Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Kobzior - oczywiście, ze mogę być często aktywna tylko czy na pewno tego chcesz 😁 ostatnio tylko narzekam, więc jeszcze będziecie miały mnie dosyć 😜

Wymioty codziennie, mdłości codziennie, tradzik na dotąd nieskazitelnej cerze, nie mogę wchodzić do kuchni, a tymbardziej otwierać lodówki, wszystko mi śmierdzi i ciagle boli mnie żołądek .... A tak poza tym OK 😉 hehe
A tak na poważnie to sama siebie mam dosyć, ciagle narzekam, alenaprawde czuje się do dupy, i tak jest od 5 tygodnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej Dziewczyny 🙂,

beatasz fajnie, że kolejna przyszła mamusia do nas dołączyła 🙂 gratulacje 🙂

Ostatnio namawiałam Was, żebyście pisały, żeby nasze forum nie padło, a sama nic się nie odzywam... ale tak to jest jak się jeszcze pracuje, wraca się do domu i już na nic nie ma się siły... Liczę na to, że przyjdzie taki czas, że już żadna z nas nie będzie pracować i wtedy to forum na prawdę się ruszy 😉
Jest szansa, że będę miała umowę z odprowadzanymi składkami chorobowymi od grudnia, więc jak dobrze pójdzie to po trzech miesiącach będę mogła pójść na zwolnienie. Ufff oby się udało, bo już myślałam, że będę musiała do samego końca pracować 😮

U mnie ostatnio lepszy humor i oby juz tak zostało, bo jeszcze tydzień temu nerwy dosłownie o wszystko i ryczenie bez powodu. Ehhh te huśtawki nastrojów 🤨
Za to co raz gorzej znoszę różne zapachy. Zwłaszcza zapach jak wchodzę do domu po całym dniu jest nie do zniesienia dopóki się do niego nie przyzwyczaję 🤢
Wczoraj miałam smaka na zielone oliwki i niestety nie zrealizowałam swojej zachcianki i do teraz za mną chodzi 😁

kobzior_wife i beatasz ja mam w środę usg i też się nie mogę doczekać 🙂 oby tylko wszystko było dobrze, bo czasem nachodzą mnie różne dziwne myśli ale staram się je od siebie odsuwać... Martwię się, bo od początku ciąży mam plamienia. Mówiłam o tym swojej lekarce prowadzącej ale to zignorowała zupełnie, potem konsultowałam jeszcze z drugą, bo nie dawało mi to spokoju i też powiedziała, że jeśli tym plamieniom nie towarzyszą bóle brzucha i nie są krwisto czerwone to nie ma powodu do obaw, więc ufam, że wiedzą co mówią 😞


Mój mąż właśnie wyodkurzał cały dom 🙂 kochany 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamuśki 🙂

Ja nie zaglądałam, bo jakoś weny zabrakło, a i internet ma takie jebitne tempo,że chyba szybciej listonosz by do Was moje listy zatachał 😉

We wtorek byłam na wizycie, krew rewelacyjna, trochę tarczyca mi poleciała, ale to ,,fizjologicznie" z racji ciągłego bełtania 😮 Nie kazał mi się przejmować. Poza tym wszytko w porządku, Dzieciątko nie wykazuje cech zespołu Downa 🙂 Piersi mocno twarde, bez niepokojących zmian, waga o pół kg do przodu 🙂 Tak wogóle to już mi malutki brzuch wysadziło 😁 Oczywiście widoczny tylko dla mnie, zawsze miałam hopla na punkcie płaskiego ☺️
Zachcianek nie mam, nie jem śledzi z czekoladą 😉 Za to dzisiaj udało mi się wciągnąć ogóracha kwaszonego 🙂 W dalszym ciągu utrzymuję opór do słodkiego 🤢 Nawet nie podwędziłam dzisiaj Olkowi czekoladki z Kinder Niespodzianki 🤪
Cały czas ratuję się TicTacami, bo smak w ustach nie do wytrzymania 😞 Najchętniej nic bym nie jadła, tak mnie męczy...
Dostałam już kartę ciąży i zdjęcie ,,Fasolinki" 🙂 Kolejna wizyta 10-go grudnia.

Kobzior_wife Twoja córcia lubi zupę rosołową, a mój Orzeł mówi,ze mamusia jest kochana i gorąca 😁 Wogóle lubi upraszczać sobie słowa, a i często je zapomina i kombinuje po swojemu, chociażby tak jak wczoraj na spacerze coś mi opowiada o brata córce i w końcu mówi ,,Patrysia jebała" 🤪 Mnie zamurowało, pytam jeszcze raz co robiła, a On ,,Patrysia jebała w śufladzie" 🤪 Chodziło o grzebała w szufladzie, a wyszło jak wyszło. Poprawiłam Go kilka razy i już mówi ,,gziebała" 🙂 Teraz lata z torbą na głowie i udaje ,,Poftfola" (potwora 😁 )
Co do tych badań z toxo, to o odszkodowanie można się starać, tak powiedziały babki z sanepidu mojej Bratowej, ale to wygląda jak walka z wiatrakami. Ciężko udowodnić gdzie wystąpił błąd...
Aż strach pomyśleć ile podobnych błędów jest popełnianych! 😮 Ja jak wchodzę na krew, od razu widzę na strzykawce WZWB 😮 Jestem przewrażliwiona na tym punkcie...

Bardzo współczuję Wam dolegliwości trądzikowych, egzemowych, czy łojotokowych. Ja większych problemów ze skórą nie mam. Ale coś za coś, zęby mi się sypią jak domki w Czeczeni 😞 Nie dość, że od początku mam je bardzo słabe, to jeszcze ciąża swoje robi, muszę łatać dziury co chwilę. Tragedii nie ma, bo szczęka mi jeszcze nie grozi, ale sam fakt,że muszę tak często latać do stomatologa- horror 😮

Spokojnego weekendu. Mam nadzieję,że uda mi się zajrzeć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Matki Polki
Fajnie, że w końcu forum ruszyło 😆 emiliaeem śmiałam się na głos jak czytałam Twojego posta 🤪 😁 "Patrysia jebała" jest HITEM! 🙃 igielka88 cieszę się, że udało się załatwić z tymi składkami i że będziesz sobie mogła pozwolić na L4.
A ja mam dziś taki dzień pt. "nie podchodź, nic do mnie nie mów" i najchętniej nie podnosiłabym rolet i nie wstawała z łóżka. Ale oczywiście jest to nierealne 🤨
POZDRÓWKA i zaglądajcie tu w weekend 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wieczorową porą 😉
U mnie weekend imprezowy, wróciłam z 50tki a jutro impreza u nas mojego Szymona.

Trochę się zaniepokoilam dziś zobaczyłam plamienie jasnorozowe a pózniej brunatne... 🥴 po jakimś czasie cisza spokój i tak do tej pory, trochę sie zdenerwowalam już raz poronilam w 12tyg. Pózniej sie poryczalam, ale coś wrażliwa jestem ostatnio, chce mi sie płakać i nawet nie wiem czemu.


Dziewczyny mój Szymon tez śmiesznie sie przejezycza, np : zamiast wujek wolał chujek 😁 zupa -> dupa, kiedyś często sie mylił i mówił na mnie tata a na tatę mama 🙂 do tej pory śmiesznie gada, a tak na prawdę zaczął mówić bardzo późno bo dopiero na pocżatku tego roku, miał skończone 3 lata, więc teraz jeszcze nie mówi perfekcyjnie 😉

Ja narazie pracuje i pewnie będę pracować dopóki sie da, ale ogólnie wrzucam na luz i nie będę robić wszystkiego, poza tym teoretycznie tylko 3dni w tygodniu więc chyba dam radę. Tak naprawdę pierwsze miesiące są dla mnie najgorsze przez te wymioty i mdłości, pózniej będzie luzik 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki 🙂

beatasz ja mam takie plamienia jak pisałaś praktycznie codziennie od początku ciąży i też umieram ze strachu ale tak jak pisałam w poście poniżej konsultowałam to z dwoma lekarkami i oby dwie stwierdziły, że nie ma się czym przejmować 😞 Mam nadzieję, że to nic złego 😞 Czytałam trochę o tym na różnych forach i niektóre dziewczyny pisały, że jak miały takie plamienia to lekarze im przepisywali Duphaston czy jakoś tak, na podtrzymanie ciąży. Ehhh ja chyba zeświruję do środy. Chcę już to usg i chcę wiedzieć, że wszystko jest w porządku 😞

Jak tam reszcie mija weekend, bo nic się nie odzywacie ?

U mnie mija leniwie. Wczoraj prawie cały dzień odpoczywałam z małymi przerwami na sprzątanie 🙂 Dzisiaj planuję małe zakupy ale w sklepach meblowych i z dodatkami do domu, bo niedawno przeprowadziliśmy się z mężem i jesteśmy jeszcze na etapie urządzania 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hi
U mnie weekend minął w miarę spokojnie. Mąż chwilę temu odwiózł do domu moich rodziców bo wpadli do nas w gościnę. Zabrali Kajkę na noc bo mam rano trochę do załatwiania. Jak sobie pomyślę, że muszę pokazać się na ulicy z moją cudowną twarzą ze zmianami chorobowymi to mi się odechciewa, ale co zrobić... Mam znowu napady smakowe, zwłaszcza na rzeczy typu tort lub sernik na zimno. I pozwoliłam sobie właśnie na szklankę coli z cytryną 😆
co do plamień - ja ich nie mam ale słyszałam, że mogą się zdarzać więc sądzę, że Wasze lekarki trzymają rękę na pulsie... ja znowu wpadłam w schizy pt. czy druga ciąża na pewno nie okaże się ciążą wysokiego ryzyka i czy przed porodem nie będę musiała zmienić szpitala 🤨 ehh...

POZDRAWIAM WAS MOCNO! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kobzior_wife do nas też dzisiaj wpadli moi rodzice i przywieźli siatę słodyczy i zamówili pizzę 🤪 do tego ostatnio piję tylko pepsi, więc jak się nie ogarnę z tym jedzeniem to nie chcę myśleć jak będę wyglądać 🤨 Jeszcze niedawno się cieszyłam, bo jadłam tylko owoce i jogurty, a słodycze mi nie wchodziły. Miałam nadzieję, że już tak zostanie... 😞
A co do Twoich dolegliwości z cerą to mam nadzieję, że uda Ci się z nimi jakoś uporać 😞

Jutro znów do pracy bleee... Szkoda, że te weekendy tak szybko lecą 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Heloł, co tu taka cisza...?!

Dziś zadzwoniłam do mojego gin, bo dostałam silnych boli podbrzusza, krzyża, pachwin promieniujacy na uda i trwało to kilka godzin. Kazał mi wziąć no Spe a jak znowu pojawia się plemienia to odrazu mam jechać do szpitala i dzwonić do niego. 🥴 no cóż ,mam nadzieje ze będzie dobrze a do srody chyba zwariuje!!
Zaraz jadę do apteki wyłudzić luteine albo duphaston bez recepty.

Impreza urodzinowe się udała a tort był bombastyczny 🤪 stacyjkowo, czyli ulubiona bajka mojego syna 🙂

Kobzior - a czemu masz takie schizy?? O co chodzi ze zmiana szpitala? Tzn ze miałas już podobne przejścia ??? Czy po prostu masz takie obawy??
Co do Twoich rodziców to naprawdę masz z nimi dobrze, ze często zabierają córkę do siebie 🙂 dziadkowie Szymona mieszkają ponad 50 km od nas i niestety bardzo mi tego brakuje..czasem przydałaby się pomoc a pomoc ze strony dziadków jest nieoceniona 🙂

Igielka88- udały się zakupy do mieszkania??
A te plamienia często masz? Miewasz tez takie silne bóle?
Oby wszystko było dobrze, jeszcze kilka tygodni i ten najgorszy okres minie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobzior - witaj w klubie 🙂 ja tez starsze ludzi heh, ostatnio ciut mi się poprawiło ale mam ślady po poprzednich zmianach i paskudztwo zaczęło wyskakiwac nawet na plecach, normalnie nigdy w życiu nic tam nie miałam. A wcześniej miałam takie bólach gule, ze w końcu udalam sie do dermatologa i mam tradzik pospolity ale za dużo mi teraz nie może pomoc.

W poprzedniej ciąży miałam to samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatasz fajnie, że przyjęcie się udało. Ja Kajce na roczek w lutym też zamawiałam specjalny tort ale wiadomo, nie kumała bazy 😉 Co do moich obaw związane są z tym, że mam sporą nadwagę i w moim przypadku ciąża zawsze będzie ciążą wysokiego ryzyka. Nie mam ani cukrzycy ani nadciśnienia ale muszę się bardzo pilnować. W poprzedniej ciąży lekarz pozwolił mi przytyć maks do 10kg i udało mi się bo miałam 9 w plusie z czego Mała ważyła prawie 4kg + łożysko + wody płodowe.. czeka mnie kolejna cesarka więc obawiam się jak ją zniosę, jak się będzie goiła rana przecięta w tym samym miejscu itd. Panicznie boję się ponownego znieczulenia ZZO bo wiem jakie były problemy ostatnio. Szpital w którym będę drugi raz rodziła to prywatna, mała klinika (ma umowę z NFZ) w której warunki są niczym w SPA tj. miła obsługa, duże wygodne pokoje z łóżkami sterowanymi pilotem i super łazienką. Tam nawet do porodu SN dostajesz znieczulenie jeśli masz taką chęć... Jest tylko jedno ale, nie mają OIOMU i jeśli coś by się podziało nie tak czeka się na karetkę i transport do innego szpitala. Stąd moje obawy czy wszystko będzie szło po mojej myśli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobzior- już rozumiem Twoje obawy, ale wiesz ze grunt to pozytywne myślenie.. Wiem ze łatwo sie to pisze, mimo wszystko głowa do góry 🙂 😉

A jak wrażenia po cc? Jak sie czułas w trakcie i po?? Ja rodzilam sn i tym razem będę mieć cesarskie cięcie dlatego jestem ciekawa.


Wróciłam z apteki i niestety nie chcieli mi sprzedać bez recepty luteiny ani duphastonu 🤨 jutro rano będę miała, no trudno...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
Witam nowe mamusie na forum 🙂
Kobzior Igielka88 bardzo dziękuję za życzenia 😘
Mnie też dopadła jakaś wysypka – mam okropne krosty na policzkach! 🤢
Beatasz forum to chyba jest głównie do narzekania 😁
Igielka88 myślę tak samo jak Ty – jak już pójdziemy na zwolnienie lek., to forum ruszy pełną parą! Bo teraz jakoś tak czasu brak…
Co do plamienia, to wg mnie nie jest to dobrze! Jak w pierwszej ciąży miałam plamienie, to od razu dostałam jakiś lek (był to właśnie duphaston), jak doczytałam w ulotce był na podtrzymanie ciąży. Teraz też lekarz mnie za każdym razem wypytuje czy nie mam plamienia…. Dbaj o siebie i jeszcze zapytaj lekarza czy to normalne, bo dla mnie to byłby powód do niepokoju, ale może ja się nie znam.
Emiliaeem cieszę się, że wyniki dobre 🙂 Ja wizytę mam 9 grudnia, a zdjęcie dzidziusia też już mam 😉
Beatasz czemu tym razem będziesz miała cesarkę?

A ja w czwratek idę z moim synkiem do pediatry, bo nie podoba nam się, że ciągle kręci rączką w nadgarstku różnymi przedmiotami i uwielbia patrzeć na pralkę - może to robić godzinami! Wyczytałam, że może być to objaw autyzmu... Strasznie się boję, mam nadzieję, że lekarze jednak to wykluczą! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Babeczki 🙂

Same rewolucje po weekendzie. Trzymam kciuki za Was! 🙂

Ja w pierwszej ciąży plamiłam i niestety nie pomógł Duphaston w największej dawce 😞 Ale u mnie był to 7 t.c.,więc bardzo wczesne poronienie.
Olusiem nie brałam leków podtrzymujących no i się udało 🙂 Teraz tez nie biorę, bo ciąża rozwija się prawidłowo, ale z seksu zrezygnowaliśmy do 12 tygodnia. Tak na wszelki wypadek.
Każde plamienie w ciąży jest niepokojące i każde wymaga konsultacji z lekarzem, to nie podlega nawet dyskusji. Jednak nie zawsze oznacza najgorsze i tego należy się trzymać 🙂
To samo z bólami podbrzusza.
Ja bym chyba od razu startowała na szpital, gdyby coś takiego się wydarzyło. No ale panikara to moje drugie imię ☺️ Stety i niestety ☺️

U mnie mdłości ciąg dalszy, niesmak w ustach obowiązkowo i ból piersi! Waga taka jak na wizycie, póki co stoi w miejscu, nie mam zachcianek.
Ale jaką dzisiaj miałam akcję 😁 Zawiozłam Dziadka na morfologię o 8 rano. Ale zanim wyjechałam zjadłam śniadanie,żeby nie paść w tej przychodni, raz z zaduchu, dwa mieszanki potu! Nie wiem co mnie podkusiło,ale złapałam kanapkę z pastą z tuńczyka. Wszystko było ok, dopóki nie weszliśmy do gabinetu. Dziadek z racji wieku, wymaga opieki,więc poszorowałam za nim. Pielęgniarka raz się wkuła w żyłę, krew nie leci... Czuję,że robi się duszno,ale twardo stoję... Wbiła się drugi raz, to samo, ja uciekam wzrokiem gdzie mogę... I co widzę? Próbki z kałem,a tam nawalone w każdym po 2/3 kubka 😮 😮 😮 Klucha stanęła mi w gardle, Dziadkowi w trzecim wkuciu krew nie leci, bo żyła pękła, a ja za klamkę i w nogi!!! Rzygałam jak kot tak mnie zmuliło 😞 Od dzisiaj nie tykam pasty z tuńczyka!!! 🤢 🤢 🤢

Jeszcze nie bardzo znam Was Dziewczyny z nicków, więc wybaczcie,że nie zwracam się osobiście. Zresztą brak czasu na neta też mi sprawy nie ułatwia ☺️ Przy Olku mam urwanie głowy, ma tak durne pomysły,ze głowa puchnie momentami! Dzisiaj narozlewał mi soku marchwiowego na jasnym dywanie! 😠 Z nocnikiem chodzi przy doopsku jak z pampersem 🙂 Wczoraj wyniuchał w szafie nocnik Fishera, który celowo schowałam, bo nie trafiał siusiakiem w miskę tylko przed siebie. No ale od wczoraj rządzi,więc nie siada na nocnik tylko sika na stojąco w tą wyjmowaną miskę!!! ☺️ Bo ,,Oluś jest kawalelem i sika jak chłopcy" 🙂 A później każe umyć miskę i robi ludzikom Lego basen 😮

beata8811 opisane objawy jeszcze o niczym nie świadczą 🙂 Przede wszystkim to idź do dobrego, sprawdzonego pediatry.

Zmykam , bo mam zamiar ugotować fasolkę po bretońsku, a papraniny z nią niemało...
Miłego popołudnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
emiliaeem napisał(a):
Próbki z kałem,a tam nawalone w każdym po 2/3 kubka 😮 😮 😮 Klucha stanęła mi w gardle, Dziadkowi w trzecim wkuciu krew nie leci, bo żyła pękła, a ja za klamkę i w nogi!!! Rzygałam jak kot tak mnie zmuliło 😞 Od dzisiaj nie tykam pasty z tuńczyka!!! 🤢 🤢 🤢


😁 😁 😁 🙃 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć
Ja rano pobiegłam do poradni medycyny pracy po moje wyniki krwi i moczu z października bo będą potrzebne na środę na wizytę u gina. Kolejne pewnie zleci mi w grudniu. Rano jak się przebudziłam po 7:00 to wpadłam na zajebisty pomysł aby napić się soku jabłkowego bo stał na stole i kusił. Wypiłam sobie duszkiem całą szklankę i poszłam jeszcze w kimę. Nie dość, że śniło mi się iż najadłam się sera gouda to po przebudzeniu mój żołądek miał rewolucję. W ustach miałam smak sera ze snu, a odbijało mi się wstrętnym sokiem. Musiałam najpierw posiedzieć z 10 minut i głęboko oddychać żeby nie zwymiotować 😮 Z przychodni poszłam do rodziców do Młodej i kupiłam jej po drodze prezent na Mikołaja bo nie mogłam się oprzeć 🤪 Dostała wózek z lalką bobasem-niemowlakiem. Mój tata już go złożył bo jak tylko zobaczyła karton to wrzeszczała, że chce dzidziusia i wozić. Oczywiście rozbijała się wózkiem na wszystkie strony. Bobas 2 razy zaliczył glebę, targała go za nogi głową w dół a wózkiem jeździła tak, że lalka ma już pewnie wstrząśnienie mózgu 😁
emiliaeem ale akcja z tym pobieraniem krwi 🤢 też bym pewnie zaliczyła pawia 🤔 a Olek i jego basen w nocniku - uśmiałam się 😁
beata8811 tak jak pisała emiliaeem to jeszcze niczego nie oznacza... ważne by skonsultować się z lekarzem, ale staraj się nie nakręcać! trzymam kciuki aby wszystko było OK!
beatasz mam nadzieję, że dostałaś luteinę i że czujesz się już lepiej. Co do obiecanego opisu CC - otóż po próbach urodzenia siłami natury wzięto mnie na blok z powodu naglych (brak postępów w porodzenie, zielone wody płodowe). Jak leżałam na stole to byłam już tak wycieńczona, że czułam iż odpływam. Miałam już założone znieczulenie zewnątrzoponowe bo dostałam je do porodu SN na własną prośbę. Dołożyli mi tylko kolejną dawkę. Sprawdzili brzuch igłą czy mam czucie i jak potwierdziłam że nie to zaczęli rozcinać. O ile uczucia przecinania skóry nie czułam to resztę już tak. Zaczęłam wrzeszczeć z bólu że czuję jak mi szarpią bebechy i anestezjolog wpadł w panikę zobaczyłam tylko nad sobą zbliżającą się maskę którą mi przyłożyli do ust i film mi się urwał. Obudziłam się na sali już na swoim łóżku, obok siedział mąż i trzymał Małą. Położył mi ja na klatce piersiowej i tak sobie z nią leżałam nieruchomo. Cesarka była ok. 13:30 - znieczulenie puściło ok. 18:00. Dostałam od razu przeciwbóle w kroplówce (ketonal) i było w miarę znośnie. Przesrane jest to, że leży się jak kłoda na plecach. Nie ma opcji, że się odwrócisz na bok bo masz uczucie jakby Ci miało brzuch rozerwać. Następnego dnia o 8:00 rano pionizowanie czyli wstajesz z łóżka i idziesz się kąpać. Mi pomagał mąż. Szłam do łazienki tip-topami jak w "mamo, mamo ile kroków do Ciebie" 😉 wlazłam do brodzika i stwierdziłam, że nie jestem się w stanie umyć więc wykąpał mnie mąż. Przebrałam sobie świeżą piżamę i poczułam się lepiej. Po południu wstawałam już sama. Ogólnie pomimo wagi ja wieczorem i następnego dnia już smigałam, schylałam się nawet lekko a dziewczyna obok mnie ważąca w górnych lotach jakieś 50-kilka kilogramów leżała plackiem i nie robiła nic obok siebie i dziecka. Dzwoniła nieustannie po pielęgniarki. Ja zostałam wypisana po 3 dniach (cesarka w piątek-wypis w poniedziałek). W domu jeszcze przez ok. 2 tygodnie kiepsko mi się spało i wstawało ale rana szybko się zagoiła, nie ropiała i było OK. Wiem jedno, że gdyby w szpitalu nie było łóżek sterowanych pilotem to była by to porażka. Dzięki temu ustawiałam sobie sama jak chcę leżeć bądź siedzieć - podwyższałam sobie łóżko jak wstawałam itd. Gdybym miała leżeć na pryczy wojskowej z materacem z WF z lat 80-tych to chyba nie dałabym rady. A takie niestety są w niektórych szpitalach. To tak w skrócie 😜 Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to wal śmiało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No nareszcie coś sieruszylo na forum 🙂

beata8811- pediatrzy często olewaja sprawę, jeśli bardzo sie niepokoisz, widzisz jakieś inne objawy to jedz do ośrodka wczesnej interwencji, w takich miejscach pracują osoby, które zajmują sie dziećmi z autyzmem i dowiesz sie czegoś wiecej. Rownież miałam podejrzenia u mojego syna miał dużo objawów, minęło ale ile sie nazmartwialam to moje. Właśnie jak zaczęłam sie interesować tematem na powazńie i zaczęłam dzwonić i szukać pomocyto jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko ustapilo. A objawów miał sporo. W pewnm momencie byłam prawie pewna ze jest chory. A jak byłam u pediatry to miałam wrażenie ze mnie nie słucha, żałuje ze wcześniej z nim nigdzie ńie poszłam bo szkoda nerwów i niepewności. Trzymam kciuki, będzie dobrze. To co opisaliśmy nie jest dużym powodem do niepokoju ale bardzo dobrze ze trzymasz rękę na pulsie i uważnie obserwujesz swoje dziecko. Daj znać po wizycie, trzymam kciukasy mocno!



A dlaczego będę miała cesarke.... No cóż jeszcze musiałabym tu trochę ponarzekac hehehe 😉 powspominac i dużo opisywać... Rodzilam naturalnie, przeżyłam to... Fajnie, cieszę sie, ale dla mnie nie było w tym nic zajebistego, drugi raz nie zamierzam, nie chce, nie chce nawet o tym myśleć i niktani nic , żadne argumenty mnie nie przekonają do naturalnego porodu. Wiem, wiem to co natura wymyśliła jest najlepsze, ze po cc są komplikacje, ze jest to poważna operacja, wszystko wiem, mimo wszystko dla mnie to jedyna opcja wydostania sie dzieciaczka z mojego brzucha 🙂
może zaraz zostanę skrytykowała przez Was, ale naprawdę moje ciało i nie chce wiecej sn. Każda to inaczej przechodzi, ja przechodzilam bardzo cieżko. Miedzy innymi dopiero teraz zdecydowałam sie na ciążę i moim warunkiem, ze w nią zajde było życzenie cc... No cóż każdy ma inne wspomnienia z porodu 😉



Kobzior- dzięki za opis porodu. Hmm nie fajnie z tym znieczuleniem 🤨 czułas to wszystko... 🤨 o kurcze nie chciałabym być na Twoim miejscu. Ale najważniejsze, ze dalej poszło pomyślnie i ze nie miałas żadnych komplikacji. A cora była przy Tobie cały czas czy leżała na innej sali?? Dalas radę w pierwszych dniach wszystko przy Niej robić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emiliaem- wlasniewziela teraz duphaston, mam nadzieje, ze jest dobrze, kurcze jak ja sie boje 🤨
Poronienie tez spotkało i mnie 😞 w 12tygodniu , wtedy nie miałam absolutnie żadnych objawów, ahhh wole nie wspominać, przykro sie robi.

Co do Twoich przygód to naprawdę są niezłe, 😁 usmialam sie po pachy 😁 😁 i jednocześnie wspolczujebo tez męczą mnie wymioty i mdłości.przerabane. Dopiero dwa dni jest ok. To mówisz, ze tunczyk dopiero w połowie przyszłego roku najwcześniej? 😁 ciekawe czy Fasolka po bretonsku Ci nie zaszkodzi 😉


DZIEWCZYNY PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY i LITEROWKI, nie znoszę tego 😠 ale pisze na klawiaturze dotykowej i komp sam zmienia mi wyrazy, lub lączy itd a mnie szlag trafia jak muszę ciagle poprawiać.! Więc tłumaczę sie odrazu bo wiem, ze to w oczy kluje. Dobra już nie Marudze , spadam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...