Skocz do zawartości

Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Madziu jak się czujesz? Już gratulowałam, ale co tam hehe Jeszcze raz GRATULACJE! 😉 Na kiedy dokładnie masz termin? Jak Ozzie reaguje? Macie już imię wybrane?


Dziekuje Olus 🙂 Ja sie ogolnie czulam i czuje dobrze. Moze z Oskarkiem czulam sie lepiej, bo teraz zdecydowanie mnie bardziej szczyka a to tu, to tam, ale ogolnie naprawde nie moge narzekac. Nie mialam zadnych mdlosci ani wymioow, na pocz. tylko raczej brak apetytu (teraz zato nadrabiam 😜). A odnosie tego co napisalam, to po prostu miesnie chyba nie sa juz tak mocne jak byly za pierwszym razem, czesto lapie mnie bol wiazadel macicy i odczuwam czasem, ze mi ciezko w miednicy 😉 No, ale to chyba normalne, tzn tak mi sie wydaje, w koncu kazda ciaza inna i domyslam sie, ze nie musi byc tak jak za pierwszym razem hehe 🙂
Oskarka szkolimy na przyjscie dzidziusia i on juz wie, ze mama ma dzidzie w brzusiu (tata ma jedzenie 😁) i juz lepiej sie w stosunku brzusia zachowuje. Na poczatku to nie uwazal, jak z nami w lozku, to wierzgal nogami we wszyskie ierunki itd, a teraz juz cos kuma - glaszcze brzusio, kladzie raczke, bo chce sprawdzic czy kopie (rano sobie tak razem sprawdzamy kopniaczki 🙂 ), czasem chce nawet pocalowac - wiec slodko. Nie wiem tylko, czy on sobie tak naprawde zdaje sprawe ,co to tak naprawde znaczy. A to sie tak naprawde zacznie jak dziecko sie pojawi. A propos, powiedz Olu, jak Karolek sie zachowywal jak w domciu pojawila sie malenka Tosia?? Byly jakies sceny zazdrosci czy jakies problemy na tym tle??

p.s. a termin mamy na 4go stycznia, co do imienia to wprawdzie mamy swoj typ , to oczy i uszy jescze szeroko otwarte 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 25,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kasia_m

    2553

  • kolo177_m

    2993

  • HONORATKA_m

    2177

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Magda to jak to z Twoim terminem? 😉 Zdradź proszę, bo mnie ciekawość zeżre hehe
Cały czas pracujesz, czy już odpoczywasz? U Was w UK też dwa tyg przed planowanym terminem porodu trzeba się na macierzyński wybrać? Ile tygodni się Ci należy? Tu w IE jest 26tyg MB, w Pl było jakoś mniej pamiętam, bo Karol miał 5 m-cy jak wracałam do pracy, a po macierzyńskim wybrałam jeszcze zaległy urlop wypoczynkowy 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Kurcze Madzia! Teraz to mnie podłamałaś normalnie 🤢 Oskar przecież dwa lata starszy od Tońki i jeszcze zdarza Mu się przysnąć... Kosmos jakiś z tymi moimi wariatami 😠 Dodam tylko, że Oni nie leżą całymi dniami, tylko od rana do nocy na pełnych obrotach, więc tak logicznie myśląc powinni być zmęczeni 🥴 ADHD jak nic 🤪 😁 🤪 😁


Olus, w tygodniu jak mu sie zdarzy zasnac na kanapie, to doslownie z padniecia po calym dniu, bo on caly dzien jest w przedszkolu i tylko sie gruppy tam wymieniaja. Tak mu sie zdarza pod koniec tygodnia haha, borok pewnie tez padniety. Ale genralnie jak jestesmy oboje w domu (zwlaszcza Robbie), to Oskar moglby isc spac razem z nami. Nie mozna sie go doprosic czasem, zeby odmaszerowal na gore. To tyle, ze o byle pierdole zaczyna plakac i marudzic, wiec widac ,ze ewidentnie czas na spanie. W niedziele mezus wstaje rano z Oskarkiem, ja zostaje w lozku, ale przez to Robbie ucina sobie drzemke w ciagu dnia no i bardzo czesto maly tez chce (jak tata to i on przeciez) i kima z nim. Tak jak jest poza domem, to chyba tylko raz zdarzylo sie, ze zasnal tam na fotelu niedlugo znim przyszlam go odebrac - tak nic mi nie mowiy, wiec zakladam ,ze nie spi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jak to czytam to aż mnie znowu ciągnie w stronę bejbika hehe Słodko 🙂 🙂 🙂
Z tymi bólami to chyba tak jak piszesz. Ja też przy Tosiaku miałam znacznie więcej dolegliwości bólowych. Doszło nawet do tego, że pod koniec zaczęła mi się rozchodzić kość łonowa - to dopiero był hardcore!
Mój Karol był lekko przestraszony sytuacją(teraz to widzę z perspektywy czasu). Zachowywał się bardzo dzielnie, ale stał się bardzo płaczliwy. Najcięższe były dla Niego karmienia... Wcześniej to On był najważniejszy i w każdej chwili mógł liczyć na przytulańce. W każdym razie nigdy nie przejawiał żadnej agresji i tym podobnych rzeczy 😉 Jest strasznie opiekuńczy(czasami nawet aż za bardzo hehehe)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Magda to jak to z Twoim terminem? 😉 Zdradź proszę, bo mnie ciekawość zeżre hehe
Cały czas pracujesz, czy już odpoczywasz? U Was w UK też dwa tyg przed planowanym terminem porodu trzeba się na macierzyński wybrać? Ile tygodni się Ci należy? Tu w IE jest 26tyg MB, w Pl było jakoś mniej pamiętam, bo Karol miał 5 m-cy jak wracałam do pracy, a po macierzyńskim wybrałam jeszcze zaległy urlop wypoczynkowy 🤢


Kochana, termin na 4go stycznia i jest u nas jednak nieco inaczej niz u Was. Tutaj sama decydujesz kiedy chcesz zaczac macierzynskie. Ja caly czas pracuje na pelnym etacie. My w pracy zacznamy przerwe swiateczna w tym roku 21go grudnia i wracamy do pracy 2go stycznia, wiec ja na poczatku planowalam wlasnie tak do tego 21go, ale zostaly mmi chyba jakies 4 dni urlopu platnego, a ze nie moglam wybrac na przelomie pazdziernika/listopada (bo u nas sezon i najwiecej wtedy roboty), to poszlismy na ugode i moge sobie te 4 dni wybrac przed 21-ym, czyli byc w pracy ost dzien 17go grudnia. No chyba , ze bede musiala wybrac jakies dni urlopu na Oskarka, bo np zachoruje mi i nie bede go mogla zaprowadzic do przedszkola, wiec w razie czego mam jszcze te dni. No, ale genralnie zamierzam pracowac w zasadzie do konca. Z Oskarkiem mialam termin na 2g lutego a w pracy ostatni dzien bylam 26go stycznia, bo sie dobrze czulam. Teraz tak samo im powiedzialam. Co do macierzynskiego to przysluguja 52 tygodnie - jesli platne od pracodawcy, to wychodzi srednio 9 m-cy platnych i 3 bezplatne, ale jendak 52 tygodnie w sumie, czyli rok. Ja planuje poki co wziasc cale 52 tygodnie plus na koniec macierzynskiego dodac sobie urlop za 2012, to bedzie dodatkowych 24 dni. No chyba, ze sie cos pozmienia, wiec wtedy moge przyjsc wczesniej, ale musze dac im znac z 8-tygodniowym wyprzedzeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Jak to czytam to aż mnie znowu ciągnie w stronę bejbika hehe Słodko 🙂 🙂 🙂
Z tymi bólami to chyba tak jak piszesz. Ja też przy Tosiaku miałam znacznie więcej dolegliwości bólowych. Doszło nawet do tego, że pod koniec zaczęła mi się rozchodzić kość łonowa - to dopiero był hardcore!
Mój Karol był lekko przestraszony sytuacją(teraz to widzę z perspektywy czasu). Zachowywał się bardzo dzielnie, ale stał się bardzo płaczliwy. Najcięższe były dla Niego karmienia... Wcześniej to On był najważniejszy i w każdej chwili mógł liczyć na przytulańce. W każdym razie nigdy nie przejawiał żadnej agresji i tym podobnych rzeczy 😉 Jest strasznie opiekuńczy(czasami nawet aż za bardzo hehehe)


No ze spojeniem lonowym tez juz mialam 3 dni, wiec wiem dokaldnie co masz na mysli. Przy Oskarku mnie nic nie bolalo, ale pamietam, ze jak sie urodzil ,to wlasnie ta kosc lonowa mi dokuczala po porodzie jakis czas. No i to jest ten sam bol. Teraz co mnie zaczelo bolec, to akurat mialam taki sresujacy tydzien w pracy a na dodatek strasznie padalo , ale tak, ze niektore drogi pozalewalo a ja w drodze do domu utknelam w korku na. I to samo mialam na drugi dzien w drodze do pracy, takze nasiedzialam sie a nasiedzialam w tym czasie. I tak sie zastanawiam czy o nie mialo z tym bolem czegos wspolnego, W pracy tez caly czas siedze i jak mam wstac po takim siedzeniu, to wszystko tam na dole taki zesztywniale 🤢 Na szczescie ten dyskomfort trwal jakos ze 3 dni, ale wspomnialam o nim polloznej. Powiedziala, zeby zwracac uwage i jak sie bedzie utrzymywac to mi da skierownie na konsultacje do fizjotrapeuty, zeby sprawdzic czy nie potrzebuje jakiegos czegos ,zeby ten brzuchol wspomagac. Kolezanka mmiala to SPD w 2giej ciazy i skonczylo sie na kulach - powaznie nie moge sobie tego wyobrazic 😮 Ale bol upierdliwy :/

Slodko ze strony Karolka, ze opiekunczy 🙂 Ja sie wlasnie obawiam nieco tego, ze Osakrek nie tyle bedzie zazdrosny, co bedzie myslal, ze poszedl w odstawke, czy ze o nim zapomnielismy, bo wiadomo, ze taki bejbik wymaga duzo uwagi na poczatku, no i kwestia jak Oskarek na to bedzie reagowal. Chce mu taka ksiazeczke kupic, gdzie przygotowuja starsze dziecko na rodzenstwo, zeby my sie to bardziej normalne wydawalo. A pozniej jak sie juz urodzi, moze bedzie mi mogl w malych rzeczach pomagac, typu podac pieluszke, czy spioszki - moze w ten sposb sie bedzie czul wazny i potrzebny. Naprawde nie chcialabym, zeby poczul sie odtracony 😞

p.s. wiesz, nigdy nie mow nigdy 😉 moze sie na jeszcze jedengo bejbika zdecydujecie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Ale macie fajnie z tym macierzyńskim! Cały rok z maluszkiem... Suuuper!! 🙂
Twardzielka z Ciebie 😉 Do ostatnich chwil w pracy - wielki szacun 😉


No rok fajnie 🙂 To tyle, ze jak sobie znow pomysle o opiece nad malym, zwlaszcza kosztami, to 🤢 - wole nie myslec 🥴 Ale to potem 😜
No twardzielka hehe, zakladajac, ze sie rzeczywiscie bede dobrze czula, bo roznie to bywa. Ale jesli dobrze, to czemu nie. Do pracy mam zaledwie 10 min autem, siedze za biurkiem caly czas, wiec nie jest najgorzej. To jedyne co, ze jak przychodze do domu po calym dniu, to mi sie doslownie nic a nic nie chce 😞 i spokojnie moge caly wieczor na kanapie przesiedziec nie robiac NIC 🤨 Dobrze, ze konczymy tego 21go grudnia i tych pare dni urlopu jak sie uda, to jeszcze bede miala pare dni przed samym terminem, choc to zas swieta trzba szykowac, ale tym to sie najmniej przejmuje 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas tu nikt o fizjo nie wspomniał nawet 😞 Jedyne zalecenie jakie mi dano, to 'leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć' hehehe
My wypracowaliśmy sobie z Karolem taki system: jak karmiłam Tosię to On właził mi na plecy i tak się 'przytulał' hehehe W związku z tym na początku miałam ich przy/na sobie niemal non stop. Męczące to było straszne, ale Karol dzięki temu nie czuł się odtrącony 😉 Z tą książeczka fajny pomysł 😉 U nas sprawdzało się też to, ze mógł być przy USG i dr tłumaczyła Mu gdzie siostra ma główkę, nóżkę, rączkę itp. Bardzo to zawsze przeżywał 🙂 Do tego sama Tośka ułatwiła nam sprawę, bo wyprawiała cuda w brzuszku i On je chętnie obserwował. Zawsze imiennie zwracał się do brzucha i pamiętam też, że poprawiał innych, że to nie bejbi tylko Tosia 🤪
U Was też będzie dobrze 😉 Dzieci przystosowują się bardzo szybko do nowych sytuacji. Ozzie to mądry chłopczyk i szybko zaakceptuje brata 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Madzia ja nie jestem w ciąży a jak przychodzę z pracy to mi się nic, ale to nic a nic nie chce 🤪 I ja po Toni wróciłam tylko na dwa dni do pracy. Głównym powodem były właśnie te koszty, o których piszesz 🤢 Gdybym wróciła na pełen etat i oddała Tonię do żłobka, Karol też musiałby 'gdzieś' pójść po szkole na kilka godzin, to niemal całą pensję musiałabym oddać 🤢
Teraz jest tak, że ja pracuję tylko wtedy kiedy Kuba ma off'y, w związku z tym nie potrzebujemy żadnej pomocy przy maluchach i jak dla mnie to najlepsze rozwiązanie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja jestem żywym dowodem na to, że karmienie karmieniu nie równe hehe
Z Karolem poszło zupełnie bezproblemowo a z Tośką była walka, ból, krew itp.
Skoro u Ciebie z Oskarem było z przeszkodami to teraz będzie zupełnie gładko i przyjemnie 😉 A nawet jeśli nie, to przecież nic złego się nie stanie 😉 Karmienie butelką to też mega frajda i nawet Oskarek mógłby od czasu do czasu pomóc 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
No u nas najgorsze koszty to sa miedzy 1szym a 3im rokiem, bo za wczesnie, zeby poslac na darmowe sesje do przedszkola i jak np ja jestem na pelnym etacie, to i dziecko jest 8 godzin z kims. Z jedym dzieckiem to jeszcze jakos, ale jak sobie pomysle 2ka..To tyle, ze roznica wieku jest fanja i Osarek we wrzesniu juz zaczyna szkole, wiec od 9-15 bedzie tam, nieplatnie wiadomo. Placic bede musiala za godz od 15 do po 17, czyli tak jak koncze prace no i pozniej w czasie wakacji. Teraz znalazlama alternatywne miejsce dla Oskarka i ceny sa znacznie mniejsze ogolnie przy takiej 'aranzacji' jak teraz niz u opiekunek. No ale dzis dostalismy list, ze byc moze te grupy , ktore to atualnie prowadza zmienia sie, bo wygasa umowa, szkola woli chyba, zeb bya 1 grupa zajmujaca dziecmmi w klubach sniadaniowych, po-szkolnch i wakacyjnych , niz 2 rozne grupy. WSjo ok, bo opieka zapewniona, ale o ile zmienia sie oplaty? Poza tym rozgladam sie za alternatywa do opiekunek jesli chodzi o drugiego maluszka jak juz bede wracac do pracy i dzis dodatkowo mi jedna opcja odpadla, wiec naprawde nie wiem. To jedyne co, ze jesli ja bym chciala wrocic tylko na 2 dni np, to bym musiala zmienic prace chyba :/ Moze by sie zgodzili na po etatu, ale powiem szczerze, ze nie sadze. A maz pracuje jeszcze na bardziej nieregularnych godzinach i nierzadko na dlugich zmianach, wiec bedzie trzeba naprawde sobie wsjo obcykac (juz sie nie moge doczekac 🤢).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Ja jestem żywym dowodem na to, że karmienie karmieniu nie równe hehe
Z Karolem poszło zupełnie bezproblemowo a z Tośką była walka, ból, krew itp.
Skoro u Ciebie z Oskarem było z przeszkodami to teraz będzie zupełnie gładko i przyjemnie 😉 A nawet jeśli nie, to przecież nic złego się nie stanie 😉 Karmienie butelką to też mega frajda i nawet Oskarek mógłby od czasu do czasu pomóc 😉


No dokladnie jak mowisz. Wydaje mi sie, ze przy Oskarku czesciwoym probleem bylo to, ze ja sie uparlam ,ze bede karmic, bo przez glowe mi nie przeszlo, ze nie wszystko idzie zgodnie z planem 😉 Czulam lekka presje od strony poloznych, poniewaz nam nie szlo czulam, ze zawalam sprawe i nie podazam zadaniu, na domiar zlego nie odczuwalam z karmienia piersia zadnej przyjemnosci a jak juz musialam sie pogodzic z faktem, ze cyc idzie na bok - mialam straszne wyrzuty sumienia. Ale, jak przeslismy na butle, wszystko bylo o tyle prostsze, przyjemniejsze i wszyscy wkolo szczesliwsi, ze jakos to nam cyca zrekompensowalo. Wiec teraz chyba musze pamietac, ze nic na sile. Jak sie uda, to git a jak nie - to tak jak mowisz, nic sie nie stanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tylko teraz to tak strasznie wygląda 😉 Nie ma co sobie łamać tym już teraz głowy 😉 Przez rok może powstaną nowe, atrakcyjniejsze cenowo miejsca, gdzie maleńki będzie mógł spędzić czas bez Was. Trzeba być dobrej myśli 😉
P.S. Łatwo mi pisać, ale ja sama mocno główkowałam będąc na takim etapie ciąży. W każdym razie w pełni rozumiem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ale przyznam sie szerze, ze nadal nie skacze z radosci i nie tryskam usmiechem na mysl o karmieniu piersia 🥴 Wolalabym, zeby te odczucia byly bardziej neutralne, bo teraz mowie, ze sprobuje, bo jakbym tak nie zrobila, to mialabym wyrzuty sumienia na bank. Moze lepiej mi sie bedzie myslec jak juz sie dzidziol urodzi i bede go miala przy sobie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
promyczek1981 napisał(a):
Tylko teraz to tak strasznie wygląda 😉 Nie ma co sobie łamać tym już teraz głowy 😉 Przez rok może powstaną nowe, atrakcyjniejsze cenowo miejsca, gdzie maleńki będzie mógł spędzić czas bez Was. Trzeba być dobrej myśli 😉
P.S. Łatwo mi pisać, ale ja sama mocno główkowałam będąc na takim etapie ciąży. W każdym razie w pełni rozumiem...


Hehe mowisz jak moj Robbie - ze nie ma co teraz panikowac, bo dokladnie przez rok wiele sie moze wydarzyc 🙂 I wiesz, chyba macie racje, bo wyjdzie na to , ze jak zwykle zamartwiam sie rzeczami na ktor tak naprawde nie mam w ogole wplywu. To chyba przez to, ze mam taka glupia nature i nie lubie tego typu niespodziank i wole zawsze miec plan zapasowy, w razie czego, plan dzialania obrany, zebym pozniej nie musiala nagle panikowac, czuc ze jestem w kropce i co tu robic 😉 Choc panika, to czesto moja dewiza 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Przepraszam... Tak zniknęłam, ale Karol dostał ataku kaszlu i musiałam pędzić na górę. Cholerna astma 😠
Madziu mam nadzieję, że teraz będziesz częściej tu zaglądać i będziemy miały więcej okazji do małych pogadanek 😉
Ściskam mocno 🙂 Do następnego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tu nabazgrane 🤪 az chce sie zagladac:P
Marylka dzisiaj znowu ciezka noc, spala ze mna a tatus na kanapie:P a najlepsze, ze rano lezy mi z glowa pod pacha i wola mama, ania, mama, ania i jak otworzylam oczy to ona dziubka do mnie wyciaga zeby jej dac i dalej spac poszla 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Byłam wczoraj na wizycie u Gina Usg robił mi ponad pół godziny bo coś mu nie pasowała w pomiarach a potem stwierdził że muszę w piątek u niego na oddziale się stawić żeby wszystko wyjaśnić, w dodatku tętno jest nie równe co zmartwiło nie tylko mnie ale też lekarza. Resztę badań mam idealnych. Teraz czeka mnie toksoplazmoza i badanie coombsa.

A Bartka zaczynamy powolutku uświadamiać że będzie miał w domu rodzeństwo na razie jest to dzidzia i sam pokaże gdzie dzidzia mieszka, przytuli się do mnie a nawet wczoraj przyniósł swojego smoka położył mi na brzuchu i mówi "dzidzia am mas"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
heh ale wieści! ile tych dzieci się narobiło 😉
a najbardziej zadziwiła mnie Blue bo zarzekała się że u niej różnica wieku będzie co najmniej 5 lat 🤪 😁 to teraz trzeba będzie jej szukać na forum kwietnia/maja? 😉
Madzia a wiesz już jakiej płci jest maluszek czy czekacie do rozwiązania na niespodziankę 😉
Haniu mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze daj znać...
aa jeszcze Milka nam została...
reszta ma już dwójkę........eee Nusia to już chyba my tylko z jednym dziecionem zostaniemy 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Masakra zniknęłam na chwilkę bo przeprowadzka bałagan i w ogóle za dużo na głowie a tu się zrobiło drugie forum ciężarnych hahahaha. Gratulacje dziewczyny. Aż mi lepiej że nie tylko my tak zaszaleliśmy hehe.
A my już na wynajmie sami 🤪 🤪 🤪 ale ulga, komfort psychiczny nie do opisania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...