wrześnióweczki 2014 | Forum dla mam

Diestel napisał(a):

🙂 hhahaha to bądź pierwsza i powiesz jak było 🙂 ja dzisiaj spoko, nawet poranne moje słabości minęły w miarę szybko 🙂

no wiesz co Diestel...mi sie tak bardzo nie spieszy :p jakby co moge byc spokojnie po Tobie 😉 c
hoc jesli jednak zdecyduje sie na cesarke to i tak na poczatku wrzesnia juz bede po rozwiazaniu.

ja zwykle tez poscilam, ale w ciazy jjem ..dzis akurat mi wypadal dzien miesny wiec opeirdzielilysmy z corka bitki wolowe z premedytacja 😁

KarlositaBB Czyli można przyjąć, że skoro dzieciom wolno jeść mięso to ciężarne - noszące przecież dzieci małe, które się żywią tym co mama - też mogą jeść mięso. Czyli nadal mam obiad i mogę leżeć dalej 🤪

O ja... Totalnie zapomnialam, ze dzis scisly post... Juz kurczaka zakupilam i co?? No nic, uświadomię męża i sam zadecyduje czy jesc czy nie;-) Ja pewnie i tak nie tknę:-( Dzisiaj wymyslilam sobie sok pomidorowy. Strzsl w dziesiatke byl! Ale po 5min juz zalowalam bo niestety zemdlilo strasznie. Na szczescie szybko zapilam kefirem i bylo juz w miare ok.
Zona, gratuluję ruchliwego "olbrzyma";-)
Pozdrawiam wszystkie brzuszki!

marrrtini napisał(a):

KarlositaBB Czyli można przyjąć, że skoro dzieciom wolno jeść mięso to ciężarne - noszące przecież dzieci małe, które się żywią tym co mama - też mogą jeść mięso. Czyli nadal mam obiad i mogę leżeć dalej 🤪

marrrtini ja bym na Twoim miejscu zajadala sie tym miesem dzis bez zadnych wyrzutow 😉

zonanagazie napisał(a):

A zapomniałam napisać wczoraj byłam na wizycie groszek ma 4 i pół cm. Ruchliwy brzdąc.

hoho no to elegancko rosnie maluch 🙂

dudasia jak Ty dajesz rade bez sensjacji zolądkowym sok pomidorowy plus kefir ? 🙂 ja bym pewnie z toalety nie wyszla do wieczora po tym polaczeniu hehe

KarlositaBB napisał(a):

dudasia jak Ty dajesz rade bez sensjacji zolądkowym sok pomidorowy plus kefir ? 🙂 ja bym pewnie z toalety nie wyszla do wieczora po tym polaczeniu hehe

Dokładnie dudusia mnie na samą myśl wzdryga.

też tak pomyślałam: sok pomidorowy + kefir... totalna rewolucja 🙂 dziewczyny a kiedy rozmawiać z lekarzem na temat porodu?

marrrtini napisał(a):

KarlositaBB Czyli można przyjąć, że skoro dzieciom wolno jeść mięso to ciężarne - noszące przecież dzieci małe, które się żywią tym co mama - też mogą jeść mięso. Czyli nadal mam obiad i mogę leżeć dalej 🤪

z tego co mi wiadomo to ciezarne nie postuja tak samo dzieci do 4 roku chyba. Tez zjadlam dzis kanapke z wedlina.

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamusie 🙂
kefir i sok nawet do siebie pasują niektóre kobietki mają takie smaczki ja dzisiaj naleśnik z dżemem brzoskwiniowym po czym odrazu zjadłam sobie śledzika po wiejsku (na kwaśno) hehe i szczerze miałam ochotę na więcej 🙂
Pozdrawiam Wszystkie serdecznie 😘

KarlositaBB napisał(a):

dudasia jak Ty dajesz rade bez sensjacji zolądkowym sok pomidorowy plus kefir ? 🙂 ja bym pewnie z toalety nie wyszla do wieczora po tym polaczeniu hehe

Kefir byl spontanicznym odruchem obrony przed rewolucją po soku pomidorowym. W ostatnim czasie kefir ratuje mnie z większości opresji mdłościowych. Pozniej w jelitach wszystko buzuje ale dzięki temu nie mam zaparć;-)

zosiaczek2008 napisał(a):

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamusie 🙂
kefir i sok nawet do siebie pasują niektóre kobietki mają takie smaczki ja dzisiaj naleśnik z dżemem brzoskwiniowym po czym odrazu zjadłam sobie śledzika po wiejsku (na kwaśno) hehe i szczerze miałam ochotę na więcej 🙂
Pozdrawiam Wszystkie serdecznie 😘

Noo:-)
W normalnych warunkach to by mnie to wzdrygalo ale jakby mi strzelilo do glowy zjesc nalesnika z dzemem... to musialoby sie to skonczyc przegryzieniem czyms ostrym, kwasnym lub pikantnym. Ale dzemu to nie wyobrazam sobie zjesc... Sok pomidorowy nawet dla mnie za slodki :-(

Zosiaczek, rozumiem zes tez w ciąży:-) Na kiedy termin?

Witam 😁 ja dzis co prawda postowalam bo stwierdzilam ze jeden dzien bez miesa i wedliny mnie nie zbawi ale hmmm...na sniadanie zjadlam salatke ze sledzi i przez caly dzien mi sie nimi odbijalo 🤪 wiec czy to takie dobre bylo to nie wiem 🙂
Zona gratki po udanej wizycie 🙂 super ze dzidzia juz taka duza i ruchliwa 🙂
Ja jutro ale tez tak jak Diestel dopiero na 17.30 wizyta wiec dopiero wieczorem dam znac co i jak 🙂

Śledzie?? NA to kefir by mi nie pomógł nawet 😉 Mam złe doświadczenia ze śledziami w tej ciąży 😞
Właśnie testuję kawę zbożową Anatol, ciekawe czy się przyjmie... Dzisiaj otworzyłam lodówkę i pomimo przepełnienia nie znalazłam w niej niczego co bym mogła przełknąć 😞

Dziewczynki, czekamy na wieści po wizytach!

oj dziewczyny szalejecie z tym swoim menu 🙂
mi odkad ustapily mdlosci to jjem racjonalne posilki i nawet regularne 🙂
owoce i warzywa to podstawa, pozniej nabial, duzo nabialu 🙂 troche pieczywa i kasz, no i co trzeci dzien mieso, a czasem ryba.
jadlospis mam wzorowy jak na ciezarna 🙂 ale w kolko mi po glowie chodzi valbone brie ktorego uwielbiam a w ciazy niestety nie wolno..ostatnio nawet na kabanosy sie chcialam rzucic jak maz sobie kupil ale tego podobno tez lepiej unikac bo to surowe suszone mieso wiec lipa :/

Wiem juz na pewno ze po porodzie odrazu zjem Valbone, zagryze kabanosem a na koniec popije wszystko czerwonym winem 🙂 szkoda tylko ze jeszcze pol roku musze czekac 🙂
Mamuśki piszcie co i jak po dzisiejszych usg.
Ja mam badanie dokladnie za tydzien.

witaj zosiaczku 🙂

Karlosita, zakładasz, że nie będziesz karmić? 🙂 Ja o winie nie marzę... Za to o kabanosach nie słyszałam i zawsze jadłam...

Za to mam pytanie do dziewczyn z mdłościami, co odkryłyście do jedzenia po czym nie ma mdłości?? Bo oszaleję niedługo!!!

Powiem Wam już na pewno - jeżeli nie będę miała dziewczynki to będę totalnie zaskoczona. To co się ze mną dzieje jest jednak nieporównywalne z poprzednimi ciążami... Tak więc spodziewam się Karolinki 😉

Aaa, Anatol się nie przyjął. Po nim przez godzinę nie mogłam dojść do siebie. Wybawił mnie przymusowy spacer do przedszkola. Teraz mogę chociaż siedzieć choć posmak w ustach tragiczny. Nawet śliny swojej nie mogę przełknąć tylko pluję ciągle do kibelka. Zbieram siły bo za godzinę zaczynam maraton basenowy.

Witam brzusie 🙂 ja juz po wizycie...wszystko w jak najlepszym pozadku 😁 dzdzius rozwija sie prawidlowo i ma juz ok 8cm 😁 kolejna wizyta 27.03...
Zona...pytalam lekarza o te ruchy ale powiedzial mi ze to jeszcze za wczas ze to napewno ruchy jelit byly....juz sama nie wiem...
Dudasia ja mdlosci nie mialam chyba tylko po bialym serze 🤪 a teraz jak juz duzo lepiej sie czuje i nie meczy mnie tak calymi dniami to tez nie wszystko moge jesc...zero pieczonego...i slodkiego...i tlustego (czyt. wieksza ilosc masla na kanapce czy za duzo polane ziemniaki, bo tlustego miesa to ja nigdy nie jadlam ) o cebuli juz nie wspomne....czyli w zasadzie to nic nie moge jesc 🤪
Diestel a ty jak po wizycie?
Co tu dzisiaj taka cisza?

Mnie dziś dopadła kiszona kapusta.....mhmmm pysznosci mąż mi jeszcze kapuśniaczki dowiózł ....książkowe objawy 😉 🙂
a najlepiej mi robią pomarańcze ostatnio trafiłam na pyszną dostawę 😉

Gratulacje udanych wizyt 🙂 niezłe już FASOLINKI 🙂

no już po! dzidzia zdrowa! ma 5,6 cm jestem o tydzień do tyłu ze względu na długie cykle czyli nie 13 tydzień a tak jakby 12 tydzień 🙂 dzidzia ruchliwa, widziałam wszystko! główkę, oczka, nosek, rączki , paluszki, stópki brzuszek! cuuuuuudo 🙂 wspaniałe uczucie aż się popłakałam 🙂 jestem zachwycona 🙂 kolejna wizyta 03.04 no i mam L4! ołjeaaa jadę jutro do pracy zawieźć L4 ! ale będą mieć miny.... haha
Asia cieszę się że u Ciebie też poszło dobrze 🙂 oby tak dalej, trzymam kciuki za kolejne wizyty! 🙂