Majóweczki 2014:) | Forum dla mam

Ja juz kiedys wspominalam , ze tutaj jest troche inaczej w kwestii opieki zdrowotnej , wiec moze dlatego od przyszlego , a to juz bedzie 35 tydzien bede miala robione ktg co tydzien do 39 tygodnia , bo w ostatnim tygodniu przechodze pod opieke kliniki . co kraj to obyczaj 😁

Małgosia w ramach sprostowania, lekarz mnie dobrze poinformował tylko jak zwykle ja zastosowałam skrót myślowy. Nie mówił, że pneumokoki są obowiązkowe, powiedział, że na nie jest dobrze zaszczepić. Co do rota, to mówił, że sporo ma takich przypadków, że trzy tygodnie po szczepieniu rodzice przyjeżdżają z dziećmi w poważnych stanach. Wcale nie ma pewności, że dzięki tej szczepionce dziecko lżej w razie czego przejdzie chorobę. No nic, na szczęście jest jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji.

Powiem Wam dziewczyny, że też z każdym dniem co raz mocniej prześladują mnie koszmary związane z porodem. Demony mnie dręczą, że posypię się przed terminem operacji 😞 koszmar. Szczerze mówiąc zaczynam mieć dość tej ciąży. W ostatnim tygodniu tak mi brzuch wywaliło, że ledwo chodzę, ledwo mieszczę się w ubraniach. Dramat. Co nie zrobię, to łapie mnie ciężka zadyszka.

Ehh mam wrażenie że jestem tak strasznie daleko za Wami w tej ciąży... Zaczęłam dziś 33 tydzień i tak mi sie ta końcówka ciągnie strasznie....

Ufff pierwsze prasowanie za mną... No i walizka wyciągnięta.... 😎

.

.

Małgorzat aheheh super akcje masz z teściową 🙂 Moja kiedys mi powiedziała, że ukradłam jej syna hehehe biedna kobieta! Tak to jest z Matkami- ciekawe jakimi my będziemy teściowymi kiedyś 🙂

Szysza 🙂 Ja tez mam często dość już. Na nic nie mam siły, zadyszka od zwykłego gadania, nawet do kslepu ledwo się toczę jeśli juz muszę iść, bo zazwyczaj M idzie, który mnie bbbaaardzo wkurza całym sobą na codzień. Mówi mi, żeby mu mówić, co potrzebuję, co trzeba zrobić, po czym jak mu mówię, to że się czepiam i że zaraz, albo jutro, albo poźniej! Nakrzyczałam właśnie na niego, że torby do szpitala nie spakował jeszcze, że to ni ejest moja tylko ciąża i że ja się tym stresuję i że ja mam ważniejszy temat do ogarnięcia jak PORÓD więc mógłby się wysilić chociaż i głupią torbę spakować! I własnie się pokłóciliśmy i zaczął niby patrzec w ta torbę co jest, czzego nie ma...szkoda moich nerwów i łez!

U lekarza ok 🙂 Dzidzius waży 2100 🙂 Jest normalnej wielkości, a ni za duży, ani za mały 🙂
Lekarz powiedział że jak się za 4,5 tyg urodzi to będzie idealnie 🙂
Znowu miał otwarte oczy - super to wygląda, po prostu cudownie 🙂 i Pokazywał nam jego włosy 🙂
Ogólnie to może i na KTG się chodzi później, ale ja chodzę do tego gabinetu prywatnie i oni mają sprzęt swój i pewnie robią wcześniej już, w końcu prywatna opieka, bardziej się troszczą o zdrowie i dobro dziecka i matki. Przynajmniej w tym gabinecie takie się ma wrażenie. Następna wizyta za 2 tyg. Dobranoc Kochane!

Mialam sie juz was kiedys zapytac i teraz mi sie przypomnialo , czy ktoras z was uzywala kiedys takiej poduszki . Jest na naszej liscie zakupow niezbednych jednak nikt mi do konca nie potrafi wyjasnic w jaki sposob ja uzywac tzn. W jakiej pozycji klasc malucha .
http://www.fabrykawafelkow.pl/kocyki-i-tekstylia-do-pokoju-dziecinnego/899-poduszka-przeciw-splaszczaniu-potylicy-panda-3275052701091.html

Hoondi no to masz niezłe jazdy z tymi nastrojami. Ze mnie ojciec się śmieje, bo przed ciążą byłam taka popadająca w skrajne emocje, że lepiej bez kija nie podchodź, a teraz? Mówi, że mi się fazy zeszły 😁 i nie mam żadnych skrajnych emocji. Podziwiam Cię za zaufanie do M w kwestii torby. Raz mojego poprosiłam żeby nas spakował gdy mieliśmy ślub. To szczoteczki spakował, ale pasty nie. Poprosiłam go o skarpetki, to mi spakował jedną i to z froty 🤪 a wtedy było ciepłe lato. Także jak pomyśle gdybym miała go poprosić o spakowanie torby do szpitala, gdzie trzeba wziąć rzeczy dziecka, to aż boję się pomyśleć jakie niespodzianki byłyby w środku 😁

Małgorzata masz na prawdę niezłe jazdy z tą teściową 😁 w sumie to nawet lekarz nie musi Ci wydawać zalecenia, wystarczy że powiesz, że nie czujesz się na tyle pewnie aby jechać. To powinno wystarczyć 🙂

strasznie mnie kłuje w podbrzuszu. jakby mi ktos szpilki wbijał. dzisiaj nie spię od 3 przez psa ktory ostatnimi czasy zaczął wariować. i domaga sie nocnych spacerków. Mąż cały tydzień w pracy wraca tylko na weekendy, ja całe dnie sama z moim zwariowanym 3 latkiem i do tego ten pies, jak tak dalej pójdzie to padne gdzies na ulicy i juz nie wstane. odczuwam straszna potrzebe poleżenia wypoczęcia a tu nie ma jak po całym dniu brzuch mam tak twardy ze ledwno dycham.to sobie ponarzekałam 🙂mam nadzieje ze dzisiaj nie zaczne rodzić bo jak zadzwonie do kogos po pomoc to mi nie uwierzą 😁pozdrawiam

Kiepska noc 😞 sikanie co godzinę, głupie sny... 😞 Jadę zaraz na zakupy, mam ochotę na zapiekankę z makaronem z cukinią i papryką i zobaczę małej jakies body,bo jednak mam mało,a że dwa dni z domu nie wychodziłam,to juz dzis najwyższy czas.
Co do teściów, To ja teściową mam nawet nawet...tzn.to czego oczekuję od nich to nie wytrącania się i tacy są. Zobaczymy przy dziecku,ale nie sądzę. Piotrek na szczęście nie jest syneczkiem mamusi, więc mam z tym spokoj, bo Jego brat to najukochańszy syneczek, bezrobotny nieudacznik, totalna pipka-świnia jestem,ale totalnie nie lubię takich facetów,a Jego juz bardzo, bo zyje w wieku 32 lat z rodzicami,na garnuszku mamusi i tylko płacze niczego z siebie nie dając 😠 mój M to przeciwieństwo brata kompletne,czasami się zastanawiam czy Oni na prawdę są spokrewnieni...??
Aczkolwiek teściowa bardzo się interesuje,dzwoni do mnie często pytając o samopoczucie itd. Zaoferowała się,ze za rok idzie na emeryturę i chetnie zajmie się mała zeby nie musiała isc do żłobka, teraz w maju tez bierze specjalnie urlop jakbym chciała by mi pomogła - takze nie narzekam,aczkolwiek mamy z Piotrkiem nadzieję,ze żadnej pomocy nie bedziemy potrzebowali,chcielibyśmy byc sami i sami spróbować zająć się małą-mysle,ze damy radę.
Się rozpisalam...miłego dnia dziewczynki, u mnie jakos w pogodzie szaro,buro i ponuro 😮 🤢

Też niby nasłuchałam się o "teściowych" 🙂 moja na pewno nie należy do tych stereotypów. Nigdy nie wtrącała się w nasze sprawy, ale denerwowało mnie jedynie jak przenosiła swoje przyzwyczajenia w nasz świat gdy mieszkała u nas :P (co w zasadzie jest normalne - trudno jest nauczyć starego psa nowych sztuczek). Zawsze można było na nią liczyć.
Nie farta mam jedynie co do jednej szwagierki. Udaje takie mądre jajco co niby pozjadało wszystkie rozumy, bo udało jej się wyrwać z takiego zadupia jak TK do Wawy. Jak widać taka czarna owca trafi się w każdej rodzinie 🙂

Rany, co ja bym dała żeby w końcu normalnie się wyspać! Dzisiaj jak obudziłam się o 4.30 na siku, tak nie śpię cały czas. I taka jestem rozlazła, że chyba ślimaki są szybsze ode mnie :P
No nic, dziś czeka mnie ciąg dalszy szorowania naszego małego kącika 🙂 przynajmniej pogoda sprzyja 🙂 miłego dzionka brzuchatki!

Aga, to nie ja jestem odważna, tylko Hoondi 🙂 ja mojemu raz zaufałam i wystarczy - szczegóły w przedostatnim wpisie.
Także cieszę się z tego forum 🙂 cały dzień siedzi się samemu w domu, nie ma z kim porozmawiać - to przynajmniej tutaj można 🙂
I tak jak słusznie Aga zauważyła, tutaj znajdzie się zrozumienie, a za tym też wsparcie (którego nie raz tak bardzo brakuje)

A mnie chyba szlak trafi...okazało się,ze w Zusie od marca nie ma dostarczonych moich zwolnień! K...mać! Zwolnić tą księgową w pizdu!
Sory,ale poprostu wk....się na maxa!

Dobrze,ze mnie cos tknęlo i zadzwoniłam,bo chciałam zapytać o wyrównanie,bo dostałam za mało pieniędzy i przy okazji kiedy wypłaca kolejne a tu niespodzianka. Dzwonię do mojego M na sam koniec i mowie,ze ZUS mi chyba prima aprillis robi 😆 nie,no do śmiechu mi nie jest,ale połączyli mi z fajna babka,ktora dała mi bezpośrednio numer do siebie, kazała szybko doslac zwolnienie i wypłaci mi pieniadze do piątku,z tym ze nie ufam tej księgowej i w czwartek zadzwonię i się zapytam czy komplet dokumentów doszedł,bo kolejnego zwolnienia z 24.03 tez nie ma,a ona nadal usilnie twierdzi,ze wysłała. Jesli w czwartek okaże się,ze nie wysłała to biada Jej.