MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży

Kasia, no nieźle, fajowo 🙂 choć sama nie jestem fanką sportów wodnych 🙂 udanych wypraw 🙂

A ja jutro mykam w podróż poślubną 😉 Życzę wszystkim wspaniałego wypoczynku podczas majowego weekendu 🙂 to tak w razie jak by mnie juz nie było tutaj przed wyjazdem 🙂 I proszę sie nie rozgadywać za bardzo, bo nie dam rady nadrobić później 😉 dużo słonka dla wszystkich i pogody ducha!

hej kobietki!!
nie bylo mnie troszke i sporo do czytania nadrobie pozniej
z teego co luknelam - wojojka gratuluje synka - kolejny kumpel maksika 😁
malutka ale masz tesciowke nie ma co 😠 a Klaudia sliczniutka 😁 😁
eee kaska ale super nowy sprzecik - zabaweczka facecika - uwielbiam takie wyprawy 😁
oka wszystkiego naj... 😁 😁 ode mnie i oczywiscie od Maksika 😁
ika podroz poslubna ale super 😁 😁 😁

a bylismy dzis u gin poszlam do nowej zobaczyc co i jak i chyba u niej zostane ma super sprzet, nic nie place i z L4 nie ma problemu
maly jest idealny zdrowiutki teraz ma 860gr 😁
a jeszcze tez mam jednego niusa kupilismy mebelki do pokoju 😁 fakt wczoraj przywiezli wiec dzis juz wszystko ustawione i posprzatane 😜
pozdrowionka

anochi szczerze to niezbyt wierzylam w Jakuba ze w ciagu 2 dni wszystko skreci i dopasuje a ja juz dzis posprzatamłam wiec troche mi teraz glupio ale powiedzialam ze jestem strasznie dumna z niego ze uporał sie z tym wszystkim sam i to w 2 dni 😁 😁
na dodatek to mam jakiec dodatkowe obroty posprzatałam , 2 pralki sie wyprały, meniłam posciele, poskładałam pranie, bylam u lekarza ale jeszcze sterta naczyn na mie czeka wiec zabieram sie do zmywania 😠

jednak jestem. lenia mam. mąż w delegacji, będzie późnym wieczorem. kupiłam lody czekoladowe i bitą śmietanę i obżeram się. burdel w domu, walizka nie spakowana, ale tak mi sie nie chceeeee

kurcze, czytam o waszych zakupach mebelkowych... ale fajnie, a my nawet jeszcze nie pomalowalismy mieszkania. cały czas termin nam sie przesuwa, a co dopiero urządzanie pokoiku, ech... gdybym nie była w ciąży juz dawno bym sama pomalowała wszystko a tak, lipa

kochane mebelki niestety nie do pokoju dzidziusia bo nie mamy na takowy miejsca 😞, do naszego pokoiku 🙂 , juz nie mieszkamy na kartonach 😎
sabcia a gdzie torcik weselny dla nas 😁 jak było pisz tu szybciutko bo mnie ciekawosc zje... 😎 🙃

kurcze ika ale mi narobilas ochote na lody ale waniliowe 😎tylko mam szlaban na obrzeranie sie slodyczami i o lodach moge zapomniec 😞 a z reszat Jakubowi nie bedzie sie chcialo isc do sklepu 😞

a ja poszłam po chleb tylkoi wróciłam z lodami hehe

u nas niestety też tylko łózeczko dojdzie do sypialni, ewentualnie jakies półki, zobaczymy co sie zmiesci, jak poprzesuwamy conieco 🙂

a, i sorki za te lody anycool 😉

Mufka wszystkie was zabiore nie ma sprawy ................co prawda gdybyśmy na raz wlazły na łódz to poszłaby na dno bo duża to ona nie jest ale po dwie po dwie czemu nie .............ja zapraszam Lubniewice czekają i ja tez ...... 🙂lato tu jest piękne i miejsc noclegowych też nie brakuje 🙂 🙂

😎

cześć brzuszki 🙂
ja mam dzisiaj napływ energii zresztą jak wczoraj 😁 wczoraj pojechałam do babci i akurat z mamą kopały grządki na warzywa więc sobie na ten rok pożyczyłam kawałek pola i dla zabicia czasu będę sadzić warzywa 😁 wczoraj sobie wszystko przygotowałam i czekają mnie w tym roku domowe pomidorki,fasola,szczypiorek,pietruszka,rzodkiewki,słonecznik,marchewki i różne rzeczy,bo chciałam u mnie koło domu ale teściowa powiedziała,że nie,bo ona tam sadzi ziemniaki,a teraz jej żal i powiedziała,że przecież mogłam sobie tu zasadzić...nie rozumiem jej czasem.bo ostatnio mi powiedziała,że jak chce szczypiorek to sobie mam w doniczce zasadzić,a potem przy Łukaszu to mówi,że mogłam zasadzić przecież normalnie w ziemi...teraz takie gadanie a potem jak wszystko urośnie to pierwsza po to poleci...
a dzisiaj zaprosiłam dwie kumpele które raz na jakieś dwa miesiące do mnie wpadają i specjalnie na złość-robię sama obiad ale tylko dla dziewczyn i męża. a zrobię takie pachnące filety z kurczaka,ziemniaki ze szczypiorkiem i mizerię z ogórków i jeszcze sobie specjalnie poczekam z tym obiadem do momentu jak mąż wróci z pracy-czyli wtedy jak już wszyscy będą w domu i specjalnie zrobię na 4 osoby żeby pokazać reszcie mój bunt,że jeśli nie gotujemy na zmianę tego na co mamy ochotę to gotujemy zupełnie osobno a moje potrawy zazwyczaj superowo pachną i wyglądają,więc to im będzie żal i albo kompromis albo jedna kuchnia,a dwa obiady... i w związku w tym pojadę do sklepu bo oczywiście-w domu nie ma nic,żebym mogła zrobić...tylko mam fileta bo zakopałam kiedyś mój zakup na samym dole zamrażarki 😁