Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Jagoda80 napisał(a):

Co do koszul - moim zdaniem zdecydowanie za mało.
Po porodzie sie strasznie człowiek poci. W lecie mysle ze tym bardziej. Ja dokupuje 2 nowe a starych mam chyba z 6 lub 7 🤪 ja zmienialam koszulki czasem nawet 2 x dziennie.


o kurczę!!! no dokupię jeszcze, ale aż tyle???? 🤪 a tak w ogóle, w czym radzicie Mamusie rodzić??? koszula nocna, czy zwykła krótka koszulka, czy jak???


Ja mam 2 koszule z krótkim rękawkiem i 1 na ramiączkach wydaje mi się, że wystarczy z tym, że do porodu biorę zwykły t-shirt męża 🙂
Ja uciekam do łózka z książka.
Spokojnej nocy - znów deszcz zaczyna padać to będzie przyjemnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no ja też raczej trzy i tak sobie właśnie myślałam, że na sam poród, to krótsza raczej, taka zwykła koszulka...

chyba też książkę poczytam, bo mój mąż właśnie padł, zresztą jak to mi przypomniał, że rano ze służby przecież zszedł, a ja o spaniu to nawet nie myślę, zero zmęczenia; także Dagii ściągam pomysł na wieczór czytelniczy, tylko moja obecna lektura coś nie może mnie "wciągnąć"...ale najpierw kąpiel 🙂

Dobranoc dziewczyny!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny 🙂
Czytam was lecz nie mam za bardzo czasu odpisywać 😞
W so wyszlismy dopiero z ze szpitala a dzis od rana byla wyprawa do Bydgoszczy do szpitala kontrolnie sie pokazac . W razie W spakowalam torbe ale obylo sie (jupi !!!!!!!) bilirubina mniejsza 🤪 🤪 🤪 no i na wadze troszke mi przybral (w so na wypisie mial 2530 a dzis 2650 🤪 🤪 🤪 )
co do mojego ostatniego pobytu w szpitalu to tak jak pisalam ze mialam miec wizyte u diabetyka ( ta byla zadowolona z mojego prowadzenia sie i zmniejszyla mi nawet dawki insuliny ) ale oprocz tej wizyty mialam wizyte w poradni K . No i tu zaczely sie schody ....
szok 😞 po badaniu p. doktor powiedziala ze ona nie czuje szyjki .... i kazla mi zrobic usg okazlao sie ze jest b. krotka i miekka i dostalam skierowanie na lezenie w szpitalu . No i tak sobie lezalam , lezalam , jakies podstawowe badania zrobili , krew , mocz , usg ....
z moczem cos nie tak bo cos tam zaczeli chodowac (sama do konca nie wiem co ... ) z u sg tyg ciazy im sie nie zgadzaly wychodzilo im ze bylam w 35 tc a nie w 37 tc i we wtorek jak mialam usg (11.06) to maly wazyl 2325 ...
no a so zaczlam latac do wc .. (myslam ze to zapalenie moczu ... , bo byly male plamki na bieliznie , bezbarwne bez zapachu) w pn powiedzialam ze cos takiego ma miejsce i zabrali mnie na badanie , zrobili mi test do probki (fiolki b. malej wzieli troszke owego plynu wlozyli papierek i wyszedl jakis wynik ) kazali mi isc do sali , ledwo usiadlam na lozku to przyszla pielegniarka i rykla ze mam sie natychmiast pakowac i na porodowke ..
no i stres 🤢 ledwo zdazylam tel do meza " ide na porodowke" i ryk ze cos sie dzieje nie tak z malym ....
stres ogromny serio bo zeby jakas krowa mi powiedziala co i jak bym to przyjela na klate a tak ....
obawa o malego
dopiero na sali czekajac na ktg dowiedzialm sie dlaczego znalazlam sie na porodowce
po dlugim lezeniu podpieta do ktg podlaczono mi oxcytocyne i antybioty poniewaz ow pyn ktory sie saczyl to byp plyn owodniowy , obawa lekarzy o to by nie doszlo do zatrucia i szybka rekacja rozwiazanie ciazy natychmiast mimo mlodej ciazy (36 tc)
w sumie I faza trwala 1: 10 h a II faza 15 min i maly byl juz na swiecie wazyl 2600 , dl 52 cm , ob glowy 33 cm , 10 puntow , a no i sie dowiedzialam ze byl raz obwiniety pepowina .
polozyli mi malego i zajeli sie mna ... no i tu sie nalezalam lozysko wyszlo prawie cale kawalek zosto i musieli mnie wylyzeczkowac , szyjka tez popekala wiec pelno szwow mam zalozonych a no i naciecie tez bylo wiec troche tego bylo .
Pozniej walka o malego cukry bo mial niskie byl malo aktywny , nie mial odruchu ssania wiec bylo zero mleka i musial byc dokarmiany i tak lecial z wagi jak to opanwalismy na 4 dobe to przyplatala sie zoltaczka i may zrobil sie jak mandarynka zabrali mi go na lamy do inkubatora stan sie troszke poprawil i w so popoludniu pozwolili mi wyjsc do domu .. a dzis bylismy na kontroli bo to wczesniak
Co do malego to jest slodki , i przez wszystkich kochany
Ok napisalam sie , mam nadzieje ze was niezanudzilam pozdrawiam brzuszki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Wam !

Ponarzekam z wczoraj ... mogę ??? A więc wczoraj byłam mega rozbita, psychicznie ... rozdrażniona, smutna, ociężała i w ogóle. Wieczorem mąż mnie na spacer na lody zabrał by mi się polepszyło, no może trochę mi się lepiej zrobiło, ale ciężko było mi się ruszać ... iść ... Zrobiliśmy po drodze zakupy. Maż miał ochotę zjeść na kolację kaszankę - bo lubi. Więc jak wróciliśmy do domu, to zabraliśmy się wspólnie za przygotowanie kolacji ... ta kaszanka mnie "zabiła" ... jak ją smażyliśmy to zapach był tak dobitny dla mnie, że musiałam wyjść na balkon - do tego jak mi się dzieją takie rzeczy - jazdy z zapachami, że robi mi się niedobrze - to później źle się czuje psychicznie, więc to mnie jeszcze bardziej dobiło. Mężowi zrobiło się przykro, że przez kaszankę się źle czuję, a nie była to niczyja wina ... hormony ... później jakoś od słowa do słowa się mocno pokłóciliśmy ... jednym słowem : Masakra !!! Wszystko mnie wczoraj dobiło i generalnie jak widać szukało ujścia ... bez sensu, że w dużej kłótni ... już się prawie rozwodziłam wczoraj ... a na sam koniec nie wiedziałam o co mi chodzi. Jestem po prostu zła i paskudna ... już mam dość tej jazdy hormonalnej, dość martwienia się i strachu "przed" bólami, szpitalem i CC.

Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie. Swojemu mężowi życzę wytrwałości w tych trudnych dla mnie chwilach.

Bóli już nie mam ... więc też jestem spokojniejsza. Dziś u nas chłodno, całą noc była burza i padał deszcz, także ulga.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HEJ!
Prasowałam do 2:00 i potem padłam i spałam caaaałą noc do...10:00!!! 😆 😆 😆 😆 nic mi nie przeszkadzało, nawet klikanie/praca męża!!!
Natomiast rano - od kilku dni mam taki ścisk brzucha rano jak po zatruciu, a do tego poczułam dziś uroki pchania nóg w żebra - co za ból!!!!!!!!!!!!!!!! 😮 😮 😲

Do tego słuchajcie, w pt baba z allegro potwierdzila mi wyslanie poscieli kurierem i dodzis zero nr nadania i samej poscieli. Zrobilam dzisiaj awanture, baba sie rozlaczyla, to ja postraszylam policja i zwroci mi kase. Okazalo sie nagle, ze producent jeszcze nie uszyl poscieli!!!! a w pt mi potwierdzila wyslanie wiec jakaś wielka ściema!!!

Karolla - ja nie biorę wszystkich koszulek bo są już średnio wyjściowe 😉 ale mam, jakby coś, poza tym jak leżałam z Młodym tydzień.

Pauli - przepraszam nie obraź się, ale ubawilam się czytając o kaszance i rozwodzie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!
U nas nadal bez zmian. Niedługo ruszam na zakupy, może łażenie po sklepach coś podziała 😁
Jest pochmurno, ale w miarę ciepło 🙂
Co do koszulek to szpitala to biorę 3. kupiłam na allegro tego typu:
http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-i-do-karmienia-kolory-s-m-i3349500981.html
Z czego jedna na ramiączkach do porodu.
Szlafroka nie kupowałam, bo i tak będzie ciepło, wręcz upalnie w szpitalu, a w każdym pokoju jest łazienka więc nie ma potrzeby.
Jak będzie potrzeba więcej to Mąż mi dowiezie. 😎

Coś czuje, że Wojtuś będzie Synusiem Mamusi 😁 😁 😁 Nie chce się z mamusią rozstać. Siedzi twardo w brzuchu 🙂 Jak się urodzi też Go nie opuszczę na krok 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

Paula - nie martw się to jest normalne 😉 Na prawdę, ja też potrafię się rozpłakać z byle powodu.
Powiem Ci tak po porodzie będzie gorzej 😉 ALe nic się nie martw, mąż musi Cię zrozumieć nie ma innego wyjścia 😜
Ja wczoraj też ryczałam bo zrobiłam obiad i jak wrócili to im podałam to mi się zjebka dostała, że coś robiłam a nie leżałam 🤪

Monika - super, że wszystko w porządku z Adasiem i że bilirubina w normie 🙂 Zaglądaj do nas częściej jak będziesz mieć czas,

Ja póki co z allegro problemów nie miałam, wszystko przyszło co zamówiłam.
Biorę się dzisiaj za pakowanie torby.
W nocy miałam parę skurczy, teraz od rana jest spokój.
Zobaczymy czy wytrzymamy do 11 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda - Dobrze, że czytając mój post się śmiałaś, niż miałabym Was zanudzić czy zniesmaczyć :-P ... bo ta kaszanka i rozwód - to głupota, więc nic innego nie pozostaje jak tylko się z tego śmiać :-) Większej głupoty ze swojej strony chyba nie mogłam zrobić hahahah

Dziś też mam skurcze i boli mnie brzuch. Na chwilę obecną 2 razy dostałam, co godzinę trwających około 10 minut. Mam wrażenie, że druga faza była mocniejsza od pierwszych.

Zobaczymy co dalej.

Dzięki za pocieszenie 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monika -Super ze juz masz to za soba chodz sie pewnie wycierpialas wychodzi a to ze porod to pestka a potem sam stresik.. o małego i siebie ze tyle tego szycia i wogole... ale juz po wszytkim strasznie ci zazdroszcze .


. ☺️ kochana A malutki jest naprawde słodki :* 🤪

Pauli- Ja miewam ostatnio tez ciezkie dni i potrafie nawet z pierdoly zrobic awanture przewaznie rano jak wstaje jestem nie wyspana i przeszkadza mi ze maz lezy w lozku i czeka az sniadanie sie samo zrobi jak by chodz raz nie mogl dac mi wolnego wziasc mala na spacer isc po swiezy chlebek a daleko nie ma .. a ja bym sie zadrzemała czy zszokowała śniadankiem do lozka przez niego podane .Ale mnie to irytuje .. Ciagle mi przeszkadza ze musze mu wciaz powtarzac papierek podnies jak przejdzie kolo niego albo widzi ze mala rozlala to nie wytrze ;/ takie doslownie drobnostki a mi jest ciezko z brzuszkiem sie tak schylac ;/

Ola -Wozek jest bardzo ładny naprawde mi sie spodobał 🙂

Daga19902-odpoczywaj jak kazał lezec to tak nalezy robic jeszcze tydzien lub 2 musisz wytrzymać a później niech sie dzieje co chce 🙂

Jagoda- rozumiem cie juz nie raz tez musiałam robic takie zagrania aby sie prawdy dowiedziec ;/ ale naszczescie wszystko sie zakonczyło szczesliwie... Cos niby ulepszaja na tym allegro a jednak ciagle coraz to gorzej

Kerry- ja słyszałam ze chłopcy lubia posiedziec i przewaznie rodza sie w terminie lub po 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariette - potresuj tego Twojego męża trochę, za kurczę przeproszeniem! to on powinien Ci latać po bułki i robić śniadanie. A jak nie pracuje to niech idzie z córcią na spacer i da Ci odpocząć! 😘

Kerry - i jak te koszulki? bo mam je póki co w obserwowanych, ale czytałam kiepskie komentarze - jak je oceniasz? chodzi mi o krój, wykonczenie i długość. Mi z moich przednich wypływa biust, jakieś dekolty mają za głębokie :/ Przymierzałaś je? które kolory wybrałaś? bo tam też coś okolorach było, że zupelnie inne niz na zdjęciach. Czekam na opinie 🙂

Oj Kochane, te hormony...mój mąż tylko zaciska zęby i dziś stwierdził, że za długo chyba spałam i że dla naszego zdrowia psychicznego powinnam chyba spać mniej bo od rana chodzę i mruczę i nic mi nie pasuje 🥴 😁

A w szpitalu po porodzie płakałam po kilka razy dziennie 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marietta do tego jest naprawde świetny fotelik i spacerówka 🙂 I tylko 900 zł nowy ! 🙂 w gratisie była miskitiera folia przeciwdeszczowa i wysyłka pobraniowa kurierem tez gratis . W niedziele zamówiłam a wczoraj już miałam 🙂 Z roczną gwarancją 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda- Uwierz mi ze już wszyscy zwracają mu uwage ze ma mi pomoc w tym czy tamtym ze nie mam dźwigać ale on nic sobie z tego nie robi jak go o cos proszę mówi ze mam sama to zrobic 😞 kiedyś taki nie byl 😞 i przeszkadza mi ze zaczol nadużywać alkoholu z kolegami 😞 Ciaze z Amela pamietam jako ze mi pomagał ,troszczył sie a nawet tył razem ze mna a teraz wogole nie uczestniczy w tym co sie dzieje ja będąc w ciąży maluje drzwi , łóżeczko szlifuje także maluje .. a on nic z tego sobie nie robi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj marieta widze ze nie jestem sama moj tak samo dzien w dzien piwko ale on mowi ze na to pracuje i wolno mu wiec ja niemam sie sily juz kucic komoda zamowiona przez allegro nigdzie niewychodze tylko leze niemam sily olu ja tez ten wozek planuje wlasnie zamowc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
KTG wzorowe, także Justyna spokojnie Wojtuś może sobie posiedzieć troszkę, na pewno Was nie wyprzedzimy 😉 Od połowy badania mojej Wiercipiętce bardzo się już nie podobało i ciągle kopała w aparaturę 😁 Broni swojego brzuszka 😉

Marietta powinnaś się zbuntować. Skoro on widzi że jesteś samowystarczalna, wszystko robisz to on nie widzi potrzeby pomocy ci i żadne gadanie znajomych nie pomoże, bo oni nie są na codzień i przed nimi może odgrywać bohatera, a w domowych pieleszach ma to gdzieś. Tuż przed jego przyjściem z pracy, połóż się wygodnie i nie wstawaj- jakby na to zareagował??? Kurcze, tak nie powinno być, to Wasze Maleństwo, on też się przysłużył do twojego stanu. Pokaż mu, że jesteś krucha, delikatna, bo on na tobie żeruje i cię tylko wykorzystuje. Zrobił z ciebie kurę domową, baa, jeszcze gorzej- swoją służącą. Nie daj się Dziewczyno.

Fajnie jak dziecko od początku ma jakąś pasję. Zajęcia z karate pomogły synowi mojego kuzyna otworzyć się bardziej na ludzi, usamodzielnić. I jeszcze jak to rozwija. Też będę w miarę możliwości zaszczepiać jakąś pasję w dziecku. Oczywiście nic na siłę ale możliwości trochę jest- choćby moje pianino w salonie 😉 Albo tańce... Od zawsze marzyłam by tańczyć... Może moja pociecha coś po mnie odziedziczy... 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂

W końcu mamy samochód 🤪 🤪
Co prawda ubezpieczyciel kręci jak może i twierdzi, że skoro to nie jest nowe auto to mu się nie należą nowe oryginalne części i nie chce kasy wypłacić , ale najwyżej pójdziemy do sądu.
W każdym razie jestem spokojniejsza , w razie W zawiezie mnie do szpitala 🤪 🤪
Umówiłam się na jutro na jeszcze jedna wizytę bo cholera martwią mnie te skurcze 😞
Gdybym mogła rodzić naturalnie to spoko cieszyłabym się, że już są.
Ale teraz jak jest taka sytuacja to mnie to przeraża.
Więc dla świętego spokoju idę jutro do ginki niech mnie jeszcze raz obejrzy.
Bo za 2 tygodnie 🤪 🤪 🤪 🤪 będziemy już we 4 🤪 🤪
Ale ten czas szybko leci.
A jak dziś pamiętam listopad jak się martwiłam i bałam czy będzie czy nie będzie 😉

Marietta dziewczyny mają rację, ostro i stanowczo pokaż, że potrzebujesz pomocy.
Ja wiem, że pewnie tego nie chcesz bo wiesz, że jesteś samowystarczalna ale czasami trzeba facetowi pokazać, że jego pomoc jest niezbędna.

Ja to pod względem alkoholu mam dziwnego męża 😉 bo on nie lubi pić 🤪
Zwłaszcza piwa 🤪 🤪jak już to tylko whisky i nic wiecej.
Także pod tym względem u nas jest spokój.
Także nie zazdroszczę bo bałabym się, że się zacznie a tu lipa nie ma mnie kto zawieźć bo po piwku jest.

Miałam torbę spakować ale jakoś mi się jeszcze nie udało.
Pewnie jutro 😉


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć Dziewczyny!!!

Monika: z tego, co piszesz łatwo nie było na porodówce i walka o Małego, ale na szczęście już jest ok; a czemu do kontroli ciągają Was aż do Bydgoszczy?? bardzo szybki poród, penie gwałtowny przez oksytocynę, to i popękana szyjka...

Jagoda: no widzisz, patent z "przeciągnięciem" aktywności działa, ja też staram się do godz. 1-2 nie spać i działa, budzę się dopiero nad ranem, nawet na siku nie wstaję, chociaż na to nie narzekam, bo ja tylko raz w nocy wstaję na siku 🙂 Jagoda: ja raczej 3 koszule wezmę, kupowałam na bazarku za ok. 30 zł, więc luz, fajne, wybrałam odpinanie do karmienia w ciemnych kolorach 😉
Marietta, Daga: aż się wkurzyłam na Waszych mężów!!! ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, mogę pochwalić mojego męża, codziennie bułeczki, a pomoc w codziennych porządkach, czy pracach domowych to oczywistość, już bez względu na stan ciąży; zawsze razem lub naprzemiennie sprzątamy gotujemy, zmywamy..... nawet dwie partie ciuszków, pieluszek poprasował, choć nie nawidzi prasować 😉 fakt, ze nie zauważa leżących ubrań (jego), czy pustych kubków, to wtedy mu to "uwidaczniam" i już nie da rady nie zauważyć 🤪
Martyna: cieszę się, że ktg w porządku, moja wczoraj też kopała ostro w te krążki 🙂
Ola: fajnie, że jesteś zadowolona z wózka 🙂 oby się dobrze woziło 🙂


Byliśmy dziś u znajomych z męża pracy, mają 6 tygodniową córcię, pogadałyśmy o porodzie i macierzyństwie 🙂 a potem na obiad naszły mnie naleśniki na słodko z czekoladą, z bananami, z dżemem malinowym od mamy.......a potem była sjesta kanapowa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii napisał(a):
Hejka 🙂
Miałam torbę spakować ale jakoś mi się jeszcze nie udało.
Pewnie jutro 😉


hehe właśnie mi przypomniałaś!!! a też miałam fdziś spakować..... może chociaż wyprasuję te moje koszule i szlafrok...Mąż już mnie naciska, żebym spakowała manele, chyba się zaczął bać 🤪 ale fakt od 3 dni mam "bóle" podbrzusza jak przed i w trakcie okresu, ale sporadycznie. ciekawe 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARIETTE, DAGA - trochę to przykre, ale nie pozwalajcie sobie kurde na takie traktowanie. Ja na mojego narzekam w wielu kwestiach, ale tak ogólnie to robi wszystko w domu. Po chleb zawsze drałuje, co wieczór masaż stóp, codziennie spacer z Młodym, zakupy robi, nauczył się (zgodnie z moimi wskazówkami :silly 🙂 zalatwiac przerozne sprawy w urzędach itd. Sprząta, w tej chwili właśnie opróżnia zmywarę...
Dagii - a co do alkoholu 😁 😁 😁 z mojego też taki alkoholik, że jak kiedyś piwko kupiłam, to nam się przeterminowało 😁 a jak mój tata postawił krupnik z jakiejś ważnej okazji, to zamiast pić swoim tempem, pił tempem mojego ojca i rzygał jak kot 😁 Jak się kiedyś spotkamy to kupimy im bezalkoholowe 😜 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):

Dagii - a co do alkoholu 😁 😁 😁 z mojego też taki alkoholik, że jak kiedyś piwko kupiłam, to nam się przeterminowało 😁 a jak mój tata postawił krupnik z jakiejś ważnej okazji, to zamiast pić swoim tempem, pił tempem mojego ojca i rzygał jak kot 😁 Jak się kiedyś spotkamy to kupimy im bezalkoholowe 😜 😉


O tak bezalkoholowe pewnie wypije 🤪 🤪 🤪
To mamy facetów 🤪 🤪 🤪
Ja też na mojego czasami narzekam bo jest czasami cham i gbur i mu to powtarzam ale i tak jest kochany i dobry 🙂
a teraz jak nam zostało te 2 tygodnie to stara się jak może, żeby mnie odciążyć co prawda sam z sibie jeszcze nie posprząta ale się stara 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii napisał(a):
Jagoda80 napisał(a):

Dagii - a co do alkoholu 😁 😁 😁 z mojego też taki alkoholik, że jak kiedyś piwko kupiłam, to nam się przeterminowało 😁 a jak mój tata postawił krupnik z jakiejś ważnej okazji, to zamiast pić swoim tempem, pił tempem mojego ojca i rzygał jak kot 😁 Jak się kiedyś spotkamy to kupimy im bezalkoholowe 😜 😉


O tak bezalkoholowe pewnie wypije 🤪 🤪 🤪
To mamy facetów 🤪 🤪 🤪
Ja też na mojego czasami narzekam bo jest czasami cham i gbur i mu to powtarzam ale i tak jest kochany i dobry 🙂
a teraz jak nam zostało te 2 tygodnie to stara się jak może, żeby mnie odciążyć co prawda sam z sibie jeszcze nie posprząta ale się stara 🤪


oj, z chama i gbura to się popłakalam !!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):
Dagii napisał(a):
Jagoda80 napisał(a):

Dagii - a co do alkoholu 😁 😁 😁 z mojego też taki alkoholik, że jak kiedyś piwko kupiłam, to nam się przeterminowało 😁 a jak mój tata postawił krupnik z jakiejś ważnej okazji, to zamiast pić swoim tempem, pił tempem mojego ojca i rzygał jak kot 😁 Jak się kiedyś spotkamy to kupimy im bezalkoholowe 😜 😉


O tak bezalkoholowe pewnie wypije 🤪 🤪 🤪
To mamy facetów 🤪 🤪 🤪
Ja też na mojego czasami narzekam bo jest czasami cham i gbur i mu to powtarzam ale i tak jest kochany i dobry 🙂
a teraz jak nam zostało te 2 tygodnie to stara się jak może, żeby mnie odciążyć co prawda sam z sibie jeszcze nie posprząta ale się stara 🤪


oj, z chama i gbura to się popłakalam !!! 😁


Ale taka prawda 😉
Ale i tak go kocham 😜
cóż zrobić serce nie sługa 😉
A teraz miał mi jechać na zakupy ( dzieki ci boże za tesco24h ) ale widzę, że nie umie się oderwać od pracy, tu mu odpuściłam - taka kochana jestem 😉
Jutro z rana będzie musiał lecieć do sklepu 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z innej beczki - bylismy dziś po fotelik i wrócilismy z niczym, boziu jak mi sie te foteliki nie podobaja 😞((((
Nie wiem co robic.

Potem pojechalismy do M1 - ostrzegam - ZACZĘŁY SIĘ WYPRZEDAŻE W HM!
Kupiłam sobie gacie i bluzkę. Narazie. Kupiłam Leośkowi komplecik na wyście, bo mnie wyrzut sumienia gryzł 😜
Młodemu t-shirt za 10 zeta! 🤪 a do tego, mój mąż wyjechal bombusiem z niezapłaconą cudną bluzką, na którą mi było szkoda, bo miała jeszcze regularną cenę.
Poszliśmy oddać - ochroniarz nie dowierzał 🙂 ale podziękował 🙂

Kolejka ciągneła się na km, mąż mnie podpuscił, zapytałam czy moge bez kolejki - pani eksedientka była bardzo mila - natomiast oczywiscie jakas kużwa paniusia plus minus w moim wieku, sama z córką ok 10 letnią - zaczęła pyszczyć, że ona też czeka. Ekspedientka ja zdyscyplinowała, ja z szyderą - podziękowalam babie za wyrozumiałość wobec ciężarnej a ta głupia torba kiwneła mi z durnym usmiechem glową chyba myslala ze faktycznie jestem jej wdzieczna... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...