Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

U was juz po??

37 tygodni

Jak poprzednio - i ten skok zaczyna sie okresem marudzenia – dziecko krzyczy czesciej, jest niesmiale, nie ma apetytu, ”wisi” na rodzicach, i czasami wydaje sie zapomiec, to, czego sie dotychczas nauczylo – wydaje sie bardziej ”dziecinne” .

Okolo 36-40 tygodnia Twoje dziecko zaczyna zauwazac i rozumiec, ze swiat mozna podzielic na grupy. Dziecko zauwaza, ze rzeczy moga miec cechy wspólne np moga brzmiec lub pachniec podobnie.
Dziecko zaczyna rozumiec slowo ”kon” w ten sposób, ze wszystkie konie naleza do tej samej grupy, niezaleznie od tego, czy sa czarne czy brazowe, czy sa stoja w stajni czy tez na lace, czy sa z porcelany czy tez sa prawdziwe. Wszystkie sa konmi.
Zrozumienie pojec w ten sposób wymaga czasu i treningu – dziecko staje sie malym naukowcem! Pracuje ciezko nad poznawaniem swiata poprzez wzrok, sluch, smak i dotyk, eksperymentuje nad podobienstwami i róznicami.
Niektózy badacze uwazaja, ze w tym wieku zaczyna rozwijac sie inteligencja. Kiedy dziecko zaczyna dzielic swiat wedlug kategorii jego sposób myslenia zaczyna byc podobny do myslenia doroslych. Dlatego zaczynamy lepiej rozumiec wlasne dzieci poniewaz mysla w podobny sposób do naszego.

Nowe umiejetnosci
Pokazuje, ze rozpoznaje ksztalty
Pokazuje, ze uwaza, iz cos jest zabawne – za pomoca gestów czy odglosów
Rozumie nazwy przedmiotów np skarpetka czy kotek
Wola czlonków rodziny – za pomoca róznych dzwieków
Pociesza/przytula swoje zabawki
Robi miny do wlasnego odbicia w lustrze
Po raz pierwszy jest zazdrosne gdy mama lub tata przytula inne dziecko
Zachowuje sie szczególnie grzecznie, gdy czegoc chce
Bierze inicjatywe do zabawy
Prosi mame lub tate, by zaspiewali piosenke lub klaskali

http://img840.imageshack.us/img840/3342/613207.jpg

u nas to już chyba 2 mce trwa 😞

Kuzwa, Adi dzis tak marudzi ze nie daje rady.... wszystko mnie wkurza przez to przeziebienie 🤢

trochę poczytałam... ale i tak nic nie pamiętam tak personalnie... widzę, że temat butów się zaczął... no właśnie się pochwalę, że Marysia zaczęła chodzić (po łóżku) za rączki dwie... a raczej za dwa palce których się trzyma 🙂 czasami złapie tylko jedną rękę porządnie i chce iść ale się na bok obala... Jeszcze jej nie zachęcam póki co, nie stawiam na podłogę, niech jeszcze sobie łazi w bok w łóżeczku i raczkuje... ma na chodzenie jeszcze czas 😁

Usg brzuszka nie wykazało żadnych zmian więc z jednej strony super... a z drugiej się martwię o ten trwający stan zapalny... i czy to coś nowego... bo 2 dni temu Mała dostała wysypki jakiejś... słuchajcie, mojej córce tak smakuje szpitalne żarcie, że to szok... ja jako karmiąca matka dostaję posiłki, na śniadanie np. są 4 kanapki z bułki wrocławskiej to od 8 do 11 Marysia potrafi zjeść te 4 kanapki, wypić 2 butelki po 220 mleka m z kaszą i 2x cycka 😮 oprócz tego zdąży wypić butelkę soku rozrobionego z wodą 😮 no szok... czasami cały talerz zupy zje (porcja na osobę dorosłą, duży głęboki talerz), 1/3 ziemniaków z sosem i np. pół kotleta ze schabu gotowanego... haha żarłok... ale niech nadrabia, bo schudła kilogram... 😉
Ale mi się chce coli, zaraz ma przyjść do nas ciotka klotka Martyna to pójdę sobie kupić 🙂

ooooo to tak by wyglądało, że u nas ten okres marudzenia trochę zelżał... i faktycznie czasami jak patrzę na Marysieńkę to widzę, że ma takie rozumne spojrzenie 🙃 i więcej rzeczy mówi, robi i bardziej słucha co się do niej mówi...

no i mamy nowe akcje wieczorne... Mała nie chce butelki, zje pół wypluje smoczek a jak chcę jej z powrotem butle w buzie wsadzić to bije butelkę i mówi bardzo wyraźnie NIE! haha takim śmiesznym głosikiem 🤪

aaaaaaaaa no i jeszcze jedna rzecz... Marysi porobiły się loki 🤪 ale tylko za uszami, tam gdzie ma najdłuższe włosy 😁 póki co kilka sztuk tych loków ale są 🙂 może to dzięki kuracji jaką Marysia wczoraj zastosowała a mianowicie, dorwała słodką bułkę z budyniem gdy na sekundę sięgałam po pieluchę i wysmarowała sobie tym budyniem całą głowę 🙂 hahahaha

Nequita to super że MArysi apetyt dopisuje, to znak że idzie wszystko w dobrą stronę 🙂


a ja się wzięłam za sprzątanie...

Hej Madzia, widze ze samopoczucie juz lepiej 🙂. Cieszymy sie ze wszystko powoli wraca do normy.Zeby jeszcze tylko sie wyjasnilo z tym zapaleniem.
Marysia loki? Wow, musisz jakas nowa fotke dac, bo z tego co pamietam to Mary nie ma wlosow, a Ty tu o lokach piszesz 😉

Widzę ze humorek dopisuje ;-)) super ;-)
Mary nadrabia stracone gramy ;-)) a co!!
Cieszę sie ze udało sie maliźnie tak fajnie wyjść z tego rota!! Dzielna dziewczynka!!

Niki tez coś na srutanie wzięło i w dzien i w nocy :-(
Coś jej szkodzi i nie wiem co :-(
Szukamy...

czerwcówka u nas ten stan trwa od 28 listopada z dwiema przerwami tak po tydzien-półtora.....
Magda usg brzucha to juz dawno powinno byc zrobione masakra...skoro Marysia ma zmiany hormonalne to moze tym tropem wykryją stan zapalny moze leczac stan zapalny wylecza zmiany hormonalne?
Filip dał mi podzadnie w kosc wczoraj.dzisiaj tez mam go dosyc. a T. wczoraj musiał byc cały dzien w pracy bo zonka kolegi zemdlała zaraziłą sie rotawirusem i tak ją osłabiło chyba jakis zjadliwy w tym roku jest ten rota... no i kolega nie przyszedł do pracy wiec T. został dłuzej nic mi nie pomógł. a dzis wsadził małego w krzesełko na bajke i to była jego pomoc..................wkurw...jestem..
a co do bucików mam troche dostałam, wiec sobie chociaz pomierzyłam.i mały ma rozmiar 20.nie lataja mu.sa idealne.na chrzciny juz mam tez raz jak załoze uzywane nic sie nie stanie. powiem wam ze z firmy elephan jest troche mniejsza rozmiarówka.i tak mu musze kupic jakies wysokie i z wkłądka wyprofilowaną, bo widze ze tylko jedne je maja.a maja miec wkładke wyprofilowana chyba?
Agatka mi te pierwsze i drugie sie podobaja

Buziaki dla Pawełka!

Marlena no za uszami jej się kręcą hihi
Hmmmm no właśnie zaburzenia... wykryli u małej zrośnięte wargi wewnętrzne i to też niby przez zaburzenia hormonalne, ale niestety wizyta 4.04 u endokrynologa się nie odbyła tylko została przeniesiona na 30.04 więc jeszcze poczekamy na jakiekolwiek badania w tym kierunku...
ok teściówka przyszła w odwiedziny, uciekam
aaaa humor mi się poprawił bo mogę Was poczytać.... serio brakowało mi forum tutaj 🙂

Madzia, nam Ciebie tez brakowalo, codziennie sie zastanawialysmy jak sie tam trzymacie. Dobrze ze Andzia nas informowala 🙂.
Twoja Marysia bedzie taaaaaaka silna przez te wszystkie medyczne przezycia. No i Ty jako mama tez. Ja Ciebie naprawde podziwiam, ja bym sie juz dawno zalamala 🤢. Adrian ma grype to ja juz chodze jak cien, smutna, zaklopotana, swiat mi sie wali... a co dopiero takie cos.
Buziaki dla Ciebie i Mary.... mam nadzieje ze tatko tez was wspieral, na pewno, pewnie niezle sie wystraszyl.

Moje dziecko dopiero zalapalo o co chodzi 🤢

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/28/afb0205.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/474/afb0205.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Patrzcie jak mu wlosy zaczely rosnac 🤢

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/402/afb0198.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/685/afb0198.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

no jakie długasne ma włoski Adi 🙂
Magda jakie zrosniecie wargi? nie kapuje.a endokrynologa nie ma w szpitalu? to w szpitalu juz powinna byc diagnoza i wszystkie badania zobione. ja nie wiem co to sie u was wyprawia w tym szpitalu..po wypisie powinnas z diagnozą i wszystkim leczeniem itp miec wizyte kontrolną w przyszpitalnej przychodni i ten endokrynolog dodatkowy nie powinien Ci byc potrzebny a tu wychodzi na to ze lipa

a nie zdazyłam dopisac wczesniej :
Iga jak Twoj taki zapatrzony w tv to wez wyciagaj np jakis kabel czy antene czy co tak zeby nie mogl ogladac jak ciebie nie ma. u mnie jest mały akbelek bez ktorego nei bedzie odbioru hehe jakbys takie cos miała to zabieraj ze sobą=pewnosc ze skupi uwage na dziecku a nie na tv.
T. niebawem wróci zostawiłam mu kartke co ma zrobic. nie odzywam sie do niego. na kartce jak napisze to moze zrobi.musze dokłądnie napisac, bo np jak kiedys powiedziałam by umył gary to umył i połozył na tych suchych, zamiast najpierw poskładac te suche z suszarki...eh..zero mózgu...
mały dzis cały dzien wrzeszczał.nie chce jesc zupek, obiadów owoców. przekichane. tyllko kaszke i cyca. jest okropny! najchetniej bym wyszła z domu i go zostawiła taki złosnik, drze sie i drze jak kiedys, i tak juz drugi dzien.cały dzien calutki oprocz przerwy na sen.powiedział dzis mama, i to mnie wcale nie cieszy przez to ze mnie tak dręczy. nieswiadome, i w sumei juz 3i raz choc tamte dwa były dawno dawno temu. Boze czy dam rade kolejny dzien?wykituje

z pozytywów to jak zawsze dziwne pomysły mojego Filipa- zaczął....klaskac stopami.............bierze rękami za stopy i tak klaszcze 😮
zaczał rzucac przedmiotami to chyba umiejetnosc ze sprawdza jaki wydaja dzwiek, chce dopasowac kształ ale nie moze trafic by wrzucic klocka w sorterze i piramidke próbuje ułozyc ze mna,(nie pokolei wiadomo ale chodzi o wkładanie kółek) ale z celowoscia to hm..żul lepiej by trafił hehh no i wyrzuca wszystko z pudełka...i raz udało mi sie zachecic go do wrzucania. ta druga czynnosc bardzo sie przyda by dziecko samo sprzatało kiedys wiec musze sie postarac i go nauczyc
a z minusów płacz-wymuszanie...ale ja jestem twarda, nie działa na mnie taki płacz, i bije sie po głowie..pewnie dojdzie kiedyc ze bedzie uderzał o sciane..widze ze Filip z tych nerwowych dzieci masakra

coraz czesciej marzę o żłobku..............

Rozmawialam dziś z kolegą w pracy. Mówił, że jego córka dwuletnia co chwilę ma takie cos jak liszaj tylko na ręce. Lekarka powiedziała im, ze to od kontaktu np. z podłogą czy czymś takim z bakteriami. Smarują to Alantanem. Hmmm...
Paweł obudził się nam dzisiaj o 5:30 z taką gorączką, że myślałam, że mnie poparzy. Nawet nie miałam jak mu jej zmierzyć, bo była masakra. Poszłam do pracy wnerwiona jak nie wiem. W między czasie ciągle na telefonie, ale było w miarę ok. Jak wróciłam to Mały był w stanie katastrofalnym. Oczy maleńkie, aż zapuchnięty, czerwony jak nie wiem co, wręcz bordowy i gorący! Akurat teściowa z nim była. Zmierzyłyśmy temperaturę i było 39,2. Dałam IBUM i Pawełek cały czas śpi. Budzi się tylko na picie (już prawie litr wody wypił!) i idzie spać dalej. Kupiłam mu te plastry IBUM na czółko. Dam mu na noc. Nie wiem, co go tak nagle złapało. Cos mi się wydaje, że to wczorajsza wizyta w tym Klubie Malucha... Musiałam wziąć wolne na jutro. Nie zostawię go samego w takim stanie, choć mam nadzieję, że do jutra już wszystko minie.

jej kurcze dopiero co Pawełek był chory i juz znowu cos.a mzoe to bedzie trzydniówka? a ma biegunke czy kaszel? gardło ogladałas moze?

NIe ma nic kompletnie poza gorączką. Żadnego kataru,zadnego kaszlu, gardło raczej ok. Paweł nigdy wcześniej nie miał takiej temperatury...
Chwilę temu ściągnęłam mu rajtuzki i śpi obok mnie w samym body, ale przynajmniej troszke chłodniejszy. Od 16:30 nie spał w sumie może jakieś pół godziny...Tak to cały czas odpływa.Kosmos jakis...

Jak na złość zepsuł mi się termometr ten na czółko i do uszka i musze mierzyć przez pupkę elektronicznym, a jak śpi to nie chcę mu przeszkadzać.