Skocz do zawartości

Czerwiec 2010 | Forum dla mam


Maria_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
ja pierdziele ale sie dzieje 😁 Komsola ja tez podziwiam checi do kombinowania w kucni, ja po pracy tyle co ogarne Dawida i juz mam dosyc 😉

Ala mysle ze u Mariki nie ma tragedii..u nas wygladalo to tak: Dawid wymiotowal w nocy 3 razy...nastepnego dnia kolo poludnia goraczka...na wieczor pierwsza sraczka..pozniej sraczka takz e sie woda lala i dziecko sie lalo przez rece...na szczescie pil duzoa le w pogotowiu bylo skierowanie do szpitala...oby Mariczka miala tylko problemy pokarmowe....

Dawid tez sie wspina gdzie popadnie a dzisiaj znow mnie zaskoczyl...dalam mu puste opakownie od zapalek a on odrazu polecial do kuchenki i przyklada do pokretla (menda zauwazyla ze tam zapalamy) 🤪szok normlanie 😜

Ann to szerokiej i spokojnej podrozy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Alicja, ja też Ci wysłałam zaproszenie 🙂
Komsi, a co Ty będziesz w tej Holandii robić, hmmm??? Włóczykiju Ty 😜
Anulka, ja dawałam Adze rybkę "z wczoraj". Smażoną, nie pieczoną. I nic jej nie było. Więc Ty pieczoną tym bardziej możesz dać 🙂

Młoda śpi od 20:30 - strasznie marudna była. Ja już się wykąpałam i cusik się głodna zrobiłam 😜 idę coś przekąsić.

Aaa i dzięki za "lajki" 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jestem szybciejsza od szybcieja, male kuleczki posmazone, maxymka klopsiki w warzywkach sie gotuja, a ja wrocilam do was na drugiego drina i faja, kinollo zaraz wroci to kuniec palenia 😉troche sie ukrywam prezd nim 😉bo zrzedzi....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
oj ja sie tam poblokowalam z kazdej strony biorac pod uwage imie nazwisko miejsce zamieszkania kto moze widziec zdjecia, a to wszystko z podowdu prostego nie chce zeby ktos niepotrzebny mnie znalazl, a jak juz mnie ma to zeby nie wiedzial za wiele, bo sie melduja starzy znajomi, i tylko tyle nawet slowa nie zamienia... a foty ogladac chca i potem gadaja pseudozanjomi.... wywalic ich nie chce ale poblokowac moge 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
elo bebolki 😜

ja o tak późnej porze bo się dopchałam do kompa plus nadrobienie z 15stron 😜 hehe

Alicja jak coś to i mnie może znajdziesz na fb Monika Drewniok 😁
za dużo nie napisze bo już zapomniałam co miałam pisać 😁 hehe
więc dobranocka ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dobry dzień 😉

nasz się zaczął jeszcze przed 6 - Aga poszła spać koło 20:30, więc się już zdążyła wyspać 😎 szkoda, że ja o sobie nie mogę tego powiedzieć... no ale mam nauczkę. Jak Młoda będzie miała drzemkę, to i ja się położę 🙂

Komsi, pewnie się tak "ukrywasz" przed którymś z eks 😁 ja z tego powodu też poblokowałam sobie profil 😉 na nk regularnie się jakiś szpieg z krainy deszczowców pojawia.

Aga wczoraj sama puściła rączki i przeszła kilka kroczków 🙂 2-3, ale zawsze to coś 😉 oczywiście później było klap na pampera i tyle było chodzenia 😉

Dobra, kiszki mi marsza grają, idę zrobić coś do jedzenia. Hm... ciekawe co, skoro mam tylko jajka w lodówce... 🤨 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam 🙂

Sto lat, sto lat dla Igusi na 1 urodzinki - zdróweczka, wielu radości i większej chęci do chodzenia w sandałkach, gumiaczkach i in. bucikach!!! Buziaczki od Olci i cioci Ani 🙂

U nas dzień zaczął się o 6.40, a Olcia już tak ładnie spała - zasypia 20-20.30 i spała do 7.30-8.00, może to taka jednorazowa pobudka, a jak nie to trzeba będzie sie znowu przed, ale i tak lepsza tak godzina niż przed 6.

Waja, Kwasiek dzięki za rybkowe odpowiedzi, jak podgrzeję to spróbuję, wydaje mi się, że będzie ok, więc wtedy na pewno Ola pociśnie na obiadek 🙂

Zuziaku, oj przepracowujesz nam się, bo cosik za krótkie nam piszesz te posty.

A wogle nie pisałam Wam, że z mężem nie odzywamy się do babci i wice wersa tak od 3 dni. Byli akurat u nas moi teściowie i przyszła do nas. I mój mąż coś tam mówił i już nie wiem co mogło jej się niespodobać, bo nagle wydarła się i zaczęła wyzywać i wogle, ja odezwałam się, że przecież nic złego nie powiedział, a ona do mnie z mordą, żebym nie odzywała się, bo tu nic nie jest moje, no to ja do niej: że ciekawe, bo mieszkanie i wiele innych rzeczy jest wspólnych z Sebastainem, a ona, że jak jesteśmy same to nie odzywam się do niej, powiedziałam, że bardzo dziwne, ja sobie czegoś takiego nie przypominam, bo ja zawsze grzecznie przywitam się, jak głupia mówię, że wychodzę i czasami gdzie, jezeli to co innego niż spacer, jak coś robi to pomagam, sprzątam jej pokój, wrzuce do prania jej ciuchy, nawet jak sama mam stertę naszych, sprzątam za nią na każdym kroku, bo zawsze coś zasyfi w kuchni, łazience czy predpokoju itd. i widać wdzięczność. Już teraz wiem jaką miarą mnie mierzy. A jeżeli chodzi rozmawianie z nią, bo zaczęłam inne czynności wymieniac- to rozmawiam, ale też nie mam czasu na przesiadywanie w jej pokoju i nawijaniu o dupie Maryni, bo szczerze kobieta jest trochę ograniczona, ogląda te swoje Trwam i słucha Radia Maryja, a oni tam nieźle piorą mózg, poza tym chyba sama sobie już tworzy historię, ale rozmawiam. Wogle nie mogę wyjść i przyjść z Olą bez jej asysty, czasami chodzi z nami jak cień i nawija, ja grzecznościowo odpowiadam, choć mnie to wtedy wnerwia. Wyrokuje co Ola chce w danym momencie, a ja chyba lepiej wiem, kiedy moje dziecko chce spać, jeść, pić, ma mokrą pieluchę, jest jej dobrze lub źle, przeszkadza jak karmię Olę, choć dobrze wie, że mała rozprasza się, bierze ją na ręce, pomimo że uważa Olę za ciężką, poza tym ma zachwiania równowagi i nie wiem co bym jej zrobila, gdyby Ola wypadła jej z rak, wszelkie uwagi nie docierają do niej. Tak wogle to przy innych osobach odwala taką popisówę, jaką to nie jest prababcią. Jak jest czasem u niej jakaś znajoma (ma aż 2 i też rzadko przychodzą, bo mają swoje sprawy i też je babcia męczy, jedna z nich nam to powiedziała) to my powiemy dzień dobry i na tym koniec, no chyba że są zamknięte drzwi, co najczęściej zdarza się, my nie zamykamy się, jak jest ktoś u nas obojetnie czy ktoś z rodziny czy znajomi, poza tym ona jest wśibska wszystko musi wiedzieć, przyłazi jak ktoś jest u nas, na szczęście przy znajomych jej wizyta trwa krótko, jak rozmawiamy przez telefon to przyuważylismy, że szerzej uchyla drzwi i ścisza telewizor, jak przychodzi kurier z paczką to musi być przy tym, ostatnio to już wychodziłam na korytarz, bo nie musi wiedzieć ile za co płacimy. Tak czy siak, nawet jak mąż wróci do pracy to dopóki nie przeprosi albo nie zacznie sioę normalnie odzwyać to będę ją traktować jak powietrze, nie przemówi do mnie, że to starsza osoba itp., już drugi raz powiedziała, że nie mam prawa odzywawać, za pierwszym razem odpuścilam i normalnie przeszłam do porządku dziennego, ale teraz przegięła. Jest dwulicowa, kłamliwa, obrabia wszystkim tyłek, mówi jak to jej źle, ale nie portafi uzasadnić czemu tak jej jest, naprawdę chcielismy dobrze, a wyszło tak jak wyszło, trzeba przemęczyć się, na szczęście za ok. 3 m-ce wracam do pracy, więc przynajmniej większość dania będzie spokój. I na koniec dodam, że chyba powinnam jej wytknąć, że przecież ma swoje 2 patelnie, a używa TYLKO MOJEJ, bo ja ją kupiłam za bony, które dostałam w ramach premii z pracy, ale tego nie powiem, bo jestem dpbrze wychowana.
Uhhh wyżaliłam się....

Idę zrobić jedzonko Olci i nam kawusię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 😉 U nas nocka spoko, Kubus wypił o 3 herbatke a potem o 5 mleko i spał do 7 20, albo czekała na mnie az ja wstane mały cwaniak, zaraz wstaje jak słyszy,że tylko sie podniose z łozka jakby czekał na to, akurat włosy farbuje sobie, bo w środe do fryzjera podciac włosy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wszystkiego naj dla Igusi:*
UFF jakos spokojnie minela nocka bez wymiotow takzde spoko, rano wstala o 7.20 zjadla kaszke i spokoj , pozniej z tatusiem bylismy na zakupkach bo w lodowce pustki a teraz tato w pracy my zjadlysmy sniadanko, marika drugie i sie bawi a ja mam czas dla siebie 🙂 dobrze ze córunia umie sie sama bawic i sie soba zajmuje i mam labe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂

Wszystkiego najlepszego dla Igusi, kolejnego roczniaka 🙂


A my dzisiaj na nogach od 6- raz że Marysia już nie spała daw- m. jechał dzisiaj do swojego brata pomagać mu w remoncie. Wkurzyłam się bo teście zrobili sobie wycieczkę i pojechali z nim 😠 generalnie miał zrobić swoje i wracać do domu bo mamy jechać do moich rodziców. A tak to zaś będą przeciągać w nieskończoność (to kawka, herbatka, itp.). Będę czekać jk głupia niewiadomo ile 🤢

Nie wiem jak u Was, ale tutaj jest oberwanie chmury, leja jak z cebra. Rano udało nam się wyskoczyć z córcią na rower więc godzinny spacer zaliczyłyśmy 🙂

Angela, nierozumiem- zapłaciłaś grubą kasę za kurs a on ci wykładów nie zrobił?? dziwne to wszystko 😮 🤔

Anulka, świetnie Ciebie rozumiem. Czasem mimo że chciałoby się dobrze nie da się tak zrobić. Niby nie pozostaje nic innego jak cierpliwość,a le czy to coś da?? Ja z teściową też nie rozmawiam bo jeśli przy początku rozmowy ona zaczyna krzyczeć to niech się cmoknie... a z drugiej strony mam spokój i się nie denerwuje bo obrażona na mnie nie dziuga do Marysi i nie nosi jej 🙂

A co do wzrostu to z mojego dziecka też jest maleństwo bo 2-3 tygodnie temu miała 70cm długości przy wadze 9,7kg 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Agulka, no widzisz tak to jest, najlepiej jak rodziny mieszkają osobno, bo nawet w najlepszej i tak dochodzi czasem do jakiś zatargów. A powiem atmosfera przy tym nieodzywaniu jakaś masakryczna tzn. ma się takie dziwne wrażenie jakby coś wisiało w powietrzu. Mieszkamy z babką już rok, naprawdę nie wiem co ona w tej swojej głowie roi, pewnie jej siostry jeszcze ją podburzają, zwłaszcza jedna, bo chyba liczyli, że tamte mieszkanie babci skapnie dla jakiegoś z ich wnucząt, a tu nic, zresztą jakby co to musieliby w takim razie oddać kasę, którą moi teściowie dopłacali zaciągając kredyt, a babka myśli i nie da się wytłumaczyć, że za kasę, którą dostała zamieszkanie w swojej mieścinie nie kupi mieszkania w Gdańsku, tak było jest do tej pory - sprawdzaliśmy po ile tam stoją mieszkanie, przynajmkniej są o połowę tańsze w najlepszym przypadku.
Poza tym, jak wreszcie wybudujecie się, to będziesz miała teściów z głowy, a my jesteśmy skazani na nią do końca jej dni, że tak się wyrażę i nic z tym nie zrobimy, bo kredyt hipoteczny na obecnie już 34 lata, a jakimś cudem zamieniając mieszkanie nie wystarczy na 2 mieszkania po 2 pokoje albo 1- 2pokojowe i 1 - 1pokojowe.

Idę się ogarnąć, bo mała maruda wreszcie zasnęła, mąż pojechał wykupić reszte leków dla siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ja się godzinkę zdrzemnęłam i teraz jestem jeszcze bardziej padnięta, niż byłam po tych 6 godzinach snu 🤔

Anulka, współczuję chorej sytuacji... ja się strasznie cieszę, że mieszkamy sami - nikt mi się nie wtrąca, nikt mnie nie zaczepia. Fakt, czasami przydałaby się jakaś pomoc przy Adze, ale jakoś daję radę 🙂
Ann szerokiej drogi !!! Będziemy czekały na info 🙂 🙂
lecę sprzątać, a później podjedziemy do Leclerca na zakupy, bo w lodówce jest tylko obiad i nic na kanapki nie mamy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej 🙂

Anulka to szczerze wspolczuje.Nienawidze podobnie ja Ty takiej ciezkiej atmosfery, bardzo zle sie wtedy czuje.
My mieszkamy z moim ojcem, ktory na razie mieszka ze swoja babeczka, ale od czasu do czasu przyjezdza do domu i wszystkiego sie czepia, mam wrazenie, ze byle sie czepic.Na ogol jest spoko, ale ma swoje dzikie fazy.Chodzi i komentuje, ze po co kwiatki w domu, a akurat moj maz jest milosnikiem zieleni i sobie kolekcjonuje jakies bonsai i inne takie,a mu to przeszkadza, bo rolety nie mozna zaciagnac, bo to bo tamto.Juz sluchac tego nie moge.Ale na razie jestesmy na niego skazani.

Niebo nad Wrocławiem tez ciezkie i okropinie wieje.

Agulka acha jezeli chodzi Tobie o takie atrakcje Wrocławia jakie wymienilas to faktycznie troche to wszystko kosztuje, chyba sam bilet do zoo 25zl.Ale wstep na wieze juz 2zl np.

Julka cala noc przespala ze mna, bo cos nie miala ochoty spac sama,wiec jestem troche polamana.Jutro uroczysty obiad u tesciow, a wczesniej msza za zmarla babcie meza.Wiec caly dzien zajety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...