Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
Sobolinku super gratulujemy z Zuzia pierwszego ząbka Ani i życzymy dalszego takiego ząbkowania,bo u nas to masakra jakas ,dziasła górne bardzo juz spuchniete a zębów dalej niewidać,może to głupie ale pierwszego zębolka Ani będę kojazyła z pierwszą kuoką Zuzi zrobioną do nocniczka,bo dzisaj własnie był nasz pierwszy raz i dzisiaj tez Zuza pierwszy raz stawała na nózki sama w łózeczku ,spodobała sie jej ta zabawa i to ze sama stoi 😁

Gratulujemy z Anią pierwszej Zuzinkowej kupki. My jeszcze nocniczka nie mamy i mam trochę mieszane odczucia do nocnikowania w tym wieku. Jak się opiekowałam M to na życzenie jego mamy sadzałam go na nocniczek jak tylko zaczął siedzieć, biedny się męczył bo nie bardzo wiedział po co siedzi na tym plastiku, później się w nim bawił i zaczął w końcu robić co powinien, ale nie wydaje mi się, żeby to było zasługą wczesnego nocnikowania. Mama mówi jak i zresztą inni pediatrzy, że dziecko do ok 18 mż nie ma kontroli nad tym co i kiedy robi (chodzi mi o fizjologię). Powiem szczerze, że korci mnie nocnik, ale z drugiej strony fizjologii się tym nie przyspieszy, a jak dziecko już coś do niego zrobi to najczęściej jest przypadek lub tak długo na nim siedzi, że już na pewno coś zrobi 😉
A powiedz mi jak to było z Michałem?
Zuzia przecudnie wygląda na stojaka w łóżeczku 😉 BRAWO !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

sobolinek napisał(a):
zuzka napisał(a):
Sobolinku super gratulujemy z Zuzia pierwszego ząbka Ani i życzymy dalszego takiego ząbkowania,bo u nas to masakra jakas ,dziasła górne bardzo juz spuchniete a zębów dalej niewidać,może to głupie ale pierwszego zębolka Ani będę kojazyła z pierwszą kuoką Zuzi zrobioną do nocniczka,bo dzisaj własnie był nasz pierwszy raz i dzisiaj tez Zuza pierwszy raz stawała na nózki sama w łózeczku ,spodobała sie jej ta zabawa i to ze sama stoi 😁

Gratulujemy z Anią pierwszej Zuzinkowej kupki. My jeszcze nocniczka nie mamy i mam trochę mieszane odczucia do nocnikowania w tym wieku. Jak się opiekowałam M to na życzenie jego mamy sadzałam go na nocniczek jak tylko zaczął siedzieć, biedny się męczył bo nie bardzo wiedział po co siedzi na tym plastiku, później się w nim bawił i zaczął w końcu robić co powinien, ale nie wydaje mi się, żeby to było zasługą wczesnego nocnikowania. Mama mówi jak i zresztą inni pediatrzy, że dziecko do ok 18 mż nie ma kontroli nad tym co i kiedy robi (chodzi mi o fizjologię). Powiem szczerze, że korci mnie nocnik, ale z drugiej strony fizjologii się tym nie przyspieszy, a jak dziecko już coś do niego zrobi to najczęściej jest przypadek lub tak długo na nim siedzi, że już na pewno coś zrobi 😉
A powiedz mi jak to było z Michałem?
Zuzia przecudnie wygląda na stojaka w łóżeczku 😉 BRAWO !!!



Sobolinku,ja nie trzymam Zuzi na nocniku,tylko jak widzę że będzie robić kupkę(ma stałą godzinę i wcześniej tak dziwnie wykrzywia buzię)to ją na nim sadzam i dzisiaj zrobiła, ale tak jak piszesz to jest w tym wieku jeszcze nieświadome dla dziecka,pozatym nie powinno się sadzać dzieciaczka na nocniku i trzymać bo ono nie wie po co tam siedzi.Tylko że ja z doświadczenia moich koleżanek ,mam wiem że jeśli dziecko sadza się na nocnik w wieku półtora roczku i więcej to zazwyczaj te dzieci boją sie nocnika i nie chcą na nich siedziec bo wiedzą już,sa na tyle świadome ze łatwiej zrobiś w pieluche,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za szybko nacisnęłam enter,
Michała ,moja mama zaczęła sadzać na nocnik jak tylko zaczął sam siedzieć,chyba nawet wczesniej niz Zuzia,ale efekt był taki że ,jak miał półtora roku,to owszem sikał do pieluchy,ale kupkę robił do nocnika,wołal poprostu,a jak miał 2 latka to nie musiałam używać już pieluch,ale różnica też jest taka że ja nie używałam wtedy jednorazówek tylko tetrowe pieluchy ,a dziecko w takiej pieluszcze poprostu czuje że ma mokro i mu to przeszkadza,moja chrześnica ,ma 4 latka,w pampersie chodzila do 3 ,długo nie mogli jej odzwyczaić ,więc za moją namową kilka razy ubrali jej zwykłą pileuszkę i mała po 4 dniach stwierdziła że nie chce takiej i woli robić do nocniczka.
Lecę spać bo dzisiaj miałam dzień pełen wraen,i jestem padnięta,od rana samego zaczęło się od kupki a skończył mi się dzień na bardzo fajnym harytatywnym meczu piłki nożnej gwiazdy kontra żużlowcy rybniccy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malamyszka napisał(a):
Michaś obudził się jakiś taki podziębiony. Chyba znów coś powoli łapie po 4 dniach w żłobku. Co dajecie na katar? Maść majerankową, sól morską i coś jeszcze?


Doberek,
Ja nic pozatym co wymieniłas nie dawałam,ale u Zuzy katar trwal 2 dni,mozna jeszcze krople,ale one bardzo szybko niszcza sluzowke noska,no i jeszcze inhalacje mozna robic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany jesien za oknem w pełni,w domu mam ciemno jakby 18 godz.była
Ciekawe dlaczego czesci z Was mamusie nie działaja?
Sobolinku pewnie jeszcze spisz? 😁bo chyba pozno poszlas spac 😉
Tak mi sie wczoraj przypomniało,ze jak nasze maluchy były malutkie , mialy kilki itp,to Nanusia napisała ze oby do skonczenia 3 miesiaca i tak czekałysmy,ale ja jakiegos naglego zwrotu nie zauwazylamm,owszem kolki przeszly ,ale zaczelo sie marudzenie ,wczoraj sasiad ktory ma corke starsza o rowny rok od Zuzi ,powiedzial mi ze najgorszy jest pierwszy rok,wiec znowu poczekam jeszcze troche na zmiane chumoru Zuzi,ale to tylko niecałe 4 miesiace 😁 wiec Nanusia damy rade,a potem zobaczysz Ala i Zuza beda spały cala noc i my tez haha,ale jestem naiwna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć dziewczynki 🙂
Ale mamy wredną pogodę, na szczęście Ania jest spokojna 😉
Rano mieliśmy już pana który położył mi jedną kafelkę nad okapem i zmienił listwę podłogową. Teraz chyba już na dobre mogę pożegnać wszelkie remonty 😉

Po Waszych licznych radach postanowiłam nie kupować Ani kołderki. Ostatnio byłam w sklepie i pani sama mi odradzała, bo jej córka się strasznie poci pod kołderką. Ania już jedną zimę wytrzymała pod kocem (w sumie tą najgorszą, bo zaraz po urodzeniu) to teraz też sobie poradzi. Poduszki dalej nie zamierzam kupować, bo to bardzo niezdrowe dla kręgosłupa.

malamyszko kurczę przykro mi, że Michaś znowu coś podłapał w tym żłobku. Obawiam się, że tak będzie cały czas. Ile dzieci tyle chorób a rodzice nie zawsze chcą i mogą zostać z zakatarzonym dzieckiem w domu no i przychodzi taki delikwent i siłą rzeczy zaraża wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobolinku co do zebów to najpierw nie moglam sie ich doczekac a teraz przez nie płacze z bolu,Zuzia jak jest nieznosna,i akurat pijemleczko , to potrafi zacisnac zeby na sutku i ciagnie go z calej sily odchylajac glowe do tylu ja w tym momencie nie wiem co zrobic bół jak nie wiem co,krzycze mimowoli a ona sie smieje w najlepsze ,pokłóciłam sie o to z A ,bo powiedzial ze mam dac jej klapsa,no wiecie ,Michal nie dostawał klapsow nigdy a takiemu malemu dziecku mam dac ktore itak nie zrozumie ,ale we mnie zawrzalo 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam w ta paskudna jesienna pogode :O

Joanna
Nie kupilam tej masci,ale za to podaje wapno w syropie lda niemowlat,juz jest lepiej.Dzisiaj rano wogole nie musialam sciagac katarku.
Jesli chodzi o kregoslup,jego dolna czesc juz sie zregenerowala,za to jak tylko dluzej siedze w pozycji pochylonej,boli mnie lopatka-to ze wzgledu na skolioze.Uwazaj na siebie i jesli bol bedzie sie powtarzal,nasilal,lepiej interweniowac.

malamyszko
Dziwne "ruchy" w brzuchu,tez je czasami miewam.Odrazu przypomina mi sie okres ciazy i pierwszych oznak Szymcia.
Mam pytanie czy podajesz jakies witaminy Michalkowi ?? wit.C ?? Cos na uodpornienie

Sobolinku
Gratuluje pierwszego zabalka 🤪

zuzka
Ja juz sie nie moge doczekac kiedy T worci,wlasnie tego o czym piszesz 🙂

Dziewczyny
Kwestia nocniczka.
Zasugeruje sie moja przeszla praca jako niania.Przechodzilam przez totalna psychoze,w doslownym znaczeniu tego slowa.Andrew,ktrym sie opiekowalam mial problemy rozwojowe,ze wzgledu na zaniedbanie byl opozniony(adoptowany z Polski)
Metod,treningu nocnikowego mial z 20 -powaznie,od zabaw w lazience,ktore okazaly sie blednym krokiem po "terroryzm" w zamknietym pomieszczeniu.O tym ostatnim co nie co wam napisze,ja na sama mysl o tym dostaje gesiej skorki. Ale to w kolejnym poscie.
Kolderka?? Tez sie wstrzymuje z kupnem.Nie wiem czemu ale rozmiary sa bardzo duze i nie mieszcza sie w standardowych lozeczkach :/ a po drugie,ta co my mamy,hipoalergiczna,ona jest hmm taka sztywna ?? Dziwne i jak wczesniej wspomnialam b duza.Tak wiec my zostajemy przy kocyku.
Jeszcze powroce do nocniczka 🙂 Sobolinku jak wspomnialas o najlepszym momencie na "trening nocnikowy" to 18 miesiecy.Chyba ze dziecko protestuje i nie chce,nie wolno na sile.Wrocic do czynnosci za miesiac.A i zadnych grajacych nocnikow !! Dziecko musi kojarzyc to czynnosc nie z zabawa a z potrzeba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej kochane 🙂

U nas pogoda jak wszędzie paskudna 😞 szaro buro i ponuro. Pobudke mieliśmy dziś dokładnie o 5.20:/ teraz młody zrobił sobie drzemkę ale cały czas sie budzi bo katarek mu przeszkadza:/
Byliśmy wczoraj u lekarza nic mu nie ma tylko ten katar który trwa już siódmy dzień 😞 czyszczenie noska to u nas tragedia dominik krzyczy jakby go ze skóry obdzierali i broni sie z całych sił 😞 ciężko nam to idzie ale troszke sie udaje go wyciągnąć.
Sobolinku gratulacje ząbka 🙂
Co do nocniczka my jeszcze nawet nie mamy więc nie próbowaliśmy.

nic uciekam i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka to mnie pocieszyłaś z tym bólem ;( Już zaczynam się bać, Anka podobnie reaguje, jak mnie mocniej złapie i ja krzyknę z bólu to ona się śmieje 😉 A co to będzie z zębami brrrr
Ja klapsa też bym nie dała, po pierwsze nie chcę dawać, bo wiem co to jest (nas (mnie i brata) tak rodzice wychowywali) a po drugie ona to robi nieświadomie i bardziej traktuje to jak zabawę.
Szkoda, że A ma odmienne zdanie, ale przecież Michał był wychowany bez klapsów i jaki z niego fajny i odpowiedzialny facet wyrósł 😉 Dojedziecie do porozumienia na pewno 😉

A jeśli chodzi o kawkę to ja miałam tylko krótki epizod z piciem normalnej kawy, niestety Ania była wtedy mega pobudzona w nocy i zaprzestałam. Tęsknię za nią każdego dnia, a najbardziej w takie dni jak dziś, kiedy jest niskie ciśnienie i ryzyko migreny jest większe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
malamyszka napisał(a):
Michaś obudził się jakiś taki podziębiony. Chyba znów coś powoli łapie po 4 dniach w żłobku. Co dajecie na katar? Maść majerankową, sól morską i coś jeszcze?

w sumie to tylko to ale tą wodę morską to kupiłam wzbogaconą w siarkę naso drill no i jeszcze na noc kropelki do inhalacji używa ( w podgrzewaczu)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
Rany jesien za oknem w pełni,w domu mam ciemno jakby 18 godz.była
Ciekawe dlaczego czesci z Was mamusie nie działaja?
Sobolinku pewnie jeszcze spisz? 😁bo chyba pozno poszlas spac 😉
Tak mi sie wczoraj przypomniało,ze jak nasze maluchy były malutkie , mialy kilki itp,to Nanusia napisała ze oby do skonczenia 3 miesiaca i tak czekałysmy,ale ja jakiegos naglego zwrotu nie zauwazylamm,owszem kolki przeszly ,ale zaczelo sie marudzenie ,wczoraj sasiad ktory ma corke starsza o rowny rok od Zuzi ,powiedzial mi ze najgorszy jest pierwszy rok,wiec znowu poczekam jeszcze troche na zmiane chumoru Zuzi,ale to tylko niecałe 4 miesiace 😁 wiec Nanusia damy rade,a potem zobaczysz Ala i Zuza beda spały cala noc i my tez haha,ale jestem naiwna

hahahaha dobre wiesz co obawiam się że nawet dłużej tak 3 lata a z resztą póżniej to też o spaniu mowy nie będzie przedszkole szkoła i jeszcze jak nasze pociechy po nocach do domu będą wracać 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sie naspała,krzykacz mój mały,tatus spi po nocce a ona caly czas krzyczy 😁
Sobolinku ,moze nie bedzie tak zle, z tymi zabkemi u Ciebie.
Wczoraj jak bylismy na meczu ,to Zuzia tez sie niezle bawiła,jak wzyscy klaskali to ona myslała ze to zabawa i sama tez klaskała,zreszta mecz zamienil sie w zabawe bo na konu nikt nie wiedzial jaki jest wynik,poza Paniami ktore sedziowały,swoja droga,podziwiam te kobietki ,przez półtorej godziny biegały za chłopami i nie było widac zmeczenia,ale to profesjonalistki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Gratulujemy z Anią pierwszej Zuzinkowej kupki. My jeszcze nocniczka nie mamy i mam trochę mieszane odczucia do nocnikowania w tym wieku. Jak się opiekowałam M to na życzenie jego mamy sadzałam go na nocniczek jak tylko zaczął siedzieć, biedny się męczył bo nie bardzo wiedział po co siedzi na tym plastiku, później się w nim bawił i zaczął w końcu robić co powinien, ale nie wydaje mi się, żeby to było zasługą wczesnego nocnikowania. Mama mówi jak i zresztą inni pediatrzy, że dziecko do ok 18 mż nie ma kontroli nad tym co i kiedy robi (chodzi mi o fizjologię). Powiem szczerze, że korci mnie nocnik, ale z drugiej strony fizjologii się tym nie przyspieszy, a jak dziecko już coś do niego zrobi to najczęściej jest przypadek lub tak długo na nim siedzi, że już na pewno coś zrobi 😉


Nie do końca się z tym zgodzę. My z nocniczkiem się znamy, jak wiecie, już bardzo długo i Ula kojarzy go z robieniem siku/kupki, daje mi znaki, że coś tam ją "uwiera" i potrzebuje nocnika. Oczywiście nie zawsze te znaki potrafię oczytać i Ula robi siku w pieluchy (bo kupę to naprawdę w wyjątkowych okolicznościach i wtedy jest to wydarzenie w rodzinie 😜 ), no i jeszcze dużo zależy ode mnie, bo Ulcia sama na nocnik nie siądzie, ale nie jest to wcale całkiem bez sensu. Mam znajomą, której roczna córeczka, wysadzana odkąd skończyła pół roczku, kiedy chce siku mówi siii, a czasem przynosi mamie nocniczek 🙂 Druga, niespełna roczna, rzadko używa pieluszek i też zaczyna bardzo wyraźnie komunikować, że chce na nocnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A ja robię ostatnimi dniami mały eksperyment na Uli 😜 trzy dni temu dostała pod wieczór kaszki z owocami i jak zasnęła wiczorem, tak obudziła się na jedzonko po trzeciej, dwa dni temu ni jadła wieczorem kaszki i obudziła się po pierwszej (to i tak nieźle, bo jeszcze niedawno było o 23), wczoraj znów dostała kaszki i obudziła się głodna o 3:40 🤪 (tylko później już po dwóch godzinkach, o 6, żeby trochę zjeść, poharcować i jeszcze się zdrzemnąć do 8). No i dziś wypada dzień, w którym Ula nie dostanie wieczorem kaszki, żeby ostatecznie sprawdzić czy to o kaszkę chodzi 🙂 Nie dostaje dużo tej kaszki, bo dwie czubate łyżeczki (przed przyrządzeniem), plus ze dwie owocków ze słoiczka i jakieś półtorej godziny przed snem, więc nie jest zapychana tuż przed snem. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 Tyko żeby sobie dłużej pospać i skorzystać z dobrodziejstwa dłuższego snu Uli, to musiałabym zacząć wcześniej spać chodzić, a wychodzi zwykle około północy 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
sobolinek napisał(a):
Gratulujemy z Anią pierwszej Zuzinkowej kupki. My jeszcze nocniczka nie mamy i mam trochę mieszane odczucia do nocnikowania w tym wieku. Jak się opiekowałam M to na życzenie jego mamy sadzałam go na nocniczek jak tylko zaczął siedzieć, biedny się męczył bo nie bardzo wiedział po co siedzi na tym plastiku, później się w nim bawił i zaczął w końcu robić co powinien, ale nie wydaje mi się, żeby to było zasługą wczesnego nocnikowania. Mama mówi jak i zresztą inni pediatrzy, że dziecko do ok 18 mż nie ma kontroli nad tym co i kiedy robi (chodzi mi o fizjologię). Powiem szczerze, że korci mnie nocnik, ale z drugiej strony fizjologii się tym nie przyspieszy, a jak dziecko już coś do niego zrobi to najczęściej jest przypadek lub tak długo na nim siedzi, że już na pewno coś zrobi 😉


Nie do końca się z tym zgodzę. My z nocniczkiem się znamy, jak wiecie, już bardzo długo i Ula kojarzy go z robieniem siku/kupki, daje mi znaki, że coś tam ją "uwiera" i potrzebuje nocnika. Oczywiście nie zawsze te znaki potrafię oczytać i Ula robi siku w pieluchy (bo kupę to naprawdę w wyjątkowych okolicznościach i wtedy jest to wydarzenie w rodzinie 😜 ), no i jeszcze dużo zależy ode mnie, bo Ulcia sama na nocnik nie siądzie, ale nie jest to wcale całkiem bez sensu. Mam znajomą, której roczna córeczka, wysadzana odkąd skończyła pół roczku, kiedy chce siku mówi siii, a czasem przynosi mamie nocniczek 🙂 Druga, niespełna roczna, rzadko używa pieluszek i też zaczyna bardzo wyraźnie komunikować, że chce na nocnik.

Asiula nie chcę się z Tobą kłócić bo to nie o to chodzi i nie obraź się ale ja mam odmienne zdanie na temat wysadzania kilku/kilkunastodniowych noworodków na nocnik. Wtedy taki maluszek potrzebuje spokojnego snu i kupki sadzi co chwilę i nie wyobrażam sobie żebym Anię co chwilę wyrywała ze snu, rozbierała i kładła na nocnik (no bo przecież taki noworodek musi tylko na leżąco) i to też nie ma pewności że akurat coś zrobi, bo pierwsze kupki były bez wyraźnych oznak poprzedzających. Ja uważam, że to bezsensowne narażanie i tak przestraszonych nową rzeczywistością, na stres.
Pewnie mnie znienawidzisz, ale moją wadą jest szczerość. Przepraszam Cię, ale musiałam to napisać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...