Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry
przed nami intensywne przygotowania dzisiaj i jutro
muszę wyszorować wózek i iść na salę ogarnąć z teściową
a jutro sałatki, ciasta i gotowanie
🙂
kawkę sobie zrobiłam i mam nadzieję,ze nabiorę mocy
Wika gnije w moim łóżku i szyderę ze mnie ciągnie, wystarczy,ze ręką ruszę, a ta w śmiech 😁
Gargamel szczerbaty 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

kasia_sztuk napisał(a):
Obczajcie jakie fajowe 🙂
http://allegro.pl/smoby-cotoons-fotelik-do-kapieli-zabka-siedzisko-i2603892757.html

Kasia, ale to tez musi dzieciak sam porządnie siadać.
Jak dla mnie takie zabawki odpadają
u nas w wannie dużo piany, gumowe kaczuszki, delfinki i rekin - styka, zadnych kolejnych pierdół nie będę kupować, bo niedługo bedę się musiała wyprowadzić - dla mnie miejsca braknie 🤪
Teraz zwłaszcza, w trzech pomieszczeniach.
Bartek już z zabaw w wannie wyrósł, bo wskakuje tylko pod prysznic, bo jest zmęczony wieczorem, a tak jest szybciej, ale do wanny włazi raz na tydzień dupsko wymoczyć to wtedy wszystkie te potwory pływają z nim hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Obczajcie jakie fajowe 🙂
http://allegro.pl/smoby-cotoons-fotelik-do-kapieli-zabka-siedzisko-i2603892757.html

Kasia, ale to tez musi dzieciak sam porządnie siadać.
Jak dla mnie takie zabawki odpadają
u nas w wannie dużo piany, gumowe kaczuszki, delfinki i rekin - styka, zadnych kolejnych pierdół nie będę kupować, bo niedługo bedę się musiała wyprowadzić - dla mnie miejsca braknie 🤪
Teraz zwłaszcza, w trzech pomieszczeniach.
Bartek już z zabaw w wannie wyrósł, bo wskakuje tylko pod prysznic, bo jest zmęczony wieczorem, a tak jest szybciej, ale do wanny włazi raz na tydzień dupsko wymoczyć to wtedy wszystkie te potwory pływają z nim hehe

Nie no ja też tego kupować nie będę, chodzi mi o to, że wymyślają już takie rzeczy dla tych dzieci, że nic tylko za kieszeń się trzymać. Michał idzie dzisiaj do siostry po Tummy Tub'a i zobaczymy czy się młodej spodoba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tummy tub'a dostaliśmy ale Bartek był już za duży i dałam takiej lasce z toną innych rzeczy.
A co Kasia, Maniek nie chce się kąpać, czy chodzi Ci o to,żeby była w innej pozycji?
My mamy coś takiego:
http://allegro.pl/profilowana-wkladka-do-wanienki-flexi-bath-i2624159795.html
Dostała niunia od babci. I to jest wygodne, kładę tetrę i młoda dupsko moczy. A jak to wyjmę i daję jej popływać to masakra 🤪 cały dom zalany haha nogi i ręce chodzą, wali w tą wode, pryska wszędzie gdzie się da, wczoraj po jej kapieli wyglądałam jak po ulewie hehe i stwierdziłam,ze w płaszczu przeciwdeszczowym będę ją kąpać 😁 i na brzuchu i na plecach, taką radochę ma z kąpania, a moje plecy wymiekają.
Wasze też tak się śmieją jak są wyciągane z wody? 😮 Bartek zawsze płakał jak go wyjmowałam, bo wiadomo, chłodno się robi i nieprzyjemnie przez chwilę. A Wiktoria się śmieje na głos głupol mały, a najwięcej jak ją w ręcznik z kapturkiem owinę i taki kokon leży 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie no ona bardzo lubi się kąpać. Ale po chwili leżenia dźwiga się do siadania i nudzi jej się leżenie. Chcemy zobaczyć jak z tym Tummy tubem. Michał się uparł, mi się to nie podoba osobiście, bo wydaje mi się, że dziecko w tym jest jakieś takie ściśnięte, nie może nóżek rozprostować ani poleżeć swobodnie. Mam nadzieję, że jej się nie spodoba i będziemy musieli to oddać 🙂 musiałam się zgodzić bo robił mi rano wyrzuty, że czego on nie powie to jest źle. Więc dałam mu szansę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
Też bym zjadła jakieś ciasto. Chociażby z torebki 🙂 może być czekoladowe. Mojej małej chyba zęby znowu idą. Jest tak nieznośna, że szok. Nie chce cycka w ogóle, butli tym bardziej. Dałam jej nurofen, ale drze się w łóżeczku, dostawiam do cyca w ryk, odkładam do łóżeczka w ryk. No kurwa no już nie mam siły. Cały dzień praktycznie nic nie jadła, tylko troszeńkę popijała cycka ale to kropla w morzu w porównaniu z tym ile ona potrafi wciągnąć.
Masakra normalnie.
Ale mój kochany prawie mąż zabrał mnie na zakupy abym się odstresowała i kupił mi spodnie za 300 zł i torebkę za 130 zł 🙂 fajny jest. Lubię Go jak mi robi takie prezenty 🙂)


A co wy nie macie wspólnych finansów, że on Ci musi rzeczy do ubrania kupować? 😮

Wczoraj obczaiłam mega pakę na allegro ciuszków dla dzidka za 270 zł, przesyłka gratis, same z Zary, H&M, Cherokee, 5-10-15. Wszystko w rozmiarze 74 i trochę większe. 50 sztuk bardzo ładnych ciuszków dla dziewczynki 😁 Nie mogę się doczekać aż przyjdą. U nas w lumpeksach tych co byłam dla dzieci też same szmaty spęczkowane i jeszcze nic nie udało mi się wybrać, więc już wolę bezpośrednio od kogoś kupić.
Małe bawi się z tata na łóżku i uwaga, uwaga. Zaczyna raczkować trochę, ale... w tył 😁 Chyba Iga też tak zaczynała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie hiciorem kapielowym jest książeczka do wody 🙂 Ula może leżeć nawet pół godziny i się nią bawić - a mnie plecy wysiadają z podtrzymywania jej 😉

Powiedzcie mi mamy butelkowe, ile razy w ciągu dnia Wasze dzieciaki jedzą? Bo mi lekarka powiedziała,że powinna jesć 5 razy dziennie. Ja jej daję częściej, 7-8 razy, bo je malutkie porcyjki - po 60 - 100ml, a deserki i obiadki po 1/2 słoiczka. Może musiałabym spróbować zmniejszyć ilość posiłków, to jadłaby więcej jednorazowo? Jak myślicie?

A tak jeszcze do porównania - ile w ciągu dnia zjedzą Wam ml mleka i kaszki?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Też bym zjadła jakieś ciasto. Chociażby z torebki 🙂 może być czekoladowe. Mojej małej chyba zęby znowu idą. Jest tak nieznośna, że szok. Nie chce cycka w ogóle, butli tym bardziej. Dałam jej nurofen, ale drze się w łóżeczku, dostawiam do cyca w ryk, odkładam do łóżeczka w ryk. No kurwa no już nie mam siły. Cały dzień praktycznie nic nie jadła, tylko troszeńkę popijała cycka ale to kropla w morzu w porównaniu z tym ile ona potrafi wciągnąć.
Masakra normalnie.
Ale mój kochany prawie mąż zabrał mnie na zakupy abym się odstresowała i kupił mi spodnie za 300 zł i torebkę za 130 zł 🙂 fajny jest. Lubię Go jak mi robi takie prezenty 🙂)


A co wy nie macie wspólnych finansów, że on Ci musi rzeczy do ubrania kupować? 😮

Wczoraj obczaiłam mega pakę na allegro ciuszków dla dzidka za 270 zł, przesyłka gratis, same z Zary, H&M, Cherokee, 5-10-15. Wszystko w rozmiarze 74 i trochę większe. 50 sztuk bardzo ładnych ciuszków dla dziewczynki 😁 Nie mogę się doczekać aż przyjdą. U nas w lumpeksach tych co byłam dla dzieci też same szmaty spęczkowane i jeszcze nic nie udało mi się wybrać, więc już wolę bezpośrednio od kogoś kupić.
Małe bawi się z tata na łóżku i uwaga, uwaga. Zaczyna raczkować trochę, ale... w tył 😁 Chyba Iga też tak zaczynała.

Nie mamy. Z tym że ja nie potrzebowałam ciuchów bo mam ich od zajebu 🙂 ale Michał zabrał mnie abym się odstresowała i kazał mi wybrać sobie coś co mi się podoba i przy okazji sobie też kupił spodnie i bluzę. Ale to nie jest problem dla nas, że on ma swoje konto a ja mam swoje. On mi miesiąc w miesiąc przelewa 1200 zł ale i tak zawsze mi kupuje ze swoich środków. Nie jest nam potrzebne jedno wspólne konto bo w kwestii pieniędzy dogadujemy się świetnie, z resztą w każdej prawie kwestii się dogadujemy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje je 5 razy dziennie i więcej nie wciśnie. O 5-6 ok 200ml mleka (czasem 120 tez się zdarzy zależy od dnia, naszykowane ma 200 zawsze i je ile zje), o 9-10 szykuję 170ml mleka, a wypija ostatnio tak 120-150 zwykle. O 13 słoik z mięskiem i połową łyżeczki kaszki glutenowej, a po tym herbatka. Na razie je małe słoiki, od dziś zaczynamy duże, bo już widziałam, że gdy kończy ma jeszcze ochotę. O 16-16:30 deser mały w słoiczku i 60ml mleka na dobicie, które nie zawsze całe wypija (raz dostała duży deser z kleikiem to już bez mleka), o 19-19:30 200 ml mleka z 4 łyżeczkami czubatymi kaszki bezglutenowej (kleik ryżowy smakowy) i to zazwyczaj zjada w całości, albo jakieś 180ml i starcza jej do 5-6. W międzyczasie soki i woda do woli, herbatka tylko jedna dziennie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej 🙂

Moja Wikusia też uwielbia się pluskać i jak widzi, że już ją szykuję do kąpieli to aż piszczy 😉
I pomyśleć, że pierwsze kąpiele to był jeden wielki płacz.

A co do jedzenia to tak jak Ula zjada małe porcje, góra 100 ml, ale zawsze przed daję jej cycusia, tylko z niego raczej dużo nie pociągnie. Też je mało a często, i chyba będę musiała spróbować ją troszkę przetrzymać i zobaczyć czy zje więcej.

idziemy na spacer, słonko pięknie świeci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
Też bym zjadła jakieś ciasto. Chociażby z torebki 🙂 może być czekoladowe. Mojej małej chyba zęby znowu idą. Jest tak nieznośna, że szok. Nie chce cycka w ogóle, butli tym bardziej. Dałam jej nurofen, ale drze się w łóżeczku, dostawiam do cyca w ryk, odkładam do łóżeczka w ryk. No kurwa no już nie mam siły. Cały dzień praktycznie nic nie jadła, tylko troszeńkę popijała cycka ale to kropla w morzu w porównaniu z tym ile ona potrafi wciągnąć.
Masakra normalnie.
Ale mój kochany prawie mąż zabrał mnie na zakupy abym się odstresowała i kupił mi spodnie za 300 zł i torebkę za 130 zł 🙂 fajny jest. Lubię Go jak mi robi takie prezenty 🙂)


A co wy nie macie wspólnych finansów, że on Ci musi rzeczy do ubrania kupować? 😮

Wczoraj obczaiłam mega pakę na allegro ciuszków dla dzidka za 270 zł, przesyłka gratis, same z Zary, H&M, Cherokee, 5-10-15. Wszystko w rozmiarze 74 i trochę większe. 50 sztuk bardzo ładnych ciuszków dla dziewczynki 😁 Nie mogę się doczekać aż przyjdą. U nas w lumpeksach tych co byłam dla dzieci też same szmaty spęczkowane i jeszcze nic nie udało mi się wybrać, więc już wolę bezpośrednio od kogoś kupić.
Małe bawi się z tata na łóżku i uwaga, uwaga. Zaczyna raczkować trochę, ale... w tył 😁 Chyba Iga też tak zaczynała.

Nie mamy. Z tym że ja nie potrzebowałam ciuchów bo mam ich od zajebu 🙂 ale Michał zabrał mnie abym się odstresowała i kazał mi wybrać sobie coś co mi się podoba i przy okazji sobie też kupił spodnie i bluzę. Ale to nie jest problem dla nas, że on ma swoje konto a ja mam swoje. On mi miesiąc w miesiąc przelewa 1200 zł ale i tak zawsze mi kupuje ze swoich środków. Nie jest nam potrzebne jedno wspólne konto bo w kwestii pieniędzy dogadujemy się świetnie, z resztą w każdej prawie kwestii się dogadujemy 🙂


U nas właściwie to ja mam swoje konto, a Łukasz dostaje kasę do ręki i jest w domu do dyspozycji, ale jak potrzeba ja wypłacam ze swojego konta, albo daję mu kartę by płacił. W ten cudowny sposób udaje mi się ukryć ile faktycznie wydaję na ciuchy 😎 Większe wydatki ustalamy razem, dlatego musiał obadać teren czy może mi kupić tablet na imieniny czy nie 😉 Mnie ogólnie złoszczą zbyt drogie prezenty, bo jestem sknerus. Gdy żyliśmy osobno to i owszem czemu nie, ale teraz to w żadnym wypadku nie chcę. Odkładamy też razem, ale do skarbonki nie w banku, więc jak coś to się tą kasę rusza. Ale Werkowej kasy nie tkniemy za chiny. Od chrzcin jest większa sumka i nie będziemy tego ruszać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy osobne konta, ale wspólny dostęp do nich, więc nie ma żadnego podziału na moje-twoje. Tak jak u Lady, większe wydatki planujemy wspólnie, zazwyczaj jak coś chcemy kupić sobie ekstra to np. na rocznicę, na święta, zamiast prezentów wtedy. Mamy też konto dla Uli, tam co miesiąc przelewam 200zł, kiedyś jej się pewnie przyda większa sumka.
Ze mnie też sknera okropna, zawsze patrzę na ceny jak łażę po sklepach i zazwyczaj kończy się tym, że sobie nic nie kupię, bo mi szkoda, a na dziecko wszystko wydam 😉 No ale każdy żyje na tyle, na ile go stać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj bo to trochę inaczej jak się jest małżeństwem, a inaczej jak się nim nie jest 😉 zależy jeszcze jakie są relacje i wiele innych czynników. Znam małżenstwo, gdzie mąż żonę zabiera na zakupy i nawet jak ona majtek potrzebuje to ten debil z nią jedzie i wielce płaci, ja jebie, dla mnie temat nie do ogarnięcia. Z chłopem na zakupy? o Dżizas... 😮 i będzie za mną łaził i smęcił? nic nie pooglądam, bo łazi za mną ta męka Pańska i pośpiesz się, i pośpiesz. I: "dobra, ładne, bierz" 😮 o nie, nie.
Mój ma kasę do ręki na koniec miesiąca i tyle w tym temacie 😁 żona nierób i pasożyt zostawia mu 500zł w portfelu, a resztę zabiera i rozporządza 😉 (oczywiście mąż jak chce to sobie bierze, ale musi mnie informować, bo niestety żyjąc w czwórkę z jednej pensji na rozrzutność nas nie stać, a wypłaty też ma nieregularne i zależne od przepracowanych godzin, nadgodzin i innych 😁 )
I szczerze? Jakbym sobie miała kupić spodnie za 300zł i torebkę za 150, ot tak sobie, to bym chyba się przekręciła ze zgryzoty myśląc o tym, ile bym miała fajnych szmat za te 450zł 🙃 Portki góra za stówę kupuję, bo ja jestem ciuchowy niszczyciel i mam też dokładnie to,co leliva - na dzieci wszystko wydam, a na siebie żulę 😎 Wystarczy,ze wejdę do HM i tracę głowę w dziecięcym dziale 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
U nas też nie ma podziału. I też oboje mamy dostęp do swoich kont. Nawet takie same piny mamy 🙂

jakie...?
a numer konta? 😜
hehehe

pogoda się robi, słonko świeci, pranie się pierze, przynajmniej będzie je można na dworze wywiesić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie kurna nie umiem sobie odmówić ciuchów (czasem drogich, albo jak nie drogich to w za dużej ilości) choć już lepiej umiem się opanować jak kiedyś gdy dziecka nie było, albo swój zakupoholizm przenoszę na dziecko i kupuję masę rzeczy jej 😁 Łukasz właśnie tak ostatnio zauważył i mówi: Czy Ty przypadkiem nie kupujesz teraz sobie mnie ubranek, ale nadrabiasz to u Werki? 😉 Nawet mojej mamie powiedział, że Marta to teraz wszystko dla Werki 😉
Muszę przestać oglądać blogi modowe, bo jak coś zobaczę i mi się spodoba po prostu nie umiem się kurna opanować i to kupuję. A blogerki dostają szmaty za darmo z firm, bo wiadomo, że to jest super reklama. I tak zamówiłam właśnie bluzę z Mango w Hiszpanii, bo w Polsce nie było :/
A co do finansów w związku to czy małżeństwo czy nie nie wyobrażam sobie osobnych. My jak zamieszkaliśmy razem od razu kasa była wspólna. Łukasz czasem dodatkowo coś zarobi to udaje mu się kupić coś większego na rocznicę bym nie przyuważyła upływu gotówki, ale też nie szaleje, bo wie, że ja takich szaleństw nie lubię. Już sama siebie za bardzo rozpieszczam i mam wyrzuty sumienia z tego względu. No i uważam, że kobity najlepiej rządzą kasą jednak, po prostu jak kobieta rządzi tej kasy jest więcej. Moja mama też nie pracowała 11 lat i tylko tata kasę przynosił, a ona nią dysponowała. Także bierz Kaśka Misia w obroty, bo kto to widział, żeby facet berło dzierżył 😉 W końcu nie na marne się mówi, że mężczyzna jest głową, a kobieta szyją 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ja też czasami sobie walnę coś fajnego i droższego, ale mogę takie wydatki na palcach zliczyć. Jeszcze jak był sam Bartek, to częściej sie zdarzało, a teraz to się ze mnie żul i skąpiec zrobił w kwestii drogich ciuchów i pierdół. Wszystko musi być przede wszystkim wygodne i praktyczne 😁 tylko ja też w lumpeksach szperać nie umiem i nawet tam nie wchodze, bo bym musiała cały dzień spędzić żeby znaleźć jedną konkretną rzecz (albo u nas lumpki takie chujowe. chociaż nie, bo koleżanki chodzą i znajdują perełki 😁 )

Lady a jak ktoś np nie chce wspólnego konta,żeby w razie W nie trzeba było się dzielić kasą, która w większej częsci albo w zupelności należy do niego? 😁 Oooo i w tę stronę trzeba problem rozpatrywać 😁
Ja bym temu mojemu dała wydzielanie, oho 😁 od wydzielania to ja tu jestem, ale nie ma ze mną tak źle 😉

Czekam na teściową, będę jej obcinać włosy i farbować. Jak mowicie? Czerwony irokez będzie git? 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie no ja sama sobie bym nie kupiła takich drogich spodni, w życiu. Ostatnio w Diversie kupiłam sobie przecenione za 100 zł. A te z Lee za 300 zł tak mu się spodobały, że postanowił mi je kupić 🙂 skończył spłacać dwa kredyty i jest 1600 zł do przodu więc się szarpnął 🙂
A małej też kupuję bez opamiętania, sobie żałuję ale szkodnikowi zawsze coś kupię 🙂 póki co nakupowałam jej ostatnio w szmateksie tyle, że się szuflady w komodzie ledwo domykają 🤪 a sobie jeden sweterek hahaha nie chciało mi się szukać niczego dla siebie, wolałam maluchowi kupić. Po tamtej wizycie obiecałam sobie, że będę omijać sklepy z ciuszkami szerokim łukiem 🙂 ale jak się ostatnio przechadzałam ulicą na której są 3 ciuchbudy i zobaczyłam na witrynie sklepowej manekina ubranego w jesnsową spódniczkę i owiniętego szalikiem Hello Kitty to nie wyczymałam i wyszłam z reklamówką rzeczy dla małej, które leżą u mnie w szafie w której też już nie ma miejsca 🙂)
Dzisiaj na 13 mam rezonans. Poprosiłam lekarza żeby dopisał, że to ma być na cito i Michała kolega ma kolegę który wykonuje rezonans i załatwił mi szybciej 🙂 w końcu będzie wiadomo jak mnie leczyć, bo już 4-ty dzień pod rząd ładuję sobie przeciwbólowego i przeciwzapalnego czopka w dupe.
W ogóle na tym skierowaniu jest napisane, że mam podejrzenie spondylozy 😮 dopiero wczoraj to zobaczyłam :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
astraaa napisał(a):
kasia_sztuk napisał(a):
U nas też nie ma podziału. I też oboje mamy dostęp do swoich kont. Nawet takie same piny mamy 🙂

jakie...?
a numer konta? 😜
hehehe

pogoda się robi, słonko świeci, pranie się pierze, przynajmniej będzie je można na dworze wywiesić 🙂

Wyślę Ci smsem hahahahha 🙂)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

astraaa napisał(a):
Nie no, ja też czasami sobie walnę coś fajnego i droższego, ale mogę takie wydatki na palcach zliczyć. Jeszcze jak był sam Bartek, to częściej sie zdarzało, a teraz to się ze mnie żul i skąpiec zrobił w kwestii drogich ciuchów i pierdół. Wszystko musi być przede wszystkim wygodne i praktyczne 😁 tylko ja też w lumpeksach szperać nie umiem i nawet tam nie wchodze, bo bym musiała cały dzień spędzić żeby znaleźć jedną konkretną rzecz (albo u nas lumpki takie chujowe. chociaż nie, bo koleżanki chodzą i znajdują perełki 😁 )

Lady a jak ktoś np nie chce wspólnego konta,żeby w razie W nie trzeba było się dzielić kasą, która w większej częsci albo w zupelności należy do niego? 😁 Oooo i w tę stronę trzeba problem rozpatrywać 😁
Ja bym temu mojemu dała wydzielanie, oho 😁 od wydzielania to ja tu jestem, ale nie ma ze mną tak źle 😉

Czekam na teściową, będę jej obcinać włosy i farbować. Jak mowicie? Czerwony irokez będzie git? 🤪


No my wspólnego nie mamy, ale w sumie dlatego, że ja swoje konto mam od dawien dawna i tak już zostało. A on konto założył dopiero niedawno, bo mu płacą gotówką pensję i go nawet nie używa. Jak on chce coś kupić przez net to zwykle ja mu robię przelew z konta za to. Można mieć swoje konta, ale to kobita kasą powinna rozporządzać 🙂 My nie jesteśmy zwykle takie rozrzutne. Ja to się zdziwiłam, bo Kasia co i rusz pisze o tych prezentach, a u nas to nawet się tak nie mówi, że on coś kupił mnie, czy ja jemu, tylko my kupiliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):
astraaa napisał(a):
Nie no, ja też czasami sobie walnę coś fajnego i droższego, ale mogę takie wydatki na palcach zliczyć. Jeszcze jak był sam Bartek, to częściej sie zdarzało, a teraz to się ze mnie żul i skąpiec zrobił w kwestii drogich ciuchów i pierdół. Wszystko musi być przede wszystkim wygodne i praktyczne 😁 tylko ja też w lumpeksach szperać nie umiem i nawet tam nie wchodze, bo bym musiała cały dzień spędzić żeby znaleźć jedną konkretną rzecz (albo u nas lumpki takie chujowe. chociaż nie, bo koleżanki chodzą i znajdują perełki 😁 )

Lady a jak ktoś np nie chce wspólnego konta,żeby w razie W nie trzeba było się dzielić kasą, która w większej częsci albo w zupelności należy do niego? 😁 Oooo i w tę stronę trzeba problem rozpatrywać 😁
Ja bym temu mojemu dała wydzielanie, oho 😁 od wydzielania to ja tu jestem, ale nie ma ze mną tak źle 😉

Czekam na teściową, będę jej obcinać włosy i farbować. Jak mowicie? Czerwony irokez będzie git? 🤪


No my wspólnego nie mamy, ale w sumie dlatego, że ja swoje konto mam od dawien dawna i tak już zostało. A on konto założył dopiero niedawno, bo mu płacą gotówką pensję i go nawet nie używa. Jak on chce coś kupić przez net to zwykle ja mu robię przelew z konta za to. Można mieć swoje konta, ale to kobita kasą powinna rozporządzać 🙂 My nie jesteśmy zwykle takie rozrzutne. Ja to się zdziwiłam, bo Kasia co i rusz pisze o tych prezentach, a u nas to nawet się tak nie mówi, że on coś kupił mnie, czy ja jemu, tylko my kupiliśmy.

U każdego inaczej. Michał mi nie robi często prezentów. Jedynie co droższego mi kupił to iPhona 4s, ale to wziął na firmę i poszło w koszty, no i ten parowar blender w jednym, to z droższych rzeczy no i te spodnie. A tak to też nie robimy jakiś drogich prezentów bo to szkoda kasy.
Lady jak się nie mówi u Was, że Łukas kupił coś Tobie, albo Ty Jemu. Przecież ostatnio mówiłaś, że kupił Ci tablet. 🙂 tak więc jednak coś Ci kupił 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też mamy osobne konta a jak jest potrzeba przelewamy sobie wzajemnie 😉
I nie czuję potrzeby rozporządzania kasą tylko na wyłączność bo robimy to wzajemnie, dogadujemy się w tej kwestii i jest ok 🙂

Mamcie piersiowe które dokarmiają - jakich smoczków do karmienia używacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia_sztuk napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
astraaa napisał(a):
Nie no, ja też czasami sobie walnę coś fajnego i droższego, ale mogę takie wydatki na palcach zliczyć. Jeszcze jak był sam Bartek, to częściej sie zdarzało, a teraz to się ze mnie żul i skąpiec zrobił w kwestii drogich ciuchów i pierdół. Wszystko musi być przede wszystkim wygodne i praktyczne 😁 tylko ja też w lumpeksach szperać nie umiem i nawet tam nie wchodze, bo bym musiała cały dzień spędzić żeby znaleźć jedną konkretną rzecz (albo u nas lumpki takie chujowe. chociaż nie, bo koleżanki chodzą i znajdują perełki 😁 )

Lady a jak ktoś np nie chce wspólnego konta,żeby w razie W nie trzeba było się dzielić kasą, która w większej częsci albo w zupelności należy do niego? 😁 Oooo i w tę stronę trzeba problem rozpatrywać 😁
Ja bym temu mojemu dała wydzielanie, oho 😁 od wydzielania to ja tu jestem, ale nie ma ze mną tak źle 😉

Czekam na teściową, będę jej obcinać włosy i farbować. Jak mowicie? Czerwony irokez będzie git? 🤪


No my wspólnego nie mamy, ale w sumie dlatego, że ja swoje konto mam od dawien dawna i tak już zostało. A on konto założył dopiero niedawno, bo mu płacą gotówką pensję i go nawet nie używa. Jak on chce coś kupić przez net to zwykle ja mu robię przelew z konta za to. Można mieć swoje konta, ale to kobita kasą powinna rozporządzać 🙂 My nie jesteśmy zwykle takie rozrzutne. Ja to się zdziwiłam, bo Kasia co i rusz pisze o tych prezentach, a u nas to nawet się tak nie mówi, że on coś kupił mnie, czy ja jemu, tylko my kupiliśmy.

U każdego inaczej. Michał mi nie robi często prezentów. Jedynie co droższego mi kupił to iPhona 4s, ale to wziął na firmę i poszło w koszty, no i ten parowar blender w jednym, to z droższych rzeczy no i te spodnie. A tak to też nie robimy jakiś drogich prezentów bo to szkoda kasy.
Lady jak się nie mówi u Was, że Łukas kupił coś Tobie, albo Ty Jemu. Przecież ostatnio mówiłaś, że kupił Ci tablet. 🙂 tak więc jednak coś Ci kupił 🙂


No prezenty na jakieś okazje dostajemy od siebie oczywiście, tyle że nie jakieś drogie, więc ten tablet najpierw ze mną uzgodnił, także to nie była taka znowuż niespodzianka. A tak bez okazji jak któreś z nas coś kupi to ja nie mówię, że to jest prezent od niego i za to go kocham heheh, bo przecież to i tak ze wspólnej kasy idzie.
Przyszła mi bluza z Hiszpanii, po długich perypetiach. 2 razy z DHL dzwonili potwierdzić dane 🤢 Hiszpanów przerosły polskie znaki i było zaadresowane na Dbrowki, Bodz, bodzkie 🙃
Małe śpi. Łukasz wiezie towar z mojej firmy na targi, więc dodatkowa kasa będzie 😎 Po obiedzie trzeba jakiś spacer uskutecznić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...