Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dagii napisał(a):
Martyna tak jak Matylda pisze, każdy kolo wózka będzie "zły" także nie ma się tutaj czym przejmować tylko brać to co się chce.
Co do nacięcia jeszcze to ja bym wolała sama pęknąć, Młody był wielki bo miał 4020 główka prawie 37 cm 😞
Ale to jak mnie nacięła 😞
20 szwów w środku 😞 na zewnątrz tez od groma no i po wyjściu ze szpitala szew mi poszedł ( bo oczywiście jak wróciłam do domu i zastałam ten syf to od razu wzięłam się za sprzątanie 😮 ) zaczęło się to babrać - nikomu nie życzę 😞 Na dupie usiadłam po miesiącu 🥴 🥴

A co do przedszkola - mąż już zrobił tam akcję, bo akurat była "ciocia" to pizda powiedziała, że Kacper kłamie 😠 😠 😠 Krzysiek kazał jej iść z nim do tego miejsca i pokazać, że tam nie ma żadnych pająków.
Ale jak po niego pójdę to ja sobie z nią jeszcze porozmawiam, nie będzie mi dziecka straszyć ani mówić w dodatku przy nim, że jest kłamcą 😲



Widziz, moja mama ma zupełnie inne spostrzeżenia na temat cięcia i pęknięcia. Ja rodziłam się pierwsza, 3800 i 58 cm, nacięli i ok. Później brat ponad 4000 i pęknięcie. Na końcu po 4 latach był drugi brat też prawie 3800 i nacięcie. Mówiła, że przy drugim koszmar Do tej pory narzeka, że 1000 razy wolałaby nacięcie niż pęknięcie wtedy bo narobiło jej niezłego bajzlu i miała problemy z gojeniem a po nas dwojgu o wiele lepiej i szybciej doszła do siebie. U ciebie na pewno dużo na niekorzyść dało to że od razu wzięłaś się za porządki. Wychodzi na to, że i tak i tak źle. Najlepiej jak byśmy miały kruszynki jak MAtylda lub Monika i wtedy poszłoby bez jednego i drugiego, ale tak się nie da.

Co do koloru, to macie rację, taki będzie zły i taki też. no i w końcu od czego jest moskitiera 🙂 Będzie zieloniutki Bebetto 🙂

Daga uduś tego babsztyla!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
halo halo Martyna jeszcze nie wiadomo co z mojej kruszynki urośnie 😉
LENA też miała taka być, co prawda gigantem nie była bo 3400 ale tak jak pisałam łepek po tatusiu wiec łatwo nie było
raptem 3 skurcze parte 😁 🤪 😁
ale wiecie jak to jest ??
to tak jak z cc i w ogóle ile nas tu jest tyle będzie opinii myślę że i nacięcie i pęknięcie dla niejednej może być koszmarem
moja siora tak pękła że jak ją szyli to jej wszystko zaszyli i miała już 5 operacji 😮
i sprawa w sądzie czeka na finał
ja tam wolę chyba nacięcie niż pęknięcie
ale jakież życie byłoby piękne jakby się obeszło bez jednego i drugiego
może faktycznie zacznę się tam oliwić i masować to się uda
ale ja to za leniwa jestem, nie chce mi sie
nawet witamin mi się nie chciało brać ani brzucha niczym smarować
ehhh 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gizelda napisał(a):

może faktycznie zacznę się tam oliwić i masować to się uda
ale ja to za leniwa jestem, nie chce mi sie

ehhh 🤢


A może tak swojego mężczyznę zaangażować? 😎 😎 😎 Ja dzisiaj pomasuję się z moim Mężem 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień dobry w ten pochmurny dzionek!!!
no widzę, że emocji dziś na forum nie brakuje dzięki Ksawkowi, Kacprowi i tematowi nacinania 😁
my załatwiliśmy rejestrację auta, czekamy na ubezpieczyciela, także może jak będzie już AC tę noc spokojniej prześpimy, tzn. mąż, bo ja to i tak średnio śpię...

A co do tematu nacinania, no wlaśnie o to chodzi, że wszystko zależy jakie elastyczne są tkanki, jak głęboko i kiedy nacina położna (skurcz, czy poza nim), no i jak potem zszyje.... ja to różne opinie koleżanek i znajomych słyszałam, nawet takie, że jedna sąsiadka miała zszytą odbytnicę i niestety chodzi teraz ze sztuczną na zewn. (worek stomia czy jakoś tak) 😞, generalnie co kobita, to inaczej twierdzi; jeśli chodzi o tę "naszą" położną ze szkoły rodzenia, opowiadała na przestrzeni lat o zmianach, ma 20 letnie doświadczenie, sama rodziła za czasów, żeby personelowi było wygodnie, nie rodzącej. Teraz zmienia się podejście i w tym szpitalu (bo w dwóch pozostałych z miasta nie) nastawieni są na aktywne rodzenie: pozycje wertykalne, ruch, decyzyjność rodzącej i ochronę krocza; położna mówiła, że te szarpane pęknięcia dużo szybciej się goją i nie uszkadzają tak kobiety w sensie komplikacji z nietrzymaniem moczu itp. Ale jest warunek, że pęknięcie nie będzie bardzo rozległe, bo jak dochodzi aż do odbytu i głębokie jest, to babra się tak jak głębokie nacięcie. No generalnie sugerowały ten masaż, bo i nacięcia i pęknięcia lepiej się goją. Ale tego nikt nie przewidzi....jedyny wyjątek stanowią infekcje grzybicze w trakcie ciąży, bo powodują kruchość tkanej krocza, które wtedy na pewno pęka, więc stosują nacięcie. No chyba, że kobieta się nie zgodzi, bo to uwzględniają - mają obowiązek zapytać. Zresztą teraz mogę się mądrować, a co będzie to będzie i pogadamy sobie "po" 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla - obyśmy wszystkie rodziły w szpitalu w którym o to pytają.
Bo mnie nie zapytały, zauważyłam tylko "coś" srebrnego jak bierze do ręki.
Krzknełam NIEEEEEEEEEEEEEEE a potem jak to opisał Krzysiek " zakwiczałaś jak zarzynana świnia "
Ale dobra koniec tematu bo broń boże nie chce nikogo wystraszyć.
Teraz będę rodzić w innym szpitalu z innym podejściem - zobaczymy jak będzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii napisał(a):
Karolla - obyśmy wszystkie rodziły w szpitalu w którym o to pytają.
Bo mnie nie zapytały, zauważyłam tylko "coś" srebrnego jak bierze do ręki.
Krzknełam NIEEEEEEEEEEEEEEE a potem jak to opisał Krzysiek " zakwiczałaś jak zarzynana świnia "
Ale dobra koniec tematu bo broń boże nie chce nikogo wystraszyć.
Teraz będę rodzić w innym szpitalu z innym podejściem - zobaczymy jak będzie 😉

buhahahh
sory ☺️
ale rozbawiło mnie to
u mnie było odwrotnie
sama błagałam ją żeby to coś srebrnego wzięła do ręki i krzyczałam żeby TO ze mnie wyciągnęli
no w międzyczasie same ku... ku... ku....
i jak był ten trzeci party to pamiętam jak jej mówiłam ze teraz albo nigdy bo potem to już umieram he he
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii i Matylda to macie wyjątkowo sprzeczne wrażenia 😲 hmmmm

Martyna: ja staram się ćw. mięśnie Kegla, jak mi się przypomni!!!! bo zapominam o nich 🙃 ale z tego co czytałam to trzeba wiele, wiele razy dziennie powtarzać nawet po 30 razy na dzień, więc te moje kilka razy raz na kilka dni, to chyba nie mogę zaliczyć do regularnych i prawidłowych ćw.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Dagii i Matylda to macie wyjątkowo sprzeczne wrażenia 😲 hmmmm

Martyna: ja staram się ćw. mięśnie Kegla, jak mi się przypomni!!!! bo zapominam o nich 🙃 ale z tego co czytałam to trzeba wiele, wiele razy dziennie powtarzać nawet po 30 razy na dzień, więc te moje kilka razy raz na kilka dni, to chyba nie mogę zaliczyć do regularnych i prawidłowych ćw.

no i właśnie to dowodzi że 'ile kobiet tyle opinii"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
henimedes napisał(a):
Hahaha 😁 Sorry Matylda ale jesteś Boska 😁 "Teraz albo nigdy" świetnie to musiało wyglądać, pacjentka która rozkazuje położnej 😁

mój opis porodu już tu był więc wiadomo jak było 😉
no ale przyznaję sie , czekoladki i kawę dostała jak wychodziłam więc moje "rozkazy" i nie tylko ☺️ zostały jej wynagrodzone 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
olu gratulacje zdanej matury dagi super pokoik i lozeczko co do paznkci torozne opinie kazdy i tak zrobi jak bedzie uwazal monia trzymam kciuki za was i za wasza katrol w bydgoszczy a co do kapieli w wiaderki to tez troszke bala bym sie wiec narazie wole wanienke czytam dalej wasze posty bo naprawde duzo tych str 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no i kolejny post co do masazu i nacinania krocza to ja mialam nacinane pamietam czy bolalalo niepamietam ale chyba nie gorzej bylo ze sszywanie blizny niema bynajmniej ja niewidze co do masazu krocza ja niemasowalam i teraz tez nie a masaz szyjki maialam i boli jak niewiem co niezycze nikomu a co do wozkow popieram zdanie kazdy niech kupuje co mu sie podoba zawsze sie znajdzie ktos kto bedzie krytykowal dagi jak ja bym zlapala ta babe co straszy dzieci to bym jej pokazala gdzie raki zimuja ja dizs jakas taka robita jestem niemam sily zgaga mnie pali codziennie juz niewiem jak sobie z nia radzic az mnie doprowadza do wymniotow a a propo pieluszek i chusteczek w realu byl 6pack chusteczek za 25zl a pieluszek bede uzywac pampersa 1 nie sa drogie w rosmanie 22zl wiec cena ok i sopac ciagle iemoge w nocy niewiem juz sama jak sie ulozyc jak zasne to zaraz sie budze na siku robie ze 4razy w nocy tak mnie cisnie na pecherz u was tez tak jest??????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomagacie mi podjąć decyzję, coraz częściej myslę o CC 😜

Ja dzisiaj znowu popakowalam trochę rzadko uzywanych rzeczy do pudeł, wywiezlismy znowu troche rzeczy z piwnicy do tesciow wiec bedziemy mogli znosic kartony juz poopisywane do anszej piwnicy zeby potem tylko pakowac do wozu przeprowadzkowego.
Dzis w końcu padl oststeczny termin:
1) montażu kuchni (koleś się migał 15 min mi kity sadził, w końcu uległ i 5 czerwca ma mi zamontować całą kuchnię),
2) nasza ekipa remontowa dziś zapowiedziała, że...KOŃCZĄ TYDZIEŃ WCZEŚNIEJ!!! czyli zostają d osoboty i w sobotę rozliczają się i oddają klucze do naszego mieszkania 🤪 🤪
J 🤪
Jutro dowozimy im klamki, rolety i takie tam pierdoły.
3) samej przeprowadzki! 6 czerwca! 😎 😎 😎 😎

Jutro zamawiamy szafę, łóżko Ksawka, w przyszłym tygodniu wielkie sprzątanie i dokupywanie kilku mebli. Jeej, to już naprawdę tuż tuż 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej wieczornie 🙂

Jagoda super, że to już 🙂
To znaczy, że zbliża się też termin naszego spotkania??

A ja dzisiaj z podłym humorem, zastanawiam się poważnie nad zmianą przedszkola.
Wiadomo, że jak każda matka stanę za swoim dzieckiem murem a jeszcze w ciąży włącza mi się dodatkowa ochrona i zrobiłam rozpierduchę dzisiaj w przedszkolu 😮
Nie będę mi głupie baby dziecka straszyć, one do mnie bo on nie słucha - no kurwa nie słucha wiem o tym, ale niech tez wezmą pod uwagę, że życie mu się za niedługo odmieni o 180 stopni, nie wiem biedny chłopak co to będzie jak się Młoda urodzi to się stresuję.
Ale oprócz tego, że nie słucha to nie robi nic więcej , nie bije ( tak jak inne dzieci) nie gryzie, nie przeklina...
A nie słucha nikogo i niczego, możesz mu proponować lody a on nawet na Ciebie uwagi nie zwróci.
Wróciłam do domu tak rozżalona i skołowana, że brak mi słów...
Zastanawiam się czy nie zmienić mu przedszkola, tylko czy to nie będzie za dużo, narodziny siostry i zmiana przedszkola...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii - nooo, mam nadzieję, że się zbliża 😉
Co dp rzedszkola, ...... mnie strzela jak słyszę takie głupie pipy! są tam jak dupy od srania, żeby UCZYĆ (również radzenia sobie w różnych sytuacjach) i dbać o nasze dzieci! Dlatego ja nigdy Ksawerego nie oddalam żadnej niani i też boję się kurde przedszkola, bo moje dziecko jest mega wrażliwe i odchorowuje np. uszczypnięcie w przedszkolu przez ponad rok czasu 😞 Sama osobiscie mam traume poprzedszkolną do dziś i nie chce, zeby Ksawuś miał cokolwiek podobnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps2 - my w pazdzierniku zabralismy Ksawka po 2 zajeciach adaptacyjnych w niby najlepszych przedszkolu prv tutaj. Tez zrobilam awanture, pisalam oficljane skargi, otarło sie niemalze o kuratorium, ktoremu ta placowka podlegała. Zero podejscia, KASA KASA KASA. to sie liczy. Dzieci jak sardynki, po 15-20 w salach o powierzchni ok. 5-6 m2, grupy od 1,5 roku do 5 lat, baba prowadząca bez umowy - z lapanki z ulicy nie wiadomo kto, nie umiala nawet zapytac dzieci czy chca siku, dzieci lały w gacie i staly ze spuszczonymi glowami na srodku sali. A jeden taki non stop lał mojego Ksawka, a ze mój nie umie oddać to jak kolejny raz ten mały podskoczyl i z calej sily huknal mojego z obu rąk w glowe to zaczela sie awantura.
Matka tego dzieciaka, wtedy w zaawansowanej ciazy, na krzyk mojego meza wbiegla do sali i sluchajcie, na srodku, na oczach pan prowadzacych i pani dyrektor zaczela tak lać tego synka i ciagnac go za fraki i dalej lac ze mi szczeka opadla do ziemi. Wpadlam w taka furie ze hej. Swiadkiem były wszystkie mamy wszystkich dzieci m.in. bratowa mojego męża - NIKT NIE ZAREAGOWAL. a do mnie dyrektorka poweidziala zebym sie przyzwyczaila bo to normalne. Odpowiedzialam jej za normalne to bedzie jak zadzwonie na policje i zglosze przemoc nad dzieckiem...nooo i potem ciagnal sie temat i przedszkole sie pograzylo. Suma sumarum nawet i bratowa meza, ktora twierdzila ze przesadzam, zabrala stamtad syna krotko potem oczywiscie nie chwalac sie tym faktem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja sąsiadka pracuje w super prestiżowym przedszkolu i łapie się za głowę jak usłyszała co się teraz tam stało.
Ona nigdy przy grupie czy przy dziecku nie powie do rodzica, że pani dziecko jest niegrzeczne, zawsze załatwia takie sprawy twarzą w twarz.
za karę dziecko dostaje smutną buźkę albo siada na krzesełku.
Dzwonie jutro do właścicielki i proszę o spotkanie niech wie co się dzieje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):
ps2 - my w pazdzierniku zabralismy Ksawka po 2 zajeciach adaptacyjnych w niby najlepszych przedszkolu prv tutaj. Tez zrobilam awanture, pisalam oficljane skargi, otarło sie niemalze o kuratorium, ktoremu ta placowka podlegała. Zero podejscia, KASA KASA KASA. to sie liczy. Dzieci jak sardynki, po 15-20 w salach o powierzchni ok. 5-6 m2, grupy od 1,5 roku do 5 lat, baba prowadząca bez umowy - z lapanki z ulicy nie wiadomo kto, nie umiala nawet zapytac dzieci czy chca siku, dzieci lały w gacie i staly ze spuszczonymi glowami na srodku sali. A jeden taki non stop lał mojego Ksawka, a ze mój nie umie oddać to jak kolejny raz ten mały podskoczyl i z calej sily huknal mojego z obu rąk w glowe to zaczela sie awantura.
Matka tego dzieciaka, wtedy w zaawansowanej ciazy, na krzyk mojego meza wbiegla do sali i sluchajcie, na srodku, na oczach pan prowadzacych i pani dyrektor zaczela tak lać tego synka i ciagnac go za fraki i dalej lac ze mi szczeka opadla do ziemi. Wpadlam w taka furie ze hej. Swiadkiem były wszystkie mamy wszystkich dzieci m.in. bratowa mojego męża - NIKT NIE ZAREAGOWAL. a do mnie dyrektorka poweidziala zebym sie przyzwyczaila bo to normalne. Odpowiedzialam jej za normalne to bedzie jak zadzwonie na policje i zglosze przemoc nad dzieckiem...nooo i potem ciagnal sie temat i przedszkole sie pograzylo. Suma sumarum nawet i bratowa meza, ktora twierdzila ze przesadzam, zabrala stamtad syna krotko potem oczywiscie nie chwalac sie tym faktem...


Masarka - strach oddać dziecko 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii czytałam posta o pająkach ....
o Ku..a !!!!!!! co za małpa , moja marna w przedszkolu w 5 latkach trafiła tez na taka małpę "pomocnice" czy jak to tam się zwie ( bo przedszkolanka była od 3 latek ta sama i ona była gut ) ale tamta zmuszała dzieci do jedzenia pakując pychy do buzi i tak maja zraziła do zupy ogórkowej ze marna przed wyjściem wymiotowała , dostawała spazm a ja od zmysłów odchodziłam co się dzieje już prosiłam pediatrę o skierowanie do psychologa ale udało mi się wyciągnąć z małej o co chodzi dopiero w grudniu (a to wszystko trwało od września 😞 😞 😞 ) jak tam wpadłam to pióra leciały powiedziałam im ze jeśli czegoś nie chce jeść niech nie je , ona ma co jeść w domu to nie jest jedyny posiłek jaki zjada . No to owa małpa później z pod byka patrzyła na mnie i mówiła ze "ja przewrażliwiona matka " ale jaką krzywdę dziecku robią takie pindy to nie myślą 😠 😠 😠 😠 😠 😠 ze psychikę zjebią (sorki za wyrażenie )małemu dziecku ja tam jestem za tym by kamery były w przedszkolach przynajmniej jest zapis jak coś się dzieje
walczyć dziewczyny o swoje maluchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też wolałabym, żeby byl non stop monitorig w salach.
To są nasze dzieci! i nikt nie ma prawa rozwalac im psychy! my caly czas chodzimy z Mlodym do psychologa, m.in. dlatego ze zaczal sie panicznie bać dzieci 😞 (po zajeciach adaptacyjnych jeszcze rok temu)

mnie jest tak żal dzieci, które widzę, jak są poszturchiwane przez stare opiekunki sasiadki, jak drą japy na te bidne dzieci, strzelają po dupach za to ze wejdzie do piaskownicy (bo rączki sobie pobrudzisz!) itd... 😞 I dziecko nic nie powie biedne, tylko mysli ze tak ma byc 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...