Grudzien 2010 | Forum dla mam

Nina wiem co miał na myśli Twój mąż, mój ma podobnie, chodzi o to, że on się czuje zobowiązany utrzymać rodzine, żebyś Ty i dziecko miała co trzeba a nie musiała jeszcze sama zapieprzać, bo to ON JEST MĘŻCZYZNĄ I TO JEGO ZADANIE, a nie Twoje - taka męska logika, więc doceń go od czasu do czasu niech się popuszy 🙂
my kupujemy dla naszych dziadków a jej pradziadków po kubeczku super dziadka i babci w kauflandzie akuratnie są, a tak ogólnie to chcemy Zosi fajne zdjątko pierdzielnąć, oprawić i dać jej dziadkom (czyli naszym rodzicom) i do tego jakaś słodkość, a co niech dziadki mają zdjęcie wnuczki na półce 🙂

Mini namówiłam, obiecał i jak zwykle nic, eh nawet sie nie nastawiam 🙂
a co do pracy to takim facetom nie chodzi o to jaka to praca tylko że wogóle praca, tego sie nie da wytłumaczyć, taka po prostu logika 🙂
Mini a z 12 dałabyś rade, najwyżej byś siedziała jak oaza spokoju a one ganiały Ci po głowie 🙂

ja tez wybieram sie do pracy, ale jeszcze nie teraz. teraz Kaya zbyt przyczepiona jest (doslownie) do mojej nogi. 🙃
nawet na ukrainie nie moglismy sami wyjsc na dluzej, bo zaraz chodzila po mieszkaniu i szukala nas po pokojach i wolala - mama, tata, a jak nas nie znalazla, to w ryk 😁
daje sobie czas max ok. rok, zeby przygotowac mala na przedszkole 😉

mini23 napisał(a):

aga_ta napisał(a):

Mini namówiłam, obiecał i jak zwykle nic, eh nawet sie nie nastawiam 🙂
a co do pracy to takim facetom nie chodzi o to jaka to praca tylko że wogóle praca, tego sie nie da wytłumaczyć, taka po prostu logika 🙂
Mini a z 12 dałabyś rade, najwyżej byś siedziała jak oaza spokoju a one ganiały Ci po głowie 🙂

dla mnie to chore bo to nie czasy średniowiecza by kobieta musiała siedzieć i zajmować się domem i dziećmi a nie mogła realizować własnych planów....
ja pracowałam gdy byliśmy parą,narzeczeństwem,później po ślubie faktycznie mój m uznał że za taka płace i prace nie warto bym dojeżdżała 25km do Bydgoszczy,i lepiej będzie mi w domu,później ciąża....
ale gdy próbowałam zajść w ciąże z Majka ustaliliśmy że wracam dokończyć odroczoną szkołę i sobie do pracy pójdę bo nie chce siedzieć w domu,i nie miał nic przeciw,bo wie ze ja mam swoje plany,no i twardy charakter i upór 😁
w ogóle nie rozumiem mężów despotów którzy myślą że skoro zarabiają to kobieta ma być kura domową,ma grzać wyro,bawić dzieci,dbać by było co w garze itp.
mój takiego kompleksu nie ma,i nie tylko dla tego że kasa się przyda bo wcześniej była większą a i tak nie miał nic przeciw temu co ja chce robić i nie uważa by mężczyźnie uwłaczało to że kobieta pracuje.

Mini oni nie myślą w kategorii zę Ty masz siedzieć w domu, mm np mówi chcesz iśc na studia idz, chcesz zatrudnić pomoc do opieki nad dziecmi zatrudnij, tu chodzi o ich poczucie godności i męskości, to takie wiesz niektórym zostało z czasów prehistorycznych 🙂 mm mezowi na pewno 🤪

mini23 napisał(a):

Wiadomo mąż jak kocha żone i dzieci to chce wszystko zapewnić im sam i jest z tego dumny 🙂
no ale też bez przesady że zaraz obraza majestatu 🙂

mówie Ci Mini tego się nie da wytłumaczyć, oni mają taką prehistoryczną logike 🙂

no pomysl fajny i nawet juz dzialke ogladalismy i byly calkiem niezle plany bo u nas potrzebe sa przedszkola bo w gminie mamy jedno (od tego roku- jak my planowalismy to nie bylo nawet tego jednego) lece bo zaraz pewnie przyjdzie kolega 😉 do jutra 😘 aaa Gosia sie odezwala cos?