Skocz do zawartości

Mamusie na diecie. | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • MonisiaD_m

    1199

  • magda123_m

    1638

  • Mamusie
Dzień doberek!
Chciałam się przywitać. Nie wiem zupełnie o czym pisałyście, bo jeszcze nie nadrobiłam. Jak będę miała chwilkę to się postaram...
Mam wyniki badania krwi. Nie mam anemii, ale mam zbyt niski cukier... 60 mg, a norma jest od 75... ogólnie to wczoraj się znów nawpierdzielałam słodkiego, bo mój Tata urządził Dzień Kobiet (czyt. podwieczorek)... dziś tort będzie, za tydzień imprezka młodego, więc pewnie co schudłam to przytyję. Ogólnie waga 58 kg w ubraniu i po południu. Więc tak myślę, że na czczo i bez ubrania z 56,5 kg będzie... taką mam nadzieję :PPPP więc stoję w miejscu hahaha 😁
Papa Kobitki! Spóźnione życzenia z okazji naszego święta. Oby nam dieta szła jak najlepiej i kilogramy szybko znikały :PPPP a najlepiej, żebyśmy mogły jeść co chcemy, a i tak były piękne 😁 tak jak jest obecnie :*****
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko ja se zrobilam kaszke manna na mleku na sniadanie ale zjadlam z tego 3 lyzki,reszte Zuzia..... 😮 plus kawa....chyba bede w kuchni jesc bo ona jak widzi,ze jjem to tez chce.....i niewazne co jjem. moje zawsze lepsze 😮 😮 😁 ostatnio nie chciala swojej kaszki z butli pic bo ja mialam w miseczce, wiec przelalam jej do miseczki i zjadla..."dorosla" chce byc hehe
Misia 🙂 wszystkiego dobrego dla synka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
GoGr napisał(a):
to tylko ja nie ćwiczę?
czas się zwijać z wątku bo już zdrowo odbiegam od tematu


jak pojade do MG to tak ci nakopie do tej twojej chudej dupy ,że zaraz zmądrzejesz ty założyłaś ten wątek i jako ostatnia z niego odejdziesz 😠
no a teraz zjedz batonika i ruszaj dupsko po hula -hop i ćwicz nie dla męża ,dzieci sąsiadów rodziny czy dla nas ale dla samej siebie ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda ja motylka mam ale nie mam nawet czasu nim ćwiczyć bo zaraz mi chłopaki zabierają...
w ogóle wkurwia mnie bo jak mój ćwiczy to zostawia mi dzieci i idzie sobie na górę. a ja żebym coś poćwiczyła to musze dopiero późnym wieczorem jak chłopcy śpią bo tak to się kurwa nie ma kto zająć żebym miała spokój a wtedy nie mam już siły.
Nie chcę już dla siebie nic robić. Jeśli miałabym myśleć o sobie to chcę się spakować i spierdalać od tego życia jak najdalej. ułożyć wszystko od zera. Ale takiej opcji nie ma.
Mam dość. każdy dzień coraz bardziej mnie dobija.. bardziej i bardziej 😞
jak słyszę, że któryś z chłopców płacze albo znów coś zbroili to mam ochotę rozwalić. Nie mam siły ani ochoty się nimi zajmować. Nie nadaję się na matkę. o byciu żoną nie wspominam bo to rzecz oczywista.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...