Skocz do zawartości

Kalisz i okolice | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No to tez masz spora roznice wieku 😉dlatego korzystaj poki mozesz 🙂A tak w ogole ten czas leci niesamowicie dziewczyny juz wasze dzieciaczki to nie takie malenkie 😉A ty A niu co u ciebie nowego? 🤨 ja na szczescie przeziebienia nie załapałam chociaz moja mała ma zapalenie krtani i cały tydzien siedzi w domku a ty siedz w domku zebys sie nie rozchorowała wiecej 🥴a dzisiaj ogladałam pogode i w wekend zapowiadaja do 15 stopni takze nie bezpieczna pogoda na przeziebienia 😲a co u Ewci bo sie nie odzywała dawno?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Różnica jest ale tak sobie wymyśliłam, z racji że obie babcie pracują i są za młode na emeryturkę, to II dzieciątko chciałam urodzić jak mały będzie szedł do I klasy. i mi sie udało. jak urodziłam synka to oboje z mężem studiowaliśmy, dopiero teraz dorobiliśmy sie własnego domu (no kredyt dość sporawy spłacamy ale cóż..)dopiero od 2-3 lat możemy sie cieszyć życiem bo tak to ciągle coś było, lae jak sie okazało że jestem w ciąży to u męża w pracy sie zaczęło pierdzielić i już jestm cała w nerwach bo w sumie ja zarabiam grosze i żyjemy z jego pensji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paulinka tak zawsze jest ze jak sie cos zacznie układac to drugie musi sie spiepszyc ale nie martw sie wszystko bedzie dobrze zobaczysz wiem to na swoim własnym przykładzie bo jak ja zaszłam w ciaze to po miesiacu moj maz stracił prace ale zaras znalazł lepsza lepiej płatna takze trzeba byc dobrej mysli 😉bule zdrowko dopisało u was i u dzieci a wszystko jakos sie ułozy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem to wszytsko, ale iwesz złe myśli wracają non stopo ale takie życie. mam wspaniałą rodzinkę, która zaraz sie powiększy!! mam wpsaniłych rodziców którzy na których zawsze mogę liczyć, gdyby nie oni pewnie ani studi bym nie skończyła ani przy małym bym nie dąła rady. ba jak zaszłam w ciąże to mężuś zaraz do roboty poszedł i sama non stop byłam. mimo iż mieszkałam z teściową (HORROR) to na nią liczyć wcale nie mogłam, tylko jak goście przychodzili to sie popisywała ze ona taka super babcia itd. a jak ja miałam egzaminy to mi wykrzyczała że ona nie może na chwile nawet wyskoczyć z pracy, że ona z dnia na dzień nie może urlopu itd. ale jak teraz jej córcia przyjeżdża to sie okazuje że to wszytko może tylko dla mnie nie mogła. ach szkoda gadać, teraz już daleko mieszka więc jej nie oglądam, w sumie to raz w m-cu wpadnie na kawę, albo na obiad i tak jest najlepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamusia ja jak wróciłam ze szpitala to szczerzre pierwszy miesiac był masakra popisywał sie i bardzo zaczynał zeby zwrócic na niego uwaga chociaz my go nie odsunelismy na drugi plan robilismy wszystko zeby nieczuł sie nagl e odtracony.Teraz jest super duzo mi pomaga podaje pieluszki przy kapaniu myje mu nózki dla niego radocha i dlamnie tez 🙂Jakmały płacze a ja jestem w kuchni to pokazuje mu grechotki spiewa mu nawet go czasami bujał w bujaczku a mały zasnoł hehe nie martw sie tymbardziej ze masz córeczke bedzie ci duzo pomagac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki miały problemy z wypróżnianiem?? Mój Filipek biedny dzisiaj się męczy strasznie jak próbuje się wypróżnić a nie może ... pomagam mu termometrem i podaje espumisan ... Nie wiecie czy ten espumisan szybko pomaga? Nie możemy patrzeć jak on biedny płaczę ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Natalka, moja agatka miała problem z wypróżnianiem, poprostu płakała i płakała nie mogła zrobić kupki 😞 ja jej dałam 1 raz dziennie herbatkę z kopru, masowałam brzuszek i plecki, przed jedzeniem kladłam na brzuszku żeby gazy odeszły, no i na czczo dawałam troszeczkę wody zwykłej przegotowanej, a i jeszcze jedno - agatka jest na butli i do każdej porcji jedzenia dodaję minimalnie więcej wody niż się zaleca i to pomaga. takie metody stosowałam jak miała zaparcia czyli kupki zbite twarde i oddawane rzadko (1 raz na 3-4 dni) no i to pomagało. Najlepsza jest dodatkowa woda na czczo i do mleczka bo to rozżedzi kupkę, spróbuj 🙂 ja nadal dolewam więcej wody do mleka i na razie nie wracaja zaparcia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Ci kochana no mój Filip też na butli jest i też daje mu wodę. Ale dzisiaj już sam zrobił i to dużo 😜PP (jajeczka nawet sobie zabrudził) he he i bez bólu poszło i bez płaczu także myślę że już jest lepiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 Ja tylko na moment bo jesteśmy w trakcie przeprowadzki...same wiecie jak jest z tym wszystkim się ogarnąć. Dzisiaj już będę spała u siebie a nie mam jeszcze neta więc u rodziców pewnie w niedzielę będę i wtedy napiszę 🙂 Firma przeprowadzkowa ma po 13 działać także lecę...No a wieczorem zakupy bo lodówka przecież pusta haha. Buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze kochane ze wasze dzieciaszki miały problemy z kupka mój naszczescie nie a dzis nie spi od 7ej rano tylko wojuje i usmiecha sie domnie chce bym stale z nim gadała a jak mu znikne z oczu to płacze mały cwaniaczek hehe 🙂Jutro juz chrzciny 🙂 ma byc ładna pogoda bo my dopiero na 18ta mamy niedało sie wczesniej,Martus jak tam przeprowadzasz sie juz?Mój juz pomału niestety przechodzi na butelke nienajada sie moim pokarmem je tylko w nocy a dziewczyny ile wam zjadaja dzieciaszki z butli ?mój je120 🤪duzo chyba co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak już przeprowadzka bo chcieliśmy jak najszybciej wiec teoretycznie od 15- tego nam policzyła kasę właścicielka czyli tylko 414 zł 🙂 Później miesięcznie już 830 zł. Dajcie mi sposób, żeby mała zaczęła pić z butli bo chcę ją odzwyczajać po woli tzn odciągać swoje mleko i jej dawać a później przejść na modyfikowane. Problem jest taki, ze na początku dawałam jej z butli to piła a nagle się jej odwidziało i nie chce pić- wypycha językiem i dupa. Nie wiem co robić... 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki mleko jej dajesz/?moze nie lubi mój pije Nan w Rosmanie dwa w jednym opakowaniu20zł z groszami bo jedno w tesco kosztuje 13 zł z groszami wie w Rosmanie sie opłaca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naj fajniesze ze juz ja co 2 godziny ma swoje juz wyliczone czasem sie zdarza ze wytrzyma 3 godziny a w nocy tylko raz sie budzi do karmienia ale przed spaniem dam mu butle a w nocy go oszukuje i piers hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc kobietki 🙂ja nadal melduje sie w dwupaku chociaz z dnia na dzien coraz gorzej 😉we wtorek mam wizyte bo mi przełozyli wiec dowiem sie czegos wiecej jesli doczekam 🙃Martusia ciesze sie razem z toba ze w koncu znalazłas swoj kacik tylko dla was bo to naprawde bardzo wazne w małzenstwie no i spokoj nikt ci sie nie wtraca i w ogole takze powodzenia 😉Paulinka a tobie czasami nie dzwonili zeby przełozyc wizyte bo Mikołajczyka nie ma i narazie nie bedzie mi przełozyli dzien do przodu czyli na wtorek a miało byc w srode 🙂A niu co u ciebie odezwij sie no i co z Ewcia bo dawno nic nie pisała? 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Laseczki ja dziś załatwiłam juz forografa...a pozniej na 1600 ide prywatnie do pediatry z Małą bo po każdym karmieniu płacze i nie może zasnąć...ide po raz pierwszy do Kazimierczakowej, ciekawe jakie wrażenie zrobi na nas i Kruszynce!!! a pozniej jade na tydzień na wieś do siostry więc dozobaczonka 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki
Ja tez nadal w dwupaku, no i walcze z przeziebieniem. Byłam u lekarza dostałam torbe tabletek i syropków i będe sie kurować. Jak pech to pech. No ale co zrobić. Zakazałam małej się teraz rodzić, ciekawe czy poslucha 🤪, bo jak czasem kaszle to mam wrażenie że zaraz urodze.

Martus gratuluję przeprowadzki, ale macie ekspresowe tempo, fajnie lubię tak.

Ula trzymaj sie jakoś, poczekaj na mnie no bo widzisz ja teraz sie do porodu nie nadaje 😁

Sciskam serdecznie wszystkie mamsie i brzuszki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Martus jak odzwyczaicz Gabi od piersi, Moja je tak ok 120ml co 3 godz i tak 5-6 razy dziennie 🙂 z długą przerwą na noc 🙂 też kupuję w rossmannie bo tam jest najtaniej, opakowanie podwójne kosztuje 20zł gdzie w innych sklepach pojedyńcze kosztuje 13-18zł 🙂 my używamy nan pro 1 więc jak któraś takie je to w rossmannie najtaniej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mojego Filipka karmie enfamilanem. w szpitalu karmili go nan pro i jakoś biedny się tym nie najadał. ale nie wiem czy to nie od tego enfamilanu nie ma tych zaparć i powoli wprowadzam mu bebiko bo niby tez jest dobre ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez kupuje Nan pro 1 🙂Ide bo szykuje rzeczy na jutrzejsze chrzciny wiec do zobaczenia w niedziele sie odezwe dziewczynki przezywam jak to bedzie ale juz bede miec za soba 🙂Bede dzis chwilowo zagladac jak znajde chwile 🙂Werus czy twoja Agatka jak sie ja szmyra to smieje sie tak mocno? bo mój Adas strasznie chichocze 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ulcia, jestem i żyję 😉 Czytam Was co parę dni i mam dużo do nadrabiania, bo piszecie i piszecie 😉! Ale to dobrze - wiem na bieżąco co u Was, także piszcie jak najwięcej 🙂! Tylko z odpisywaniem mam problem, bo trudno mi ostatnio znaleźć chwilę dla siebie - moje maleństwo stało się bardzo absorbujące 🙂 No i przylepa się taka z niej robi, że najlepiej jakbym się z nią skleiła - mam być prawie non stop na wyciągnięcie ręki, żeby było kogo ciągnąć za nos i głaskać po włosach 😉 Także teraz od jakiegoś czasu zaczął się etap obadowywania twarzy bliskich 😉 I też wlczę z butlą - mleczko ok, wchodzi, ale żadnych innych płynów z butelki pić nie chce. No trudno, próbujemy do skutku, bo lato idzie i nauczyć się trzeba 🙂 A poza tym chcę Wandę powoli zacząć odstawiać od piersi, bo sezon grypowy się powoli kończy i chyba dobry czas, żeby się powoli żegnać z cycusiem 🙂 Poza tym Wandzia chwilę siedzi i sama trzyma pion jak się ją podciągnie za rączki, ale przewracać z boczku na boczek to jej się specjalnie nie chce 🙂.. W ogóle odkąd odkryła uroki noszenia, to leżeć jej się nie chce, i chociaż główkę podnosi jak leży na brzuszku, to szybko się denerwuje. Ogólnie dość zaborcza z niej kobieta 😉 Ale uroku w tym tyle, że nie sposób się nie uśmiechnąć 🙂 I ekserymentujemy ze słoiczkami i daniami "made by mama" 😉 Niby się dietę powinno rozszerzać stopniowo, ale my strzelamy tymi składnikami na prawo i lewo - raz to, raz tamto - i jeszcze żyjemy, i mamy się całkiem nieźle 😉
A Ulcia z Anią już widzę u schyłku 🤪! Super!! Już dawno nie było u nas wieści o nowych maleństwach, także do dzieła kobietki 🙂!! Tylko się Aniu wykuruj jeszcze, bo choróbska w ciąży to masakra - niczym sięleczyć prawie nie można - chyba tylko siłą woli 😉
A u Reni pewnie przygotowania do chrzcin idą pełną parą - trzymam kciuki za udaną imprezę 🙂! I żeby maleństwo jakoś dzielnie to zniosło, bo późnawa ta godzina. Ale moja Wandzia też miała o 18stej i przeżyła 🙂
Matrusia pewnie zaaferowana przeprowadzką 🙂 Super, że Wam się w końcu udało przenieść na własne cztery ściany. Nooo, prawie własne, ale zawsze to namiastka niezależności i prywatności 😉 A Martuś, co do Twojego pytania z smsa - nie wiem, czy zagrzejemy w Kaliszu miejsce na dłużej, bo Kraków nam wisi nad głową i coś się ciągle snuje po myślach 🙂..
Wercia, kiedy macie następne szczepienia?? Jestem ciekawa jak Agatka zniesie kolejne potrójne kłucia.. Z Wandzią było tak, że co kolejne, to jakoś mniej płakała. Ale za to tak bardziej się serce krajało, bo i spojrzenie miała takie już bardziej kumate i pełne żalu 😞.. Ale na szczęście już nam się te potrójne skończyły, następne 30go będzie już tylko jedno 🙂
Ciekawe co z Mikołajczykiem? Mam nadzieję, że nic poważnego, bo sympatyczny facet. Tylko roztrzepany trochę 🙂
Mamunie, kończę, bo idę kibelek czyścić póki niunia śpi 😉 Jestem w ten weekend samotna, bo mi Karola dziś rano wywiało w góry z moim bratem. Ale jeszcze trochę i my też będziemy jeździć, niech się tylko cieplej zrobi. I będziemy tatusia z Wandzią asekurować na linie jak się wspina 🙂 Będzie miała oryginalne wpomnienia z dzieciństwa, bo mało który tatuś chodzi jak pająk po górach, hehehe 😉
Kochane, już naprawdę kończę. Jak zwykle trzasnęłam elaborat na milion słów 😉 Tak to jest jak człowiek długo nie pisze, to potem nadrabia 🙂 A gdyby którąś z Was wywiało z wózkiem do parku miejskiego to dajcie znać - chętnie dołączę, bo mam dosłownie trzy kroki!
Paaaaaaaa 🙂!
PS. I dzięki za cynka z tym Nanem w Rossmanie, bo też używamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...