Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Beatasz pomachaj do nas znad oceanu 😁 😉

Alexia_79 z tego co się orientuję to te skojarzone również zawierają metale ciężkie 🤢 Tak czy siak mój Oluś po nich nawet gorączki nie miał... Ale ok. 1000zł pękło,a drugie tyle wydałam na leki w przeciągu dwóch lat ☺️

A ja już Teściów odtransportowałam, obiadu się napchałam i chyba legnę na łóżku 🙃 Olo tez padł, umęczył się okropnie 🙂 Także spokojnego weekendu! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć 🙂
beatasz przepraszam, ze wrócę do Twojego tematu, ale chciałam Ci tylko napisać, że Cię dobrze rozumiem, bo po moim ciężkim porodzie sn i zagrożeniem życia mojego dziecka też było mi ciężko, byłam tak mocno nacięta w kroczu, że rana potwornie się goiła i po tygodniowym powrocie do domu ze szpitala poczułam na sobie taki ciężar, że teraz jestem matką i muszę być idealna, że zaczęłam po prostu płakać, użalać się nad sobą - wg mnie przechodziłam tzw. baby blues. Na szczęście miałam ogromne wsparcie w mężu i to wszystko minęło 😉
Dlatego w pełni zrozumiałam Twój wpis i mam nadzieję, że tym razem nie damy się obie ani depresji ani baby blus\\\\\\\'owi 🙂
Na szczęście mnie chyba otaczają inni ludzie niż Ciebie, bo u mnie nie ma presji na to, że muszę rodzić tak, a nie tak, albo, że muszę karmić piersią. Co prawda karmiłam piersią 9 m-cy, ale nie czułam jakiegoś parcia, wręcz każdy się śmiał kiedy przestanę, żebym mogła piwka się napić 😜

A odnośnie szczepionek, to faktycznie temat jest dość ciężki, bo czytałam kiedyś wypowiedź jakiejś lekarki na temat szczepionek skojarzonych, że są niebezpieczne, że mogą być przyczyną autyzmu itp. oraz innego lekarza obalającego tą wypowiedź. Jeden obala teorię drugiego i tak w kółko. Ja synka nie szczepiłam na nic dodatkowo, ale wzięliśmy skojarzoną 5w1 - nie miał po niej żadnych powikłań. Ale powiem Wam, że człowiek całe życie się uczy - lekarka na nas tak wjechała, tzn. że jeśli nie weźmiemy szczepionki skojarzonej, to tylko dziecko cierpi, bo aż 3 ukłucia i że z NFZ to co to mogą być za szczepionki. Ogólnie lekarka tak na nas wjechała, że jak nie weźmiemy tej szczepionki to nie jesteśmy dobrymi rodzicami - tak to odebraliśmy. Jeszcze próbowała nas namówić na dodatkowe, że przecież 200 zł a zdrowie dziecka jest nieporównywalne itp. Potem w domu zdałam sobie sprawę, że jaka ja jestem głupia, że jej nic dosadnie nie powiedziałam, że to moje dziecko i nie będzie mi tak gadać. No i po wizycie artykuły na temat szczepionej poczytałam, ciężko jest jeden wniosek wysunąć, no ale jak pisałam wcześniej żadnych dodatkowych nie braliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata8811 nam też pediatra próbowała wcisnąć pneumokoki, ale ja już wcześniej przygotowałam się na atak,więc gdy tylko nadała mi stertę ulotek zadałam pytanie dlaczego wszyscy piszą o plusach,a nikt nie wspomni o powikłaniach, pomijając odczyn skórny i ewentualną gorączkę. Walnęła taki argument,że aż Mąż się roześmiał 🙂 No i nie szczepiliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata8811 u mnie teściowa kladla duży nacisk na karmienie, chyba jedyna osoba była moja siostra która mówiła ze jak nie moge to żebym dała spokój ale jakoś wtedy jej nie słuchałam, \"balam\" sie całej reszty. Teraz mam trochę inne do tego podejście. Najbliżsi wiedza o cc i nic nie mówią. Teściowa tylko dopytywala trochę. W tamtym czasie - ciąży i porodu miałam chyba największy kryzys z mężem i nie miałam wsparcia to fakt, teraz całe szczęście jest o 180 stopni inaczej, póki co bardzo mi pomaga jest zupełnie inaczej niz wtedy pod każdym względem. Wtedy tez miałam straszne humory to fakt i tez tego nie był w stanie zrozumieć, zreszta nie chce mi sie opisywać 😉

Tamten okres po porodzie pamietam nie najlepiej i samo karmienie piersią nie było dla mnie żadna bliskością jak to wyczytałam w poradnikach 😉 dla mnie to było cos strasznego i duży stres właściwie za każdym razem. Dla mnie najlepsza bliskość z dzieckiem to było przytulanie, ucalowanie j głaskanie 🙂) co uwielbiałam.


Jak przypominam sobie siebie te 5lat temu to zachowywalam sie trochę jak zahukana dziewczyna, niby dużo czytałam i przygotowywałam sie do zajścia w ciąże a np. Jeśli chodzi o szczepienia to myślałam ze wykupie wszystko najdroższe bo przecież musi byc najlepsze, do tego wszystkie możliwe dodatkowe szczepionki mu wykupiliśmy ...
Pisałam kiedyś ze miał cechy autystyczne. Cholera wie co to było i od czego. Niecałe 3msc temu po bilansie pielęgniarka dała mi namiary na przychodnie dla dzieci autystycznych i powiedziała żebym na wszelki wypadek poszła zeby go zobaczyli i upewnilj sie ze jest OK, bo czasem moze byś okres \"uśpiony \" czy jakoś tak. A miał sporo cech autystycznego dziecka z tym ze wszystko przeszło samo. Ogólnie nie jest taki bardzo żywy jak inne dzieci. Czasem daje popalić ale mam wrażenie,ze w miarę często jest osowiały .


A my czekamy teraz w Londynie ... Jejku jakie nudy! Do tego meczy mnie strasznie zgaga !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sloneczna627 napisał(a):
beatasz ja też jeszcze nie wiem co zrobię z tymi szczepieniami. Mamy jeszcze trochę czasu żeby sie zastanowić 🙂

No jasne, czasu jeszcze troszkę zostało 😉

Moja mała tak często mi się w brzuchu rusza i kopie, że zastanawiam się jaki to charakterek będzie miała 😁 Z synkiem z ciąży rzadziej czułam ruchy, częściej wieczorem i jest spokojnym dzieckiem, więc obawiam się, że będę miała urwiskę 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja już po eskapadzie do pediatry 🤢 Oluś jednak dostał antybiotyk, bo infekcja zbyt długo się utrzymuje... No nic, dobrze,że idzie Mu wcisnąć jakoś te leki. ☺️

Beatasz bo człowiek przy pierwszym dziecku głupieje, to fakt. A zresztą sumienie też nie pozwala na zdrowiu własnego dziecka oszczędzać. Tylko nie zawsze młodzi rodzice pamiętają,że ,,nie wszystko złoto, co się świeci"... I tak kręcą na nas biznes 😉
A w jaki sposób postrzegasz swojego Syna jako ,,osowiałego"? Mój Oluś z kolei jest potwornym wrażliwcem, bardzo ciężko dostosowuje się do otoczenia i jest bojaźliwy. Też myślałam,że coś się dzieje,ale widzę,że powoli z tego wyrasta 🙂 Chociaż obserwując dzieci na placu zabaw widzę,że Olusia nie kręcą zjeżdżalnie, jakieś wspinaczki i inne duperszmity. Swojego czasu bardzo bał się wejść na trampolinę, gdzie znajomych troszkę tylko starsze dziecko skakało po niej na głowie niemalże... Ma za to wiele innych zainteresowań, które ktoś mógłby uznać za objawy autyzmu (teraz to bardzo modne),ale rozwija się normalnie wg mnie, jest komunikatywny, dużo mówi... Czasami aż za dużo 😉 Aż ciekawa jestem jaki drugi Orzeł będzie 🙃

Mi brzuch też dobrze skacze... 🙂 Czasami aż boli. A jeszcze widzę,że macica się wyraźnie podniosła i wyskoczył mi pępek 🤪 Stoi jak wentyl albo trzeci sutek 😁 Olkiem miałam jeszcze bardzo ciemną linię negra,a teraz jakoś nie widzę zmiany 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry kochane 🙂

Ja cała w skowronkach, bo w domku od wczoraj 🙃 Z tej okazji poszliśmy sobie na obiad do Gesslerowej 😉 I w ogóle dziecko mi się rzuciło w ramiona z okrzykiem "mamuniu moja kochana"...
Echhh wzruszyłam się ☺️

Ja też już jakiś czas (2-3 tyg) mam pępek jak wentyl - z córką nie miałam wypukłego, a teraz sterczy jak w oponie od traktora 😁 Macicę mam wysoko jakoś jak na ten tydzień ciąży, ginekolog pytała czy na pewno dobrze datę jej podałam 😮 No ale nic to..

Będę teraz musiała mieć częste USG żeby sprawdzać czy mały się właściwie rozwija i rośnie... Aaa no i schudłam w szpitalu 2 kg, mam teraz łącznie +4kg...
Oby to pierwsza i ostatnia taka akcja, mówię Wam - okropna choroba, okropny przebieg.. zwłaszcza 4 pierwsze dni, potem już się daje radę 🙂
Ps. przy wypisie dowiedziałam się, że nie zaszczepią mi już dziecka moją szczepionką - więc niech się cmokną - sama dziecko zaszczepię jak wyjdę tzn gdzie indziej - jeszcze lepiej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alexia_79 no to całe szczęście,że już w domku 🙂 Euforia u Małej na pewno ogromna, wiem jak mój Olek zareagował na Męża jak Go nie widział 2 tyg. 🙃 Ja to tych bakterii tak się boję, moja Ciocia ma fikoła na tym punkcie, pełna księga ziół, które z nimi walczą 😮 Staram się o tym nie myśleć, bo gdybym wiedziała,że mam jakąś mendę w sobie, nie daj Boże psią lub kocią 😮 to chyba bym szybciej umarła z obrzydzenia ☺️ Jak lekarz podejrzewał owsiki u Olusia to spać po nocach nie mogłam,ale na szczęście jak zwykle fałszywy alarm, i dobrze.
A ile Twoja Córcia już ma latek? Chyba przeoczyłam wątek... 🙂

Mnie dziś od rana tak wszystkie kości bolą,że ledwie chodzę 🤢 Spałam jak na gwoździu, bo Mąż z temperaturą upocony jak mysz 😮 A,że obrzydliwa jestem okropnie no to spałam pod kocem pancernym,żeby nic nie przeszło na moją stronę łóżka ☺️ Nie miałam za bardzo gdzie się ewakuować, więc od podłogi wybrałam mniejsze zło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny, Alexia super że wróciłaś do domu. Mnie dopadło ostre zapalenie oskrzeli z niczego, w niedziele ścięło mnie z nóg na maksa i oczywiście nakręciłam się że z małym coś nie tak. Wczoraj byłam u internisty w punkcie interwencyjnym dostałam Augumentin i Borotec wziewnie. Nerwowość udzieliła się też lekarce bo mi wypisała skierowanie do szpitala w razie duszności (kurcze to ja w nocy schiz czy to są duszności). Dziś rano byłam u mojej ginekolog, złota kobieta, załatwiła mi od razu wizytę u pulmonologa, który mnie pocieszył, że jest ok organizm walczy ale Borotec (juz moja Pani ginekolog miała wątpliwości) w ciąży jest niewskazany więc odstawiłam. Antybiotyk mam dalej brać i wspomagać się panadolem (czasami to mnie tak kości bolą jakby mnie ktoś siekierą rąbał). Do tego żeby ukoić moje schizy skierowała mnie na usg, żeby zobaczyć co z małym, z nim wszytko ok, ma trochę podwyższone tętno, ale w normie i rusza się jak szalony 🙂 waży już 693 gr 🙂 uspokoiłam się i teraz nastawiam się na walkę z tym paskudztwem. Trzymajcie się zdrowo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

Na początku życzę Wam wszystkim powrotu do zdrowia, ja też jeszcze mam gila, od 3 tyg nie mija... 🤨

emiliaeem - moja córka ma 2 latka i 9 miesięcy, w kwietniu będzie miała 3 latka 🙂

Lippi - nie boisz się brać Augmentin? To jeden z 3 antybiotyków, których ja nie toleruję - źle się czuję po nim, bardzo mnie mdli i mam inne akcje.. Chyba bym się nie zdecydowała na branie go w ciąży, a tym bardziej zweryfikowała taką decyzję z ginekologiem 🤔 Poza tym chyba i tak poszłabym do swojego lekarza, nie wierzę lekarzom w punktach interwencyjnych 🤢

beata8811 - U Fukiera 🙂

A co do zadyszek to raczej norma na tym etapie, wszystko jest ściśnięte, jelita są wysoko, macica już też, uciskają na przeponę i płuca, więc nie ma się co dziwić, ja też już sapię jak mam przejść większy kawałek, żadnej astmy nie macie - nie bójcie się 😉 Zresztą z tego co pamiętam to prawdziwe sapanie zaczyna się po 30 tyg, wszystko przed nami 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Alexia tak jak napisałam, najpierw byłam w punkcie interwencyjnym a następnego dnia u mojej ginekolog oraz u pulmonologa. Oboje byli za Augumentinem, ale przeciwko Borotecowi, zresztą ja już Augumenin kiedyś brałam i bardzo dobrze go toleruję, a nie wszystkie antybiotyki toleruję. Czuję się już lepiej ale droga do ideału jeszcze daleka. Mój facet też się pochorował, więc leżymy sobie razem, mały w brzuchu sobie plumka, oglądamy olimpiadę i powoli wracamy do nomy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
A co do zadyszek to raczej norma na tym etapie, wszystko jest ściśnięte, jelita są wysoko, macica już też, uciskają na przeponę i płuca, więc nie ma się co dziwić, ja też już sapię jak mam przejść większy kawałek, żadnej astmy nie macie - nie bójcie się 😉 Zresztą z tego co pamiętam to prawdziwe sapanie zaczyna się po 30 tyg, wszystko przed nami 🙃 [/color]

A mnie ostatnio mąż pytał "co tak sapiesz?" 😁 Ja jakoś nie zwróciłam na to uwagi, a to faktycznie kolejny kochany objaw ciąży 😜

alexia_79 na hennę to i ja powinnam się wybrać i zawsze jakoś mi pod górkę... ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oooo, a co tu dzisiaj tak pusto...? 🤔
Śniło mi się, że już był mój termin porodu i tak się zastanawiałam w tym śnie, że brzuch mam coś mały i że w ogóle jakoś szybko to zleciało, no i brak skurczy, co ja mam robić, jechać do szpitala na jakieś KTG, czy co? I jeszcze okazało się, że mój ginekolog przeszedł na jakąś wcześniejszą emeryturę i nie wiedziałam kompletnie co robić i czy będę miała tą cesarkę w takim razie czy nie... 😜 hehe, śmieszny sen 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...