Mamuski mieszkajace w UK | Forum o ciąży

Julik, za play grupę tez sie płaci , ale da to symboliczne pieniądze ( ok £1 ) ,
Nie mam pojęcia jak to jest z ptakiem, ale wszelkie psy i koty muszą mieć czip, paszport , aktualne szczepienie , nie wiem czy w ogóle możesz ptaka sprowadzić

Filmik z Kaya nagrany 30 min temu 😉
https://www.youtube.com/watch?v=cZlZ0ET25Eg&feature=youtube_gdata_player

kasiak napisał(a):

Filmik z Kaya nagrany 30 min temu 😉
https://www.youtube.com/watch?v=cZlZ0ET25Eg&feature=youtube_gdata_player

Poplakalam sie 😁 Co sie mowi?Dziekuje 😁 A potem przepraszam nie chcialam 😁 kaya wymiata 😁 Ciekawe kiedy Julia bedzie tak nawijac.Padam na ryjek,cale mueszkanie przemalowalismy 🙂

Dzien dobry 🙂

Julik - witamy nowa kolezanke 🙂

Maja - stoliczek rewelacyjny 🙂 Moze mi tez jakies mebelki zrobisz, co? 😁

Marylu - dom jest tam, gdzie jest serce 😉 Badz tam, gdzie sie dobrze czujesz, a cala reszta jakos sie potoczy. Bedzie dobrze 🙂 😘

A my wczoraj bylismy na dzialce u znajomych w okolicach Bielska/Cieszynu. Fajnie bylo, tylko za goraco :/ Moze byc cieplo, ale czy musi byc az TAK goraco? 😜 Widzialam sarne 🙂 No i dwa bociany 😜 Postaszyli mnie, ze bocian to na dziecko 🤪 lol 🙃
No a na koniec dnia, juz w domu, wbilo mi sie szklo ze stluczonej szklanki i musialam sobie to pinseta wyciagac :/
Byc moze pojedziemy gdzies wlasnie w gorki teraz w tym tygodniu, no a pozniej raptem 2 tyg i mezus dojezdza i w zasadzie trzeba do domu wracac.

Okej dzis tak krotko tylko, a teraz ide, bo obiad 😜

Buziaczki dla Wszystkich!! 😘 🙂

hej
Mamy 8-my ząbek 😉
Dziewczyny jak odstawiałyście dzieciaczki od cyca to jak to zrobiłyście?! Mały dostaje 3razy w ciągu dnia i w nocy. Próbowałam z M go uśpić bez cycolca i dramat taki, że ja się poddaje. Nie potrafię tak męczyć go 😞 Teraz na sen usnął sam z nami na łóżku ale obawiam się, że to wyjątkowy wybryk 😉
I czym mam mu zastąpić moje mleko skoro sztucznego nie chce pić? Puszka duża aptamila się skończyła, a on może 10ml przełknął...
Julik najważniejsze że jesteście przekonani o przeprowadzce. Życie można sobie wszędzie ułożyć 😉 Jeśli chodzi o zwięrzątka to anglia ma dużo wymogów. Lepiej sprawdz wcześniej co i jak.
kasiak Kayka jaka duża już i zdolniacha z niech:P dziękuje 😁 haha dobra jest 🙂 Też masz całą rodzinkę tutaj, więc jednak ten naistotniejszy czynnik nie ciągnie cie do pl. A może się jeszcze uda spotkać bo niewiadomo jak się potoczy z mojego m pracą 😎
Dziewczyny jak jest u was lub waszych M z review i podwyżkami? nie czujcie się inwigilowane pytam się jakiego rzędu są podwyższki jeśli są. I nie na rok z podatkiem, tylko tak na miesiąc na ręke.
nusia haha to trzymaj ciotkę mocno ;d bo nie ogarniesz jak wyjedzie

A umnie jest tylko jedna playgroupa i otwarta w porze Krzysia drzemki:/ w centrum pewnie jest więcej ale nie mam auta żeby dojechać, a odemnie autobusy jadą jak im się podoba... więc z małym nie będę się wygłupiać...

MadziaW jak tam Twoje szkraby O i J? W ogóle jak Oskar czuje się z młodszym braciszkiem? nie jest zazdrosny? Udanego wypoczynku!

Dziewczyny jak sobie radziłyście po porodzie tutaj w Uk?
Bo mój mąż będzie miał tylko 3 dni wolne, a moja mama jednak nie będzie mogła przyjechać do mnie, bo pod koniec września idzie na operację żylaków, a ja termin mam na 20 września.
10 lat na to ją namawialiśmy z rodziną i jak już się zdecydowała, to termin jej wyszedł w najmniej spodziewanym momencie.

kasiak napisał(a):

Filmik z Kaya nagrany 30 min temu 😉
https://www.youtube.com/watch?v=cZlZ0ET25Eg&feature=youtube_gdata_player

Filmik jest niesamowity 😁 dużą masz córę 🙂

kajkack do mnie przyjechała teściowa. Więc miałam duże ułatwienie (czasem utrudnienie) zależy co robiła 😉
Jeśli możesz to spróbuj pomrozić jakies obiady dla siebie, żebyś nie musiała przygotowywać w dni które będziesz się gorzej czuła. Maleństwo na początku dużo śpi i potrzebuje jedynie mleczka. Więc też nie ma problemu z ogarnianiem jakiś obiadków i nie wiadomo czego 😉
Teraz jak sobie przypomne jak było z Krzysiem na początku- to laba na maxa 😉 ale wiadomo świeży rodzic poznaje dziecko i odnajduje się w nowej sytuacji więc łatwo nie jest.

Marylu z checia bym sobie porobila obiadki, jakbym mogla. Ale niestety moje spojenie lonowe obecnie nie pozwala mi nawet na codzienne gotowanie czy jakiekolwiek obowiazki w domu, wiec to odpada. Moj maz baaardzo duzo mi pomaga w domu: pieknie sprzata, nastawi i powiesi pranie itd, ale jednego nie umie robic. Nie umie gotowac, zrobi jakas jajecznice czy usmazy frytki i to wszystko tak naprawde.
Nic. Wydaje mi sie, ze bede musiala sobie dac rade i po prostu to doda mi ponadnaturalnych umiejetnosci.
Boje sie jeszcze jednej ewentualnosci, ze po porodzie jednak bede miala problemy z tym spojeniem i bede unieruchomiona przez wiele tygodni i co wtedy? Kto mi pomoze zajac sie dzieckiem? Czy w takich sytuacjach tutaj jest jakas opiekunka czy cos takiego?
Teraz mam duza burze mozgu. Termin sie zbliza, wiec i coraz wiecej sie mysli jak to bedzie z dzieckiem, z opieka nad nim itd.

kajkack... oj nie wiedziałam o Twoich problemach. Życzę Ci żeby z momentem porodu wszystko mineło, jednak tak jak piszesz trzeba wziąć ewentualność, że przez pewien czas Twoje ciało będzie wracać do "normalności". Koniecznie spytaj się midwife na kolejnym spotkaniu o to czy jest ktoś kto pomaga w takich sytacjach? może health visitor? a teraz w ogóle dajesz radę chodzić? bardzo Ci współczuje 😞 ja nie miałam takich problemów, a mimo to w końcówce ciąży pamiętam straszny ból przy chodzeniu itp.
Najelpiej jak byś usiadła koło swojego M i go poinstruowała co i jak ma wrzucić do gara bo takie jedzenie fastfoodowe to nie najlepsze dla świeżej mamy 😉 a teraz co na co dzień jecie?
A może ktoś z rodziny/znajomych mógłby teraz do was wpaść i zrobić taką "wyprawkę" dla Cieboe? gdzie w uk mieszkacie?

Jeszcze dwa tygodnie temu powiedziałabym, że daję radę chodzić, ale obecnie stanąć i zrobić sobie kanapkę zaczyna być dla mnie problemem. Przyzwyczaiłam się już do tego. W nastepnym tygodniu przylatuje siostra męża ze swoim mężem w odwiedziny, więc chyba dobrym pomysłem będzie ją wykorzystać :-)
Miałam ostatnio spotkanie z Health Visitor i mówiłam jej o problemach z biodrami, pożałowała mnie, alenic nie wwspominała, że jakby co to mogę liczyć na jakąś pomoc. W czwartek midwife się zapytam.

to jak laski, żadna cycem nie karmiła i nie miała problemów z odstawianiem ? 🤔
kajkack jak byłam w ciąży korzystałam z forum na babycentre i tam było sporo angielek które miały takie problemy jak Ty. Z tego co pamiętam one otrzymywały pomoc- po pierwsze kule do chodzenia! myślę, że musisz trochę bardziej naświetlić midwife jaki jest Twój problem bo nie możesz z tym pozostać sama! Powinnaś być pod kontrolą consultanta w szpitalu i to bezwarunkowo. Jak ja chodziłam do consultanta w związku z tarczycą właśnie było sporo babek które przychodziły o kulach albo na wózku bo miały podobne problemy do Ciebie.

nusia tak jak piszesz są dwa tygonie ojcowskiego 😉 każdy tydzień chyba 100f płaca:-) mój zdecydował się na tydzień bo jakby miał z połowy pensji zrezygnować to ledwo byśmy dali radę...

nusia27 napisał(a):

Karola a mezowi nie uda sie wziac wiecej dni? wedlug prawa ojcom nalezy sie 2 tyg tacierzynskie. minus ze to chyba kiepsko platne jest

Nie należy mu się, bo w czasie mojej ciąży zmienił pracę. To i tak dobrze, że pracodawca daje od siebie (nie zależnie od stażu pracy w firmie) 3 dni 100% płatne. Musiałby nieprzerwanie pracować przez 26 tygodni poprzedzających ostatnie 15 tygodni mojej ciąży.

marylu napisał(a):

kajkack jak byłam w ciąży korzystałam z forum na babycentre i tam było sporo angielek które miały takie problemy jak Ty. Z tego co pamiętam one otrzymywały pomoc- po pierwsze kule do chodzenia! myślę, że musisz trochę bardziej naświetlić midwife jaki jest Twój problem bo nie możesz z tym pozostać sama! Powinnaś być pod kontrolą consultanta w szpitalu i to bezwarunkowo. Jak ja chodziłam do consultanta w związku z tarczycą właśnie było sporo babek które przychodziły o kulach albo na wózku bo miały podobne problemy do Ciebie.

Marylu ja też mam problemy z tarczycą, wiec regularnie chodzę do konsultanta w szpitalu. Również mam regularne spotkania z Fizjoterapeutą. Dziś byłam właśnie u fizjo. Zdziwiła się, że moja midwife nie rozmawiała ze mną na temat ryzyka związanego z moim porodem. Oczywiście dostałam kolejne wskazówki jak i co robić. Powiedziała, żebym już odpoczywała tylko. Chodziła tyle co w mieszkaniu do ubikacji i jak na dwór do jakiejś ławeczki w parku. Dostałam już kolejny rodzaj pasa. Teraz taki który ma mi unosić trochę brzuch.
Od mojej interpretator dowiedziałam się, że powinnam już być po odwiedzaniu porodówki i po kursie karmienia. Okazuje się, że jak sama nie powiem/zapytam się mojej położnej, to ona sama z siebie nic mi nie mówi 😞

maja, a mój nie tknie tego sztucznego mleka. Nie ważne czy daje w butli, niekapku, kubeczku... dlatego zastanawiam się czym zastąpić mu moje mleko.
Czasem dodaje do sztucznego kaszki, kakao- ale to wciąż mu nie smakuje...

kajkack dobrze że chociaż masz kontakt z innymi lekarzami to podopowiedzą co i jak. Wiesz na Twoim miejscu poruszyłabym ten temat z consultantem, bo Twój poród wg mnie powinien być pod specjalnym nadzorem! p.s. a kto interpretator? u mnie też musiałam się sama zapisać i dowiedzieć na temat zwiedzania porodówki. a kursu karmienia w ogóle nie było 🤢

Kasiak super filmik, to moja Julka lata świetlne za Twoją Kayą, jak wyraźnie i zrozumiale mówi, szok.

Marylu u mnie było jeszcze inaczej bo ja karmiłam do 11 miesiąca, do 6 miesiąca cycem i zasypiała przy cycu, ale jak się nie najadała to zaczęłam jej odciągać, więc poszła na łatwiznę i zrezygnowała całkowicie z cycka i piła tylko z butli, zasypiała mi na kolanach jedynie wtulona, a jak miała 11 miesięcy mi się mleko skończyło i to był najgorszy moment bo nie chciała mm, pluła, płakała, ja tylko zmieniałam rodzaje mleka, wszystkie możliwe testowałam aż się w końcu przekonała, a w zasadzie to pewnie głód ją przekonał do mm 😉