Czerwiec 2010 | Forum dla mam

laaf napisał(a):

hejka 🙂
Sylwia dwa piffka a Ty piajana??? oooo jaka slabiutka glowka 😉

laaf a dziś rano jak wstałam to myślałam że umre głowa mi mało nie pękła i wogule kacor na maksa ot taki mój los po ciążowym i karmieniowym odwyku

Ja dziś mam 2 dzieci i koleżanka przyszła mi pomóc bo sama w domu i uśpiła mi Alana za co jestem jej dozgonnie wdzięczna bo już zaczynał płakać za rodzicami a zaczęła mu jakieś głupoty opowiadać zaciekawiło go zaczoł słuchać i zasnął (bajka mówi że opatentowana bo ma chrześniaka miesiąc starszego też alana he he i mówi że zawsze działa) mam tylko nadzieje że prześpi do rana albo chociaż do momentu aż rodzice wrócą z wesela

ja też uciekam już spać

Waja super te trampki ja jak szukała idze to nie mogłam znaleźć nigdzie

Anulka jak Olcia się w piasku łanie bawi moja to wcale nie chce zaraz pokazuje że ma rączke brudną będzie pedantka czy co? to chyba po chrzestnym he he

Doberek zranka, cholera kiedy ja wkoncu sie wyspie, jak mam nadzieję,że pospie, to Kubus wstaje o 6 rano 😠 😮 Jak maz wróci to chociaz on wstanie czasem na zmiane, bo tak samemu to idzie sie wykonczyc, wasi mezowie tez wstawają co dzieci, czy tylko wy same, niedługo trza do Koscioła sie szykowac, ja mam maseczke na twarzy i ide zaraz zmyc a potem tzreba isc sniadanko zjesc 😉

dobry dzien!!
W nocy burza przeszla i strasznie lalo a teraz juz goraco sie robi i sloneczko swieci mmm super!!!
No Angela my razem wstajemy rano przed 8 z tym ze moj piter jak nie musi nic zrobic to ja bierze do drugiego pokoju i sie nia zajmuje a ja e jeszcze godzinke przespie zanim pojdzie do pracy 🙂a jak byla mala to w nocy ja wstawalam bo cycucha sie dawalo a piter rano z nia siedzial a ja odsypialam 😁

To fajnie mialas i masz 😉 u nas ja wstaje z m na zmiane ale rano to zawsze ja siedze z nim od 6 czy 7 a Paweł do 9 lezy, raz sie zdarzyło,że on go wziałą ale co z tego jak trzeba było i tak wstawac. Humoru dziś nie mam, dzień do dupy, sama siedze i mnie to wkur...mógłby juz wrócić.

co tu tak pusto? gdzie was wywiało??

Hej 🙂

Ja mam chwilkę bo akurat moje dwa potworki poszły spać 🙂 jeden bardziej marudny od drugiego więc może dobrze że oboje padli 😉

Anulka, świetne fotki z pikniku 🙂

Waja, my mamy podobne trampki, ale niskie i różowe 😜

W piątek mój m, miał wolne i muszę się Wam pochwalić że udało nam się załatwić mase rzeczy związanych z budową 🙂 wnioski do gazowni, wodociągów, mapki itp.

Oprócz tego podpisaliśmy umowe ze żłobkiem. Po pierwszej rozmowie jestem bardzo zadowolona. Marysia nie będzie mieć określonych pór spania, tn, kiedy będzie senna idzie spać. Będzie średnio od 7 do 17 więc 5 posiłków dostania. O mleko też nie muszę się martwić bo tylko dostarczam recepte 🙂 mamy wypsać wszystko co Marysia lubi, czego nie, co ją uspokaja, itp. Jeśli pije z butli albo z niekapka to mamy to tylko przynieść. Wszystko jest podpisywane więc każde dziecko korzysta ze swojego. Pytałam jak to jest na początku (bo martwie się żeby nie płakała cały czas) to powiedziała że mogę być spokojna bo w razie czego panie przytulają dzieci 🙂 może nie będzie tragedii 😎

Wczoraj zaliczyliśmy też dzień na wsi u teściów i dziadków mojego szwagra. Już pod koniec dnia plecy mi wysiadały bo Marysia cały czas chciała chodzić (biegać 🤪:woohoo 🙂 za pieskiem (szkoda tylko że musi być trzymana zza rączki), który już później uciekał przed nią 😉 😁 wesoło było. A za chwilę idę przyszykować basen i pobycze się na kocyku za domem 🙂 bo ok. 17 jademy na lody 🙂

Aha kupiliśmy fotelik maxi cosi tobi i jak narazie jest super 🙂 Marysia zadowolona więcej miejsca w samochodzie... 🙂

bry, my bylismy nad jeziorem, teraz powrot na obiad i formule oczywisice 😉 kindzio oglada, maxym demoluje kojec ja obiados przygotowuje szybki 😉ziemnile fasolka z bulka jajko sadzone i maslanka 😉 a co w taki skwar, duchote typu idelanie 😉
ach znalzlam wczoraj na youtube pare odcinkow starego dobrego calanetics, kit ze po hiszpansku chyba, i tylko 7odc ale pocwiczylam i dzis kazdy meisien czuje, ach jakie to cudowne uczucie. ile ja bym dala zeby na stara wersja trafila do mnie na dvd. a moze glebiej pokopie i zanjde 😉
milego dzionka 😉

Witam 🙂

Ola znowu się cofnęła z pobudkami wczoraj 6.30, dzisiaj 6.15, ciekawe może jutro 6.00?
Poza tym jest małą pamiętliwą spryciulką, dzisiaj dorwała się do mojej małej torebki, ale najbardziej interesowała ją moja truskawkowa pomadkę Nivea i najlepsze, że zapamiętała jak malowałam sobie nią usta i robiła to samo zamkniętą 😁

Piszę na raty, bo muszę pilnować mego gnomka, bo wyrzuciliśmy dzisiaj kojec, więc lata wszędzie, na czworakach, kilka kroków zrobi sama, przemieszcza się przytrzymując się mebli itp. przed chwilą stała bez trzymanki przy stole i zakładała sobie na rękę zegarek taty. Wogle umie założyć sobie kapelusik,okulary przeciwsłoneczne swoje i moje - stare i opaskę z Hello Kitty, ale nosić za bardzo nie chce. Wspina i podciąga się, gdzie może, wszędzie zrobi tornado, a jak na 100% zacznie chodzić to już będzie hardcore, ale przy tym lataniu to może nie będę musiała zabierać się za ćwiczenia, bo przez bieganie za Olą może wreszcie schudnę co ostatnio przybrałam hehe.

Komsi, a propos demolowania kojca, Ty masz inny z podłogą, więc zademonstruję Tobie prawdziwą demolkę 😁 😁 😁

Kojec przed demolką
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/813/p1090510.jpg/][IMG]http://img813.imageshack.us/img813/6099/p1090510.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

W trakcie lub po demolce
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/838/p1090529y.jpg/][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/6843/p1090529y.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Sylwia, Ola była pierwszy raz w piaskownicy i faktycznie ładnie bawiła się jak miała w rączce grabki, łopatkę lub coś innego, ale jak dotknęła piasku to odrazu były rączki do góry i czyściłam je. Olcia ma to po tatusiu 🙂 A przy domu jeszcze nie byliśmy, bo uważaliśmy, że jest jeszcze za mała i nie będzie się interesować, poza tym jak jest ciepło to lubią wieczorami posidzieć przy niej menelki, młodzież lub trochę starsi mieszkańcy i jak popiją to cholera wie czy czegoś tam nie wrzucają lub nie sikają, więc lepiej już podjechać na plażę, podejść do pobliskiego parku albo wybrać się do ogórdka jordanowskiego i żeby tam pobawiła się. Teraz trzeba małą zaopatrzyć w sprzęcik do piaskownicy.

Alicja, faktycznie Ola lubi dzieci jak jest w ich towrzystwie, trochę ubolewam, że przyjaciółki/koleżanki porozjeżdżały się po świecie, a jak są nawet na miejscu to wiecznie brak czasu, a nawet na osiedlu kilka mam jakoś nie wyrywa się, żeby przejść się razem na spacer - dziwne to i smutne, bo zarówno Oli i mi towarzystwo przydałoby się. Teraz jak Olcia pójdzie do żłobka to będzie miała koleżanki i kolegów, więc liczę na to, że szybko zaaklimatyzuje się i będzie ok.

Agulka, ja też zadowolona jest z przedstawionych warunków żłobka 🙂

Oj, już nie pamiętam czy miałam coś jeszcze napisać...

A zapomniałam napisać, że kojec był totalnie połamany w miejscach połączenia, już ostatnio kombinowaliśmy z ustawieniem i blokowaniem nawet taśmą, żeby Oli było trudniej przemieszczać się z kojcem i go zginać, ale ze wszystkim poradziła sobie jak nie przodem to pleckami pchała, aż wrzystko trzaskało i niestety kojec dla drugiego dziecka już nie zostanie.

Anulka nie wyrobilam i smialam sie jaka masz zdolna bestie w domu, dzieki bogu ze u nas ta podloga jest 😉 ale wyrywanie szczebelek skonczylo sie sklejeniem ich na stale z rama co niketorych, tych najbardziej lubianych rzez szkodnika 😉
bylismy na placu zabaw ze znajomymyi, maxym umorusany po uszy, zjadl kaszke, zaraz kapiel i spanko 😉

hej

ja mam nerwy dzisiaj na wszystko a najbardziej o to że brat męża poźyczył od nas samochód na tydzień bo swój zaprowadził do mechanika a jestem zdanie że żony i samochodu się nie poźycza i koniec tym bardziej że od nich się nie można czegokolwiek doprosić np na zdjęcia z roczku czekam już tydzień bo ciężko im e-maila wysłać

i wogule wszystko i wszyscy mnie wkurwiają nic mi się nie chce takiego mam doła aż mi się ryczeć chce ale tu nwet popłakać sobie spokojnie nie możnabo teście się kręcą

a pokaże wam Igusie po metamorfozie

przed mam zdjęcie nie wyraźne bo nie miałam aparatu ale wrzuce grzywke ma tak do nosa

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/840/p4270018.jpg/][IMG]http://img840.imageshack.us/img840/3917/p4270018.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

i po
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/7/p4290020.jpg/][IMG]http://img7.imageshack.us/img7/3774/p4290020.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

No Sylwia ja też mam doła,przez to,że nie moge sie wyspac, a po drugie,że ciezko mi bez Pawła, chciałabym miec go juz w domu, niech to juz zleci... A jutro jazda na 9 50, wiec moze troche pospie jak Kubus niedawno poszedł spac i zjadł mleczko pozniej niz zwykle, zobaczymy, bo padam...Igusia odrazu lepiej wygląda po obcieciu grzywki, ja tez musze Kubusia zabrac do fryzjera jak M wróci, bo ma długie włoski znowu, a sama mu tak dobrze nie obetne jak bym chciała.
A Olga to agentka, lepiej kombinuje niz chłopaczki 😉

Sylwia, no to masz kiepski dzień, ale jutro pewnie będzie lepiej. I faktycznie wkurzające jest, że samochód od Was pożyczyli, a ciężko przesłać fotki albo zgrać na płytę z urodzinek Igusi - przypominaj im do znudzenia o tym, aż wreszcie dostaniesz, bo będą mieli tego dosyć, chyba że oni nie z takich.
A i jeszcze metamorfoza Igi - fotka "przed" niewyraźna, ale można coś tam dostrzec, że mała była nieźle zarośnięta, a teraz z tą przyciętą grzyweczką wygląda cud miód 🙂

Komsi, siłacz Maxymek połamał szczebelki no to też nieźle 😁 😉

A i jeszcze zapomniałam dodać, że jestem mega padnięta po pierwszym dniu bez kojca, Olcia jest niezmordowana, trzeba było za nią latać - mała sapie, ale dalej śmiga i wspina się wszędzie...uhhh 🤪

Doberek ;*

ehhh nie chodziło wtedy o ojca tyko o mojego Adam wystrzelić w kosmos to mało... 🤢 w sobote mieliśmy dzień pełen wrażeń 🤢 bardzo bliski znajomy wybrał się z nami na zakupy z rana i poszliśmy oglądać książeczki dla młodej a nagle przylatuje do nas jakaś baba i mówi że na ziemi leży jakis facet i pełno krwi koło niego ja wychodzę za rogu a tam nasz znajomy... telepał się jak by dostal padaczki nie kontaktował łep rozjebany a ja co paniki nasiałam 😞 zaczęłam się wydzierać na ludzi żeby dzwonili po karetke w sklepie (real) nawet apteczki nie mieli... płakałam jak głupia bo myślałam że nie wyjdzie z tego był tam lekarz po cywilnemu i zajoł się nim... z tego wszystkiego Zuzia byla z nami... caly dzień nie moglam wyjśc z szoku... masakra... okazało się że schylił się po książke i przywalił na maksa glowa o górny regał... i lądując przywalił jeszcze o ziemie... nikomu nie życze takie coś przeżywać...

Adam dzisiaj pojechał i znowu 2 tyg. samej... 😞 buuu dobija mnie już to powoli.... 😞

Zuziaku, jak coś nie tak to odrazu myślimy coś znowu przez Twojego ojca, a że nie sprezowałaś o co chodzi to jedno nam przyszło do głowy, dobrze że kolegą zajął się przechodny lekarz i może lepiej jak piszesz - siać panikę niż stać bezczynnie, może wtedy ktoś pomoże, zareaguje, bo ogólnie to jest znieczulica wśród ludzi.
A czas szybko leci i nie obejrzysz się a Adam znowu przyjedzie.

hej 😉 Zuziek sama jestem wkurzona jak Pawła nie ma, juz za 3 dni beda 2 tygodnie a jeszcze chyba 2, wkurzające, to jest, a z kasa to juz lepiej? On na pewno tez, nie jest zadowolony, wkoncu to on musi wyjezdzac...

Bry 🙂

Już 10 a tu pusto... no no no pogoda robi swoje 🙂

Marysia mi padła jakąś godzinę temu więc przygotowałąm obiadek i wszystko do kąpieli w basenie 🙂 nie ma co się smażyć w domu. Mnie wczoraj lekko przypiekło więc dzisiaj musze uważać na słoneczko 😜 chyba że plecy wystawie na opalanie 🙂

Aha, dostałam te pieluszki do wypróbowania P.Premium C. i więcej ich nie chce widzieć. Są beznadziejne!!! Przeciekają non stop i odparzają pupe (a miały być delikatne)...

hej coś pustki z rana

ja mam nerwy od samego rana i znalazłam przyczyne tabletki mi się kończą więc okresik zawita a taki mam zespół napięcia przedmiesiączkowego że sama ze sobą nie mogę wytrzymać i najlepiej jakby się nikt to mnie nie zbliżał dzisiaj i nie odzywał a najbardziej nie zadawał głupich pytań jak to teściowa ma w zyczaju już się z nią rano złapałam
śmiałam się do męża że może niech lepiej przeczeka w szpitalu ale stwierdził że zaryzykuje 😉 😜

hej ..
My od 8 na nogach, jestesmy po sniadanku.. tu niestety nie za ciekawa dzis pogoda... wieje i pochmurno pewnie za niedlugo bedzie padac...ah.. 2 dni pogody i 2 dni nie pogody masakra jakas.. kiedy bedzie cieplej..
Marika z tatusiem juz miala zaliczony spacerek z ranca a ja ogarnialam mieszkanko, wczoraj marika szalala w basenie i ciezko ja bylo wyciagnac 🙂 a dzis dostala lekki katarek... dzis muse sie wybrac na zakupy . i bank by sie przydalo odwiedzic ale to dopiero jak piter bedzie mial wolne bo z marika nie usmiecha mi sie stac w kolejce..

hejo,
ach dzies Zuzku, ale jazda... i co z tym chlopakiem?
Igusia damesa, jakos te laseczk iwasze wygladaja na starsze niz chlopaki..hmmm
maxym spi, ja obiad wciagniety na ebay szmaty wstawione reax z kawa i mama przez tel.
potem na dwor 😉bo u nas ladnie, w srode koncert bon jovi, w morde jeza i ma padac. wrrrr open air, ale zamkna chyby gore bo to na takim multifunkcjoanlnym stadionie, to chyba nie dadza nam moknac..

Ja o 18 wyladaowałam z jazdy w domu, 8 godzinnw aucie;/ masakra jakas, no ale teraz ostatnia jazda przed egzaminem w czwartek, oby było dobrze 😉 Kubus zjadł mleko akurat i zasnął odrazu 😉 mam luzik, zmeczona jestem strasznie, przydało by sie jeszcze jakies piwko, ale niec hce mi sie isc do sklepu ani do nikogo 😉 Kwasiek gdzie sie podziewa i laaf?

cisza ogolna, oby nie przed burza...
A u mnie w lodowce bacardi mojito 😉 czeka na telefon wieczorny z siostra 😉 mniaaaamimiim 😉

Ooo, pustki dzisiaj u nas 😮

Ola dzisiaj zrobiła pobudkę po 7 (więc po 2 dniach pobudka wróciła do normy), pomimo kiepskiej pogody pozałatwialiśmy kilka spraw.

Wogle poszliśmy do salonu tatuażu, zapytać się o wolny termin i okazało się, że będzie można dzisiaj tak po 15, więc już nie wracaliśmy do domu, tylko zjedliśmy obiad na mieście, potem wypiliśmy sobie kawę i ZROBIŁAM SOBIE TATUAŻ 🤪 🙃 😁
Wrażenie pozytywne, myślałam, że na krzyżu będzie cholernie bolało, ale ja mam kurcze wyjątkową odporność na ból, bo to było dla mnie jak masaż igiełkami, wiadomo nie jest to głaskanie, ani razu nie zacisnęłam zębów ani nie syknęłam, poprostu siedziałam sobie na tym fotelu a gościu (spoko tatuażysta, u niego robił sobie tatuaż mój mąż) zrobił co sobie zażyczyłam. Bardzo jestem zadowolona z mojego motylka 🙂 Może później wrzucę fotkę, chyba że mąż mi cyknie przed założeniem świeżego opatrunku dzisiaj wieczorem, ale teraz to jeszcze nie efektowne, bo wiadomo zaczerwienione.

A z innej beczki... Olcia nadal nie ruszyła w 100%, chociaż robi od czasu do czasu samodzielnie kilka kroczków, natomiast od 2 dni daje się poprowadzić za jedną rączkę, ale tylko w domu. Najlepiej wychodzi jej wstawanie bez trzymanki, co bardzo ją i nas cieszy 🙂

hej,
My dzis dzien spedzony na zakupach i pozniej u znajomych na kawce.
Marika spi standardowo od 20 .. mnie cos kurcze gardelko pobolewa..
Super Anulka ze sie zdecydowalas na tatuaz i w sumie narobilas mi ochoty na karku skoro mowisz ze to nie boli.. jak cos to czekamy na foto
pustki tu straszne..