Skocz do zawartości

Witam | Forum o ciąży


Agateczka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja na usg też zawsze zabieram męża. Na usg genetycznym też był nawet go tam panie pielęgniarki wepchnęły :P
Natalia24 a moje usg trwało może 10 minut tylko 😞 byłam na NFZ i to pewnie dlatego mam nadzieje że połówkowe potrwa nieco dłużej

A co do samopoczucia to nie miewam duszności tylko mnie poboluje nieco kręgosłup. Ale chwilka odpoczynku na lewym boku i po sprawie. Mnie teraz bardziej martwi to że jestem nieco przeziębiona. Próbowałam już wszystkiego cytryny, miodu, czosnku, cebuli, ciepłego rosołku na gęsi i nic mi nie pomaga. Może znacie jakieś sprawdzone sposoby? Jeśli tak dalej będzie to we wtorek idę do lekarza i zobaczę co powie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ajjsija proponuję wyleż się w łóżku i ciepłe zupki jedz i gorące herrbatki pij. Są wprawdzie syropy dla kobiet w ciązy ale nie wiem jaka ich skuteczność. Najważniejsze żebyś się wygrzała.

Ja też w środę idę na kontrolę. Na pewno będzie badanie ginekologiczne, ale mam nadzieje że zrobi tez usg bo nie mogę się doczekać jak mała teraz wygląda. najwyżej poproszę lekarkę.
Takie usg przy wizycie nie jest długie, może trwać nawet krócej niż 10min, u mnie tak było. Ja bym córę oglądała non stop więc dla mnie to też mało, ale ważne że coś 🙂

Gratuluję wszystkim mamusiom córeczek i mamusiom chłopców :* szkoda że nie ma wśród nas mamy bliźniąt, byłoby ciekawie 😁 moja koleżanka teraz ma termin , wiem że ma bliźniaki ale nie powiedziała jakiej płci :P

ja też niestety doświadczyłam bólów głowy, masakra. Nawet światełko w tv mi przeszkadzało. Ja nic nie łykałam na ból, tylko zimne okłady. Po jakimś czasie pomogły....
Też się męczę jak długo chodzę , szczególnie popołudniu, jak mam gdzies jechać i jestem skonana po pracy to robie przerwy co 15 min 😁

na usg też zawsze ide z mężem, on niby taki nieśmiały a jak idę do pokoiku się przebrać to słyszę jak z lekarką dyskutują i się podśmiechują 🙂 po pierwszym usg dopochwowym to przeżywał całą drogę , a ja do dziś śmieję się jak pomyśle o tym jego \"odkurzaczu\". Ci faceci 🤪 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny!
Naprawde wasze usg genetyczne trwalo krocej niz 10 min? Bo u mnie jelsi chodzi o zwykle usg ktore odbywa sie przy normalnej wizycie to rzeczywiscie trwa z 10 min, ale genetyczne to tak jak pisalam ok.30 min. Sprawdzilam teraz nawet na filmie z usg ile trwalo i film trwa 26 min.

Co do bolow głowy to u mnie tez straszne silne bole mnie nachodzily,najgorsze ze glowa strasznie bolala,ale bol promieniował aż do karku,ale od jakis 3 tygodni juz ich nie mam 🙂mam nadzieje,ze to nie jest cisza przed burza :P

Ajisija gdzie an forum wyczytałam o tym,żeby o godzinie 16-17 przygotowac sobie takie coś do wypicia. Zagotowac wodę i taka przegotowana wodę wlać do szklanki ok.100ml odczekac,aż woda będzie letnia i wlać świezy miód,odstawić. Wypic nastepnego dnia rano, na czczo 🙂 Pic codziennie. Podobno u kogos w rodzinie jest to znany przepis od dawna i zawsze pomagał w przeziebieniu,ale równiez zapobiegawczo na odporność. Nie mam pojecia czy ci to pomoze,ale moze warto sprobowac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie w życiu prywatnym już odrobinę lepiej.. od poniedziałku jestem z powrotem w domu.. Nie uwierzycie... właśnie czekam na śniadanie 😉 Nie wiem czy coś zrozumiał czy po prostu jest na chwilę lepiej.

Zbliżamy się wielkimi krokami do końca remontu. Mam już szczerze dosyć zaczęliśmy koniec lipca ;/ Czasami nawet boje się, że nie zdąrzymy przed narodzinami naszej dziewczynki.

W poniedziałek chce się zapisać na szkołe rodzenia, nie wiedziałam, że przy szpitalu są prowadzone bezpłatne zajęcia. Szpital położniczy mam po drugiej stronie ulicy więc chociażby dla rozrywki się wybiore, a zawsze coś ciekawego się dowiem 🙂

caluje Was wszystkie i dużo się ruszajmy, bo jeszcze troszkę i będzie ciężko 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki,
ja też niestety troszkę przeziębiona (katar i kaszel który nasila się w nocy)
lecze sie domowymi sposobami, a za 3 dni mam wizyte z położną, na pewno mi coś poradzi.
czekamy na dobre wiesci po połówkowych!!
Targiel, widzisz. troszkę cierpliwości potrzeba. po prostu musiało dojśc do twojego partnera ze bedą zmiany jak pojawi sie dzidzia. pewnie jeszcze nerwy z remontem dochodzą i tak to wszystko sie kumuluje.
bedzie dobrze, zobaczysz.
a propo ruszania sie, ja wybieram się na aquaaerobic dla ciezarówek, lecz najpierw się podleczę. a szkołę rodzenia rozpoczynam 12 stycznia .
pozdrowienia trzymajcie sie cieplutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moje usg genetyczne i połówkowe trwało dłużej niż 10 min, ale takie przy wizycie krócej 🙂

Super Targiel, że u Ciebie lepiej. Mamy nadzieję że śniadanko smakowało 🙂
a jecie w nocy? bo ja zawsze mam nocną wizyte w toalecie, kurcze i zawsze o tej samej godzinie (+/- 15min) może i mała się o tej urodzi 😁 no ale jak wstaje to zwykle nie mogę już zasnąć, męcze się i w końcu dopada mnie taki głód że banana i wielką kanapkę wcinam 🙂 już teraz mam przygotowane, bo inaczej to musiałabym skrócić sen mężulkowi :P

A co do remontów, to rozumiem cie bardzo dobrze , ja remontuje od czerwca... ale jestem już na końcówce 🙂
życzę zdrówka dziewczynki :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak kochane, niestety odpowiadając na wasze pytanie wcześniej. Mój ginekolog nie pozwala , żeby podczas badania był mój partner. Oboje nad tym mocno ubolewamy. Koleżanka , która uczęszczała do tego samego lekarza, mówi że partner mógł z nią wejść na badanie dopiero pod koniec ciąży, kiedy należy udzielić kobiecie pomocy przy wsiadaniu na ten cudowny fotelik :P Jednak sądzę , że jeśli tego 12 listopada również mi lekarz odmówi , towarzystwa mojego partnera to skuszę się na badanie USG 3d prywatnie.
Jeśli chodzi o przeziębienia , to na szczęście teraz jestem już uodporniona, ale w 2 i 3 miesiącu bardzo męczył mnie kaszel , katar a nawet angina. Wiecie , co mi pomogło ? po prostu CYTRYNA ! nie dosyć , że piłam chyba 5 kubków herbaty z cytryną codziennie , to do tego wyciskałam sobie jedną cytrynę ( całą ) dziennie i wypiłam - smakowało mi 🙂 Zdrówka wam życzę wszystkim 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂 jeżeli chodzi o mnie to chodzę co 4 tygodnie na kontrole do gin za kazdym razem mam robione usg, które trwa róźnie w zależności jak jest maluszek ułożony sprawdza co się da bo np. ostatnio mała była ułożona głową w dół i nie chciała się odwrócić więc za dużo nie widziałam ale gin. zawsze stara sie jak może żebym zobaczyła każdą cześć ciała.Na połówkowym byłam u innej gin. którą polecił mi mój prowadzący gin. ze względu na to że nie ma aż tak dobrego sprzętu. Usg połówkowe trwało ok. 30 minut babka badała tak długo aż sprawdziła budowę i wszystkie narządy dziecka,mała nie chciała pokazać lewej rączki więc jezdziła tak długo po brzuchu aż mała się odwróciła i na chwilę poruszyła lewą rączką 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ten urlop macierzynski jest planowany od lata 2013. Jesli rodzic zdecyduje sie na roczny urlop macierzyński płatny on bedzie 80 %, półroczny 100%,ale nie wiem,czy to bedzie sie tyczyło rownież nas,skoro nasze dzieci rodzą sie w marcu, a znając zycie skoro to prawo ma wejsc najwczesniej latem to pewnie i tak wejdzie pod koniec roku,albo poczatkowe 2014:p jesli w ogole to wejdzie.

Najgorsze ze od 2013 zmieniaja sie zasady przyznawania becikowego :/ i np. ja chyba nie bede mogla go dostać ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dla mnie to głupota z tym rocznym urlopem macierzyńskim. Tzn. chodzi mi o to że jak coś wchodzi w życie to ma to być od początku roku a nie od połowy. Gadają tak, żeby pary starały się teraz o dzieci bo tak to wychodzi że teraz babki zachodzące w ciążę urodzą coś koło czerwca-lipca. I czuję to tak, że my jesteśmy pokrzywdzone. Jeśli wejdzie od 2014 to ok. A becikowe też mnie denerwuje bo dziecko to dziecko i każde potrzebuje łóżeczka i pieluch. Ci co są bogatsi nie muszą tego kupować? To dodatek dla rodziców i nie powinno się tego zmieniać. Ehhh masakra

Co do mojego przeziębienia to czuję się nieco lepiej od 12 a wcześniej i w nocy to mam takie jazdy że zgroza. Mam mocny kaszel, katar, ból gardła i wszystko co wymieniłyście stosuję. Tylko ze mną zawsze był taki problem że jak zachorowałam to byłam chora na całego, brałam najmocniejsze antybiotyki bo nic innego mi nie pomagało. Ostatnio nawet nabawiłam się przewlekłego zapalenia zatok, miałam skierowanie u laryngologa. Nie pomagały lampy, inhalacje i lekarka powiedziała że tylko operacyjnie może mi pomóc ale nie gwarantuje. I się nie zdecydowałam bo słyszałam że często jest gorzej niż wcześniej i zabiegi trzeba powtarzać. Jak mi nie przejdzie to pójdę do lekarza bo boję się tego kaszlu. Cały brzuch mi lata i robi się twardy jak kaszlę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ajisija zgodze sie z Toba,że to prawo u nas jest po prostu śmieszne i tez nie wiem jak mozna coś zmieniać w połowie roku ;/ Odnośnie becikowego też uważam,że dziecko to dziecko każde powinno miec to samo prawo. Dziecko, czy sie rodzi w bogatszym domu,czy w troche ubozszym ma takie same potrzeby. Ja np. planowalam sobie za becikowe kupic cała kosmetykowa wyprawkę dla malutkiej i spory zapas pieluszek,a teraz wychodzi na to,że po prostu nie dostane pieniedzy nawet na smoczek ech. Jak dla mnie każde dziecko powinno dostać pieniażki, Kazda mama chodzi w ciązy,każda rodzi i każda powinna dostać jakies wparcie. Ale u nas to jest tak,że żeby ubożsi dostali więcej trzeba całkowicie odebrac bogatszym. Jak dla mnie powinno byc chociaz te 1000 zł dla każdego dziecka plus np.50% albo i 100% więcej dla tych u ktorych jest niższy dochód na osobe.

Co do choroby no coż taki sezon sie zaczyna niestety ;/ ja na szczescie nie choruje,miałam tak jak Ty ostry kaszel jakos w 3 miesiącu ciązy i zapchany nos. Poszłam do lekarza upewnic się,czy nic w oskrzelach albo w płucach nie zaczyna sie dziac,ale bylo ok. Lekarz powiedzial mi,że w ciązy no nic nie moge brac,domowe sposoby itp wiadomo,ale nie każdemu to pomaga. Jedyne co to syrop na kaszel homeopatyczny np.drosetux i mialam przepisany lek SINUPRET jest bezpieczny w ciazy bo jest ziołowy, super oczyszcza zatoki. Pamietam,że lekarz powiedział,żeby tylko przypadkiem nie brac tanszego zamiennika(o podobnej nazwie), bo ten tanszy zamiennik ma w składzie coś co w ciazy moze działać poronnie 😮

Życzę zdrówka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie wiem jak to jest ale mnie tez zawsze omijają takie rzeczy tyle lat było becikowe dla wszystkich nagle jak ja mam dostać to zmieniają warunki :/więc becikowego prawdopodobnie tez nie otrzymam piszę prawdopodobnie bo na otrzymanie becikowego mamy okres 12 miesiecy wiec jak zlozy sie wniosek w styczniu 2014 to już nasze zarobki będą liczone na 3 osoby tylko kto wie jakie przepisy wejdą w 2014 może znowu coś głupiego wymyślą :/ a jeżeli ten roczny urlop macierzyński faktycznie wejdzie od połowy roku to my marcówki nie mamy na co liczyć :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej .ja wróciłam z wizyty.Naszczęście wszystko ok 🙂 szyjka długa jak u indora 😁 śmiał się lekarz 😁 łożysko ładne ,wdody płodowe ok,dziecko też .nie zauważył nic niepokojącego.to najważniejsze .A nasze maleństwo to uparciuszek 🙂 był teraz juz ułożony główka do góry ale nie chciał sie ujawnić 😁 tak więc nadal nie wiemy kto tam sobie mieszka w brzuszku 🙂 Ale powtórkę połówkowego będę mieć 13 listopada ,może w końcu się uda poznać płeć ,do 3 razy sztuka 🙂
Życzę miłej niedzieli!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wątpie, żeby wprowadzono roczny macierzyński odpowiedzmy sobie szczerze, która z nas może sobie pozwolić na to, żeby ponad rok spędzieć w domu. Na kogo będzie czekała miejsce...? może w jakiejś korporacji, ale w firmach 2-5 osobowych tak jak u mnie można zapomnieć o powrocie po takim czasie, ktoś musi być przyjęty na moje miejsce, a dlaczego ta osoba miałaby mieć pracę tylko przez rok i zostać zwolniona przed moim powrotem? Ja zamierzam sama się zwolnić po macierzyńskim, żeby nie nastręczać problemu pracodawcy, on z resztą już o tym wiem. A potem myślałam o pójściu na jakiś czas na bezrobotny, żeby troszkę czasu spędzić z malutką 😉 Poza tym... dlaczego roczny miałby być płacony 80% czyli te kobiety które szły by tylko na pół roku miały by z tego mniej pieniędzy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Targiel ale nie ma co patrzeć w tym przypadku na pracodawce taka kolej rzeczy każdej kobiecie należy sie i macierzyński i wychowawczy pracodawca nie ponosi żadnych kosztów a my jako pracownice którym były odciągane nie małe pieniadze na składki mamy prawo do wszystkich świadczeń .Wiadomo jesteśmy pozbawione pieniędzy na jakiś czas ale jakby nie było to jest najlepszy czas na nacieszenie się maluszkiem bo jak nie teraz to kiedy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym macierzyńskim miałoby być tak, że przez pierwsze pół roku kobieta dostaje 100%, a drugie pół roku 80% wynagrodzenia. Oczywiście nie każda kobieta musi wykorzystać całe macierzyńskie. Ja np. czekam na tą ustawę jak na zbawienie, bo musieliby mnie przyjąć z powrotem. A nie mam z kim zostawić 6-miesięcznego dziecka, teściowa nie da rady, a w moim mieście nie ma ani jednego żłobka. Pozostaje niania, która weźmie ponad połowę mojej pensji, jeśli zgodzi się pracować na czarno...
Nie wyobrażam sobie zostawić maluszka z kimś obcym i siedzieć spokojnie w pracy. Wiec na pewno wezmę urlop wychowawczy, który już niestety jest bezpłatny. 😞

Byłam w piatek na wizycie, dostałam zwolnienie, nakaz i luteinę odpoczywania, bo mam miękką szyjkę. To się może cofnąć po tej luteinie? Poza tym dzisiaj musiałam zrobić kolejne badania, bo pokazały się bakterie w moczu 🤢

Ale za to po raz drugi USG pokazało, ze bedzie chlopak 😆 zabrałam teściową na USG, była zachwycona, bo pierwszy raz coś takiego widziała, a lekarka zrobiła jej przyjemność i właczyła 3D, więc mogła zobaczyć wnuka w pełnej krasie, był płacz 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja niestety nie mam możliwości przedłużenia urlopu, i tak to, że teraz jestem na zwolnieniu komplikuje mi sprawy zawodowe, więc 24 tygodnie z maluchem i do pracy, a praca prawie 2 godziny drogi w jedną stronę. Takie realia, sama taką wybrałam i w niej sie realizuje. Pensja będzie szła na opiekunkę, bo nie mamy opcji babci która się zajmie dzieckiem niestety, więc żeby starczyło na życie będę musiała zacząć dyżurować - co najmniej 1 noc w tygodniu też będę poza domem 😞 Nie jest to wszystko łatwe, ale jakoś tyle kobiet sobie radzi, więc my też sobie poradzimy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
black_orchid właśnie o to chodzi że tutaj tego sprawdzaja ,dlatego wczoraj byłam prywatnie w polskiej przychodni w celu sprawdzenia czy wszystko tam w porządku .i lekarz zbadał mnie od strony ginekologicznej i powiedział żeby właśnie się nie martwić bo szyjka ładna i długa.
A u Ciebie jest nawet lepiej bo z tego co piszesz bedziesz mieć jeszcze jedno usg z lekarzem. u mnie tak nie ma ,ostatni scan to połówkowy ,no ja bedę mieć powtórkę bo za pierwszym razem wszystkiego nie sprawdzilli .a tak to więcej razy nie robią :/
A tak życzę Wam dziewczynki miłego dnia i dużo zdrówka ,aby przeziębienie szybko odpuściło 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Madziurka widac,ze maluch od malego będzie lubiał sie bawić w chowanego,skoro tak sie przed wami ukrywa 🙂 kto wie jeszcze sie okaże,że dowiecie sie podczas porodu kto tam u Ciebie zamieszkuje w brzuszku hehe 😁

Menorka ja niestety tez walcze z bakteriami w moczu od samego poczatku ciązy i ciezko mi sie pozbyć tego cholerstwa ;/ Dzis wlasnie znow oddalam mocz do badania a w srode z wynikami jade do gin i zobaczymy,czy w koncu cos sie ruszylo,bo specjalnei bralam ostatnio antybiotyk,zeby w koncu to wyleczyc. Co do luteiny to kojarzy mi sie ona z braniem np w ciazy zagrozonej, na jej podtrzymanie itp,ma tez dobre dzialanie na rozwoj plodu. Moja mama w ciazy z moim bratem miala zalecona luteine przez cała ciąże,ale szczerze mówiąc nie wiem dlaczego.

Co do macierzyńskiego to sie ciesze,ze mnie to juz nie dotyczy,bo pewnie też bym tu sie zastanawiala i denerwowała co to za zmiany wprowadzają. Ja umowe w pracy mialam do końca sierpnia, szefowa chciala przedłużyc,ale cóż byłam juz wtedy w ciazy i nie było opcji,bo w moim zawodzie pracowac w ciązy jest niewskazane. Tak więc zostałam sobie bez pracy ,bez macierzynskiego,wychowawczego i tych wszystkich inny spraw z tym zwiazanych. Planuje szukac pracy jak malutka skobczy 1 rok -1,5, ale ozbaczymy jak to będzie. Z pieniazkami nie ma u nas problemu,bo moj narzeczony bardzo dobrze zarabia,wiec tak na dobra sprawe to bedzie zalezalo tylko odemnie, no i czy znajdzie sie dobra praca,bo niestety ale strasznie z tym ciezko :/ babci tez nie mam na miejscu,ktora moglaby sie zająć dzieckiem,ale na szczescie są w moim miescie 2 prywatne zlobki i 1 publiczny,wiec nie ma problemu gdzie zostawic dziecko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kierzkar pytanko do ciebie, ja tez chodze do lekarza w Gdańsku, ale właśnie jestem na etapie zmiany gin, czy możesz zdradzić do jakiego Ty chodzisz?
Smutne i przykre to wszystko co wypisujecie tutaj o tym macierzyńskim i wychowawczym, ale niestety takie realia w naszym kraju. Ja na szczście dostałam zapewnienie od swojego pracodawcy, że moje miejsce na mnie czeka, chociaż musieli na moje zastępstwo zatrudnić nową osobe, ale jest zatrudniona typowo na moje zastepstwo, więc jestem troche spokojniejsza. A jestem na zwolnieniu juz od 6 tygodnia, bo zaczełam krwawić a wcześniejsza ciąże straciliśmy, potem leczyliśmy sie chyba 2 lata. A mój szef wie dobrze jak nam zalezał i ile nas to wszystko kosztowało, często do mnie dzwoni, pisze i pyta jak się czuje. Moja gin kazała wrócic do pracy,a szef powiedział ,że w żadnym wypadku, mam uważać na siebie i dziecko. miłe to z jego strony, wie co to znaczy jego bratowa( dziewczyna która mnie obecnie zastępuje) miała straszne problemy z ciązami, chyba 3 poronienia i 4 ciąża cała w łożku na potrzymaniu,więc mnie moj prezes swietnie rozumie, i wspiera.
W czwartek usg połówkowe, zobaczymy czy potwierdzi się płeć dzieciatka.Gdyż nie mam pewnosci czy to co powiedział mi ostatnio gin to prawda. zbadał mnie z wielką łaska. A stało sie tak ponieważ poprosiłam z góry o zwolnienie lekarskie. Więc 8 ide do innego lekarza, myśle ze nawet lepiej na tym wyjde finansowo, bo zaoszczedze. wczesniej chodziłam do gin wizyta 200, a ze ona nie ma usg to wysyła do koegi a u niego usg 150, teraz bede miała wszystko w jednym gabinecie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natalia24 w sumie mam taką sytuację jak Ty, że mąż ma super pracę, a moja pensja to tylko dodatek. Ale odkąd pracuję i odkąd zaczęliśmy budowę, to jakoś tak te dodatkowe pieniądze zawsze są na dodatkowe przyjemności i już się do nich przyzwyczaiłam, wiec fajnie by było dostawać od państwa pensję pół roku dłużej 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...