Skocz do zawartości

Mamusie na diecie. | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

hejj 😉
ja dzisiaj o 9.00 już po skalpelu byłam 😉 - u mnie póki co nic nie widać.. chyba .. Pomierzę się koło 18marca,bo 13 lutego się mierzyłam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • MonisiaD_m

    1199

  • magda123_m

    1638

  • Mamusie
cicho tu dziś 🙂
głupol ze mnie, po roku odkryłam w swojej książce do jogi, że mam po kolei rozpisane kursy asan... a ja głupia wcześniej tego nie widziałam i w domu nie robiłam, bo mi się wymyślać sekwencji nie chciało :/// myślałam, że tam tylko poszczególne asany są rozpisane :O
zatem dziś do treningu dołączam kurs asan 😁
btw na obiad naleśniki z mielonych płatków owsianych z chudym twarogiem i rodzynkami 🙂 moje małe sobie zażyczyło 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misia bardzo fajny obiad 🙂 Ja mialam swieza biala kapuste gotowana z warzywkiem i koprem swiezym ,pozniej dodalam podsmazanej cebulki i niebo w gebie. I jeszcze wypilam piwo bo u nas w sklepie pojawil sie moj kochany regionalny Kasztelan!!! 😁
Ide cwiczyc poki co 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja też się nasprzątałam, popracowałam, teraz zjadłam kolację i poćwiczę, ale delikatnie. I i III część treningu z gwiazdami... jakoś II nie lubię. Ogólne nie lubię tych ćwiczeń kardio na spalanie. W sumie to nie mam czego spalać, więc sobie odpuszczam :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez je omijam jak moge heheheh
Aisak wykrecasz sie 😁 😜
mi mala przerwala w polowie skalpela bo sie obudzila ,malo tego z temperatura i placzem wiec jak ja u siebie wieczorem polozylam ,bo spi ze mna jak maz ma nocki , i ona bajeczki ogladala w laptopie ,swieto bo nigdy tak jej nie puszczalam, a ja sobie cwiczylam z godzine, a z godzine bo mi przerywala i wchodzila mi na brzuch ,siadala na nogach 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas niefajna noc......wysoka temperatura,kaszel,katar wodnisty....syrop tylko troche zbijal do 37.7 zreszta teraz tez,,,,,i slaba jest okropnie, siada mi na kolanach i sie opiera glowka jakby miala zasnac.
A ja sie zaraz na brzuszki zabieram pasuja mi te dwa ostatnie cwiczenia ze skalpela dodatkowo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
U nas też nocka kiepska. Ja poćwiczyć chciałam, to net się zrywał coś i tak niepełne to porobiłam. Potem po 22 chciałam iść już spać to młody się obudził i wył do północy, nawet nie wiem czemu 😞 myślę, że piątki zaczynają iść. Za to dziś zwarta i gotowa zrobiłam cały trening z gwiazdami, łącznie z kardio, a do tego na pośladki i brzuch ze skalpela 🙂 cały ten tydzień muszę cwiczyć, bo w przyszły weekend teściu przyjeżdża, a u nas drzwi nie ma w mieszkaniu, więc nie poćwiczę przy nim :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja brzuszki brzuszkami ganiam glownie,Ewa na wieczor mi zostaje. Kurde bylismy na emergency z mala w szpitalu 😞 znow miala atak.Dostala antybiotyk i teraz spi i chrapie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maja a co jest Zuzi? oby szybko przeszło :*

Iza mi przypomniała, ze miałam napisać co było Kubie dokładnie.. jeszcze jak byliśmy w domu robił się coraz słabszy, coraz więcej spał, nie chciał jeść, pić, miał biegunkę i wymiotował co jakiś czas.. a w końcu przestał też sikać...
poszłam do lekarki, powiedziałam jej, że mnie martwi to wszystko (zwłaszcza sikanie i spanie), na co kazała kontrolować język (czy mokry) i czy się brzuszek stawia... no i na moją prośbę dała skierowanie do szpitala w razie w...
poszłam do pracy, w między czasie dzwoniłam do domu czy coś zjadł, itd.. wieczorem mój powiedział, że zjadł kolację, zaczął coś pić (przede wszystkim tę wodę z elektrolitami) więc nie panikowałam tylko stwierdziłam, że poczekam do rana... w nocy obudził się, żejest bardzo głodny ale zjadł 2 gryzy chleba z masłem i natychmiast zwymiotował wszystko.. rano to samo z piciem:/ w dodatku nie miał już biegunki typowej tylko się z niego woda lałą.. więc nie zastanawiając się wiele spakowałam go i pojechałam do szpitala.. tam łaskawie nas przyjęli - bo przepełniony szpital. zważyli go a on po 4 dniach 2 kg(!) mniej.. zrobili badania.. i okazało się, że jest kiepsko.. zwłaszcza z tym cukrem.. bo norma jest nawet powyżej 90 a on miał 2,7! jak mi babka powiedziała, że w każdej chwili mógł zasnąć i się nie obudzić to mi się beczeć chciało...
kroplówki na szczęście pomogły. a wychodząc i to jest najlepsze) napisali, że wykluczyli rotawirusa w badaniu próbki kału, której ja im NIE DAŁAM.. debile i oszusty...

całe szczęście (odpukać) już jest ok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przedwczorsaj udało mi się jakimś cudem 20 min skALPELA zrobić (niestety dzieci nie pomagały a zwalił się jeszcze facet od wody na głowę i potem już nie miałam jak) .. wczoraj miałam tyrankę 12 h a w takie dni wracam tak padnięta, że nie ma szans żebym rękę do góry podniosła:P

ALe dzisiaj już poćwiczę jak należy 🙂 mam mega kiepski dzień, że może jak się zmęczę to mi poprawi nastrój...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...