Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

izunia1986op napisał(a):
Koniec z marchewka 😠 😠 😠
Płacz i problem z kupa jest.........szkoda mi malego.
W dupie mam ta cala marchewke.
Moze jak bedzie starszy to wprowadze.
Tylko jak tu zupke podac?


Lece po wience i do kolezanki,bo cholera jedna mojego tel nie odbiera.

Izu, ja bym podała normalnie, ta jarzynowa z bobovity jest fajna. Może na nią lepiej zareaguje niż na samą marchewkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
ewcia napisał(a):
to i Astra mówiła ze musi dawac razem z owocami.hehe cwaniaki te nasze bobki 🙂

No czasami jej daję jabłko do kaszki, ale patrz Ewcia, miałaś rację, nie dałam dzisiaj kaszki i kupa byla normalna, a gluten miała podany. Czyli ten śluz to jednak kaszki wina. 😠 nie dam jej póki co tej mleczno-ryżowej. Będę dawała małe ilości tej mlecznej kaszy manny z bobovity, bo tą też mam i może na tą z glutenem normalnie zareaguje.


ja dzis dałam waniliowa i zobaczymy. a jaka miałas normalna z bobovity czy nestle??
a manne z bobovity nie daje samej tylko pół łyzeczki czy płaska cała do słoiczka z owocami czy zupka daje. nio zobaczymy jaka kupa bedzie po waniliowej. moze po prostu te nestle tak nie słuzy a bobovita bedzie oki, bo aj z zuzia nie miałąm zadnych problemów z kasza. w sumie pierwsze chyab co wprowadzałam jej, pzred słoiczkami. i jak wróciłam do pracy to zaraz po cycu pzred praca, dostawała kaszke ok 9-10. i jak starsza była to na noc tez kaszka. potem z tej rannej zrezygnowalismy jak była duza, ale kaszka na noc to rytuał, dobzre niech jje, bo ona jest jakas nie mleczna. anwet serkó zadnych ostatnio nie jje. rano wczoraj snaidania w pzredszkolu nie jadłą, bo były płatki, ale zupa, wiecej mleka niz płatków., kanapki z szynka i z pomidorem tez nie zjadła, anwet samego kochanego pomidora 😞 ale obiad cały wtrabiła, pani mówiła. nio a na podwieczorki tez jest albo jakis ryz na mleku na gesto, albo cos mlecznego wiec juz czuje jak bedzie jadła te podwieczorki. ale zawsze tez jest owoc jakis czy bułka wiec ok. nio i kaszka niech zostanie póki chce. sie smieje ze 3 lata róznicy a obie kasze jedza 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ewcia
od soboty zazyczyła sobie pampersa na noc, którego zsikuje
to jest dla mnie lajt
bo w łozko sie nie zlała, a zauważyłam żebardzo duzo na noc pije, wiec spoko
ale np. dzisiaj wstała zmegazjebanym humorem i od rana darła jape
potem siedziała zamknieta w pokoju
bo mnie wywaliła mówiąc "idź stąd"
ściagneła pizamę i nałała pod drzwiami
gdzie nocnik stał w pokoju
tekt idź stąd dzisiaj mówiła 3 razy,
ogólnie jest taka wściekła o wystzko, mała furiatka

na pewno gdzies rozładowuje stres z przedszkola
ale myslę że skumała bazę zemy jestesmy bardziej ugodowi bo zaczeła chodzić do tego przedszkola i chce to wykorzystywaci koniec od wczoraj,wlaka trwa
najbardziej mnie rozpierdala jej ubieranie,modnisia pełna gębą
btw. jaką bluzke jej nie ząłoże ma rekawki za krotkie,normalnie blkuzki nie trafiaja doprania tylko do piwnicy
wiec musimyiścpokupowac przedszolowe bluzki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
izunia1986op napisał(a):
Koniec z marchewka 😠 😠 😠
Płacz i problem z kupa jest.........szkoda mi malego.
W dupie mam ta cala marchewke.
Moze jak bedzie starszy to wprowadze.
Tylko jak tu zupke podac?


Lece po wience i do kolezanki,bo cholera jedna mojego tel nie odbiera.


Izu, jak toleruje jabłko to wez jabłko z marchewka i zobaczysz co bedzie. bo jabłko troche go rozluzni zawsze. i mi tak siostra lekarka doradziła. i ja staram sie kupowac takie słoiczki zeby było marchwi mniej procent zeby tak nie zatwardzała. bo wiesz jak wezmiesz sama marchew to tam jest 96 czy iles procent marchwi czy 60 a do tego sok jakbłowy, bobtez takie sie słoiki zdarzaja. i ja troche tak pzreskoczyłam ta marchewke w ten sposób, a juz marchewka z ryzem ok, marchewka z jabłkiem ok, z dynia w soczku tez dobrze. wiec mzoe za duzo procent marchwi. nie dawaj samej, zobacz jak w mieszance bedzie reagował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sztunia napisał(a):
ewcia
od soboty zazyczyła sobie pampersa na noc, którego zsikuje
to jest dla mnie lajt
bo w łozko sie nie zlała, a zauważyłam żebardzo duzo na noc pije, wiec spoko
ale np. dzisiaj wstała zmegazjebanym humorem i od rana darła jape
potem siedziała zamknieta w pokoju
bo mnie wywaliła mówiąc "idź stąd"
ściagneła pizamę i nałała pod drzwiami
gdzie nocnik stał w pokoju
tekt idź stąd dzisiaj mówiła 3 razy,
ogólnie jest taka wściekła o wystzko, mała furiatka

na pewno gdzies rozładowuje stres z przedszkola
ale myslę że skumała bazę zemy jestesmy bardziej ugodowi bo zaczeła chodzić do tego przedszkola i chce to wykorzystywaci koniec od wczoraj,wlaka trwa
najbardziej mnie rozpierdala jej ubieranie,modnisia pełna gębą
btw. jaką bluzke jej nie ząłoże ma rekawki za krotkie,normalnie blkuzki nie trafiaja doprania tylko do piwnicy
wiec musimyiścpokupowac przedszolowe bluzki


mysle sztunia ze pzredszkole, chce zrobic na słosc, pewnie w pzredszkolu dobra, w domku odreagowuje, tak ajk ansza wczoraj darciem. tylko ona siedziw pokoju, a jak ja swojej mówie idz posiedz w pokoju, uspokój sie trcoeh to ona gorzej sie drze i nie chce isc, i tylko Ige mi budzi, jak tamta wcale spac nie moze. i takie jedno wielkie darcie u nas.
moja an szczscie modnisia nie jest, zakłada co jej daje. ma ewidentnie ubrania które od poczatku jej nie lezały ale to najwyzej nie daje. mamy duzo odziedziczonych wiec kasy na nie nie wywaliłam. jak nie chce neich nie zakąłda, po co mam sie z nia kłócic jeszcze o ubranie.
moze mina im te bunty... ciezki czas adaptacji w pzredszkolu... mam nadzieje ze syzbko minie 🙂 hehe
ja zaraz jade po zuzie, ostatni raz wczesniej ja odbieram, a potem po lezakowaniu o 14:30 juz. a jaks ie pzrywyczai tata po 16 bedzie ja brał. ale to pewnie jzu ja wróće do pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no is tało się wracam do pracy
mąż kupił 16 cielaków mały z teściową a ja beę je poić i dawać sianka troszkę się rozerwę bo dupsko wielki
co do buta droga Astruniu żeby cie nie skłmać to powiem tak nie kupowałam mu jeszcze bucików więc nie wiem 🤨 🤨
maleństwo moje duże śpi 🙂
mam dziś 3 obiadki dla siebie pomidorówkę dla małego rosołek i dla tatusia karkóweczkę pieczoną z pieczarkowym sosem bo chciał to mu zrobiłam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
kasia_sztuk napisał(a):
Aha. Czyli dajecie w sumie dwie kaszki tak? Jedna z glutem i druga bez gluta? 🙂
Ja mam w domu waniliową z bobovity po 4-tym miesiącu.
Może jej dam spróbować za tydzień bo gluta to za dwa tygsy jej dam.


nio ja teraz daje dwie. na poczatku dawałam jej zwykła i do niej ten gluetn waliłam, ale potem myslałam ze to niezbyt bo ona kiepsko je ta kaszke wiec w sumie nie wiedziałam czy zjadła ten gluten czy nie. nio i daje sama kaszke a gluten osobno do słoiczka.
ja dzis dałam waniliowa i zobacze jak kupa, bo po kaszce z nestle nie za bardzo. chyba ze i tak zatwardzi i zazieleni kupe.

my juz z pzredszkola wróciłysmy, zuzia jakos pozytywnie naładowana, chyba tylko te poranki ciezko. ustaliłam ze jutro spi, i pani powiedziała ze zgodnie z zyczeniem połozy koło gabrysi ją. mamy wziac maskotke 🙂 zobaczymy...
teraz babcia czyta bajke na dobranoc a ja nakarmiłam Igusie i bawi sie na macie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mulant napisał(a):
no is tało się wracam do pracy
mąż kupił 16 cielaków mały z teściową a ja beę je poić i dawać sianka troszkę się rozerwę bo dupsko wielki
co do buta droga Astruniu żeby cie nie skłmać to powiem tak nie kupowałam mu jeszcze bucików więc nie wiem 🤨 🤨
maleństwo moje duże śpi 🙂
mam dziś 3 obiadki dla siebie pomidorówkę dla małego rosołek i dla tatusia karkóweczkę pieczoną z pieczarkowym sosem bo chciał to mu zrobiłam 🙂



uuuu i na naszego mulancika padło, do pracy rodacy. ale chyba tak u siebie to rozrywka 🙂
a kuchareczka ejstes pełną gęba 🙂 super, kazdy moze liczyc na to co lubi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiku, ratuj 🙃
Zapomniałam,że kuzyn mojego chłopa i jego żona są wege. Masz może jakieś sprawdzone specjały? Bo muszę im coś dać jeść na chrzcinach 🤪 a u nas samo mięcho praktycznie w menu póki co
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho mulancik, nie ma obijania, trzeba było sobie tą Hankę robić, to teraz widzisz, chłop wykorzystuje sytuację 🤪
u nas są dwa cielaczki, ale jak osiągną odpowiednią wagę to pewnie będą sprzedane, nie wiem jak synuś to przeżyje hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nawet se pójde tyłek zejdzie m i 😁 i tylko dlatego idę 🤪 🤪 🤪 🤪
oczywiście męzulek się nie wyplaci za mą ciężką prace 😁
co do kaszek to u nasz jest jabłko banan i morela i kleik ryżowy wszystko z nestle no i bebiko 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewcia napisał(a):
kurde nie mogę wkleic linka, chciałam pokazac jak Igusia siada:

robie kopiuj link do forum a jak tu chce w poscie kliknac wklej to sie nie da 😞 buuu


mi tez nie działa, ale wklej skrótem, wciśnij lewy ctrl i V
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny co ja przeżyłam... Leżałam z małą w łóżku i zasnęłam, obudził mnie płacz, nie wiem jak to zrobiła, ale wpadła w szczelinę między łóżkiem, a kaloryferem, nie mogłam jej wyciągnąć, dopiero musiałam łóżko odsunąć i spadła na podłogę, nie mogłam jej złapać, bo potrzebowałam dwóch rąk do przesunięcia łóżka bo było ciężkie. Właśnie wróciliśmy ze szpitala, usg główki ok, mała śmieje, ale ten widok rano i płacz był straszny. Strasznie się czuję, niewyspana byłam i padłam jak zabita, a ona mogła sobie coś zrobić... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
ggulek napisał(a):
Dziewczyny co ja przeżyłam... Leżałam z małą w łóżku i zasnęłam, obudził mnie płacz, nie wiem jak to zrobiła, ale wpadła w szczelinę między łóżkiem, a kaloryferem, nie mogłam jej wyciągnąć, dopiero musiałam łóżko odsunąć i spadła na podłogę, nie mogłam jej złapać, bo potrzebowałam dwóch rąk do przesunięcia łóżka bo było ciężkie. Właśnie wróciliśmy ze szpitala, usg główki ok, mała śmieje, ale ten widok rano i płacz był straszny. Strasznie się czuję, niewyspana byłam i padłam jak zabita, a ona mogła sobie coś zrobić... 😞


o jacie wspołczuje 😞 dobrze ze sie nic nie stało.
ai pewnie dlatego mnie tak mąz goni zebym jej nie karmiła w nocy tak, ze ona jest od strony pokoju, a nie jego. ze nawet jakz tej piersi to kłasc sie w nogi, bo przysnac nie trudno, jak widac. wspólczuje.
a juz mówia ze naszych bąbelków na łózku bron boze zostawiac nie mozna, widac czemu nie??
ja tez czasami taka padaka ze mi sie zdarza przysnac. zwłaszcza w nocy 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ewcia no właśnie, ja niby łóżko mam zabezpieczone i nigdy się nie spodziewałam, że zmieści się do tej szpary, a musi być, bo nie otworzę drzwi balkonowych jak przysunę. Z tym zasypianiem trzeba uważać, dzieci są nieobliczalne... Moja, żeby tam dotrzeć musiała przewrócić się na brzuch i przejść całe łóżko...
Igusia super! Długo w takiej pozycji się utrzyma? Bo moja tak do 10 sekund i bęc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ggulek napisał(a):
Dziewczyny co ja przeżyłam... Leżałam z małą w łóżku i zasnęłam, obudził mnie płacz, nie wiem jak to zrobiła, ale wpadła w szczelinę między łóżkiem, a kaloryferem, nie mogłam jej wyciągnąć, dopiero musiałam łóżko odsunąć i spadła na podłogę, nie mogłam jej złapać, bo potrzebowałam dwóch rąk do przesunięcia łóżka bo było ciężkie. Właśnie wróciliśmy ze szpitala, usg główki ok, mała śmieje, ale ten widok rano i płacz był straszny. Strasznie się czuję, niewyspana byłam i padłam jak zabita, a ona mogła sobie coś zrobić... 😞

Gulciu...zdarza się, ale się nie przejmuj, ja zrobiłam coś gorszego, do dzisiaj mam ciary na kręgosłupie.
Byliśmy u babci, Bartek miał z rok może i usnął w południe. Zaniosłam go na łóżko i chciałam przykryć, nie wiem jak ja to zrobiłam i co to miało mieć na celu, ale odruchowo chciałam strzepnąć koc, a u babci nisko i jak się zamachnęłam, to utrąciłam jedną z szybek od żyrandola (coś takiego, dosyc ciężkie: http://sprzedajemy.pl/piekny-zyrandol,554012 ) i ona się odbiła od szafy i roztrzaskała tuż nad jego głową o drewniane oparcie. Dzieciak się zerwał z płaczem, a ja dygotałam, bo zaraz miałam film co by było gdyby go to uderzyło w głowę, to leciało z taką siłą, że by go zabiło, albo głowę roztrzaskało, strach nawet pomyśleć...brrr...mogłam dziecko co najmniej poważnie uszkodzić 😞 okropne jest to uczucie, dlatego wiem, co przeżywasz...
I też mi spadł za łóżko, tyle,ze ja kretynka wepchnęłam tam poduszkę i naprawdę mógł się udusić, bo jak się ocknęłam, to buzią w tej poduszce był wciśnięty..ach nawet mi się przypominać nie chce..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Astra na szczęście Bartusiowi nic nie jest, o rany. Chcemy dla nich jak najlepiej, a takie przypadki nam się przytrafiają. Najgorsze jest to, że musiałam tą historię opowiadać, pediatrze, chirurgowi, neurologowi i pielęgniarce, każda gapiła na mnie jak na złą, nieodpowiedzialną matkę. W sumie miałam to w dupie, ale jednak zabolało. Jutro przemeblowuje sypialnię. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...