Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

Hej dziewczyny,
moja laseczka mała poszła niedawno spać - w obniżonym łóżeczku a ja piję piwko - prawdziwe 🤪 🤪 🤪 więc wolałabym żeby się nie budzila bo nie będę mieć ASA w rękawie W POSTACI CYCA ☺️
WOJTUŚ - extra !!! Tak się usmiałam z reakcji Wojtusia na tę łyżkę, oglądałam 2 razy !!! A klaskanie - SUPER !!! To klaskanie dało mi motywację do powtarzania z Julką różnych rzeczy - np. do powtarzania w kółko słowa MAMA ! Brawo też jej biję, ale tylko jak Julcia ładnie zje, jak brzydko to nie ma ... 🤢 więc może też niedługo załapie.
Dziś Julka miała bliskie spotkanie z kotkiem u babci. Wczesniej już widziała kotka ale go olewała a dziś to poprostu byłam w szoku. Kotek sobie przeszedł obok nas a ona aż piała do niego. Jak sobie gdzieś poszedł to była ewidentnie wkurzona, że poszedł. Jak ją wzięłam na rece i podeszłyśmy do kotka to machała łapkami z podniecenia a jak kotek na nią spojrzał i zamiałczał to zaczęła się odkręcać w moją stronę i wtulać we mnie jakby się bała. Cieżko to obrazowo opisać ale to było niesamowite bo dało się zauważyć, że ona już kuma, że to nie jest kolejna zabawka tylko żywe zwierzątko !!!

Doris to fakt, nasze szkraby już są do tzw. pogadania.
Nasza też szarpie psa za uszy, a jak go widzi to szaleje.
Mnie najbardziej bawią jej napady radości bez powodu, siedzi siedzi a nagle wybucha śmiechem aż się dławi. Sama z siebie.
Ostatnio moje dziecko odkryło że ma łaskotki, więc ją łechotamy. 😁 😁
Aha i też zaczyna łapac kosi kosi łapci i klaszcze. Kurde tyle sił zostawiam przy niej ale tyle szczęścia mi daje.

NIe pamiętam która z Was pisała że dziecko nie toleruje kaszek, kleików itd.
U nas podobnie. Ale ja nie daję za wygraną. Mała ma odruch wymiotny przy podawaniu kaszki ale mam to w nosie. skoro nie je butli i mm to jakoś muszę je podać mm. Więc daję na siłę, przy pierwszy 5 łyżeczkach jest cyrk później odpuszcza.
Nie ogarniam robienia tego budyniu na mm. Jakieś cuda mi wychodzą, podrzućcie proszę jak go zrobić.

Kasia ja robię tak... zakładam, że robię z 7 miarek mm czyli: odmierzam 210ml-250ml wody (różnie, czasem 250 jak mi się chlupnie... zawsze trochę wyparuje), 20 ml odlewam zimnej, resztę gotuję w garnku, do tej zimnej dodaję łyżeczkę, albo 1,5 mąki ziemniaczanej i rozrabiam... wlewam to, mieszając do gotującej wody... trzeba energicznie mieszać żeby grudki, glutki się nie porobiły, jak mąka się ładnie rozprowadzi i zgęstnieje to gotuję trochę... tak 5 minut, po tym czasie odstawiam z ognia i dosypuję po miarce mm mieszając, żeby mleczko się rozprowadziło i już 🙂 przelewam do miseczki, dodaję albo jabłuszko albo pół słoiczka owoców jakiś, mieszam i podaję 🙂
SMACZNEGO 🤪

Jutro pierwszy exam... bleh... właśnie notatki przejrzałam hehe na jakąś trójczynę dam radę 🙃 nie chce mi się już chodzić do tej szkoły...

byliśmy przed chwilą u znajomego na osiedlu... on ma jutro imieniny, więc R kupił flaszkę (wódka grapefruitowa-ładnie pachniała) no i teraz chrapie tak głośno że szok 🥴

Cicho tutaj... mykam spać 🙂 Dobrej nocy 😘

Goście poszli i Pawełek tez dopiero wziął kąpiel i poszedł spać. Jeszcze nigdy tak go nie przetrzymaliśmy, ale był tak grzeczny i ciekawy ludzi, że nie mieliśmy sumienia kłaść go wcześniej. A niech ma dzień dziecka 😉Ciekawe, do której pośpi w takim układzie?

Butterfly to jeszcze nic.... u nas znajomi i bedziemy pewnie siedziec do rana, bo niezla popijawa sie zrobila. Adrian narazie zaliczyl 2 pobudki, ale spi dalej. Podchodze do niego, smoka podaje, poglaskam i jakos spi. Zobaczymy jak to bedzie.
Ja jutro pewnie jak zombie bede chodzic 😮

No i noc była masakryczna. Pobudka co godzinę i wyspany był o 7. No i maruda straszna. Teraz drzemie. Ja chyba jajo zniosę...ale naprawdę chyba to ten ząb,bo trze bardzo..

Witam nadrobiłam was ale dajecie czadu 🙂
U nas bez zmian nocki tragiczne co godzina pobudka nie wiem czemu mam nawilżacz w pokoju kaloryfery zimne a on i tak się wybudza.
Jedynie sukces taki że wieczorem póznym lub w nocy wypija mleko dziś wypił 210ml 🤪
Na śniadanie daje mu kaszkę morelową i na razie je z apetytem,jogurty też mu smakują 🙂
Co do ząbków to dalej brak 😞Ale rączki gryzie i się ślini jak smok normalnie jakby ktoś kran z wodą otworzył 🙂A gryzaka nie weżnie chwile pogryzie i rzuca na bok.

Wiecie co mojemu wyszła z nowu ciemieniucha a tak dbam o jego główke a teraz jak ciężko ją wyczesac bo ma długie włoski 😮 😞

Buterfly u nas tak samo dziś o 7 pobudka i marudzi że szok i też trze dziąsła.
Zaraz idę z nim na dwór co zaśnie w wózku ostatnie dni jezdzi w gondoli bo się już nie mieści mam lekko podniesione oparcie by lepiej widział.
Spacerówkę też mamy kupioną ale jeszcze nie siedzi więc jeszcze troche poczekamy póki wchodzi w głęboki wózek 🙂
Miłej niedzieli wszystkim życzę 🙂

Hejka,
Kasiaks - jak będziesz robić ten budyń to zanim dodasz mm to poczekaj aż ta woda z mąką ziemniaczaną przestygnie do 40 bądź 50 st. (w zależności jak jest napisane na Twoim mleku) bo inaczej pozbwisz mleko wartości. Julce budyń nie smakował, wzdrygała się, miała odruch wymiotny ale ona NIE LUBI MM. ŻADNEGO więc pewnie dlatego. Dodałam nawet prawie cały duży słoik owoców żeby zabić smak mleka ale i tak jej nie smakowało... Twoja Oliwka chyba też nie lubi mm ?

Ale mam gigantycznego doła...
Staramy się z T o drugą dzidzię... i chyba nic z tego nie będzie... Dzisiejszy - mnie załamał...
.
Kasia ja też dawałam Lence na siłę kaszkę, ale od kiedy zakrztusiła mi się wymiocinami i jak pojeb latałam z dzieckiem na nietoperza to zrezygnowałam... Z czasem się nauczy.
Nie wszystkie mamy są/były takie "oświecone" jak My i dzieci w wieku Naszych dzieci jadły tylko butle a jakoś żyją, funkcjonują i rozwijają się... Nie można wymagać od 6 miesięcznego dziecka Bóg wie czego... nauczy się wszystkiego, polubi wszystko... w swoim czasie.

IVI co cię załamało robiłaś test czy co bo nie pisze 😞

Ivi,ale co Cię tak załamało??
Ja też jestem załamana...wpieprzam wielką michę chipsów, bo już nie mam siły. Nie wiem, co zrobić z tym spaniem Pawełka. Dziś na noc nie daję mleka tylko dam kaszkę gęstą, łyżeczką podam.Mój Marcin pojechał na narty i właśnie dzwonił, że super warunki...Aj...

Napisałam "--" [minus] ale chyba nie bardzo było widać 😞
Jak zobaczyłam jedną kreskę, to myślałam, że się rozryczę na miejscu... A zrobiłam to dopiero jak T pojechał na uczelnię....


Ja ostatnio podawałam Lence Nurofen w czopku, ale boję się tak długo podawać więc na noc dałam tylko Camilie, i chyba troszkę podziałało... Ale i tak pobudek jest w trzy dup** i trochę 😞
A w dzień marudzi na maxa!! i tak ciągle w kółko...

Napisałam "--" [minus] ale chyba nie bardzo było widać 😞
Jak zobaczyłam jedną kreskę, to myślałam, że się rozryczę na miejscu... A zrobiłam to dopiero jak T pojechał na uczelnię....


Ja ostatnio podawałam Lence Nurofen w czopku, ale boję się tak długo podawać więc na noc dałam tylko Camilie, i chyba troszkę podziałało... Ale i tak pobudek jest w trzy dup** i trochę 😞
A w dzień marudzi na maxa!! i tak ciągle w kółko...

Ivi, powiem Ci, ze mnie zaskoczyłaś, że aż tak szybko chcesz miec następne dziecko 🙂 Ale nie martw się! Teraz masz pewnie rozpierdzieloną totalnie gospodarkę hormonalną (jak każda z nas), na pewno za jakiś czas sie uda!!! 😘

Ivi - ty to masz zdrowie ! Podziwiam Cię za to, że chcesz już drugiego maluszka.
Ja póki co nie myslę o drugim dziecku bo jestem wyczerpana fizycznie, mój organizm błaga o sen. Ciekawe kiedy nasze szkraby zaczną przesypiać CAŁE noce ? 🤢
Ja bym chciała drugie dziecko za jakieś 3 lata tak żeby Julka kapowała, że będzie mieć rodzeństwo.

U nas ząbków nie widać, ale wargi stale przygryza.No i jak ssie cyca to coś mnie "uwiera" ale jak pukam łyżeczką to nic. Mam wrazenie, że na dole ma twardsze dziąsełka bardziej z boku niż z przodu 😮

My tez chcemy szybko drugie, ale mówiąc "szybko" mam na myśli za jakieś 1,5-2 lata... 🙂 widocznie Lenka nie daje aż tak w kość :P

Marysia mnie dobija dzisiaj... byłam pół dnia w szkole, ponoć darła się jak nie wiem co jak mnie nie było, a teraz jak już jestem to za cholerę nie chce spać... na psa reaguje płaczem, na dziadka też, na rękach źle, na podłodze źle... wszędzie kur** źle... masakra jakaś

Magda, jak egzamin? Nie martw się, mój Paweł tez odstawia cyrki. Co prawda śpi przepisowo co 2h, ale momentami brakuje mi sił. W dodatku umówiłam się z Marcinem, że na 18 będzie w domu, a ten mi dzwoni,że dopiero z Wisły wyjeżdżają i są korki! No ciężko było sie domyśleć, ze w taką pogode będzie pełno ludzi w górach... Jak zwykle przyjedzie wymęczony i już pewnie na samą kąpiel- i to tyle czasu poświęci dziecku...czasami mnie po prostu rozpier...la

hejka
Ivi ja również Cię podziwiam, że już byś chciała kolejnego maluszka 🙂 u nas plan na kolejne to za min 2 lata. I nie martw się bo tak jak Ania [pisze, teraz nasze hormony są tak rozchwiane, że ciężko wyczaić, czy to płodne czy nie, czy była owulacja czy też nie, czasami są cykle bezowulacyjne.. prędzej czy później się uda! więc nie łam się i działaj! 😉

Monia my też mamy problem z nawracającą ciemieniuchą 😠 już sił na nią nie mam...

kobity nie łamcie się, u nas też są ciężkie dni z małym... choć dzisiaj dzionek mija super, teraz mały drzemie o raz trzeci, fakt są to drzemki tylko półgodzinne, ale zawsze to coś.
Dzisiaj mój synek zostawiony na macie przeczołgał się pod stół, a to kawałek... zaczął pełzać jak Borysek, jak na razie pełza do tyłu jak na prawdziwego raczka przystało 😁