Mamusie na diecie. | Forum dla mam

Ja też nie mam kiedy ćwiczyć. Jak chodziłam na jogę to mój siedział z młodym, więc miałam czas dla siebie... a jak jestem w domu to on się nim nie zajmie, żebym mogła poćwiczyć 😞(( a przecież skoro wcześniej mu nie przeszkadzało aż tak bardzo, że musiał się małym zająć to mógłby dać mi 2 razy w tygodniu ten czas dla siebie w domu nawet :/ jebana forsa :///// fuck fuck fuck!!!! 😞(((
Ja też nie jem słodyczy... no może raz w tygodniu i waga mi nie leci!!! Znaczy centymetry! Zła jestem dziś jak o tej jodze myślę!!!! 😞(((

dziewczyny u mnie waga też stała i już myślałam że poniżej 59 nie zejdę 😞 ale to było jak sobie pozwalałam na wszystko, nawet ćwiczenia nic nie dawały a ja zrezygnowana zajadałam stres kolejnymi słodyczami...i to było takie błędne koło, teraz dochodzę do równowagi psychicznej i bardzo dobrze się z tym czuje, już nawet jak mój mnie wkurzy to nie lecę po słodkie....
a ćwicze jak Majka sie bawi, tzn. rano wstaje o 6.30 bo szykuje moich do pracy i szkoły i jak wyjdą a Majka jeszcze śpi to ja akcja, potem twister i brzuszki jak Maja sie zabawi a rowerek jak śpi w południe obiad sie gotuje a ja naginam hehe 😉
wszystko to sprawa dobrej organizacji czasu a ja jestem tego nauczona od małego, taka sie już urodziłam 😁

Z moim dzieckiem nawet moja umiejętność organizacji czasu na nic się zda 😞 jak on śpi to ja w chałupie robię, itd. Na neta od czasu do czasu zajrzę. A jak on nie śpi to się nie da, bo on jest mega absorbujący, a ja powoli wymiękam. Obecnie moja jedyna aktywność to spacery i bieganie za młodym.
Zmierzyłam się teraz i mam w biodrach 91, w talii 66, a w udzie 53 tak mniej więcej. W którym miejscu w udzie się mierzycie?

Misia czyli to latanie wychodzi na dobre, bo masz mniej niż ostatnio 😉 ja się mierzę w najszerszym miejscu zawsze 😉

.

Gogr u mnie to samo, młody dziś tak pociągnął za szuflady komody, że komoda na niego poleciała, łącznie z lampką. Dobrze, że byłam blisko, bo zdążyłam ją przytrzymać i nie upadła na niego. A głupol zaczął się drzeć tak jakby był wściekły, że mu czegoś zabroniłam. Ja to zawału prawie dostałam. Chciałam go przytulić, bo myślałam, że się przestraszyła, a on się darł, bo mu lampkę zabrałam 😞((( normalnie nie mam siły na moje dziecko... wczoraj rzucił drewnianym klockiem w kota. A potem rozpłakał się, bo mu zabrałam i wziął taką kulkę. Stał i chciał mnie uderzyć w twarz tą kulkę, przy czym łzy mu ciekły, a on się śmiał. Normalnie jak psychopata. Zaczynam się bać swojego dziecka... i to nie jest żart 😞(( normalnie nie wiem czy dzieci w tym wieku tak mają, czy to z nim jest coś nie tak... sorki, że zeszłam z tematu...

A ja dla meza zrobilam chinszczyzne,a ja z mala pomidorowke bedziemy jesc 😁 Misia Julia tez jest absorbujaca,ale z nerwowosci i szalu juz mi w sumie prawie wyrosla.Od ok.miesiaca jest mega grzecznym dzieckiem 🙂Nie moge na nia narzekac.Zeby te nocki jeszcze lepsze byly,to w ogole bylabym szczesliwa..No,ale nocki to ma przez zeby..No,ale dzieci maja rozne temperamenty.GoGr i Misia po co wam cwiczenia przy takich lobuziakach 😁 Opieka nad dzieckiem to najlepsza gimnastyka 😜 Aha i juz mi ktos sie drze,ze przy kompie siedze 😁

misia mój też na siebie zrzucił komode dobrze ,że się jedna szuflada nie zamknęła bo by go zabiła 🥴 i powiem ,że się wystraszył tego, a co do bicia to teraz Kamil się zrobił taki ,że jak mu coś zabronię to próbuje uderzyć w twarz 🥴 i ma straszne nerwy przy tym ale to jak mu coś nie pasi np. jak mu zęby idą to jest strasznie rozdrażniony i staram się go jak najmniej denerwować tzn. ,żeby on się sam nie wkurzał ale zamotałam mam nadzieję ,że mnie zrozumiałaś ☺️ 🤨

Dobra wrzuce to i tu,skoro tyle sie naprzepisywalam 😁 Mam bardzo fajna ksiazke Mama i dziecko i tam wlasnie jest o agresji rocznego dziecka.Oto cytat:
U dziecka,ktore skonczylo rok,mozecie zauwazyc zachowania agresywne,przejawiajace sie na rozne sposoby,jak drapanie,gryzienie,szczypanie,bicie,kopanie,rzucanie zabawkami,zapedy niszczycielskie,gniew i krzyk.Agresja,ktorej nie towarzyszy brutalnosc i okrucienstwo jest normalna u dziecka-pozwala mu na rozladowanie napiec emocjonalnych na miare jego mozliwosci.Sa jednak pewne granice,ktorych dziecko musi przestrzegac.Musi wiedziec,ze swoim zachowaniem nie moze wyrzadzadzac innym krzywdy.Rodzice powinni mu najlepiej dac przyklad swoim postepowaniem.Nie wolno dziecku "dawac nauczki" gryzac badz uderzajac je w odwecie,czy krzyczac glosniej niz ono samo.Nie mozna utwierdzac agresywnych zachowan dziecka wlasna,jeszcze silniejsza agresja.Dziecko wszak uczy sie przez nasladownictwo..Najlepsza reakcja na agresywne zachowanie jest stanowczy zakaz i uswiadomienie maluchowi,ze to,co zrobil wyrzadzilo ci przykrosc,bol.Na szczescie napady zlosci u takiego maluszka sa krotkotrwale,jego nastroje zmieniaja sie bardzo szybko i to diametralnie,niekiedy trudno za mimi nadazyc

mojemu jak mówię stanowcze 'NIE' to wkurza się jeszcze bardziej 😁 😁 😁

magda123 napisał(a):

mojemu jak mówię stanowcze 'NIE' to wkurza się jeszcze bardziej 😁 😁 😁

mojamała jak słyszy nie to rzuca sie na podłoge i wali w co popadnie rekami i nogami wtedy odchodze sama przyjdzie jak sie wyryczy bo jak ja brałam przytulic chciałam to ja oberwala;/ niestety;/

ja też czasem odchodzę i nie zwracam uwagi to zaraz przestaje płakać i rzucać się 😉 najgorsze jak wali głową o podłogę 🥴 córka taki nerwus nie była 😮

Ja tez zostawiam Jule sama jak ma jazde.Teraz jak cos zabraniam,to idzie w kat,puszcza tam wiazanke(narazie jeszcze niezrozumiala,ale po tonie wiem,ze to nic milego),wychlapie kilka lez i wraca..robic to samo 😁 Ale i tak jest duzo grzeczniejsza niz kiedys 😁

MajaCh napisał(a):

mama mowila,ze tez walilam glowa o podloge 🤪 i hehehehe juz wszystko wiadomo 😁 😜

Tez walilam 😁

Dzięki dziewczyny 🙂 troszkę mnie to uspokoiło, chociaż z drugiej strony sobie myślę, że niezła ze mnie mama co sobie nie potrafi z takim maluchem poradzić... zawsze myślałam, że samą miłością grzeczne dziecko mi wyrośnie... ale co ja się spodziewałam jak ma mamuśkę nie lepszą niż on sam. Jak byłam mała i coś chciałam to podobno na ziemię się rzucałam :P no nic, trzeba się uzbroić po zęby w cierpliwość 😁 ale jeszcze raz dzięki Wam :**** kochane jesteście kobitki :*

MonisiaD napisał(a):

MajaCh napisał(a):

mama mowila,ze tez walilam glowa o podloge 🤪 i hehehehe juz wszystko wiadomo 😁 😜

Tez walilam 😁

no i teraz takie dwa porąbańce są 😁 😁 😘 😘

Hej
jutro znow do pracy jak sie postaram na 200 procent to bdzie umowa 🤪 boje sie.. 🥴