sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam

Cześć dziewczynki 🙂
Milium przeczytałam twojego posta i tak się zastanawiam czy azs może być chwilowe, np. przy osłabieniu organizmu przy chorobie, np. przeziębieniu? Przyszło mi to do głowy ponieważ moja szwagierka, która jest teraz w 8 miesiącu ciąży, właśnie teraz na to zachorowała. Jest to wynikiem osłabienia organizmu w ciązy. I tak mnie zastanawia czy Tosia może mieć to przy przeziębieniu...

Daniela piorę w Lowvelli a kąpię w Oilatum, nabiału nie jem już ponad miesiąc
Co do tego co ją boli czy swędzi to ja już sama nie wiem dziewczyny, bo ona kolki ma cały czas ss nniby troszkę pomaga ale i tak nadal się pręży i płacze, szczególnie jak dochodzi ta 4 godz że znów jej powinnam kolejną porcję ss dawać a w nocy jak się budzi to już zupełnie jest masakra. Więc jej zdenerwowanie nie wiem od czego jest od dziąseł, kataru, swędzącej skóry, tych wstrętnych bąków naprawde już nie wiem co z tym dzieckiem robić. Jak pisałam ta pediatra jest beznadziejna na tym zdjęciu jest dokładnie to co ma Alicja a ona stwierdziła że to przewlekłe uczulenie bo ja coś jem. Niestety po tej diecie którą mam teraz dziś zaczęło mi się robić słabo i kręcić w głowie 😞

Diviana napisał(a):

Daniela piorę w Lowvelli a kąpię w Oilatum, nabiału nie jem już ponad miesiąc
Co do tego co ją boli czy swędzi to ja już sama nie wiem dziewczyny, bo ona kolki ma cały czas ss nniby troszkę pomaga ale i tak nadal się pręży i płacze, szczególnie jak dochodzi ta 4 godz że znów jej powinnam kolejną porcję ss dawać a w nocy jak się budzi to już zupełnie jest masakra. Więc jej zdenerwowanie nie wiem od czego jest od dziąseł, kataru, swędzącej skóry, tych wstrętnych bąków naprawde już nie wiem co z tym dzieckiem robić. Jak pisałam ta pediatra jest beznadziejna na tym zdjęciu jest dokładnie to co ma Alicja a ona stwierdziła że to przewlekłe uczulenie bo ja coś jem. Niestety po tej diecie którą mam teraz dziś zaczęło mi się robić słabo i kręcić w głowie 😞

Divianko a może wybierz sie do dermatologa dziecięcego, bo może rzeczywiście małą to swędzi i dlatego taka jest niespokojna, zastosuj na dziąsełka to co Madzia polecała, może po tych wszystkich zabiegach Alusi się polepszy humorek i przy okazji Tobie też, bo zaraz wpadniesz w jakąs deresję, a lepiej tego uniknąć, szczęśliwy dzidziuś to szczęśliwa mama 🤪

ann5353 napisał(a):

Madalenka a może wiesz czy jak moja szwagierka zachorowała na azs teraz w 8 miesiącu ciąży to jej objawy skończą się wraz z porodem czy mogą się utrzymywać? Bo jej gin stwierdził, ze powinny się skończyć, ale u dermatologa nie była.

ann wydaje mi się ale w 100 % nie jestem pewna, że jeśli faktycznie dostała tego azs w ciąży a wcześniej tego paskudztwa nie miała to jeśli urodzi to powinna się z tym uporać. Ale na pewno będzie musiała to zaleczyć bo samo nie zejdzie ze skóry. Jak by nie było to są poważne zmiany skórne. Więc wydaje mi się, że rozsądnie będzie jak po porodzie uda się do dermatologa, który przepiszę jej odpowiednie maści.