Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej 🙂 My już na nogach od godziny 😮
Co do mięsa to ja kupowałam świeże i sama mroziłam już poporcjowane. Też mi się wydaje, że na takie mrożone już w sklepie jeszcze jest za wcześnie bo trudno w takim stanie ocenić czy jest świeże. Myślę, że gdybym nie znalazła świeżego, to bym sobie w ogóle królika odpuściła i kupiła zamiast tego pierś indyka.

A co do ryb to podobno można dawać wszystkie i najlepiej żeby były wśród nich i takie morskie (no może oprócz jakichś wynalazków typu panga) i takie słodkowodne. Moja bratowa która jest biologiem i pochodzi znad morza twierdzi, że nie kupowałaby dla dziecka świeżych ryb morskich gdzie indziej niż nad morzem bo w rybach po poleżeniu wytwarza się znacznie więcej alergenów niż w takich całkowicie świeżych. Ona uważa że poza terenem nadmorskim należy kupować świeżego pstrąga albo mrożone ryby morskie. Co do inspiracji ze słoiczków, to nie widziałam tam innej ryby niż łososia. Stasiek ryb jeszcze nie je, tzn. jadł raz pstrąga ale chyba mu zaszkodził więc postanowiłam jeszcze poczekać dopóki mu się nie ustabilizują pozostałe posiłki. Jak już wprowadzimy na dobre ryby, myślę o tym żeby do samodzielnego gotowania kupować mu świeżego pstrąga a poza tym bazować na gotowych słoiczkach.

A co do glutenu, to ja się trzymam tego, że dopiero po pełnych dwóch miesiącach podawania małych ilości można dawać już bez ograniczeń. Przy czym nam lekarka powiedziała, że jeśli dziecko reaguje dobrze, to nie ma potrzeby aż tak precyzyjnego wyliczania ilości i nie ma też konieczności ograniczania się do jednego posiłku (ważne żeby sumaryczną ilość w ciągu dnia zwiększać stopniowo). Ja na razie daję raz dziennie: albo rano kaszkę wielozbożową albo mannę do obiadu lub do tartego jabłka albo biszkopcik Nestle pokruszony na drobne kawałki, prosto do dzioba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Ann 🙂 Ja zaczęłam dawać Frankowi gluten jak skończył 5 miesięcy, obecnie ma 7, więc pozwalam sobie na odrobine szalenstwa 😉 🙂
Co do ryb, to do tej pory tylko słoiczek był, a w nim łosoś, i bardzo smakuje Frankowi, ale jak zaczęłam przygodę z gotowaniem to też chciałabym przyrządzac mu rybke.

Wczoraj jak pisałam że mały zasnął na siedząco po 20, tak spi do tej pory 🙂 Ładnie przespał całą noc, troche sie kitfasił, ale spał 🙂 Wypił 250ml herbatki w nocy, pampers nie dał rady (jak prawie co noc), chyba przerzucę się na smoka uspokajającego 😉 Jak karmiłam go, dawałam cyca w nocy i było ok, a teraz dostaje butlę i pije jak oszalały....a jak zacząl ładnie sypiać, to nie chce mu w nocy zmieniać pieluchy....

Muszę jeszcze kupić sobie coś na pogrzeb - kurtkę, bo nie mam nic. Czarny płaszczyk jest za mały 🤢 Kurtka w której chodzę no nie bardzo nadaje się....dobrze ze są przeceny teraz, to mam nadzieje cos kupić ciekawego (i tak miałam, tyle że chciałam coś jaśniejszego), na mój rozmiar i za nieduże pieniądze 🙂
Lece się jeszcze położyć koło nynka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny,
dzisiaj jestem bardziej kumata to napisze to co pamiętam z wczorajszego dnia.
Jeżeli chodzi o kapcie to u nas przeprowadzane są na nie ataki z leżaczka (jak stoją przy sofie bo ja np siedzę a Tymek siedzi obok w leżaczku to pochyla sie do przodu że tylko pasy go trzymaja, łapie kapcia i wraca z nim do pozycji siedzącej 🤪 ) Zabieram mu je bo jakoś wydaje mi sie niehigieniczne branie ich do buzi.
Okablowanie, laptop, pilot i telefon, to kolejne po kapciach "dorosłe zabawki". Czasami mu pozwalam bawić się moim tel. ale chyba zaprzestanę bo pewnie tam jest tak samo dużo bakterii jak na pilocie 🥴
Ta informacja o żłobkach na pewno nie dotyczy Wrocka, bo u nas dopiero składa się papiery.
Jeżeli chodzi o rybki to ja raczej nie będę eksperymentować z gotowaniem samemu bo jednak z zakupieniem świeżej ryby może być problem, a z mrożoną może być tak jak pisałyście o króliku 🤢
Kama, 3mam kciuki żeby dzisiejsza rozmowa z szefową zakończyła się sukcesem!! Niech kobieta zda sobie sprawę że Cię straci to może wtedy ją coś ruszy!
Amelio, mam augmentin, ibuprom max (bo apap w ogóle nie zbijał mi gorączki)i jakieś tam inne pierdoły więc chyba nawet przy ibupromie nie mogłabym karmić, chociaż w ulotce napisane jest że nie wykryto żadnych skutków, ale wiadomo 🤢

Kurcze fajne są te dzieciaczki na kamerkach 🙂 teraz właśnie jakaś dzidzia podeszła do samej kamerki 😉 a wcześniej widziałam jak dziewczynka śpiochała sobie i usmiechała się przez sen 🙃 to takie rozczulające ☺️

Dzisiaj tatuś wrócił do pracy więc musimy sobie sami radzić z Tymim 🤢 Rozłożyliśmy łóżeczko turystyczne w salonie i Tymek spał tutaj z tatą, żeby chociaż w nocy odseparowac go ode mnie. Teraz bawi się w łóżeczku a ja leżę i zdycham. Czuję że gorączka nachodzi 😮 bleee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do pstrąga to najlepiej byłoby namierzyć w pobliżu jakieś stawy hodowlane i kupować prosto stamtąd. Mnie się to niestety nie udało jak do tej pory, na razie jestem umówiona z panią ze sklepu rybnego że mi będzie dawać najświeższą rybę jaką ma 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam mamuski 😁
U nas nocka jako tako ale mała ma tak słaby sen ze próby przeniesienia ja do łóżeczka spełzły na niczym, a właściwie na płaczu i kolejnym usypianiu 😮
edytko no mnie trochę pocieszyłaś tym artykułem bo moja nie chce jesc mięsa, ryb, kaszek i warzyw a tu w tym artykule napisane ze mieso po 7...wiec nie jest tak zle
Ann a jak Stasiu z jedzeniem, czym go zachęcasz? może i na moja niunie podziała?
Mam opakowanie bebilonu pepti ale Gabi nawet nie raczy go spróbować 🤨

Eva co do płacenia w pracy to mojemu m należy sie kasa za dojazdy do pracy i jak poszedł sie pytać to mu powiedzieli ze u nich nie ma osoby która by sie tym zajmowała wiec kasy nie ma...a w ustawie jest ze sie należy i w innych placówkach dostają! no szlag człowieka trafia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Juz po spaniu 🙂 Franek był tak przesikany, ze masakra 🤪 Od pach po stopy 🤪 Na szczescie sytuacja opanowana 🙂

Mam dookoła jakies sklepy rybne, wiec tam zajze, albo jak pojade do rodziców to "odwiedze" lubego byłej zony R, bo on tez ma sklep rybny 😉 😎 😜 Chyba podniosłabym im cisnienie hehe.

Wczoraj dowiedziałam sie, ze moja 17 letnia kuzynka jest w ciąży, na maj ma termin....ciekawe jak to bedzie...jej brat jak był taki młody albo młodszy tez wpadł z dziewczyna...
Wogóle znowu mi sie sniło ze byłam w ciazy 😮 😲 I była to mieszanka porodu, który trwał mega długo, i nikt nawet mnie nie zbadał zeby stwierdzic jakie mam rozwarcie, a w sumie i tak nie urodziłam, a tego ze do porodu jeszcze troche czasu było, i R sie nami nie interesował za bardzo, i martwiłam sie, co tu zrobic, bo termin mam w okolocach 2 marca, a tego dnia idziemy z Franiem do kardiologa (naprawde 2 marca idziemy do kardiologa)....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monika, nie chcę zapeszać, ale od jakichś trzech dni Staś je zupełnie przyzwoicie. Trudno powiedzieć, co go zachęciło, po prostu w pewnym momencie zaczął jeść, może po prostu do tego dojrzał, może wcześniej mu przeszkadzały żeby, nie mam pojęcia. Tyle że wiemy już że mu nie odpowiadają niemowlakowe papy tylko muszą być grudy żeby jadł, kaszkę też woli bardziej zagęszczoną niż w przepisie. Słoiczki w związku z tym odpadają bo mają konsystencję nie taką jak trzeba. Warzyw mu już nie miksuję tylko ciapię widelcem "na grubo", jabłko trę na tarce o najgrubszych oczkach, żółtko daję prosto do dzioba, bananka pokrojonego w kosteczkę, też do dzioba. Nie mam jeszcze dobrego sposobu na mięso, na razie je miksuję z ryżem albo kaszą manną i dodaję do tego grudy warzywne. Co do kaszki to jemy na dwie łyżeczki: jedna po dostawie zostaje w dziobie i Stasiek ją sobie międli a ja w międzyczasie nabieram kaszkę na drugą i się zamieniamy jak widzę że już jest pora.
Generalnie to wydaje mi się że kluczowe jest to, że nie daję mu jeść o stałych porach tylko obserwuję go kiedy jest w dobrym humorze i odpowiednio przegłodzony. Poza tym natychmiast jak widzę, że przestaje otwierać buzię, przestaję go karmić, nie ma namawiania i wciskania na siłę. Poza tym przestałam mu dawać piersi zaraz po tym jak nie chciał czegoś zjeść, raczej proponuję mu to samo po jakiejś godzinie, jak zgłodnieje. Istotne jest też to żebym miała przygotowane jedzenie na podgrzewaczu, bo momenty kiedy on chce jeść są dość krótkie i jeśli bym dopiero wtedy zabierała się za przygotowanie, już bym nie zdążyła przed atakiem zniecierpliwienia i trzeba byłoby szybko dać piersi.
Acha, jeszcze przestaliśmy używać śliniaka bo strasznie Staśka denerwuje. Pogodziłam się z tym, że po każdym jedzeniu trzeba prać ubranko i Staśka, przy czym myję mu paszczę i ręce w łazience pod bieżącą wodą bo inaczej jest ryk. Ostatnio zaakceptował taki frotowy fartuszek z rękawami, wiec czasami udaje się uratować ubranko.
No i jeszcze jedno: nie bardzo lubi jeść sam w swojej huśtawce. Najlepiej mu wchodzi jedzenie jak go trzymam na kolanach przy naszym stole jak tatuś zajada swoje jedzenie i pakuję Staśkowi jego jedzonko prosto do dzioba. Wtedy jest szczęśliwy że zajadają razem z tatusiem i je dużo lepiej 😉
Jesteśmy teraz na etapie wyboru krzesełka i wydaje się nam, że najlepiej byłoby w przypadku Staśka, żeby można je było przystawić bezpośrednio do stołu, żeby jadł przy stole razem z nami. Problem jest taki, że mamy stary stół który ma bardzo gruby blat i na razie Stasiek jest za mały żeby przy nim siedzieć, jak nogi wchodzą pod blat to nad blat wystaje tylko głowa i ramiona 😉 Jakoś będziemy musieli rozwiązać ten dylemat 😉

Acha, "w miarę przyzwoicie" u nas nadal oznacza mocno poniżej zalecanych ilości - np. kaszki Stasiek maksymalnie w swoim życiu zjadł ok. 100ml i to tylko raz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć. U nas (odpukać by nie zapeszyć) nocka lepsza. Malutka już mało kaszlała. Mam nadzieję,że będzie już tylko lepiej.
ELLIE- przy augmentinie można karmić. Biedna jesteś. Trzymaj się cieplutko.
ANN- super,że Stasiek w końcu zaakceptował jedzenie 😎 Trochę to trwało i współczuję Ci bo to musi być bardzo pracochłonne by go dobrze wykarmić 😆
Co do rybek to ja 2 razy w tygodniu daję rybkę Gerbera 🙃
A jeśli chodzi o gluten to czytałam,że w 8 miesiącu (po 2 miesiącach od wprowadzenia) powinno się podawać podwójną ilość (6g), a gdzie znalazłyście info,że bezograniczeń już można?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Amelia, nie odtworzę już skąd wiem o tym glutenie (gdzieś w necie to znalazłam), lekarka nam potwierdziła żeby tak robić, więc tak przyjęłam i się więcej tym nie zajmowałam. Generalnie wydaje mi się że na te mniej oczywiste tematy można znaleźć w necie i w gazetach zupełnie skrajne opinie i właściwie jak się ma jakąś wersję do potwierdzenia to na pewno się znajdzie artykuł potwierdzający ją 😮 Denerwuje mnie to że są tak różne interpretacje tego schematu, ostatnio lekarka u której byliśmy z kaszlem Staśka powiedziała nawet że żółtko można zacząć dawać dopiero po 8. miesiącu 😮 Na mój rozumek to pewnie zależy od predyspozycji konkretnego dziecka i najlepiej jest uzgadniać z zaufanym pediatrą jak postępować w danym przypadku. Nasza powiedziała żeby już dawać kaszki wielozbożowe i nie wnikać, ile w porcji jest gramów glutenu, a niedługo można Staśkowi zacząć dawać kaszki w 100% glutenowe.

A z tą czasochłonnością i kombinowaniem to zdaję sobie sprawę że da radę w taki sposób dopóki jestem ze Staśkiem w domu i dopóki mogę mu poświęcić tyle czasu. W każdym razie krew mnie zalewa jak lekarka nam proponuje, żeby posiłki Staśka rozłożyć na więcej mniejszych, żeby w sumie jadł te przepisowe porcje, my i tak prawie cały dzień albo przygotowujemy jedzenie albo karmimy albo szorujemy Staśka i jego okolice po jedzeniu (jest wszędzie, w oku, w uchu, wsmarowane w huśtawkę, w ubranie Staśka, moje, męża, na podłodze, nawet ściana ostatnio zaliczyła porcję kaszki 😉 ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, u nas Tymek też nie zjada tych "przepisowych" ilości. Kaszki na śniadanie zjada ze 100 ml wody a mleka z butli wyciągnie co najwyżej 150 ml. Ustalone "normy" są dużo wyższe ale tak się zastanawiam ile procent dzieci rzeczywiście do nich dociąga 🤢
Amelio, a to pewne źródło z tym antybiotykiem? Ulotka mówi żeby skonsultować się z lekarzem a lekarz mówił żeby odstawić od piersi. I bądź tu człowieku mądry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Franiu wszystkiego naj naj 🙂 🙂
A u nas mlody sie juz zarazil katarem odemnie super,teraz tylko czekac na dalszy rozwoj typu kaszel itd...
normalnie szlak mnie trafia....
pochwale sie tylko,ze maly ladnie pije z niekapka,ale narazie mu jeszcze trzymam bo troszke strach,bo takie wielkie dziurki tam sa,a on ma predyspozycje do zakrztuszen.....
Nie odniose sie do tego co pisalyscie bo polowe zapomnialam co przeczytalam,a po drugie nawet mi sie nie chce pisac 😞
Przepraszam......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hello kochane 🙂 🙂 🙂 🙂
U nas nocka standardowa, jedna pobudka o 2 i rano o 6 już na nogach.
O 10 byłyśmy na spacerku 1,5 godzinki, pogoda super, czuć wiosnę 🙂
Lusiu nie widać mnie na kamerce bo nie wiem jak to włączyć ☺️
Ann faktycznie musisz się napracować przy karmieniu Stasia, ale najważniejsze, że wkońcu chce jeść 😉 Myślę, że z czasem mu się odmieni i nie będziesz musiała tak kombinować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze a ja w laptopie mam chyba tylko aparat fotograficzny a nie kamerkę internetową...Muszę się M. zapytać czy można włączyć opcję kamery...bo ja nie umiem 🤔 😮
Co do ilości zjadanych posiłków, to Emi je bardzo różnie, w dzień potrafi zjeść najwyżej 170ml mleka, a przed snem zjada aż 240ml 🤪 Jak dawałam jej słoiczki to zjadała cały mały słoiczek obiadku. Kaszkę podałam raz i miała twardą kupkę więc zaprzestałam, ale tak się zastanawiam, czy nie zacząć jej znów podawać, bo teraz raczkuje, więc więcej się rusza, to może z kupką nie będzie już takich problemów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
Moja Lenka raczkuje tyłem po całym pokoju prawie, później zamierzamy wyjść na spacerek jak tatuś wróci z pracy bo dzwonił że dzisiaj będzie wcześniej wiec poczekamy i nam wózek wytacha z piwnicy. I jeszcze córcia się prześpi troszkę bo już zaczyna być marudna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale Emi ma dłuuuugie nogi 🤪 Moja jak łazi to jednak jeszcze często posiłkuje się przejściem na brzuch z pozycji czworaczej (jeden raczek potem na brzuch i podciąganko na rękach).
Moja robi się taka mała penerka 😉 Jak siedzi w krzesełku do karmienia to podczas jedzenia wywala nogi na tackę 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...