Wojtek generalnie sprzata lubi jak jest porzadek, wiec ma czasami zrywy i posprzata.Julka zajac sie potrafi.Ja zupelnie ie jestem idealna pania domu i on to rozumie.
Moja tesciowa probuje natluc mu do glowy, ze on pracuje i oprocz tego nic wiecej robic nie powinnien, taaa kur...a ja nie pracuje!!!ja mam etat 24 h na dobe.Na szczescie jej nie slucha 🙂

A co do wyjsc to czasami ulokuje Mloda u mamy i skocze na 2 h gdzies i tak sobie mysle, ze pomimo tego, ze mieszkam na totalnym zadupiu to czasami mnie jakas kolezanka odwiedzi z czego bardzo sie ciesze i w sumie milo z ich strony. 🙂Ale mimo to potrzebuje wiekszej aktywnosci spolecznej, no coz byle do wrzesnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mam chwile wolną to wpadłam 🙂

dzis na noc u tesciów bo teściu ma urodziny a tesciowa wieczorem wyjeżdża do sanatorium a jutro spotkanie ze znajomymi :P

męża wczoraj zmolestowałam ☺️ hyhy wiecie co fajny jest taki stęskniony seksik 😁 😁 😁 hyhy całkiem inny niż kiedyś 😎 😎 😎 😎 😎 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...