Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej

Dziewczyny nie stertować się bo szkoda naszych maluchów !!! 😉
Olu powodzenia w takim razie i oby się udało to co ma sie udać
Jagoda - nie słuchaj "dobrych"rad 😮 według mnie super, że chcesz rodzić naturalnie. A poród jeden do drugiego nie podobny wiec nie wiadomo jaki będzie Twój, a nóz widelec będzie trwał 2 godzinki i już 😉

Ja po dzisiejszej nocy spakowałam torbę w 15 sekund 🤪
Skurcze męczyły mnie do 3, skubańce regularne co 10 min, ale nie jakoś bardzo mocno, bo wytrzymywałam.
Po 3 w końcu na chwile udało mi się zasnąć ale nad ranem znów mnie skurcze obudziły z tym, że nieregularne.
I mnie tak trzyma, co jakieś 20 min skurcz a potem np. 3 skurcze co 5 min.
Torba spakowana 🤪
Dokumenty przygotowane ( tylko cholera nie mam jeszcze najświeższej morfologi i ukł. krzepnięcia ale to mi chyba w razie W zrobią w szpitalu )
I na razie czekam.
Kacper w przedszkolu, Krzysiek w pracy.
A ja w łóżku i nie mam zamiaru nigdzie wstawać.
Do czwartku muszę przecież wytrzymać 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dagii napisał(a):


Skurcze męczyły mnie do 3, skubańce regularne co 10 min, ale nie jakoś bardzo mocno, bo wytrzymywałam.
Po 3 w końcu na chwile udało mi się zasnąć ale nad ranem znów mnie skurcze obudziły z tym, że nieregularne.
I mnie tak trzyma, co jakieś 20 min skurcz a potem np. 3 skurcze co 5 min.
Torba spakowana 🤪



Dagii- oddaj mi moje skurcze!!!! 😁 😁 😁 😁 To ja je miałam mieć w nocy, nie Ty!!! 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kerry napisał(a):
Dagii napisał(a):


Skurcze męczyły mnie do 3, skubańce regularne co 10 min, ale nie jakoś bardzo mocno, bo wytrzymywałam.
Po 3 w końcu na chwile udało mi się zasnąć ale nad ranem znów mnie skurcze obudziły z tym, że nieregularne.
I mnie tak trzyma, co jakieś 20 min skurcz a potem np. 3 skurcze co 5 min.
Torba spakowana 🤪



Dagii- oddaj mi moje skurcze!!!! 😁 😁 😁 😁 To ja je miałam mieć w nocy, nie Ty!!! 😁 😁 😁


A proszę Cię bardzo, bierz kochana ile chcesz 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii - życzę byś wytrzymała do czwartku :-) ... ja natomiast staram się być spokojna i już tyle nie myśleć ;-) ... wczoraj mnie brzuch nie bolał jakoś specjalnie, w nocy też nie ... tak jakby się uspokoiło, może ta wizyta w środę na mnie tak wpłynęła, że mnie bardziej bolał. Oby do poniedziałku. Przetrwać dziś ... też nigdzie się nie mam zamiaru ruszać, tyle co po mieszkaniu i trochę w łóżku - muszę wytrzymać :-P ...

Jutro z mężem mamy pierwszą rocznicę ślubu ... i też nie mam zamiaru się nigdzie ruszać, zobaczymy jak będzie ... może zamówimy "coś" do domu i spędzimy miło wieczór ... a prezentem dla nas obojga będzie wyczekane, upragnione maleństwo w poniedziałek :-)

Justyna - cóż, dobrze, że w ogóle "coś" zaczęło się dziać, spokojnie ... mam nadzieję, że przyjdą kolejne skurcze ;-)

Olu - powodzenia, trzymam kciuki !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kerry napisał(a):
A jeszcze pochwalę się ciśnieniem.... mam 88 na 59 ... jak tu funkcjonować? Właśnie piję mocną kawę, muszę się postawić na nogi 🥴


Ja mam zawsze takie niskie ciśnienie ... czasem nawet nie mogą mi zmierzyć ;-) taki mój urok ha ... Może właśnie kawa postawi Cie na nogi :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszystko się udało 🙂 nie potrzebnie się aż tak stresowałam .

Aaaa dzwoniłam do tego lekarza który chce mi poród wywoływac , żeby mi wytłumaczył dlaczego . On stwierdził że mam zbyt duże obrzęki ostatnimi czasy , zbyt duże ciśnienie i nie ma co czekać aż się jeszcze pogorszy i pojawi zagrożenie rzucawką , dlatego uważa że 12sty to odpowiedni czas na wywołanie porodu , chyba że chce dalej czekac i żeby skonczyło się cc.

A ja wszystko tylko nie cc więc chyba już 12stego pojade do szpitala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opisałam się i net mi siadł i wszystko mi znikneło... 😠

Cholerne UPC! 4 REKLAMACJĘ od poczatku czerwca bedziemy skladac.
Wiedzialam ze tak bedzie.

Ola - a jakie masz cisnienie i gdzie puchniesz i czy to Ci schodzi po nocy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny.
Bylam dzisiaj u lekarza zrobił usg okazało sie ze mała juz sie w koncu odwróciła główką w dol. Robiłam wyniki wczoraj tez ok. Tylko ze dal mi dzisiaj skierowanie do szpitala bo wczoraj mi cos polecialo ale tak nie duzo i wlasnie nie wiem czy to wody byly i dlatego do szpitala zeby sprawdzić ale dzisiaj juz nie leci. Zdaje mi sie ze jak mała sie odwróciła i przycisnela główka w dol to cos polecialo Od wczoraj ciągnie mnie w pochwie takie uczucie parcia. Na ktg tez dobrze żadnych skurczy. I tak nie wiem co mam myśleć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii napisał(a):
Ale burza u nas 🤪
jak się piorunów nie boje tak teraz jestem trochę "wystrachana"


to się net wyłącza i kompa bo Ci popali :P:P

a unas mruczy mruczy od godziny i nic....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ola1208 napisał(a):
Puchna mi dłonie - po nocy schodzi , puchną mi kostki - ale one już nie wracają do normalności po nocy , i od czasu do czasu twarz .

Cisnienie to 140 na 90 tak średnio no i bardzo wysoki puls .


ola, a ile przytyłas finalnie? ja mialam bardzo podobne objawy, cisnienie mialam wyzsze bo ok 150/100, ale w ostatnich dniach jechalam na dopegycie na obnizenie cisnienia. A opuchlizna nóg, stóp i łydek nie schodzila mi w ogole po nocy no i skonczylo sie cc. Ty bedziesz rodzic SN? bierzesz jakies leki na cienienie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też cała spuchnięta jestem. Nogi, buzia, ręcę... Nabrzmiałe palce u rąk... Ale ciśnienie mam dobre. Opuchlizna jest cały czas, po nocy nie schodzi... Robiłam badania krwi pod kierunkiem cholestazy i wyszło ok.. Jeszcze poczekam, nie chcę panikować i jechać do szpitala, bo po pierwsze weekend więc mnie oleją... , a po drugie pewnie od razu nie wywołają mi porodu... może coś dzisiaj ruszy? chociaż nie mam żadnych skurczy dzisiaj!
I te cholerne telefony.... "Czy już urodziłaś?"... 😠 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerry napisał(a):
Ja też cała spuchnięta jestem. Nogi, buzia, ręcę... Nabrzmiałe palce u rąk... Ale ciśnienie mam dobre. Opuchlizna jest cały czas, po nocy nie schodzi... Robiłam badania krwi pod kierunkiem cholestazy i wyszło ok.. Jeszcze poczekam, nie chcę panikować i jechać do szpitala, bo po pierwsze weekend więc mnie oleją... , a po drugie pewnie od razu nie wywołają mi porodu... może coś dzisiaj ruszy? chociaż nie mam żadnych skurczy dzisiaj!
I te cholerne telefony.... "Czy już urodziłaś?"... 😠 😠 😠 😠


a jakie to badanie jest w kierunku cholestazy?
Ja bardzo chcialabym zachować spokój i harmonię, którą udało mi się jakośzłapać, ale czuję, ze zaczynam się doszukiwać u siebie objawów z poprzedniej ciąży 😞
Od 3 dni bardzo mi puchną stopy, dziś jak tata przyjechał, pytałam czy nie spuchłam na buzi - tata stwierdzil ze moze trochę...no i sie zaczyna spirala niepewnosci 😞
Cisnienie tez mam teraz bardzo dobre, czuje sie bardzo dobrze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewualda napisał(a):
Hej dziewczyny.
Bylam dzisiaj u lekarza zrobił usg okazało sie ze mała juz sie w koncu odwróciła główką w dol. Robiłam wyniki wczoraj tez ok. Tylko ze dal mi dzisiaj skierowanie do szpitala bo wczoraj mi cos polecialo ale tak nie duzo i wlasnie nie wiem czy to wody byly i dlatego do szpitala zeby sprawdzić ale dzisiaj juz nie leci. Zdaje mi sie ze jak mała sie odwróciła i przycisnela główka w dol to cos polecialo Od wczoraj ciągnie mnie w pochwie takie uczucie parcia. Na ktg tez dobrze żadnych skurczy. I tak nie wiem co mam myśleć


A na kiedy masz przyjęcie na oddział ??? Wiesz, zawsze to lepiej sprawdzić ... co to poleciało. Myśl pozytywnie :-) ... negatywne myślenie nic nie da w tej sytuacji ... wiem coś na ten temat, bo ostatnio ciągle myślałam negatywnie, za dużo myślałam i było mi gorzej, teraz jak się uspokoiłam to i organizm inaczej pracuje, jest spokojnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):
Kerry napisał(a):
Ja też cała spuchnięta jestem. Nogi, buzia, ręcę... Nabrzmiałe palce u rąk... Ale ciśnienie mam dobre. Opuchlizna jest cały czas, po nocy nie schodzi... Robiłam badania krwi pod kierunkiem cholestazy i wyszło ok.. Jeszcze poczekam, nie chcę panikować i jechać do szpitala, bo po pierwsze weekend więc mnie oleją... , a po drugie pewnie od razu nie wywołają mi porodu... może coś dzisiaj ruszy? chociaż nie mam żadnych skurczy dzisiaj!
I te cholerne telefony.... "Czy już urodziłaś?"... 😠 😠 😠 😠



a jakie to badanie jest w kierunku cholestazy?
Ja bardzo chcialabym zachować spokój i harmonię, którą udało mi się jakośzłapać, ale czuję, ze zaczynam się doszukiwać u siebie objawów z poprzedniej ciąży 😞
Od 3 dni bardzo mi puchną stopy, dziś jak tata przyjechał, pytałam czy nie spuchłam na buzi - tata stwierdzil ze moze trochę...no i sie zaczyna spirala niepewnosci 😞
Cisnienie tez mam teraz bardzo dobre, czuje sie bardzo dobrze...

Robi się próby wątrobowe, jak czytałam to najczęściej pojawia się ok 30 tc...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):
Kerry napisał(a):
Ja też cała spuchnięta jestem. Nogi, buzia, ręcę... Nabrzmiałe palce u rąk... Ale ciśnienie mam dobre. Opuchlizna jest cały czas, po nocy nie schodzi... Robiłam badania krwi pod kierunkiem cholestazy i wyszło ok.. Jeszcze poczekam, nie chcę panikować i jechać do szpitala, bo po pierwsze weekend więc mnie oleją... , a po drugie pewnie od razu nie wywołają mi porodu... może coś dzisiaj ruszy? chociaż nie mam żadnych skurczy dzisiaj!
I te cholerne telefony.... "Czy już urodziłaś?"... 😠 😠 😠 😠


a jakie to badanie jest w kierunku cholestazy?
Ja bardzo chcialabym zachować spokój i harmonię, którą udało mi się jakośzłapać, ale czuję, ze zaczynam się doszukiwać u siebie objawów z poprzedniej ciąży 😞
Od 3 dni bardzo mi puchną stopy, dziś jak tata przyjechał, pytałam czy nie spuchłam na buzi - tata stwierdzil ze moze trochę...no i sie zaczyna spirala niepewnosci 😞
Cisnienie tez mam teraz bardzo dobre, czuje sie bardzo dobrze...

Jak ciśnienie dobre to najważniejsze Jagoda wszystko będzie wspaniale i ddobrze - to jedyne myśli jakie powinnaś mieć w głowie dla Leosia!! chyba za mało obowiązków ostatnio 😉 może pranie jakieś trzeba zrobić? 😉 posprzątać 🙂 żeby nie doszukiwać tego czego nie ma 🙂 wyglądasz pięknie w tej ciąży i to zupełnie inna ciąża niż poprzednia 😉 a przy takich temperaturach większość ludzi puchnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Chłopaki wrócili z przedszkola, zjedli po bułce i pojechali na basen 😜
W domu byli może 15 min, Kacper biegał i krzyczał "mamo, mamo gdzie są nasze kąpielówki" 🙃
Niech ma coś z tych wakacji.
A ja dalej w łóżku, bo jak tylko wstanę to brzuch jak skała.
Młodsza próbuje wyjść tylko, że głowę pcha pod żebra już prawie jest na plecach ( nie wiem jak ona to robi )

Jagoda nic się nie doszukuj, będzie dobrze.
Kasia ma rację w taką pogodę każdy puchnie.

A u mnie waga już zaczyna spadać, przy Kacprze też tak miałam, że jakieś 2 tygodnie przed porodem zaczęłam tracić kg.
Także już mam -1,5 kg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewualda napisał(a):
No i ja juz w szpitalu. Okazało sie jednak ze sącza sie wody ale bardzo delikatnie. Na ktg lekkie skurcze. Po badaniu szyjka drozna na dwa palce. Zostaje do pon na obserwacji moze cos ruszy w koncu hehe.



Trzymamy kciuki !:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...