wrześnióweczki 2014 | Forum dla mam

dudasia napisał(a):

Hej!
Mam nadxieje, ze jak nam mdlosci przejda to forum ożyje:-) U mnie dzis spafek formy. I oslabienie i mdlosci nasilone i... zniechecenie :-(

Nie no u mnie to samo, a wczoraj było już tak fajnie

No miejmy nadzieje ze te mdlosci was szybko opuszcza...jeszcze tylko tydz moze dwa i bedziemy mialy z gorki 🙂 mi poki co odpuscily i mam nadzieje ze juz nie wroca 😁 a dla pocieszenia to ponoc im wieksze dolegliwosci tym wieksze prawdopodobienstwo ze dzidzia dobrze sie rozwija 🙂
Diestel ja tez mam 6 wizyte i juz sie nie moge doczekac 😁
Dudasia super ze wizyta udana i ze z dzidzia wszystko w pozadku 🙂

Jestem z siebie dumna w zlewie został jeden graczek i sztućce. Kuchenka do umycia. Oj już się trochę odgraciłam, do końca tygodnia powinno być już git hehe. A wszystko to między wymiotami.

ja na szczescie nie wymiotuje ale slabosci poranne mam megastyczne 😞 no tak chyba 5 razy posta wkleilam :") haha wizyta na 6 marca tak jak asiunia1988 i to moja pierwsza ciaza, wg ostatniej miesiaczki termin na 12.09 ale wg usg moze byc 18.09 przy nastepnym badaniu powinno byc wiadomo 🙂

nie wiedziałam że można przeżyć tyle przyjemności jedząc ogórkową.

czesc Wam 🙂
jak tam dziewczyny skusicie sie na paczki w tłusty czwartek?
ja narazie zjadlam pół i mi starczy 🙂

na te mdlosci moze komus pomoga choc na chwile cukeirki lodowe Ice Fresh.
ja mialam awaryjnie i kilka razy bylo mi na chwile lepiej po nich.

trzymam kciuki za nastepne wizyty Wasze, to juz za tydzien - fajnie Wam 🙂
ja dopiero 13 marca mam kolejna.

KarlositaBB napisał(a):

na te mdlosci moze komus pomoga choc na chwile cukeirki lodowe Ice Fresh.
ja mialam awaryjnie i kilka razy bylo mi na chwile lepiej po nich.

stosuje je.
wszystko dla chwilowej ulgi a to skutkuje

KarlositaBB napisał(a):

trzymam kciuki za nastepne wizyty Wasze, to juz za tydzien - fajnie Wam 🙂
ja dopiero 13 marca mam kolejna.

U mnie wizyta 11 lub 13 🙂

uśpiła mnie ogórkowa

:P przepraszam za dubel-ki

zonanagazie napisał(a):

nie wiedziałam że można przeżyć tyle przyjemności jedząc ogórkową.

zrobilas ochote na ogorkowa 🙂 ale u mnie dzis pomidorowa bedzie.

Co do paczkow zjadlam dwa i starczy na caly dzien 😁
Wizyte mam za tydzien w piatek

zonanagazie napisał(a):

Jestem z siebie dumna w zlewie został jeden graczek i sztućce. Kuchenka do umycia. Oj już się trochę odgraciłam, do końca tygodnia powinno być już git hehe. A wszystko to między wymiotami.

Dumnam z Ciebie też!!! Szacun wielki bo kurcze sama wszystko ogarniasz pomimo tych fatalnych mdłości. U mnie przy spadku formy gary się piętrzą do wieczora aż powróci mąż..

zonanagazie napisał(a):

nie wiedziałam że można przeżyć tyle przyjemności jedząc ogórkową.

Ogórkowa, żurek, dzisiaj barszcz... Ostatnio tylko kwaśne zupy gotuję i faktycznie jest to super przyjemność (ogórkowa wygrywa 🙂 ).

zona no to mamy tyle samo czekania 🙂 bardzo bym chciala juz poznac plec malucha. oby sie teraz juz udalo.

KarlositaBB napisał(a):

czesc Wam 🙂
jak tam dziewczyny skusicie sie na paczki w tłusty czwartek?
ja narazie zjadlam pół i mi starczy 🙂

Wczoraj się zarzekałam, że za żadne skarby nie tknę. Dzisiaj od rana w lepszej formie. Mój rano kupił górę pączków w 4 smakach, 2 paki faworków w super cukierni gdzie kolejka jak za komuny była choć 3 panie obsługiwały. No i jak mogłam nie docenić jego poświęcenia 😉 No i zjadłam pączka. Po czym stwierdziłam, że lepiej od razu dwa 😉 bo pewnie za godzinę już nie będę mogła patrzyć na nie i będę kląć, że dałam się namówić 😉

Za to jak przeczytałam o cukierkach ICE to od razu mnie zemdliło na myśl o zjedzeniu!!! Ot paradoks. Już wolę pączka 😉

KarlositaBB napisał(a):

zona no to mamy tyle samo czekania 🙂 bardzo bym chciala juz poznac plec malucha. oby sie teraz juz udalo.

A będziesz miała na dobrym sprzęcie? JA się nie nastawiam. Chłopaków szybciej widać niż dziewuchy więc... mam nadzieję, że nic tam nie zobaczy lekarz i będę się dłużej łudzić, że mam dziewczynkę 😁

Diestel napisał(a):

ja na szczescie nie wymiotuje ale slabosci poranne mam megastyczne 😞 no tak chyba 5 razy posta wkleilam :\") haha wizyta na 6 marca tak jak asiunia1988 i to moja pierwsza ciaza, wg ostatniej miesiaczki termin na 12.09 ale wg usg moze byc 18.09 przy nastepnym badaniu powinno byc wiadomo 🙂

Diestel, Ty chyba jedyna na forum w pierwszej ciąży 🙂 Mam nadzieję, że my matki "doświadczone" nie odstraszamy nowych mamuś wrześniowych. Poudzielaj się Diestel to może ściągniemy tu więcej mam 😁
A z terminem to z USG wychodzi mi, że mam już koniec 12 tyg a lekarz twierdzi, że to zgodnie z terminem z miesiączki tj. 19.09. Zobaczymy. Huberta urodziłam 2 dni przed terminem z miesiączki (usg pokazywało starszą ciążę) a miał cechy przenoszenia, łuszczył się cały strasznie. Tak więc ja zakładam, że mój termin prawdziwy to trochę wcześniej niż 19.09.

dudasia napisał(a):

KarlositaBB napisał(a):

zona no to mamy tyle samo czekania 🙂 bardzo bym chciala juz poznac plec malucha. oby sie teraz juz udalo.

A będziesz miała na dobrym sprzęcie? JA się nie nastawiam. Chłopaków szybciej widać niż dziewuchy więc... mam nadzieję, że nic tam nie zobaczy lekarz i będę się dłużej łudzić, że mam dziewczynkę 😁

tak tak, gin ma bardzo dobry aparat usg takze on jest przekonany ze powinnismy juz poznac plec.
mam nadzieje ze sie nie pomyli 🙂
Czuje ze tym razem bedzie chlopak..no ale na dwoje babka wrozyla 🙂

dudasia napisał(a):

KarlositaBB napisał(a):

czesc Wam 🙂
jak tam dziewczyny skusicie sie na paczki w tłusty czwartek?
ja narazie zjadlam pół i mi starczy 🙂

Wczoraj się zarzekałam, że za żadne skarby nie tknę. Dzisiaj od rana w lepszej formie. Mój rano kupił górę pączków w 4 smakach, 2 paki faworków w super cukierni gdzie kolejka jak za komuny była choć 3 panie obsługiwały. No i jak mogłam nie docenić jego poświęcenia 😉 No i zjadłam pączka. Po czym stwierdziłam, że lepiej od razu dwa 😉 bo pewnie za godzinę już nie będę mogła patrzyć na nie i będę kląć, że dałam się namówić 😉

Za to jak przeczytałam o cukierkach ICE to od razu mnie zemdliło na myśl o zjedzeniu!!! Ot paradoks. Już wolę pączka 😉

dudusia...sorka ze Ci mdlosci napedzilam ice freshami 🙂 ja jeszcze zjadlam po obiedzie jednego paczka wiec razem poltora od rana i na tym skoncze bo juz nie moge patrzec na wiecej 🙂

jade dzis na zakupy odnowic swoja garderobe bo juz brzuchol mi wystaje i musze sukienki sobie jakies casualowe kupic. w spodniach mi juz nie wygodnie a ciazowych nie cierpie :/

a u Was jak tam rosniecie powoli? 🙂
\\w pierwszej ciazy to dopiero w piatym miesiacu widzialam brzuch a teraz juz mam taki jak w piatym 🙂 masakra jakas ale blizniakow nie bede miala 🙂

Oj, ja juz dawno takie zakupy zrobilam. Zestaw sukienka swetrowa+legginsy jest mi nieodłączny:-)

dudasia napisał(a):

Diestel napisał(a):

ja na szczescie nie wymiotuje ale slabosci poranne mam megastyczne 😞 no tak chyba 5 razy posta wkleilam :\") haha wizyta na 6 marca tak jak asiunia1988 i to moja pierwsza ciaza, wg ostatniej miesiaczki termin na 12.09 ale wg usg moze byc 18.09 przy nastepnym badaniu powinno byc wiadomo 🙂

Diestel, Ty chyba jedyna na forum w pierwszej ciąży 🙂 Mam nadzieję, że my matki \"doświadczone\" nie odstraszamy nowych mamuś wrześniowych. Poudzielaj się Diestel to może ściągniemy tu więcej mam 😁

A z terminem to z USG wychodzi mi, że mam już koniec 12 tyg a lekarz twierdzi, że to zgodnie z terminem z miesiączki tj. 19.09. Zobaczymy. Huberta urodziłam 2 dni przed terminem z miesiączki (usg pokazywało starszą ciążę) a miał cechy przenoszenia, łuszczył się cały strasznie. Tak więc ja zakładam, że mój termin prawdziwy to trochę wcześniej niż 19.09.

Też sugerowałabym się terminem z miesiączki, Mati miała być na 13 czerwca, a urodziła się 21, łuszczyły się jej tylko dłonie.

KarlositaBB napisał(a):

jade dzis na zakupy odnowic swoja garderobe bo juz brzuchol mi wystaje i musze sukienki sobie jakies casualowe kupic. w spodniach mi juz nie wygodnie a ciazowych nie cierpie :/

a u Was jak tam rosniecie powoli? 🙂
\\\\w pierwszej ciazy to dopiero w piatym miesiacu widzialam brzuch a teraz juz mam taki jak w piatym 🙂 masakra jakas ale blizniakow nie bede miala 🙂

Ja jeszcze nie rosnę, hehe choć po dzisiejszym dniu może trochę mnie przybędzie, zjadłam dwa pączki na deser, zrobiłam na jutro kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym i niestety tak mi posmakował, że przed chwilą ugotowałam sobie do niego kasze i zajadam. Aż mi wstyd.
W poprzedniej ciąży nie miałam ciuchów ciążowych, do 7 miesiąca mieściłam się w swoich rozmiar 38 a potem to już leginsy i tunika hehe.